Mimo iż nie wiem do końca dlaczego, bardzo mi się podobał.
Powiem tak - można uznać że wszystko było żenujące, a można też uznać że takie właśnie miało być. Tak więc:
- akcja rozwijająca się w ślimaczym tempie - fakt
- dialogi z dość miernym jajem jak na parodię (kręglarka - ojciec) - fakt
Ale z drugiej strony:
-...
Po negatywnych komentarzach spodziewałem się szmiry a film nie okazał się taki zły bo może nie wywołuje napadu śmiechu ale powoduje w wielu momentach uśmiech.
Nie należy też oczekiwać, że jest to komedia pokroju "Czy leci z nami pilot", to troszkę inny typ humoru.
Taka jest właśnie ta produkcja:...
Film naprawdę kiepski, typ komedii, których nie trawię - z gatunku 'tak głupie, że aż śmieszne'. Problem w tym, że jest wyłącznie głupio, ze śmiechem jakoś nie wyszło.
Jedyne, co mnie dziwi, to że o ile Benowi Stillerowi zdarza się grywać w tego typu produkcjach, o tyle Geoffreya Rusha o udział w czymś takim nigdy...
O filmie "Mystery men" dowiedziałem się przy okazji wchodzenia do kin innej parodii filmów o superbohaterach (kampania reklamowa mnie nie zachęciła), gdy ktoś podał kilka tytułów komedii o podobnej tematyce. Ten, dzięki udziałowi Bena Stillera (znany mi wtedy z "Telemaniaka" oraz "Poznaj mojego tatę") wydawała mi się...
więcejFilm jest po prostu beznadziejny. Zacyś popaprańcy ubzdurali sobie, że są superherosami i uratują świat.