Alan RickmanI

Alan Sidney Patrick Rickman

8,9
89 019 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Alan Rickman

Najlepszy, Najbardziej utalentowany aktor z całej obsady Harrego Pottera

joanna_kordus

Oj, z ciebie naprawę jest Tępe Dziecię xD Szeryf jedynie by zabrał swojej kochance służce dziecko i kazał je wychowywać Lady Marion jako ich dziecko, a do tego udawaliby, że właśnie Marion je narodził. Już to rozumiesz, Tępe Dziecię? xD

A przy okazji... Właśnie mnie naszło? Czemu Absolem mówi "Tępe Dziecię", a nie np. "Głupie Dziecię"? Czemu to dziecię ma być tępe, jak łyżka do wyrywanie serc? xD

kronikarz56

A ty nie pojmujesz mojego sarkazmu. I nie nazywaj mnie Tępym Dziecięciem, bo zgłoszę to administracji jako obrażanie innego użytkownika. :D Oczywiście, że rozumiem. "Rewelacyjny pomysł." :D

Bo ja wiem... Może to drugi ukłon w stronę kultowego tekstu Szeryfa Jurka (oprócz "Łyżki" wypowiedzianej przez Marcowego Zająca)? :D

joanna_kordus

Spokojnie, nie zamierzam cię obrażać, moje Tępe... Znaczy się GENIALNE DZIECIĘ xD Tylko chciałem zobaczyć twoją reakcję na wypadek, gdybyś spotkała Absolema i on z takim tekstem by ci wyskoczył :)

Moim zdaniem to może być tak właśnie, jak mówisz, albo po prostu czysty przypadek, chociaż... Czy takie przypadki się zdarzają? xD

kronikarz56

Ja ci dam Tępe, młokosie, który masz jeszcze mleko przed nosem... :P Absolem był starzy i mądrzejszy, na pewno na niego bym się nie obraziła. Ale na ciebie, to owszem. :)

Masz przypadki w gramatyce języka polskiego na przykład. :D

joanna_kordus

He he he. No, ale to mi naprawdę sprawiedliwość. Po prostu okropność. Jak mówił to Alan Rickman, to byłaś zachwycona. Gdy mówię ja, jesteś poirytowana. Po prostu czuję się z tym po prostu fatalnie. Wpędza mnie takie coś w kompleksy xD

Ha ha ha! Dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi, moje ty... GENIALNE DZIECIĘ xD

kronikarz56

Ech, bo doświadczonych wiekiem i życiem mędrców (a takim oczywiście, niewątpliwie jest nasz drogi Maestro) lepiej się słucha niżeli młodych i niedoświadczonych ludzi. Poza tym, Maestro na wieki wieków ameney pozostanie wielkim autorytetem dla nas wszystkich. :)

Przecież ja tylko żartowałam. :D

joanna_kordus

Aha, jeżeli tak to przedstawiasz, to nie ma sprawy, moja droga. Może tak być, w takim wypadków nie mam kompleksów. Ale nie mogę się już doczekać chwili, gdy powiem do ciebie "Tępe dziecię" bez obaw, że się na mnie za to obrazisz xD

Wiem, że żartowałaś. Przecież ja też cały czas sobie z tobą żartuję i nie chcę cię wcale urazić, moja ty tę... GENIALNE DZIECIĘ :)

kronikarz56

No, to się nie doczekasz. :D

No no... <grozi palcem (wcale nie środkowym)> :D

joanna_kordus

Spokojnie, marzenia się spełniają, gdy się o nie walczy i ja zamierzam właśnie o to marzenie walczyć. Tylko muszę wybrać odpowiednie metody działania :)

Jesteś naprawdę urocza. Spokojnie, nie będę cię tak niemiło nazywał, masz na to moje słowo :)

kronikarz56

No, to życzę powodzenia. To nie sarkazm, jakby co. :)

Obyś dotrzymał tego słowa. Bo jak nie, to wzorem Szeryfa Jurka osobiście wyrwę ci ten twój kłamliwy język. :D

joanna_kordus

To dobrze, bo naprawdę nie chciałbym w tak ważnej dla mnie sprawie słyszeć życzenia będące sarkazmem :)

He he he. Od razu mi się przypomniało, w jaki sposób nasz Maestro wypowiedział te słowa. Po prostu było to boskie i niesamowicie zabawne, choć miało być groźnie :)

kronikarz56

I nie usłyszysz. :)

Dokładnie. :) Ale i tak nic nie przebije tych tekstów o tępej łyżce i odwołania Bożego Narodzenia. :D

joanna_kordus

To dobrze, ja cię trzymam za słowo w tej sprawie, moja kochana Joasiu :)

He he he. No cóż... Nie ukrywam, masz rację. Te teksty są po prostu najlepsze ze wszystkich jego tekstów w całym filmie i nie wiem, czy nie najlepsze w historii jego filmografii :)

kronikarz56

Oczywiście. :)

No, te ze "Szklanej pułapki" też są świetne, jak choćby ten z soczystym przekleństwem. :)

joanna_kordus

No i doskonale. Nawiasem mówiąc muszę cię przeprosić za to moje "TĘPE DZIECIĘ", ale cóż... Nie umiałem się oprzeć temu tekstowi. Nie wiem czemu, ale mnie to bawi, jak on mówi do Alicji xD

He he he. W sumie to zabawne. Bruce Willis zasłynął jako gość, który powiedział słynne "Yu-pika-jej", ale Alan Rickman jako Hans Gruber powiedział te słowa o wiele lepiej niż on. Trzeba było drugiej części filmu, aby Bruce powiedział te słowa jak należy :)

kronikarz56

Nawet taki tekst ma swój urok. :D

Gwoli ścisłości, to brzmiało tak: "Yupi-ka-jej". ;) Ale to fakt, nie lekrama. :)

joanna_kordus

Dokładnie tak, a największy swój urok ma taki tekst wtedy, kiedy cóż... Mówi go właściwa osoba na właściwym miejscu, nie sądzisz? xD

Rozumiem. Sorki, inaczej trzeba akcentować słowa. Akcent to niekiedy bardzo ważna sprawa. Przykładowo nie mówiąc mówiąc "WINGARDIUM LEVIOSAAAAA" tylko "WINGARDIUM LEVIOOOSA" xD

kronikarz56

W rzeczy samej. :D

Hehe, czasami mam coś z Hermiony - jak nie jej zamiłowanie do książek, to skłonność do poprawiania innych. :D

joanna_kordus

Właśnie. Dlatego też właśnie, kiedy Alan mówiłby do ciebie "Tępe dziecię", to byś nie miała nic przeciwko temu. Z kolei cóż... Gdybym ja to do ciebie mówił, to bym tylko od ciebie oberwał po nosie xD

Dokładnie tak. Masz w sobie coś z Hermiony, moja droga. Oj masz i uwielbiasz mnie, nie wiedzieć czemu, pouczać xD Nie mówię, że czynisz źle, jednak jestem zdania, że mogłabyś mniej mnie pouczać :)

kronikarz56

Zgadza się. :D

No ty, jak widzę, masz coś z Rona. On też strasznie nie lubił, gdy Hermiona go ustawicznie poprawiała. :D

joanna_kordus

No widzisz. Albo jeszcze byś mnie walnęła pięścią prosto w nos tak, jak Hermiona walnęła nieźle Draco Malfoya w książce oraz w filmie "HARRY POTTER I WIĘZIEŃ AZKABANU" xD A mnie jakoś się do tego wcale nie pali, moja droga :)

He he he. A ty lubisz, jak ja ciebie pouczam, moje ty genialne dziecię? xD

kronikarz56

Czemu nie? Drakusia chętnie bym walnęła w ten jego śliczny nosek. :>

No, nie lubię. I tu mnie masz. :D

joanna_kordus

He he he. A czytałem, że podobno Tom Felton i Emma Watson nie mogli się doczekać tej sceny, jak Hermiona wali pięścią prosto w nos Dracona Malfoya. I jeszcze jedno mi się przypomniało. Fikcyjna reklama z fragmentów filmów o Harrym Potterze. Szła tak:
Miotła - 300 złotych.
Różdżka - 30 złotych.
Poręczny topór - 50 złotych.
Dojazd na miejsce luksusowym środkiem transportu (czytaj BŁĘDNY RYCERZ) - 20 złotych.
Zobaczyć, jak twoja dziewczyna odrzuca adoratora (scena, jak Hermiona wali Dracona w nos) - BEZCENNE.
I dalej: są rzeczy, których kupić nie można. Za wszystkie inne zapłacisz kartą Master Card xD

No widzisz, moja droga? I tu cię mam, jak sama powiedziałaś. Dlatego też na pewno rozumiesz teraz moją niechęć do tego, jak mnie pouczasz :)

kronikarz56

Ja też tak coś podobnego czytałam. :) Ekstra reklama, normalnie genialna. :D

O, tak. :)

joanna_kordus

Nie pamiętam, jak się ta reklama nazywała, ale widziałem ją na youtube i strasznie mnie rozbawiła. Po prostu boskie. Widać było, że jakiś polski fan to zmontował i chwała mu za to, bo ma wielkie poczucie humoru :)

No i widzisz, moja kochana Joasiu. Nie ma co gadać, nie możesz mnie pouczać, bo to wywołuje we mnie dyskomfort xD

kronikarz56

No tak. To musiała być parodia reklam karty Master Card. :D

I vice versa. :D Eeee... dyskomfort trawienny? :>

joanna_kordus

No właśnie, bo były takie reklamy właśnie i powiem ci, że były nawet całkiem urocze. Przykładowo jedna była o wnuku, co przychodzi do babci z wizytą i wykosztował się na ciastka, herbatę, porządny strój i inne takie, by wyglądać porządnie, w końcu jego jedyna babcia zasługuje na to, aby się postarać dla niej dobrze wyglądać i jej mina, gdy przychodzisz z wizytą jest bezcenna :) Ale to, jak Hermiona dała w gębę Draconowi i tekst lektora "Zobaczyć, jak twoja ukochana odrzuca twego rywala - bezcenne" xD Nie wiem, kto to wymyślił, ale był po prostu geniuszem i miał poczucie humoru :)

Miałem na myśli raczej dyskomfort psychologiczny, bo chyba takie coś też istnieje, mam rację? Ale w sumie w brzuchu mi się coś przewraca, gdy tak mnie pouczasz więc to też jest dyskomfort trawienny :)

kronikarz56

Aha. :) W rzeczy samej. :D

Żartowałam z tym dyskomfortem trawiennym. :D

joanna_kordus

I jeszcze ta podróż luksusowym środkiem transportu, jakim jest "Błędny rycerz". No cóż, nie żeby to był najgorszy pojazd na świecie, ale... Przecież inaczej sobie wyobrażałem luksusy i coś mi mówi, że nie ja jeden xD

Domyślam się, moja droga, ponieważ jestem nad wyraz domyślny i doskonale cię znam :)

kronikarz56

Aha. :D Gdyby Nostalgia Critic bądź Niekryty Krytyk omawiał film "Więzień Azkabanu", powiedziałby tak: "Nie wiem, u kogo ten koleś [Ernie, kierowca Błędnego Rycerza - przypomnienie moje własne] zdawał egzamin na prawo jazdy, ale wiem jedno - to cud, że nie zabił własnego egazminatora." :D

I bardzo dobrze, że jesteś domyślny. Choć nie zawsze to pokazujesz. ;)

joanna_kordus

Nawiasem mówiąc, jak o tym mówisz, to mi się przypomniała reklama bodajże Mentosa. Jedna dziewczyna w niej jedzie samochodem, ma bowiem kurs na prawo jazdy i cóż... Jedzie sobie z instruktorem, jedzie strasznie wolno. Ten jej każe przyspieszyć. Ona chyba wtedy bierze Mentosa czy tam wzięła, dostała energii, tak pojechała, że hej i jeszcze brawurowo zaparkowała i potem pyta się przerażonego instruktora "Zdałam?", a ten ociera sobie pot z czoła, kiwa głową i mówi "UHM" xD

Wiesz, nie zawsze można okazywać, że jest bystrym. Czasami trzeba zrobić tak, jak pewien rzymski cezar i cóż... Udawać mniej bystrego niż się jest :)

kronikarz56

Nie, to raczej była reklama antyperspirantu dla kobiet REXONA, która ponoć "nigdy cię nie zawiedzie". :D

Aha. To by wiele wyjaśniało, jak by powiedziała w książce "Więzień Azkabanu" jedna pani profesor do drugiej pani profesor. :D

joanna_kordus

Aha! To mogła być rzeczywiście reklama Rexony. Tak czy siak naprawdę to była zabawna reklama. Zwłaszcza mina tego instruktora, gdy pokiwał głową na znak, że ona zdała egzamin. Pewnie jej go zaliczył po to, aby więcej nie musieć jej egzaminować xD

No widzisz, moja droga. Zakładam, że wiesz, o jakim cezarze rzymskim mówię, prawda? :)

kronikarz56

Właśnie. :D Ale co powiesz na temat mojego pomysłu na komentarz Niekrytego Krytyka (Nostalgii Critica) na jazdę Erniego? :)

Myślę, że chodzi ci o Juliusza Cezara. :)

kronikarz56

Myślę, że Snape faworyzował ślizgonów dlatego, że nikt inny tego nie robił. Oglądając filmy/czytając książki tak bardzo boli mnie, kiedy wszyscy są przeciwko tym dzieciakom, która nic jeszcze nie zrobiły. Myślę, że Snape chciał im pokazać, że ktoś za nimi stoi, że ktoś o nich dba - miał do tego prawo, jako że był opiekunem ich domu. No bo kto się potem dziwi, że uczniowie Slytherinu kończą jako "ci źli" jeśli siedem lat w szkole spędzili, ciągle będąc tak postrzegani? I jakkolwiek nie podoba mi się, jak jawnie dyskryminował pozostałe domy, myślę, że miał co do tego powód i że nie można go za to winić.

Arcelio

Ciekawa myśl. Oczywiście zgadzam się z tym. Od siebie dodam, że prawdopodobnie dyskryminował inne domy, gdyż jako uczeń sam był obiektem niechęci, wręcz wrogości uczniów innych domów, z wyjątkiem jego własnego. Widać, że był pamiętliwy, skoro nie zapomniał krzywd doznanych za jego własnych szkolnych lat. Osobiście, wcale mu się nie dziwię.

joanna_kordus

A ja właśnie się dziwię Snape'owi, bo co innego ukarać tych, co cię krzywdzą, a co innego mścić się na przypadkowych osobach, które nic mu nie zrobiły i ja takie coś jak najbardziej potępiam i za to nie cierpię tej postaci. Dobrze więc, że Rowling go uśmierciła.

Powiem ci, że masz naprawdę zwariowane pomysły. Twój komentarz jazdy Erniego mnie rozbawił do łez xD

Nie, miałem na myśli Klaudiusza, który (jeśli wierzyć serialowi "JA, KLAUDIUSZ") udawał głupiego, a tak naprawdę był niezwykle bystry i ostrożny, więc przeżył czystki w rodzinie.

kronikarz56

No to jesteś w miażdżącej mniejszości, bo jest wiele osób, które żałuje jego śmierci. Zapominasz też o tym, że jakkolwiek był pamiętliwy, to przecież jednak robił wszystko, żeby Harry Potter przeżył.

No, ale taka jest prawda, jak by nie patrzeć. :D

Aha.

joanna_kordus

Nie, ja nigdy tego nie zapomniałem, ale przypominam ci o czymś, o czym ty zapomniałaś. Mianowicie, że twój ulubieniec robił to jedynie dlatego, że przysięgał to Albusowi Dumbledore'owi, który mu przypomniał, iż kochał Lily, matkę Harry'ego i dla niej powinien to zrobić. Więc to nie było wcale takie bezinteresowne, tylko po prostu wymuszona obietnica, a że Severus cenił sobie swoje słowo (albo złożył Przysięgę Wieczystą) to cóż...

Widzisz, to racja. Taka jest prawda, podobnie jak i ta, że ja nieraz mam właśnie tak jak cesarz Klaudiusz. W tym świecie niekiedy czasami lepiej udawać głupca, a jeszcze lepiej być głupcem naprawdę, co wcale nie jest takie trudne w naszym dzisiejszym świecie - to jest cytat z mojej sztuki o Annie Boleyn. Nie żartuję.

kronikarz56

Jak tak o tym mówisz, to do listy cech mego - jak to się ślicznie wyraziłeś - ulubieńca muszę dopisać "honorowy".

Aha.

joanna_kordus

Wiesz, każdy byłby honorowy, gdyby złożył Przysięgę Wieczystą, której złamanie grozi śmiercią :) Wiem, jestem sarkastyczny, ale to przecież była ulubiona broń słowa w potyczkach słownych naszego profesora Surowego. Właśnie sarkazm :)

Mam rozumieć, że fakt, iż napisałem tę sztukę jakoś cię nie zainteresował :)

kronikarz56

Hehe, uwielbiam ten cytat z "LEGO STAR WARS": "To był sarakzm!!!" :D

Masz rozumieć, że fakt, iż napisałeś tę sztukę, jakoś mnie bardzo zainteresował. :)

joanna_kordus

Ja też po prostu kocham ten tekst, bo jest jednym z najbardziej zabawnych tekstów w tym serialu. Nie ma co gadać, on jest po prostu super. Nawiasem mówiąc przypomina mi się, że Alan Rickman miał zagrać w "GWIEZDNYCH WOJNACH", ale z tego pomysłu nic nie wyszło :)

Rozumiem. Wybacz mi, źle zrozumiałem twoje słowa, choć nie powiedziałaś nic w rodzaju, że chciałabyś ją przeczytać lub coś i to mnie zmyliło :)

kronikarz56

To fakt. :) Czytałam o tym. Miał zagrać Moffa o trudnym imieniu. :)

Napisałam "aha", bo nie mogłam znaleźć lepszej odpowiedzi na ten twój cytat, ot co. :)

joanna_kordus

No cóż, wielka szkoda, że jednak nie zagrał. Wyobrażam go sobie właśnie w roli Moffa, który chce zostać Imperatorem zamiast Imperatora xD

Rozumiem. No cóż, nie ukrywam, że jeśli byś tylko chciała, to ja z miejsca wyślę ci swoją sztukę o Annie Boleyn :)

kronikarz56

To by było ciekawe. :D

Pewnei, że chcę. Ale najpierw skończ opowiadania o Serenie i Ashu oraz o Mowglim i Meshui. :)

joanna_kordus

No widzisz. Ja to mam naprawdę zwariowane pomysły. Jestem nieźle stuknięty, co nie? xD Ale w sumie czemu nie? Przecież tylko wariaci na tym świecie są coś warci, jak powiedział ojciec Alicji w Krainie Czarów :)

A więc doskonale. No cóż... Opowiadań o Ashu i Serenie to za szybko nie skończę, bo wszak 80 opowiadań napisałem, a zgodnie z planem to dopiero 1/2 całej serii :) A dzieło o Mowglim i Meshui jest pisane dalej, tylko po kolei wszystko :)

kronikarz56

A ja myślałam, że to powiedział Kapelusznik. :)

Mnie chodziło o to opowiadanie, co mi teraz przysyłasz. :)

joanna_kordus

Nie, to powiedział ojciec do Alicji, a potem Alicja powiedziała to do Kapelusznika :)

Wiem, kochana moja, o co ci chodziło, ale spokojnie. Wszystkie moje dzieła zostaną napisane we właściwym czasie i mam nadzieję, że będziesz ich wierną czytelniczką :)

kronikarz56

Aha. :)

OK. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones