PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9077}
7,4 3 942
oceny
7,4 10 1 3942
Rasputin. Ciemny sługa
powrót do forum filmu Rasputin. Ciemny sługa

Poprostu

ocenił(a) film na 10

W ogóle w tym filmnie kochany alanek był kochany :D Najbardziej żałuje że niepokazali w pęłni sceny gdy ukazywał że jest prawdziwym mężczyznym

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

W sumie ja też nie mogę wyjść z podziwu, jak Alan Rickman tak doskonale mógł zagrać takich kozaków, jak sama mówisz. Nie ukrywam, że sam jestem pod wielkim wrażeniem jego doskonałej kreacji tych wszystkich postaci :) He he he. Kotlet z kota? Ojej... Aż mi żal tego kotka xD

Coś mało cię to rozbawiło. A co powiesz na to? Wolf, syn Małego Johna ma genialny plan ucieczki z lochów Szeryfa Jurka. "Oto jaki mam plan. Bierzemy łyżki do zupy, ryjemy tunel pod miastem i wypuszczamy się na wolność w najbliższym lesie". Will patrzy na niego z kpiną "Łyżki? Do zupy?", a Wolf "Tak, a co? Coś nie tak?". Will na to "A widzisz tu gdzieś jakieś łyżki?". Wolf rozgląda się dookoła siebie i mówi "No dobra, ale Szeryf ma jedną do wyrywania serc. Może nam ją pożyczy?", a Will "To genialny plan" :)

Nawiasem mówiąc ten humor Garfielda po prostu mnie rozwala. Ta jego złośliwość i w ogóle :)

kronikarz56

I do końca życia nie wyjdziemy z tego podziwu, co nie? :) Albo ciastka z mięsem kotka... BUAHAHAHA!!! :D

O, to jest dobre. :D Aż mi się przypomina twój pomysł na dialog Żabonka z Żółwiem do opowiadania 10 "Tajemnice Oazy". :)

Mnie też. :)

joanna_kordus

Zapomniałam wspomnieć tego pana o "literackim" nazwisku, P.L. O'Hara z filmu "Nieprawdopodobna historia", tam pokazali, jak kozakował. :) Ale oprócz tego nie mogę się nadziwić, że dało się "podrobić" Ronalda Reagana. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Owszem, naprawdę nie będziemy mogli nigdy wyjść z podziwu, że nasz mistrz Alan umiał tak doskonale zagrać te wszystkie postacie, nawet takich prawdziwych kozaków, co to kozaczyli jak mało kto. Niesamowite. Ten aktor po prostu jest wielką gwiazdą. Znaczy był... Nie! Dobrze mówię. JEST, ponieważ on żyje dalej w swoich filmach i w sercach jego fanów, do których i my się zaliczamy :)

He he he. A spodobał ci się ten tekst o tym, jak nasi drodzy Will i Wolf planowali ucieczkę z lochów Szeryfa Jurka? Tak czy siak nie będę ukrywał, że właśnie wyobrażam sobie, jak Will robi minę pełną politowanie, gdy Wolf proponuje, aby pożyczyć od Szeryfa tępą łyżkę do kopania tunelu :) I wiesz co? Jak sobie wyobraziłem tę minę, to po prostu oplułem się ze śmiechu :)

kronikarz56

No, przecież by gorącokrwistych Latynosów zakasował tym kozaczeniem. A podobno Anglicy są chłodni, wyniośli i flegmatyczni. Jak mi ktoś powie, że "Anglosasi to dystynkcja i nuda" (cytat z jednego odcinka serialu "Matki, żony i kochanki"), to ja mu zaraz odpowiem tak: "Nie widzieliście, obywatelu, filmów z Panem Alanem Rickmanem, ten to dopiero jest kompletnym zaprzeczeniem tego, co wy tu mówicie." :)

No, jeszcze jak się spodobał. :D Ja też. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. W sumie naprawdę muszę ci powiedzieć, że to zabawnie zabrzmiało, kiedy powiedziałaś "nie widzieliście obywatelu, filmów z panem Alanem Rickmanem" :) Rozbawiłaś mnie tym tekstem, ale w sumie masz rację. W końcu tylko ten, kto widział filmy z Alanem może zrozumieć, że Anglosasi to wcale jest tylko dystynkcja i nuda :)

