Alez pasjonacie B.B., wyrzuty musza miec podstawe, mam nadzieje, ze wyjasnilam, o co mi glownie chodzilo, a milo mi, ze sie ze mna zgadzasz!

Mnie jest najbardziej zal MM. Miala ciezkie zycie od dziecka. Natomiast czcigona Liz problemow narobila sobie sama w 75%. W jej rodzinie nigdy nie brakowalo pieniedzy. Gdyby pochamowala swoj charakterek i kaprysy, kazdy zapamietalby ja jako wielka ikone kina. I nikt by o niej nie powiedzial tego co ja teraz czy niektorzy krytycy.

To jak dzis Taylor wyglada to efekt prowadzonego przez nia zycia i skutkow ubocznych blasku slawy, ale to nie jest istotne, podalam jej przyklad jako osoby rownie pieknej co Bardot, i rownie niezaleznej, zyjacej na marginesie oczekiwan ze strony innych, a nawet w pewnej z nimi sprzecznosci.

Okey, może faktycznie przesadziłam. Kult Marlin jest dla mnie trochę przesadzony. Wszyscy uważają ją za ideał kobiety, ale według mnie nie jest wielką pięknością, ale każdy ma swój gust. I właśnie Marlin jest dla mnie typową gwiazdą Hollywood, piękną i szczęśliwą na okładkach gazet a tak naprawdę zupełnie inną. Marlin była po prostu słaba, a ludzie nie potrafili jej pomóc. Może sama nie chciała...nie wiadomo. Nie chciałam po niej najeżdzać.
czytałam, że Marlin była idolką Bardotki. Dobrze, że Bardot nie jest gwiazdą Hollywood tylko na zawsze pozostanie symbolem Francji ! Gdzieś było napisane, ze Brigitte próbowała swoich sił w Hollywood, ale kariery nie zrobiła.

No wlasnie na tym polegal problem, ze Marylin byla slaba, a inni to wykorzystywali i wyciskali jej wrazliowsc i kruchosc psychiczna na cna... Byla tez chyba jedna z pierwszych gwiazd tego formatu, a to nie bylo latwe od udzwigniecia, zwlaszcza dla takiej nadwrazliwej kobiety, ktora chyba nigdy nie byla kochana bezinteresownie.

Pisze się 'Marilyn' a czyta 'Marlin' :)

To ostatnie zdanie jest nieprawdziwe. Prawdą jest, że odkąd Brigitte zagrała maleńki epizod w filmie pt. 'Ich wielka miłość' z Kirkiem Douglasem, a potem w 'Helenie Trojańskiej', to właśnie Amerykanie poznali się na Jej czarze i już wtedy, w 1954 roku oferowali Jej bajeczny na owe czasy kontrakt, który obligowałby Ją jednak do zamieszkania w Hollywood. Za pierwszym razem przyszła B.B. odmówiła bo uważała, że w ten sposób postawi się systemowi i krajowi, który skazał na karę śmierci małżeństwo Juliusza i Ethel Rosenbergów:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Rosenberg%C3%B3w

A ponieważ Brigitte zawsze uważała to miejsce za sztuczne, pełne płytkiego blichtru i blasku, konsekwentnie odrzucała składane Jej przez amerykańskie wytwórnie filmowe oferty.
Z czasem zaczęła nienawidzić granie w filmach, uważała to za zło konieczne i robiła tylko dla pieniędzy, a będąc do tego patriotką nie chciała za nic przenieść się na drugi koniec świata i mówić w obcym Jej języku (chociaż Bardotka mówi, że Jej angielski jest beznadziejny, to jednak jest z nim lepiej niż Ona sama sądzi :P ).

Dlatego właśnie nigdy nie zrobiła kariery w Hollywood. I jest to Jej wielkie osiągnięcie, zostać międzynarodowym, najbardziej pożądanym symbolem seksu, stale mieszkając we Francji!

