ktoś orientuje się może czy istnieją podobne szajki na świecie? chodzi mi o wszystkie części FF,
przykładowo W Tokyo Drift pewna dziewczyna wspominała, że zrywała się z lekcji po to, żeby poczuć
się wolnym - pojezdzić samochodem i takie tam..
Gdyby nie trzydziestolatek grajacy 17 stolatka, i do tego bardzo slabo zagrana postac, ogolnie
niebyloby zle gdyby nie pan Lucas Black
ot, tylko z ciekawości, ile dostał Diesel za pojawienie się w końcówce tego gniota.
Na pewno więcej niż Figura chciałaby na waciki ale wciąż- pytanie o to: po kiego?
Acha. po to chociażby: Na wszelki wypadek, bo przecież będzie jeszcze klika równie chwalebnych części tej turbo-bajdy. ;-)
Czy to nie ona wystąpiła przypadkiem w teledysku do piosenki: apl.de.ap - Going Out ft. Damien
Leroy??
http://www.youtube.com/watch?v=GqChQldIji0
Źródło:
http://film.onet.pl/wiadomosci/nie-zyje-paul-walker-aktor-znany-z-filmow-szybcy- i-wsciekli-zginal-w-wypadku/kygez
Dobrze wiemy że Tokio Drift dzieje się po wydarzeniach z 6 i najprawdopodobniej też po
wydarzeniach z 7 części.
Pamiętacie ostatnią scenę z tokio drift ? nie sądzicie że z powodu nagłej śmierci Paula Walkera
mogą to w dużym stopniu wykorzystać ? Współpraca między Domem a Shaunem to by było coś ;)
Na oficjalnej stronie TVN 7 znalazłem najgorszy opis tego filmu jaki w życiu widziałem. Oto on:
"Kolejny przebój filmowy z cyklu "Szybcy i wściekli". Sean Boswell to odludek, którego ulubionym zajęciem są wyścigi samochodowe. Jednak beztroskie życie kończy się w chwili, kiedy uczestniczy w wypadku. By uniknąć...
Szału nie ma, film płytki jak większość historii o amerykańskich dzieciakach, które doskonale
odnajdują się w każdym miejscu na świecie i pojawiają się po to, by z małą pomocą oddanych
przyjaciół bohaterskimi czynami naprawiać zepsuty do szpiku kości świat i dać zasłużona
nauczkę najczarniejszemu z charakterów...
Mam takie pytanie do osób, które widziały 5 części "szybkich i wściekłych". Czy oglądanie tej
części ma sens? Czy jeśli ją pominę nie umknie mi nic?
Dziwi mnie tak niska ocena. Film ma wszystko co filmowy majstersztyk mieć musi. Trzy punkty genialnego filmu: 1.
akcja. 2. Zawiła fabuła. 3. Aktorstwo na najwyższym poziomie. Dodać do tego niebanalną muzykę i efekty specjalne i
mamy gotowe arcydzieło. 11/10
typowa produkcja dla pszennoburaczanych właścicieli beemek 316 z alufelgami . Jak słyszę te ich piski na światłach to mnie krew zalewa i mam tylko nadzieję, że na następnym zakręcie jeden z drugim skasuje jakiś słupek albo wysoki krawężnik.
jest spoko, ale to już nieco inna bajka, bez dawnej obsady, ale mimo wszystko ogląda się całkiem sympatycznie
Tokio drift to w dużym uproszczeniu zaprzeczenie dwóch pierwszych części.
Zupełnie inna obsada, zastąpienie brudnych ( ale zajebistych ) ulic USA nowoczesnością stolicy Japonii.
Zmiany zaszły nawet w aspekci wyścigów,bo klasyczne ściganie zastąpiono driftami na co wskazuje już nawet sam tytuł.
3 odsłona słynnej...