Poważnie? Spodobał ci się mój zwariowany pomysł? Tak czy siak muszę ci powiedzieć, że naprawdę wyszłabym nam super parodia przygód Robin Hooda. Szkoda, że nikt jej nie nakręci :)

kronikarz56

Może i zabawnie, ale czyż nie mam racji tutaj? <zalotny ton> ;) No, dokładnie. :)

A jak dodać do tego melodie z "Janosika"... To dopiero by wyszło miodzio. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Oczywiście, że masz rację, moja słodka Joanno <równie zalotny ton> Nie ma co gadać, po prostu Anglosasi są zdecydowanie nie doceniani moim zdaniem, ponieważ mają nieraz większe poczucie humoru, niż można by przypuszczać :)

He he he. No tak, taka melodia by pasowała, bo przecież Robin Hood to taki Janosik znad Tamizy, cytując ciebie :)

kronikarz56

"Jak mam rację, to mam rację." Ech, uwielbiam cytować ten tekst. :D Dokładnie. Jako przykład niech tu posłuży przykład naszego drogiego Maestro. :)

No właśnie. I chyba ktoś jeszcze mnie zacytował, jakaś osoba recenzująca filmy dla programu telewizyjnego "Gazety Wyborczej", jak ostatnio leciał "Robin Hood" w telewizji. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

A teraz ja ci dam inny cytat, moja droga. Wyobraź sobie, że kompani Robina siedzą w lochu i zastanawiają się, co teraz mogą zrobić. Wtedy właśnie Wolf ma genialny plan. Mówi "Oto jaki mam plan. Będziemy... krzyczeć... RATUNKU!" xD Co ty na to? Na pewno poznajesz ten cytat :)

He he he. No proszę. A teraz to mnie naprawdę zaskoczyłaś. Czyżby ktoś, kto pisał tę recenzję, czytał twój artykuł na Nonsensopedii? Czy to może też czysty przypadek? xD

kronikarz56

Czy to czasem też nie jest z "Pingwinów"? W każdym razie zabawne. :D

Być może czytał, a być może to czysty przypadek. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Nie, to jest, moja kochana Joasiu z serialu "HRABIA KACZULA". Pamiętasz może? To było w odcinku z podróżą dookoła świata :) Ale przyznasz, że strasznie zabawny ten tekst xD

Możliwe, w końcu przypadki się jednak dzieją na tym świecie i to częściej niż można by pomyśleć :)

kronikarz56

Średnio na jeża przypominam sobie ten odcinek. :) O tak, bardzo zabwany. :D

No tak. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No proszę, a podobno masz taką dobrą pamięć, a nie wszystko jednak umiesz sobie tak dobrze przypomnieć. No, ale cóż... Zdarza się, nieprawdaż? xD

Przypadki się na tym świecie przydarzają. Ale tak czy inaczej najlepszym przypadkiem było to, co się stało z nożem, który zadał śmierć Szeryfowi Jurkowi xD

kronikarz56

Cóż, zdarza się i najlepszym. :D

O tak. To fakt. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No właśnie i dlatego też jestem wobec ciebie wyrozumiały, w końcu ja sam nieraz zapominam coś, co obiecałem sobie zapamiętać :)

A najlepsze jest to, jak Szeryf Jurek zginął. Mianowicie... Szeryf łamie miecz Robinowi, powala go na ziemię, przykłada mu ostrze do gardła, odwraca się do Marion i mówi "Szykuj się". Po czym bierze zamach mieczem, wciąż na nią patrząc. Ona krzyczy, wtedy Robin dobywa sztylet i prosto mu w serce wbija. Akurat wtedy, gdy on się odwrócił na chwilkę.

kronikarz56

No tak. :)

No i popełnił ten sam błąd, jaki popełnił kapitan Guildo w "Generale Daimosie". Guildo tez się odwrócił, i to wystarczyło Erice, by go zastrzelić. A nie wolno odwracać się plecami do przeciwnika, plecami czy choćby głową.

