Elitarna grupa komandosów, znana jako B.A.M. zostaje wysłana do wenezuelskiej dżungli z tajną misją powstrzymania śmiercionośnego cyborga, który wymknął się spod kontroli.
+ kolejny klasyk od tria Mattei, Fragasso i Drudi a przy okazji prawdziwa kwintesencja włoskich rip-offów
+ a co za tym idzie, film niesie ze...
Tutaj Mattei pokazal co to znaczy dobre kino klasy B. Motyw cyborga wyrzynajacego
wszystkich na wyspie jest moim zdaniem spoko, milo sie patrzy jak chlopaki przemierzaja
wyspe uzbrojeni po zeby. Rozwalila mnie bluzeczka jaka ma na sobie Reb Brown w
momencie gdy doplywaja do wyspy. Sama nazwa ekipy B.A.M. ;) Bad...
Dla mnie ten film to arcydzieło jak ich mało , być może ktoś powie że mam lipny gust ale zabawy przy oglądaniu tego filmu nikt mi nie zabierze . Jest tak kiczowaty że aż arcy przedobry , poprostu sentyment z dawnych lat nie pozwala mi na danie oceny poniżej 10
Męczył mnie i nudził. Niby akcja jest non stop, to jednak nie dostarczało mi to rozrywki. Muzyka spoko, wygląd cyborga również, ale dźwięki które wydawał przywodzą na myśl zabawkowe roboty dla dzieci, dałoby się to lepiej zrobić. Trochę gore by się też przydało lub jakaś scena, którą bym po tygodniu pamiętał.
Spodziewałem się czegoś gorszego, a tu proszę, film jest całkiem zjadliwy :). Mimo, że jest sporo akcji, to momentami przynudza, ale nie jest znowu tak najgorzej. No i cyborg mógłby być trochę lepiej zrobiony. Mimo tych mankamentów podczas seansu bawiłem się całkiem nieźle.
w szkole chyba musiał ściagać po mistrzowsku. Pan z kopiarką tym razem na warsztat wziął Predatora bezlitośnie kalkując większość scen. Oczywiscie film jest słabiutki warsztatowo ale z tym budżetem nic nie dało się wymyślić. Zapamietałem kilka scen które są identyczne do tych z Predatora (kopnięcie sępa, walka z...
... a tu miła niespodzianka i dlatego 6/10, a nie 5/10. "Robowar" to faktycznie jak niż kalka "Predatora" (a przy okazji po trosze "RoboCopa" i "Psów wojny"), ale ciekawa, z sympatycznymi (mimo iż płaskimi) bohaterami, niezłą muzyką i po prostu ociekająca kiczem. Intryguje mnie jak zrobiono głos Omegi 1 - brzmiał on...
więcejNiedościgniony wzorzec owszem był przerysowany i pompatyczny aż do poziomu kiczu, ale i tak był świetny.
Tu choć efekty nie były dużo gorsze (pamiętajmy, że w roku 1988 królowały 8 i 16 bitowe komputery) to film ocieka wręcz tandetą. Tacy komandosi daliby się wystrzelać byle wieśniakowi mającemu pierwszy raz AK47 w...