Tak faktycznie jest to osiągnięcie ! Nie wszystkie legendy muszą być gwiazdkami Hollywood. Kiedyś czytałam artykuły o B.B to ludzie pisali, że nie zrobiła kariery przez nieznajomość angielskiego, chociaż ten powód nie był dla mnie jasny, jeśli Bardotka zna inne języki, to dlaczego nie miałaby nauczyc się angielskiego. Dobrze zrobiła odrzucając wszystkie oferty w Hollywood, nie wyobrażam sobie gdyby była kojarzona z tamtym miejscem !
Bardotek masz może jakiś link do video, gdzie Bardotka mówi po angielsku ?
I sorry za Marilyn ;)

Tak, tutaj proszę zobacz sobie wywiad, jaki Brigitte Bardot udzieliła jesienią 1966 roku. Było to konferencja prasowa z okazji kręcenia filmu pt. "Dwa tygodnie we wrześniu" (swoją drogą, strasznego gniota, ale B.B. była wtedy u szczytu sławy i swej urody i tylko dlatego, jak i pięknych zdjęć, warto ten film zobaczyć).
W owym krótkim wywiadziku od razu widać, jakiej wysokiej inteligencji jest to kobieta - gdy dziennikarz pyta o Jej reakcję na to, że pewien ksiądz nazwał Ją złym przykładem dla innych, bo po raz trzeci wyszła za mąż (za Gunthera Sachsa), B.B. odpowiada, że "Widocznie woli żebym miała kochanków". Potem dziennikarz się pyta o to, jaką rolę gra B.B. w tym nowym filmie, a Ona na to: "The leading lady", czyli po prostu główną rolę kobiecą. Czyż nie jest zabawna? I to wszystko okraszone tym śmiesznym akcentem!
Były jeszcze fajne wywiady z BBC z 1956 roku, gdzie mówiła po angielsku i z Ameryki z 1965, gdzie też wykazała się humorem i błyskotliwymi odpowiedziami :-) Ale niestety, nie ma ich już na YouTube ;-/

Tu jest niby ten wywiad z 1956 roku, ale ja go zobaczyć nie mogę ;-/ Może Tobie się uda?

http://www.birth-of-tv.org/birth/assetView.do?asset=BIRTHOFTELEV19001___11132301 01827

Bardotek, bardzo dziękuję za wywiad. Niestety mi też nie udało się go zobaczyć, ale dziękuję, może kiedyś znajdę to video.

Ale ten pierwszy, z 1966 roku, widziałaś, tak? Szału nie ma?

Tak ten pierwszy widziałam na youtobe z 1966 roku, faktycznie Bardotka ma śmieszny, francuski akcent ! Zabawny jest ten wywiad, Brigitte wiedziała co powiedziec.

Tak, też go lubię, cieszę się, że Ci się spodobał!

PS: Polecam dwa grudniowe magazyny z artykułami na temat B.B. (w tym jeden mojego autorstwa):

* Kocie Sprawy (4 strony) - www.kociesprawy.pl
* TRENDY (w sumie 9 stron na temat B.B. plus okładka!)

Cieszę się, że Ci się podobał!

Polecam lekturę dwóch grudniowych magazynów, w których znajdują się artykuły na temat B.B., w tym jeden mojego autorstwa (;-P):

1 Kocie Sprawy (4 strony) - www.KocieSprawy.pl
2 TRENDY (9 stron na temat B.B. + okładka!)

EXTRA!

Co do zwierzat. zwierzeta to TYLKO zwierzeta. Ta kobieta na starosc dostala na glowe, ciekawe kto ja tak porzadnie w glowe zdzielil! <hahaha>. niech odda wlasne zycie za zwierzeta skoro ja tak to boli. Niech ratuje ludzi a nie zwierzeta. Bo skoro zajmuje sie zwierzetami to tylko swiadczy o jej niskim poziomie inteligencji. Pewnie jest wegetarianka. Tym ludziom sie w glowach przewraca.

A ty zamiast ustawiać i krytykować wszystkich wkoło, a Bardotkę za to, że ratuje zwierzęta, to sama byś ruszyła dupę a nie się tylko pluła.
Bo wydawać sądy, krytykować i karcić jest dobrze, tylko że sama nie ruszysz palcem by coś zrobić dla kogoś bezinteresownego.

Brigitte Bardot pomaga zwierzętom, bo one w przeciwieństwie do ludzi nie mogą prosić o pomoc, a to ludzie je tępią, niszczą i zabijają!

Wróć lepiej do swojej nory i zamknij paszczę bo same pierdoły z niej wychodzą.

Pisząc, że zwierzęta to tylko zwierzęta dajesz znowu świadectwo swej głupoty i ignorancji, bo gdyby nie było Ci wiadomo, zwierzęta też mają prawo do godnego życia, a człowiek został stworzony by się nimi opiekować i zajmować, a NIE ZABIJAĆ!

Zwierzęta same się zabijają. Takie są prawa przyrody i łańcucha pokarmowego. Człowiek też by nie przeżył, ani nie ewoluował gdyby ich nie zabijał. W dzisiejszych czasach mamy po prostu ten komfort, ze zabija je za nas kto inny. Ciekawe czym taka zapalona ,,animalka'' karmi swoje koty i psy, jeśli nie karmami z mięsa...? Albo czy tak samo chroni prawa karaluchów, much, lub innych mniej urodziwych zwierząt? Jesli nie jest formą zwierzęcej szowinistki i sama zaprzecza własnym teoriom.:P

Mam 2 odpowiedzi w powiadomieniach, których nie wiedzieć czemu nie mogę odczytać, więc odpowiedziałam tutaj.

Tak. Zwierzeta same sie zabijaja by obrac sie ze skor, futer, klow i rogow. Male foczki tylko po to sie rodza by sobie dac siekera w leb i obedrzec ze skory. Eh... ludzie, ludzie. Oczywiscie, ze jest cos takiego jak lancuch pokarmowy i kolo zycia, ale jest tez smierc bez powodu nie zwiazanego z przetrwaniem a tylko i wylacznie checia zarobku przez czlowieka...

Takie jest życie, a zwierzęta to nie tylko urocze małe foczki, ale także owady, pajęczaki. O ich prawa również zabiega? Mnie o wiele bardziej wzrusza los biednych ludzi, którzy jakos musza zarobić na rodzinę, czy porzuconych przez matki dzieci.

A czemu takie jest zycie? Bo czlowiek wlasnie takie zgotowal tym biednym zwierzetom. Bog dal mu swiat z flora i fauna, by dbal i opiekowal sie o nie a zadny mamony czlek co robi? Wycine te flore i faune w pien. Szkoda tylko, ze nie pomysli, ze bez nich nie ma zycia dla niego samego. Niedlugo nie bedzie drzew a co za tym idzie, tlenu. O ile sie orientuje, owady nie sa zabijane tylko dlatego, ze maja cos co czlowiek chce spieniezyc.
Pamietaj, ze czlowiek posiada umiejetnosc mowienia, ma jezyk w gebie, moze sie odezwac i powiedziec NIE, zwierze takiej mocy nie posiada. Ja uwazam, ze gorsze jest znecanie sie nad tymi, którzy nie moga sie obronic chocby i slowem. Ale jak widac - ile ludzi, tyle opinii.

Dziwne, ze nie słyszałeś o pestycydach.
A kwestie człowieka bardzo upraszczasz. Ciekawe jak takie ,,NIE'' ma powiedzieć głodujące dziecko w Afryce, albo człowiek żyjacy na skraju nędzy, który ima sie kazdego zajęcia aby przeżyc?I co o tym może wiedzieć bogata, rozkapryszona paniusia z wielkiego swiata? Raczej niewiele.
Jak wspomniałam w innym poście, również osłabia mnie okrucieństwo wobec zwierząt, ale jeszcze bardziej wobec ludzi..np. tych najbliższych. Jednak nie mnie to oceniac. Z tego powodu postaram sie zakończyc już ten watek, który niepotrzebnie zaczęłam, bo nie ma zwiazku ani z filmem, ani z aktorstwem.

Piekne słowa. Podpisuję się pod nimi obiema rękami.

Wiem że lata...ale ten typ jest jakimś niezbyt rozgarniętym psycho fanem BB, który pod każdym postem o niej pisze swoje wysrywy nie przyjmując do swojej wiadomości,że BB ma prawo komus się po prostu nie podobać. Zarówno jej wygląd jak i gra aktorska. Wg mnie gość ma ewidentna obsesję a nawet nie zdaje sobie z niej sprawy. Coś jest z nim nie tak

Notabene obie, zarówno BB jak i Loren na swój wiek wygladaja świetnie ! Latka robią swoje.

Pozwól, że nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, iż Deneuve "robiła" się na BB. To Vadim stworzył wizerunek Brigitte, jaki wszyscy znamy, i kazał powielać go swoim kolejnym żonom i kochankom. Fonda nigdy go nie lubiła.

Ale Deneuve byla najbardziej niezalezna i najtrudniejsza z partnerek jakie mial, byla wielka indywidualnoscia, nawet nie chciala Vadima poslubic mimo iz laczylo ich dziecko, wiec gdyby nie to ze sama chciala tak wygladac to na pewno nie dalaby sie Vadimowi do tego zmusic.

Gdy się poznali i związali, Deneuve miała 17 lat. Dopiero dorastała. Vadim był żonaty i nie myślał o rozwodzie. Poza tym, Catherine po zajściu w ciążę próbowała zatrzymać go tylko dla siebie i nie mogła znieść jego ciągłych skoków w bok. Vadim był typem człowieka, który chciał dominować nad swoimi "dziełami". Nie miał też zamiaru się ustatkować. Nic dziwnego, że ich romans trwał tylko cztery lata. Co tu dużo mówić. Prawie wszystkie żony, prócz ostatniej, miały dość jego apodyktycznej natury. Jedno mu trzeba przyznać. Choć był przeciętnym reżyserem, miał nosa do wyszukiwania wyjątkowych kobiet:)
Catherine Deneuve okazała się nie tylko niesamowicie piękna, ale i nieprzeciętnie utalentowana. Najbardziej z wszystkich jego kobiet. Jednak dla mnie to Brigitte Bardot jest aktorką, którą uwielbiałam od dziecka. Od pierwszego filmu, w którym ją zobaczyłam. Nie pamiętam tylko, co to było ;) Raczej jeden z "lżejszych" obrazów, gdyż tych nieco "mocniejszych" rodzice nie pozwalali mi oglądać. Kiedyś miałam album z wszystkimi artykułami i zdjęciami, jakie ukazywały się na jej temat. Niestety, zaginął podczas przeprowadzek.

Jak dla mnie najbardziej utalentowaną kobieta Vadima jest Jande Fonda. Jest naprawde swietna aktorka, Deneuve w kazdym filmie jest taka sama. Sztywna i zimna, aktorka jednej miny.
Jesli pamietasz zarys fabuly Twego 1ego filmu BB, czy byl kolorowy czy nie i jak Bardotka tam wygladala badz jakis inny charakterystyczny szczegol moze bede w stanie pomoc Ci w odnalezieniu jego tytulu;)

Wiesz co?? Pisząc poprzedniego posta zastanawiałam się nad Jane Fondą. Na pewno jest bardzo utalentowana, ale mam co do niej bardzo mieszane uczucia. Jeśli zaś chodzi o Catherine, nie zgodzę się z Tobą. Ona nie jest aktorką jednej miny, choć jej posągowa twarz może sprawiać takie wrażenie. Jeśli w najbliższym czasie będziesz miał okazję obejrzeć jakiś film z jej udziałem, bardziej się przyjrzyj mimice :) Może dam Ci przykład kamiennej twarzy - Buster Keaton. Mimika niemal zerowa, a jednak można było wyczytać z niej wszystko.
Zarysu fabuły nie pamiętam, gdyż od tamtej pory obejrzałam wszystkie puszczane u nas filmy z jej udziałem i to nie raz. Jestem bardzo dorosła, więc okazji miałam wiele. Jednak dziękuję za dobre chęci.

A czy widzialas ktores z filmow Anette Stroyberg? Ja niestety nie, ale fakt ze sposrod kobiet Vadima zrobila najmniejsza kariere nie musi oznaczac, ze miala najmniej talentu...

Oglądałam "Niebezpieczne związki". Kiedyś, czyli dawno temu TVP pokazywała cykl filmów z Gerardem Philipem. Widziałam wszystkie, ponieważ bardzo lubiłam tego aktora. W ogóle lubię stare filmy. Bardzo, bardzo stare. Te nowsze stare też :)
Wracając do filmu. Gra Stroyberg nie utkwiła mi w pamięci, ale już Jeanne Moreau jak najbardziej. Można ją było znienawidzić. To tylko świadczy o jakości jej gry.

Zastanawiałam się nad tym pierwszym filmem z BB, który oglądałam. Jeśli się nie mylę, to mogła być "Paryżanka". Pamiętam Bardotkę ubraną w górę od męskiej piżamy (w paski??). To mogło być to, bo ta część garderoby "prześladuje" mnie od dzieciństwa. Wyglądała pięknie.
W latach osiemdziesiątych w telewizji można było obejrzeć serię filmów z BB. Chyba w każdą sobotę, a może niedzielę?? Pierwszym miał być "I Bóg stworzył kobietę". Niestety, z jakiegoś powodu przesunięto projekcję o tydzień lub dwa. I teraz już nie mogę sobie przypomnieć, czy w zamian był pokazywany inny jej film, czy zupełnie coś innego. Byłam nieco rozczarowana, ponieważ czekałam na ten dzień. Gdy już jednak miałam okazję go zobaczyć zastanawiałam się, co w nim było aż tak skandalizującego?? Czasy bardzo się zmieniły od lat pięćdziesiątych.

Niestety nie kojarze takiego widoku. Przychodzi mi jedynie Brigitte prosto do/z lozka w meskiej koszuli, z golymi nogami, ale za kazdym razem ta koszula byla niebieska:

I Bog stworzyl kobiete:
http://37.media.tumblr.com/e5f26dd15c0d6f44a8680c9d4094c7ee/tumblr_mi51a6JHYz1ry dwamo4_250.gif

Zycie prywatne:
http://31.media.tumblr.com/aHyNHMV3lfowb13xJMDhnRGNo1_400.gif

Dwa tygodnie we wrzesniu:
http://theredlist.com/media/database/muses/icon/cinematic_men//laurent-terzieff/ 002-laurent-terzieff-theredlist.jpg

Co do gory w paski to w "Nieznosnej dziewczynie" BB taka miala, ktora na upartego, mogla Ci utkwic w glowie jako pidzama:
http://www.institut-francais.org.uk/wp-content/uploads/2013/01/naughty_child.jpg

W "Viva Maria!", jej bluzka w paski to juz raczej nie pidzama;):
https://c1.staticflickr.com/9/8250/8525782668_09b07a9c54_z.jpg

Gerard Depardieu powiedział kiedyś- ,,Chciałbym być takim facetem jak Catherine Deneuve''. Tyle w kwestii charakteru. Jeśli chodzi o talent aktorski Catherine jest genialna. Potrafi się wiarygodnie wcielić w każdą rolę, nie tracąc przy tym swojego, charakterystycznego stylu. Coś jak Robert De Niro.
Widziałam ją w wielu skrajnie różny rolach i zawsze mnie przekonała.
Brigitte Bardot, cóż... aktorka wysokich lotów nie była. Ponoć dlatego, ze nie chciało jej się nauczyć warsztatu. Nadrabiała wyglądem, etykietką sex bomby, urodą- która mnie osobiście w przeciwieństwie do urody Fondy, czy zwłaszcza Deneuve, nie zachwyca. Nie lubię też infantylizmu tej kobiety, ale jeden film z jej udziałem mnie zaintrygował i właściwie z tego powodu zajrzałam na jej stronę.

Ktory to film? I czy widzialas filmy BB takie jak: Prawda, Na wypadek nieszczescia, Bulwar rumu, Niedzwiedz i laleczka? W filmach tych jest zachwycajaca, w kazdym bardzo inna, zupelnir inna od tej "BB - seksbomby"! Musisz je zobaczyc by sie przekonac, ze nie we wszystkich byla taka sama. W.w. pozycjach zachwyca!!!

:)Przypadkiem bardzo mi pomogłeś. To właśnie ''Prawdy'' poszukiwałam w filmografii BB.
Dzięki:)

Haha, ciesze sie, a o aktorstwie BB wypowiedz sie po seansie w.w. pozycji bo skoro ich nie widzialas to zajezdza ignoranctwem:D
PS: a jakim elementem urody Fondy i Deneuve sie zachwycasz, bo jakkolwiek pierwsza szczupla i zgrabna z pieknymi niebieskimi oczami to jednak biustu jej Bog pozalowal, do tego te niespecjalnie ksztaltne usta, zeby niczym proteza i swinski nosek Fondow... byla jednak urocza i bardzo ja lubie;) Deneuve natomiast, mimo twarzy ala bogini, cialem nie zachwycala nigdy. Szerokie bary, niezbyt ksztaltne i nie za szczuple nogi, zerowy biust i chyba najbrzydsze dlonie jakie widzialem na srebrnym ekranie. Zblizenie jej rak w "Parasolkach z Cherbourga", przeraza. Duze, meskie dlonie, z obgryzionymi/"chorymi"(???) paznokciami/palcami. Brrr...
Wiem, ze sa gusta i gusciki, ale badzmy szczerzy - nie da sie obu porownac z fizycznym, niemal niemozliwym do ogarniecia idealem jakim w latach swietnosci byla Brigitte Bardot. Mozesz powiedziec, ze idealne proporcje, niczym lalka, ale taka prawda. Do tego - a moze przede wszystkim - pieknosc NATURALNA!

Widzę, ze zacięcie bronisz ukochanej gwiazdy.;) Całkiem niepotrzebnie, ponieważ jej nie atakuję.:)
Jeśli o urodę chodzi- bardzo podoba mi się jej figura, przepiękne włosy. Natomiast niespecjalnie twarz i opalenizna.
Zaś Fondę(podobnie jak większość gwiazd kina) i przede wszystkim Deneuve, uważam za kobiety przepiękne. Nie zwykłam rozbierać ludzi na czynniki pierwsze.:P
Nie uważam też, by wielkość biustu decydowała o jego urodzie. Sama Brigitte specjalnie pokaźnego nie miała- efekt uzyskany słynnym biustonoszem- bardotką.
Co do aktorstwa- Brigitte miała dużo wdzięku, pięknie się poruszała, możliwe, ze drzemał w niej potencjał, ale brakowało warsztatu do grania poważniejszych ról.

Alez wcale, nie mam powodu:) ale nie wiem jak mozesz sie wypowiadac nt aktorstwa Bardotki nie bedac po seansie zadnego z wczesniej wymienionych filmów BB.
Brigitte miala całkiem duzy biust w latatch swej wczesnej mlodosci. Swoj rozkwit mial on oczywiscie w czasie gdy Brigitte spodziewala sie dziecka, zas po jego narodzinach biust znaczaco zmalal. Ja rowniez nie uwazam by wielkosc biustu decydowala o jego urodzie, po czym wnioskujesz? Czesto i "male jest piekne", ale uwazam, ze biust sklada sie na element urody kobiety a obie z Twoich filmowych idolek raczej go nie mialy:)

http://2.bp.blogspot.com/-iCgnxlXrhJ0/UDdtSBc5AwI/AAAAAAAAbaI/c7NyhoT0QgY/s1600/ Voulez_Vous_Danser_Avec_Moi_Brigitte_Bardot_19-9.jpg

http://www.bikiniscience.com/models/BB19_SS/BB6403_S/BB6403_J/BB640310.JPG

Wątpię aby w tak młodym wieku poddały się mastektomii, a co za tym idzie obie miały biust, jak każda zdrowa kobieta. Wygląd i wielkość trudno mi ocenić (żadnej z tych pań nie widziałam nago), ale tez nie ma on dla mnie znaczenia przy ogólnej ocenie urody. Tu zakończę temat, ponieważ powoli robi się żenujący.
O aktorstwie wspomniałam w kontekście porównania tych trzech aktorek. Na tle utytułowanej Fondy i Deneuve, i ich filmografii, Bardot wypada dosyć blado.
''Prawdę'' chętnie obejrzę, bo bardzo podobała mi się scena z tego filmu. Temat też wydaje się ciekawy. Myślę, że mnie nie rozczaruje.;)
Pozdrawiam:)

Nie masz czego zalowac:

http://www.bobshouseofporn.com/celebs/CatherineDeneuve/images/Catherine_Deneuve1 .jpg

http://media-cache-ec0.pinimg.com/736x/c6/4b/47/c64b47be1667fc531ba6dcfde73488e2 .jpg

http://www.bikiniscience.com/chronology/1965-1970_SS/JF6610_S/JF6610_J/JF661020. JPG

Ani co sie spinac. Temat jak kazdy inny.

Obejrzyj. Wypowiedz sie. W tej kolejnoci. Nigdy nie innej:) by zobaczyc inne "twarze" Brigitte powinnas zobaczyc wszystkie z wymienionych przeze mnie filmow.

Ktora scena Ci sie podobala?

Jędrne piersi, ładne pośladki i erotyczny rumieniec na twarzy- bardzo seksowne zdjęcie. Fondę wzięłam za Bardot, nim przyjrzałam się twarzy.
Nie spinam się. Po prostu myślę, że sprowadzanie wybitnych aktorek do rozmiaru biustu jest głupie.

Scena w sądzie- Brigitte siedzi na ławie oskarżonych i krzyczy do skostniałego motłochu, który już dawno wydał na nią wyrok. Bardzo podobał mi się ten kontrast między jasną postacią pięknej, przerażonej kobiety- a zszarzałą zbieraniną, nienawidzącą jej nie za to o co została oskarżona, ale za styl życia/wygląd...
Pomyślałam, że koniecznie muszę obejrzeć ten film.

A kto je sprowadza do biustu??? Dyskusja jest n.t. urody Brigitte/wspomnianych przez Ciebie aktorek a Ty wplatasz zupelnie inny temat. Fizycznosc z talentem nie maja nic wspolnego. No chyba, ze oceniasz ich talent wlasnie na podstawie biustu...

Fajnie, ze moglas zlapac Deneuve za to i tamto skoro wiesz jak jedrne bylo jej cialo:D

Nie trzeba łapać, bo to widać.
Nasza dyskusja się zaczęła od tego postu- ,,Jak dla mnie najbardziej utalentowaną kobieta Vadima jest Jande Fonda. Jest naprawde swietna aktorka, Deneuve w kazdym filmie jest taka sama. Sztywna i zimna, aktorka jednej miny...''
Później zeszła na temat urody. Za twoją sprawą.

Tak, ale czy nie widzisz jaki jest tytul tematu i posty w nim zawarte???

Temat się rozwinął, a ja nie odniosłam się do pierwszego wpisu.

W pierwszej wiadomosci napisalas to:

Brigitte Bardot, cóż... aktorka wysokich lotów nie była. Ponoć dlatego, ze nie chciało jej się nauczyć warsztatu. Nadrabiała wyglądem, etykietką sex bomby, urodą- która mnie osobiście w przeciwieństwie do urody Fondy, czy zwłaszcza Deneuve, nie zachwyca.

I ja odnioslem sie do tego.

Napisałam to w kontekście aktorstwa.

O urodzie? W kontekscie aktorstwa? A to ciekawe bo co ma piernik do wiatraka? Napisalas, ze uroda tych dwoch aktorek Cie zachwyca a ja chcialem wiedziec co dokladniej bo nie jest to zbyt oczywiste.