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Nie ma co, wszyscy powinniśmy być wobec siebie wyrozumiali, nie sądzisz? :)

He he he. No cóż, w sumie jak na to spojrzeć od tej strony, to masz rację. Jednak Guildo popełnił jeszcze jeden, poważny błąd. Mianowicie... zlekceważył Erikę jako przeciwnika, a przecież to kolejny, poważny błąd, bodajże czy nie większy od odwracania się plecami do przeciwnika :)

kronikarz56

To zależy. Zamachów na swoją rodzinę to ja nigdy nikomu bym nie przebaczyła. :)

O, właśnie. Też kardynalny błąd. To tak, jakby Szeryf nigdy nie pomyślał, że kiedykolwiek może oberwać czymkolwiek od Lady Marion. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No cóż, to już inna sprawa i całkowicie się z tobą zgadzam, moja droga. Nie ma co gadać, po prostu takiego czegoś nie wolno przebaczać. Z podobnego założenia wychodził Vitto Corleone w filmie "OJCIEC CHRZESTNY" :)

Dokładnie tak. No i cóż, niestety dla obu panów cała sytuacja skończyła się, cytując ciebie, nader smutno xD

kronikarz56

No tak. W końcu vendetta, czyli zemsta za śmierć kgos z rodziny, to wynalazek mafii sycylijskiej (czy w ogóle włoskiej). :)

Dokładnie. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No widzisz, a wiesz... Tak sobie właśnie pomyślałem sobie, że Mortianna w scenie, kiedy skacze z włócznią na Robin Hooda, aby go zabić z zemsty za śmierć jej synka Szeryfa, to cóż... To ona też się w sumie kierowała vendettą. Ale Włoszką to ona nie była, choć właściwie to nie musiała. Ostatecznie przecież każda kochająca matka by chciała pomścić śmierć swego dziecka. Inna sprawa, że to dziecko to notoryczny morderca i drań, który chce zostać królem zamiast króla xD

Dokładnie. Skończyli naprawdę bardzo smutno, a wszystko przez genialne pomysły Mortianny. To jej się zechciało syneczka swatać z Lady Marion.

kronikarz56

O, to nawet Mortianna biła się z Robkiem? No, nieźle, nieźle... :D Cóż, druga Petunia Dursley. Dudley (przynajmniej w "Zakonie Feniksa") palił papierosy i bił słabszych od siebie, a ona utrzymywała (przynajmniej w "Czarze Ognia"), że muchy by nie skrzywdził. Tak jest z dziećmi, nawet tymi dużymi (również dosłownie)... Dla innych diabeł wcielony, a dla rodziców kochany aniołek... No cóż, jak to mówili w starej reklamie chipsów: "...bo każdy człowiek ma dwa oblicza." :D

Właśnie dlatego wpadł mi do głowy taki pomysł, żeby potem w piekle Jurek miał pretensje do swej Superniani, że przez jej genialne pomysły wylądowali tam, gdzie wylądowali, czyli w piekle. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No, w sumie biciem się tego nie można nazwać, bo ta jedynie wyskoczyła nie wiadomo skąd z włócznią w ręku i rzuciła się na Robka z wrzaskiem. Wtedy jednak wpadł do komnaty Azeem, rzucił mieczem i bach... Zarąbał wiedźmowatą super nianię Szeryfa :) He he he. No właśnie, to doskonałe porównanie. Dudley muchy by nie skrzywdził. Podobnie powiedział Aramis do kapitana de Treville w radzieckim serialu "D'ARTAGNAN I TRZEJ MUSZKIETEROWIE" z 1978 (to ta wersja z super piosenkami), gdy się z Portosem tłumaczył, czemu znowu walczyli z ludźmi kardynała. Mówi, że się tylko bronili "Bo poza tym byśmy muchy nie skrzywdzili, a pan nas uważa za zabijaków" i jeszcze mina niewiniątka" xD Ha ha ha! Pamiętam tę reklamę! Było o córeczce tatusia i wnuczku swoje babci. Z tym wnuczkiem było najlepsze, zwłaszcza, że śpiewa w chórze (zespół rockowy "THE CHOOR") xD

