Bardotka
Zgadzam się z tobą całkowicie. BB to kobieta idealna (przynajmniej z wyglądu i talentu aktorskiego).

Piękniejsza od BB jest Reene Zeldewer albo Britany spears . BB ma i nawsze miaLa urodę lalki.jest o nie naturalna uroda //////// 1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ktoś jest chyba lekko niewidomy. Zezowatą Rene porównywać do najpiękniejszej kobiety świata!!!

Ty chyba nie wiesz co gadasz........!!!!!!!!!!! A może ty masz jakieś kompleksy i ratujesz się tym że nazywasz BB lalką........ona zawsze była i jest kobietą z klasą, czego brakuje takiej Rene lub Spears.....chyba przydałaby ci się okulary

Britnej Spirs ten paszczur jest ładny?
Litości.

Britney na pewbo ladniejsza od Renee! A tak poza tym to rzecz gustu! Swego czasu byla uwazana za jedna z piekniejszych I najseksowniejszych kobiet swiata, wiec twoja opinia jest wielka mniejszoscia;)

I co w związku z tym?
Przynajmniej mam gust w przeciwieństwie większości bezguści.

To mozr zdradz kto ci sie podoba bysmy mogli osadzic jak dobry masz ten gust;)?

Hahaha! Nie moge uwierzyc jak zakompleksiona osoba trzeba byc by zglaszac do usuniecia tekst pt.:"Troche kultury, prostaku". Gratuluje przebicia dna!

Chocia¿ bl¹dynki to nie moj typ to masz racje Bardotka jest ( byla? ) OK

zacznę od tego, że porównanie Bardotki do Britney, to, ładnie ujmując, przynajmniej nieporozumienie;>

co do urody - rzeczywiście, trzeba przyznać, że miała wyjątkową urodę. miała również osobowość, co sprawiało, że stała się charakterystyczna i zauważalna.
co do talentu - niestety go nie posiadała, aczkolwiek urodą nadrabiała znakomicie;>

pozdrawiam;]

Sądze,ze jest wiele piękniejszych kobiet na Ziemi.
Bridgitte była piękna , prawda ale moim zdaniem mało kobieca...miała urodę i wdzięk dziewczynki ;).

Brigitte była najpiękniejszą kobietą i aktorką jaką widziałem. Choć nie gustuje w blondynkach, to ona jest po prostu prześliczna. Najpiękniejsze co ma to na pewno oczy. Duże, a przedewszystkim brązowe - najpiękniejsze na świecie. Napewno nie można jej porównywać to pasztetu Zellweger.

Nie zgdzam się Bardot miała przeciętną urodę . Najpiękniejszą kobietą była Audrey Hepburn .

Brigitte Bardot była fizycznym ideałem. Była posągowo piękna. Smukła, zgrabna, przepiękna twarz - wspaniałe usta, cudowne oczy, mały nosek, fantastyczne kości policzkowe, niesamowite włosy. Nikt nie mógł i nie może się z Nią równać.

Z całym szacunkiem dla Audrey Hepburn, którą uwielbiam, ale jej charakter brał górę nad wyglądem. Gdyby nie była najmilszą dziewczyną na świecie nikt nie zwróciłby na nią uwagi, była raczej brzydkim kaczątkiem. Owszem miała wspaniałe, 'sarnie' oczy, ale to wszystko. Była za wysoka, niezgrabna, miała za duży nos, miednicę, dłonie i stopy, a do tego była za chuda.

Z wyglądu niestety najpiękniejsza nie była.

Aktorką mogła być lepszą od Bardotki, ale Brigitte Bardot na pewno przewyższała Ją urodą po tysiąckroć.

Dziękuję.

http://d.polskatimes.pl/k/r/13/18/f4/50d3642623624_k2.jpg?1400634654

A co tutaj robi Ursula Andress? Pozostanie to zagadka...?

PS: zadbana babcia, przynajmniej widac slady dawnej urody. Ursula byla rowniez przepiekna kobieta.

Jak co robi?
Siedzi i straszy.
Sorry, ale pomyliłem linki.

Dzieciakiem nie jestem od dawna a znakow dialektycznych nie bede uzywal bo pisze na tel i po prostu mi sie nie chce ich robic.
Komentujemy tu fizycznosc akurat, nie intelekt, wiec naukowy punkt widzenia nie ma tu znaczenia.
Sorry, Adonisie.

Dlaczego straszy?? W młodości była przepiękną kobietą. Teraz, w wieku 78 lat, jest piękną babcią. Przyciąganie ziemskie jest tak samo nieuniknione dla niej, dla mnie, dla Ciebie, ale to nie znaczy, że mniej jędrne ciało należy uważać za coś potwornego.

Była, ale nie jest.

Jest. Jest starszą panią i jak na swój wiek, bardzo ładną.

Rozumiem Ciebie.
Tobie się podoba - mi nie.
"Nie jest ładne, co ładne, tylko to, co się komu podoba."

Tak właśnie jest. Poza tym, wg. mnie każdy wiek ma swoje piękno, trzeba je tylko dostrzec. Może na starość zmienię zdanie, ale teraz tak uważam.

Nie zgadzam się, Hepburn była brzydkim kaczątkiem. Najpiękniejsza kobietą była, jest i będzie na zawsze Brigitte Bardot.

To ja się nie zgadza Hepburn była najpiękniejsza bo Bardotka to kiczowata lalka

Hepburn była niezgrabna, miała krzywy nochal, wielkie łapska i stopska, wielką miednicę, zero biustu, a do tego anoreksję.

Ale i tak ją uwielbiam :)

A ty jesteś ślepcem!

Bardotka miała urodę panny lekkich obyczajów i tak też się zachowywała to było zero talentu aktorskiego .A ty jesteś zaślepiony (To o wiele gorzej )

Bardotka miała urodę panny lekkich obyczajów i tak też się zachowywała to było zero talentu aktorskiego .A ty jesteś zaślepiony (To o wiele gorzej )

A ty jesteś pedałem lubującym się w płaskich jak deskach anorektyczkach.


HiHiHi :)

Bardotka w najlepszym razie miała urodę przeciętnej blondynki .Jako geniusz i znawca kobiecej urody może mi wyjaśnisz co konkretnie było w niej co ja wyróżnia z setek chodzących po ulicach złotowłosych pań ???Hę ??? .Bo ja w stosunku do Audrey potrafię coś takiego powiedzieć .

Blask; czar; gracja; otoczka jasności; stąpanie niczym tańczenie, dające wrażenie, że lata niczym nimfa; zmysłowe kołysanie biodrami; lekkość tancerki; wspaniała postawa; dumnie wyprostowana głowa; łabędzia szyja; wspaniałe, gęste, długie włosy; czyste czoło; iskry w przepięknych oczach; malutki, delikatny nosek; pełne aksamitne wargi przypominające brzoskwinię; wąskie ramiona; delikatna klatka piersiowa jednocześnie z bujnym biustem; brzuch bez grama tłuszczu; talia osy; biodra jak w butelce coca-coli; fantastyczne, długie, niesamowicie zgrabne i smukła nogi - boskie i uda oraz łydki; małe stópki; szczupłe ramiona i śliczne dłonie z delikatnymi paznokciami, a to wszystko obleczone złotą aksamitną skórą -

proszę bardzo - oto obraz kobiety idealnej, którą bez wątpienia jest, jedyna, wspaniała, niezapomniana, najpiękniejsza, i najseksowniejsza -

Brigitte Bardot!

Niech żyje Bardotka!



Jedyna, ostatnia, prawdziwa Legenda Kina!



Viva Bardot!

To musisz być wyrażnie zakochany .Jak mówił Leć ''Koniom i zakochanym inaczej pachnie siano ''Bo ja w niej nie widzę ani kszty tego co opisałeś .Zwłascza porównanie jej do nimfy (nimfy słyną z delkatności a o
Bardotce można powiedzieć wszystko tylko akurat nie to ) jest delkatnię pisząc mocno naciągane .