Nie no, jak sobie wyobrażam tę rozmowę między Szeryfem a Mortianną w piekle, to chce mi się płakać ze śmiechu, bo to jest tak zabawne, że hej xD

kronikarz56

To był sarkazm. :D Hehe, genialne. :D Ten zespól wabił się "THE HUR". :D

Ja sama się śmieję z tej wizji. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. Jak ja uwielbiam ten twój sarkazm. Jest po prostu niesamowicie zabawny i mam nadzieję, że o tym wiesz :) No widzisz, jak genialnie to zabrzmiało, iż muszkieterowie to by muchy nie skrzywdzili xD I dodaj do tego jeszcze minkę niewiniątka, jaką miał na twarzy Aramis xD Aha! Sorki za tę pomyłkę, ale tak czy siak pamiętam najważniejsze fakty :)

No widzisz. Oboje, jak coś wymyślimy, to po prostu nie ma bata :)

kronikarz56

Powiem jak Han Solo: "Wiem o tym." :D Aha. :D No tak. :)

Dokładnie. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Potem to samo powiedziała do Hana Solo księżniczka Leia, co było naprawdę zabawna sytuacja, ale wszak niekiedy zakochani mają tak, że muszą się ze sobą czubić, bo w końcu kto się czubi ten się lubi :) A nie pamiętasz może, jakie chipsy w tej reklamie reklamowali i mówili, że każdy człowiek ma dwa oblicza? :)

Dokładnie tak. Nasze poczucie humoru jest po prostu takie, że nie ma przebacz. A ostatnio zauważyłem, że nasze rozmowy tylko je rozwijają :)

kronikarz56

A ja myślę, że ona go po prostu przedrzeźniała. :) Rety, to było dwadzieścia lat temu. Już zdążyłam zapomnieć nazwę marki. Wiem tylko tyle, że "anielski" smak to była śmietanka z ziołami, a "diabelski" to była papryka chili. :)

Aha. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Całkiem możliwe, że go przedrzeźniała i moim zdaniem doskonale jej to wyszło, ponieważ naprawdę uroczo wypadła, gdy to powiedziała. Podobnie uroczo wyglądała, gdy się czubiła z Hanem Solo i udawała, że nic do niego czuje, ale cóż... Takiemu niegrzecznemu chłopcu nie można się oprzeć xD

Wielka szkoda, ale spróbuję sobie znaleźć w necie tę reklamę, bo chciałbym sobie przypomnieć, jak wyglądały one. Nie wiem, czy to nie była reklama Laysów :)

Nawiasem mówiąc ciekawe, czy Szeryf Jurek miał dwa oblicza xD

kronikarz56

"Miau! To fakt!" :D

Chyba to były te chipsy. :)

No, na pewno. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Nie ma co, niegrzeczni chłopcy są kochani przez dziewczyny i cóż... To doskonale tłumaczy, dlaczego Szeryf Jurek zdobył tak wiele fanek, bo zdobył przecież ich bardzo wiele i temu nie można zaprzeczyć :)

No dokładnie mnie się wydaje, że właśnie te chipsy to były, ale muszę to sprawdzić, bo strasznie mi się podobała ta reklama :)

Myślisz więc, że mógł on mieć podwójne oblicze? Bo jeśli tak, to jakie dokładniej by to były oblicza? Może masz jakieś propozycje w tym celu? :)

kronikarz56

"Miau! Właśnie tak!" :)

No. :)

Uprzejme w stosunku do pań (czyli Lady Marion i służek) i nieuprzejme w stosunku do wrogów "no itepe". :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Dokładnie. Choć ja naprawdę się dziwię, jak to możliwe, że kobiety się mogą kochać w czarnym charakterze. Ja się nigdy nie kochałem w czarnych charakterach kobietach. Wręcz przeciwnie. Kochałem się w postaciach żeńskich pozytywnych. Ewentualnie musiałyby być nieco niegrzeczne, ale cóż... Zawsze były one dobre :)

Muszę poszukać tę reklamę i zobaczyć, jak to było. Ale cóż... Chętnie sobie przypomnę, jakie uczucia mi wtedy towarzyszyły wtedy, a były one pozytywne i radosne :)

Hmmm... To w sumie bardzo ciekawe... W sumie masz nawet rację. To były rzeczywiście jego dwie twarze :)

kronikarz56

Ano widzisz, synku, taki właśnie jest urok tych czarnych charakterów. ;) Aha. :)

Tiaaa. :)

Ja tak podaję to półżartem, a nie wiem, jaka naprawdę była prawda. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No i widzę, córeczko, jaki jest urok czarnych charakterów, choć ja zawsze się kochałem jedynie w tych dobrych, choć czasami naprawdę niegrzecznych dziewczynkach. Niektóre naprawdę były bardzo niegrzeczne i taki był ich urok :)

Nie ukrywam, że w moim dzieciństwie widziałem naprawdę niezłe reklamy, choć z tego, co mi mówisz wnioskuję, że ty także je widziałaś, a przynajmniej część :)

Coś mi mówi, że twoje słowa wypowiedziane pół żartem mają w sobie wiele prawdy :)

kronikarz56

No tak. :)

Ba, bo oboje się wychowaliśmy na tych samych reklamach. Choć dzieli nas rok różnicy. :)

Kto wie, jak naprawdę było... ? ;)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Nie ukrywam, niektóre niegrzeczne panie miały w sobie naprawdę niesamowity urok. Mimo wszystko jednak coś w tym wszystkim jest. Niegrzeczne panie mają urok niekiedy nawet większy niż te grzeczne xD Podobnie jest z panami, którzy są niegrzeczni, a przynajmniej tak słyszałem :)

He he he. No widzisz, więc dlatego właśnie umiemy się oboje ze sobą dogadać, co mnie bardzo cieszy :)

Właśnie... Cytując ciebie "Tego dzisiaj nie wie nikt" xD

kronikarz56

Coś jest na rzeczy. :D

To fakt. :)

"Kto wie, czy było tak? Kto wie, czy było tak?" :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Coś jest na rzeczy, to prawda. Nawiasem mówiąc przypomniało mi się, jaka niegrzeczna była Lady Marion w parodii przygód Robin Hooda, bo w niej aż ta postać się paliła do bycia niegrzeczną, ale nie z Szeryfem, bo z Robkiem. Ale obaj mieli wszak na nią chrapkę, a wiadomo, gdzie są dwa koguty i jedna kura musi dojść do wojny na skalę wojny trojańskiej xD No dobra, może nie na aż taką skalę, ale zawsze wojna, gdzie jeden kogut zadziobie na śmierć drugiego i przejmie jego harem. A przy okazji... Wszak Jurek miał harem. Na swój sposób :)

Wiesz, przyszło mi do głowy coś tak głupiego, że aż zabawnego. Mianowicie Szeryf Jurek, chcąc poprawić swoje notowania w polityce, przywraca Boże Narodzenie, potem jedzie saniami z choinką, rozdaje prezenty ludowi i śpiewa na melodię "Jingle Bells" głosem króla Juliana:

Jadę drogą tą,
Już płozy ziemię drą.
Banici, jak zobaczą drzewo
Na zawał umyrą!
HEJ!
Jurek! Jurek!
On twardy jest jak głos!
Jedziemy jednak ciut za wolno!
Trzeba wcisnąć gaz! xD

Co ty na to, moja droga? To moja przeróbka piosenki króla Juliana z jednego odcinka serialu "PINGWINY Z MADAGASKARU" :)

kronikarz56

Wiesz, co wyjdzie, jak są dwa koguty i jedna kura? Gar rosołu na stypę po jednym z kogutów. :D Ano, miał. "Takiemu to dobrze, takiemu dobrze...", jak głosi piosenka wojskowa, jaką ongiś śpiewał pan Józef Nowak. :)

Błagam cię... Doznałam wizji tego, coś zaproponował, i o mało nie umarłam ze śmiechu. Będziesz tak żartował, to zbieraj na wieniec na mój pogrzeb. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. No tak, masz rację. Rzeczywiście o tym, o czym mówisz nie pomyślałem, choć jest to jak najbardziej logiczne, moja droga :) A propos pamiętam, że słyszałem kiedyś tę piosenkę, o której mówisz. Nie ukrywam, iż naprawdę czasami niektórzy mają aż za dobrze :)

Nie mów, że aż tak cię moja wizja rozbawiła :) A dodaj sobie do tej wizji jeszcze strój Świętego Mikołaja u Szeryfa Jurka. Oj, wybacz. Teraz chyba naprawdę muszę szykować dla ciebie wieniec xD

kronikarz56

No tak. Nie przypuszczałam, że ten mój tekst tak cię rozbawi. :) Dokładnie. :)

Jeszcze co? Może Szeryf Jurek ma jeszcze mówić: "Ho ho ho! Merry Christmas!"? O, przepraszam! To nie ta bajka! :D

kronikarz56

Ciekawe, co by powiedział Szeryf z Nottingham, gdybym mu zasunęła tę "zagadkę" o kogutach i kurze? Gdyby wyczuł w tym jakąś aluzję, to chyba by nie był zachwycony. Co innego, gdyby to potraktował jako dowcip. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Ano rozbawił mnie ten tekst o kogutach i kurze, zapewniam cię, moja droga xD Lepiej jednak dla ciebie, gdyby Szeryf nie wyczuł w tym żadnej aluzji, a jedynie potraktował to jako dobry żart, bo inaczej wylądowałabyś w jego alkowie... razem z koleżanką xD

He he he. A czemu nie? Skoro, jak na polityka przystało, chciałby przekonać do siebie angielski lud, musiałby być przygotowanym naprawdę na wszystko, nawet na takie coś xD

kronikarz56

To świetnie Szykuj się na więcej. :D Nawet gdyby miał oblicze naszego Maestro, i tak bym nie chciała wylądować w jego alkowie. :D

No tak. :D Ale przypomnij sobie, w którym filmie nasz Maestro mówił te słowa: "Ho ho ho! Merry Christmas!"? Właśnei dlatego powiedzialam, że to nie ta bajka. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. Ja już jestem gotowy na więcej takich żartów, moja kochana, choć muszę przy tym dodać, że ja również mam na podorędziu takie żarty, od których może ze śmiechu brzuch cię rozboleć, czego wszak nie będziesz chyba żałować xD He he he. No cóż... Coś mi jednak mówi, że jednak by cię Szeryf Jurek nie pytał o zdanie :)

O ile się nie mylę, to wypowiedział te słowa w filmie "SZKLANA PUŁAPKA", mam rację? :)

kronikarz56

No, pewnie, że nie będę żałować. :D Niestety, miałbyś rację. :)

Le Bingo. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

I doskonale. Nawiasem mówiąc wyobrażam sobie, jak wkurzony Szeryf idzie sobie po korytarzu zamku i nagle widzi ciebie. Mówi wtedy: "Bądź w mojej komnacie o 10:30 p.m. I przyprowadź koleżankę" xD Potem sobie idzie, a ty masz taką minę, jakby właśnie wydał na ciebie wyrok śmierci :)

Nawiasem mówiąc mnie rozwala to, jak Hans Gruber czyta ten napis na swetrze swego bandyty, który to napis został główny bohater i głosił ów napis "TERAZ I JA MAM KARABIN MASZYNOWY. HO-HO-HO". Nie umiem tego wyjaśnić, ale sposób, w jaki Alan czyta ostatnie słowa rozwala mnie xD

kronikarz56

Przewiń do momentu, kiedy Szeryf wypowiada te słowa. :D Bo oto ja się pytam uprzejmie i rzeczowo, acz udając Greka: "10:30 rano czy wieczorem?" A Szeryf na to, nieco zbity z tropu: "Że co?" A ja powtarzam spokojnie: "10:30 rano czy wieczorem?" W końcu Szeryf łapie się, o co mi chodzi, i odpowiada ze złością: "Oczywiście, że wieczorem. A niby kiedy?" A ja na to, niewinnym tonem i "z uśmiechem godnym Racheli Welsz": "Coś późna pora jak na szlaban." I co ty na to, Igor? Wrrrróć, Hubert? :D

No tak. :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones