PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=873567}

1899

6,6 23 870
ocen
6,6 10 1 23870
5,4 7
ocen krytyków
1899
powrót do forum serialu 1899

Nie powiem, że spodziewałem się czegoś podobnego lub takiego samego jak "Dark". Gdyby tak było to ten serial ani mnie ani nikogo już by nie wciągnął. Ale napięcie, tajemniczość i dramat jest naprawdę budowany powoli skrzętnie, i powiem wam, że mnie ten serial krok po kroku coraz bardziej wciąga. Jest naprawdę mroczna duszna atmosfera morze i ocean potrafią być przerażające bezmiar wód niezbadane tajemnice. Dla ludzi z XIX wieku było to tym bardziej mroczne. Jestem dopiero na trzecim odcinku a już serial pochłonął mnie do głębi. Nie rozumiem tylko ludzi, którym ten serial się nie podoba. Tutaj jest potrzeba skupienia się i trochę cierpliwości nie jest to coś w stylu łubu-dubu. Pozdrawiam

Arau

Czyli nie dasz mi żadnej odpowiedzi i nie podejmiesz dyskusji, bo zabrakło ci argumentów... Więc co zrobisz? A zabieg typowy dla ludzi o nie tylko niskim ilorazie inteligencji, a jeszcze o niskiej kulturze osobistej, zaczniesz mnie obrażać.

Tak, obejrzyj serial jeszcze raz i wtedy możemy wrócić do dyskusji, ale poproś również matkę, żeby najpierw wychowała niesfornego chłopca, bo nie nauczyła go obycia publicznego.

Sorry, ale serial jest prosty w fabule. Wyjaśniony i przewidywalny... Tobie się to nie udało, więc będziesz agresywny, bo poczułeś się ośmieszony. Przykre i smutne zachowanie twoje.

ocenił(a) serial na 9
magdaxd

Jak granie z szachy z gołębiem :)
Oficjalnie skończyłam, mam nadzieję, że z czasem nabierzesz ogłady i po finale będziemy mogły podyskutować na poziomie nieco wyższym niż obecnie przez ciebie prezentowany...

Arau

Serial miał już finał XD

Póki co, Netflix nie wykupił kolejnych sezonów, więc może tylko tyle otrzymamy... ale zapewne wiesz lepiej.

To świadczy o tobie, to że poczułeś się personalnie urażony, że napisałam ogólnie o ludziach o niższej inteligencji. Znaczy, że sam się tak postrzegasz, a walcząc z tym, walczysz ze mną... Ze sobą walcz.

Wciąż brak ci kultury osobistej i wciąż tymi brakami robisz wstyd własnej matce. Ogarnij się. No i wciąż brak odpowiedzi...no ale tych się nie spodziewałam...

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale ja świetnie gram w szachy, więc nie stawiaj się w pozycji gołębia.

ocenił(a) serial na 3
magdaxd

Oj dziewczyno. Póki co to jedynie Ty nie masz za grosz kultury osobistej. Dla Ciebie każdy, kto nie zgadza się z Twoją interpretacja, jest mało inteligentny. Otóż nie, serial nie jest jednoznaczny i nie daje nam na wszystko odpowiedzi, a Twoja interpretacja jest owszem ciekawa, ale to nadal tylko Twoja interpretacja. Zresztą kilkukrotnie zgodziłaś się z przedmówcami, że różnie może być, po czym idziesz niemal na noże, że jest tylko tak jak Ty to widzisz. Absurd. Kilka osób bardzo dobrze obnażylo tutaj Twoje błędy. Ich wnioski również są ciekawe. Choćby właśnie Arau. Jestem osobą bardzo wyniosłą, zadufana w sobie i myślę, że argument inteligencji, Ty akurat powinnaś najmniej przytaczać. Tez nie wiem gdzie niby ktoś był wobec Ciebie niekulturalny? Widzę natomiast u Ciebie brak kultury i ataki personalne, w momencie jak ktoś zaczyna zbijać Twoje argumenty. Bije spory brak pewności siebie.
Sam serial jest niestety wydmuszką. Powinien być o połowę krótszy, bo cztery ostatnie odcinki, to nieistotna ganina po powtarzających się symulacjach i pstrykanie w "kostekę Rubika". Nic to nie wnosi, a zaczyna nudzić. Jej ojciec szuka chłopaka, klucza itd, a tak naprawdę okazuje się, że ma podgląd na wszystko, nawet jego pomagier wszedł później na "tablecik" schowany w kredensie i w trymiga wysledzil chłopaka, więc po co cały ten cyrk? Ona ma ten klucz, lecz w ogóle nie wie na początku do czego służy, więc jaki problem było zarypac jej ten klucz, skoro ma na nią pogląd? Nie ma to sensu najmniejszego. Serial przede wszystkim leży w tych podstawach.
Mimo wszystko pozdrawiam, bo wnioski masz ciekawe, jedynie brak Ci pokory i kultury osobistej

awarmplace

Wybacz, ale nie doczytałam do końca, bo zrozumiałam, że to tylko kolejne szczekanie zranionego psa... Każdy ma prawo posiadać własną teorię, więc dlaczego tak usilnie próbujecie udowodnić mi, że się mylę, przy całkowicie zerowych argumentach. Mam SWOJĄ teorię, nigdy tego nie negowałam i otwarta jestem na cudze, pod warunkiem, że potrafisz ją umotywować. Jak do tej pory nikt nie potrafił umotywować swojego zdania, a dyskusja opiera się na "ty nie masz racji, bo ja nic nie zrozumiałem, a skoro ja nic nie zrozumiałem, to znaczy że nic nie wytłumaczyli". Ok. Nie zrozumiałeś, dla ciebie jest to otwarty wątek, ok. Masz do tego prawo. Kto ci broni? Ale dlaczego w związku z tym ja mam nie mieć racji? Bo ogólnikowe stwierdzenie o ludziach o niższej inteligencji wziąłeś do siebie bardzo personalnie? To twój kompleks, mnie do niego nie mieszaj. Jak wiadomo, więcej już nie zobaczysz... Być może właśnie przez takich szczekaczy, którzy serial oceniają źle, bo oni go nie rozumieją. Fenomen Darku polegał na tym, że został doceniony nim dopadła go chmara krytykantów, którzy go nie zrozumieli. Teraz było na odwrót i twórcy zaliczyli klapę... Ot, tajemnica.

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

Tyle że modułów na Prometeuszu było znacznie więcej, przecież w samej końcówce główna bohaterka widzi na monitorze, że pasażerów jest ponad 1400, a załogi bodajże ponad 800 osób.

Sol89

Tak, ale ona jest podpięta do konkretnego modułu, kreującego jej podróż statkiem w 1899. Jak już napisałam wyżej, takich symulacji, nawet w różnych okresach czasu mogło być więcej. Kapitan nawet zwraca uwagę, że 3 statki zostały przebudowane na zlecenie i odbiegają od oryginalnego projektu. Czy ostatecznie pod inne jest podpięty jej brat? A w kolejny jej ojciec? Nie wiadomo... Może plan jest bardziej długosiężny, ale póki co wszystko zostało wyjaśnione jak krowie na rowie i pozamykane zostały wszelkie wątki, bo Netflixa nie wykupił jeszcze (lub nie zrobi tego wcale) kolejnego sezonu. Póki co opieramy się na tym, co zostało nam powiedziane i pokazane. Póki co, ludzie którzy twierdzą, że się mylę, nie potrafią odpowiedzieć na proste pytanie. Dlaczego główna bohaterka opowiada o poronieniu, które uniemożliwia jej zajście w ciążę, skoro ona dziecko miała, ale chciała o nim zapomnieć? Przez cały serialu mamy pokazane dwie strzykawki z białym i czarnym płynem. Jedna wspomnienia usuwa, druga przywraca... Co więc wpłynęło, na kreację nieistniejących wspomnień o poronieniu?

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

To, że śmierć syna była dla niej zbyt bolesna. Na tyle, że najwyraźniej wolała w tych nieprawdziwych wspomnieniach całkowicie wykluczyć możliwość, że mogłaby kiedykolwiek mieć dzieci - albo podświadomie, albo przeciwnie - w pełni świadomie, w końcu to ona w dużej mierze stworzyła całą symulację.
To dosyć oczywiste, więc nie bardzo rozumiem, czemu akurat ta kwestia Cię zajmuje...

Sol89

Ona stworzyła tę symulację? No chyba nie... Nigdzie nie zostało to powiedziane w serialu, że ona stworzyła symulację. Ona pracowała nad kwestią wspomnień, a nie kosmicznego projektu.

Każdy tam ma takie same lub nawet gorsze przeżycia i oni jakiś nie mają możliwości ich kreacji.

Zadam tobie również pytanie: skoro masz dwie strzykawki, białą i czarną. Jedna służy do wymazywania wspomnień, drugą do ich przywracania. Która więc służy do kreacji wspomnień? Co wykreowało u niej sztuczne wspomnienie o poronieniu. No i tak... Każda kobieta marzy o poronieniu dziecka, bo to nie jest równoznaczne z utratą dziecka i jest mniej bolesne (mniemam że jesteś mężczyzną). Jak chcesz zapomnieć, że masz dziecko i chcesz je wymazać z wspomnień, to nie zastępuje aż go martwym płodem, a czymkolwiek innym, spadła z konia i nie może mieć dzieci, chorowała w dzieciństwie i nie może mieć dzieci...

Ona wie, że gdy wejdzie w system Prometeusza to straci syna, którego sobie wykreowała w głowie i zostaną jej wymazane wspomnienia o nim. Po przywróceniu wspomnień, wciąż ich tam nie będzie, bo nigdy się nie urodził. O taką kasację chodziło, na to się Maura nie godzi. Jej wspomnienie i przymusowym wciągnięciu do systemu jest prawdziwie. Ojciec nie chcąc stracić ukochanej córki, robi to pod przymusem, brat nie chce w tym uczestniczyć, więc znika z jej życia. Ona chce wyjaśnień, więc usilnie chce się z nim skontaktować, to dość jasne.

Nie ma potrzeby dodawać własnych teorii, żeby zagmatwać fabułę na siłę, lub na siłę sobie coś wyjaśnić. Wszystko jest jasne.

A myśl, że poronieniem można zastąpić wspomnienie o dziecku... No sorry... Poronienie, to jedno z trudniejszych sytuacji w życiu kobiety. Wiele nie rozmawia o tym przez całe życie, ukrywa takie informacje o sobie. Nikt się tym nie chwali, ale ty uznałeś, że poronienie jest spoko?

ocenił(a) serial na 8
magdaxd

Tak, nazwanie jej "stwórcą" i powiedzenie, że stworzyła cały system wraz mężem z powodu ich syna to zdecydowanie nie było powiedzenie wprost, że stworzyła cały ten cyrk :D

A Jej ojciec faktycznie sprawiał wrażenie kochanego staruszka, nie żeby chciał sam zwiać z symulacji, a "ukochaną córkę" uwięzić w niej na zawsze - oh, wait...

To, co posłużyło do stworzenia alternatywnych wspomnień u Maury nie musiało zostać pokazane, jak sama kilka razy zauważyłaś - nie wszystko musi być wyłożone krowie na rowie.

Nigdzie natomiast nie zostało powiedziane, że Elliot czy jej mąż nie byli prawdziwi, to wyłącznie twoje teorie i interpretacje (osobiście uważam, że niemające potwierdzenia w treści serialu, ale o tym przekonamy się w kolejnych sezonach - ach, oczywiście o ile powstaną, w końcu, jak już zdążyłaś wielokrotnie powtórzyć, obecnie tego nie wiadomo).

A, i z łaski swojej racz nie wciskać w moje usta takich tekstów jak to, że "poronienie jest spoko". I owszem, jak najbardziej rozumiem, że poronienie to traumatyczne przeżycie (a, z moją płcią też nie trafiłaś), ale w porównaniu z utratą dziesięcioletniego dziecka sądzę, że owszem, mogłoby być uznane za znacznie mniej bolesne.


Ależ obrzydliwe poczucie wyższości i przekonanie o własnym geniuszu i zarazem tępocie wszystkich innych biją z twoich komentarzy.
Co zabawne - to, co przedstawiasz jako jedyne słuszne prawdy, to w większości jedynie twoje teorie, które wcale nie muszą się okazać prawdziwe.

Sol89

Czyli obejrzałeś serial bez zrozumienia, choć wszystko w nim zostało wyłożone jak krowie na rowie.

Już tłumaczyłam na czym polega fenomen "twórcy" i nie jest ona jedynym twórcą. Tak działa nadświadomość. Wysyła impulsy do podświadomości, a ta do naszej świadomości. To, że niektóre postacie są kreacjami umysłu, to oczywiste. Eva prowadzi Tove przez las, jest jej przewodniczką, zaś w samym wspomnieniu Tove nie występuje. Powiedziane jest, że jest w szkole. Co więc robiła jako przewodnik po lesie? Wszyscy mają jakieś sugestie, jak właśnie lalka Evy, która jest tak często pokazywana.

Nie możesz tłumaczyć wszystkiego stwierdzeniem "może nie pokazali". Jak nie pokazali, to nie zmyślaj. Już napisałam, że masz tendencję do wymyślania i usprawiedliwiania "niepokalanym" rzeczy, których nie rozumiesz. Serial został wyłożony. Jak czegoś nie pokazali to tego nie analizuj własną wyobraźnią.

Jak już napisałam postacie takie jak ojciec, mąż, syn, to kreacje umysłu. Powstały z podprogowych stymulacji jej mózgu. Mąż będzie jej pomagał i chronił syna. Syn będzie przy niej i będzie powiernikiem jej największego sekretu, ojca uczyniła głównym złym, bo to ojciec zniszczył jej świat. Wprowadził ją do systemu pomimo jej woli pozostania przy martwym synu i z mężem, który nie zostanie uratowany. Ojciec ją kocha, wręcz jest jego ulubienicą, ze względu na jej piękny umysł. Pragnie ją ocalić. Kreacja jej umysłu nie jest zgodna z rzeczywistością. Na Boga! Myślisz, że ty jesteś w pełni świadomy intencji decyzji twoich rodziców? Wciąż masz ich za nieskazitelnych i nieomylnych? Maura tworzy kreację złego ojca, gdyż jest to człowiek, który tak ją kochał, że nie pozwolił jej umrzeć, mimo jej woli o pozostaniu z mężem i synem. Nie ocenia działań ojca jako miłości, a jako chęć zachowania jej intelektu i wiedzy, zachowaniu siebie w niej. Ona uważa jego czyn za egoistyczny, a on jej wolę za egoizm. Dlaczego? Bo Henry Singleton i Henriette "Henry" Singleton są, tak jak zauważa jej brat, do siebie niezwykle podobni.

No ale ty zapewne wytłumaczysz to różową strzykawką, której nie pokazali, ale nie oznacza to, że nie istniała... XD

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

Głupoty piszesz, syn istniał, mąż też, ale ty masz swoją wersję xd

Yennzmorza

Widzę, że bardzo kreatywnie potrafisz umotywować swoją wypowiedź. Wyzwiskami, jak prawdziwy intelektualista...brawo ty!

ocenił(a) serial na 10
magdaxd

Muszę przyznać, że "odważne" jest tak ścisłe trzymanie się swojej wymyślonej wersji.
Faktycznie czasem piszesz, jakbyś część odcinków przegapiła.
Pierwszy sezon skończył się głównie niedopowiedzeniami i na ten moment wszystko, co sobie wymyślimy może być prawdą. Ale upieranie się, że tak NA PEWNO jest to głupota i arogancja.

terrabzdeta

Widzę, że siedziałeś pod moim łóżkiem, i wiesz, ile obejrzałam, a ile nie. Kolejny interpretator mojej osoby, a zero własnej. Wasza teoria polega na zapewnieniu, że wy macie rację, a ja nie, bo to co ja zrozumiałam jest niepewne, gdyż wy tego nie rozumiecie. Kolejny, który mówi o mnie, a nie o serialu.

magdaxd

strzykawki były częścią symulacji. przy wpinaniu "pasażerów" do symulacji na statku kosmicznym nie wiemy czy były używane jakiekolwiek strzykawki

rodmans

Ale są to dwa założenia symulacji. Dwie póki co wiadome. Zakładanie niewiadomych wykluczających wiadome , przy założeniu, że "być może wyjaśnią", jest wg mnie naiwną próbą zrozumienia czegoś, czego nie zrozumiano.

magdaxd

ależ nie chodzi mi o to, że te strzykawki mają coś wyjaśniać. właśnie chodzi o to, że dyskusja o dwóch (czy trzech) strzykawkach jest jałowa ponieważ były one w symulacji a nie w "rzeczywistości"

rodmans

Wszystko było w symulacji, więc jakakolwiek dedukcja czy rozmowa o serialu byłaby jałowa?

magdaxd

nie. dyskutowanie czy strzykawki będące w symulacji wymazywały pamięć osobie przebywającej w tej symulacji (fizycznie na statku kosmicznym) jest jałowe

rodmans

Czyli tylko dyskusja na temat tych informacji przedstawionych w serialu jest jałowa, czy coś jeszcze? Proponuję ci zrobić listę tematów dozwolonych, żebyśmy jako użytkownicy mogli się dostosować...

magdaxd

dodałem moje komentarze ponieważ przeczytałem twoje wcześniejsze dyskusje z ludźmi, którzy wypunktowali błędy w twoim myśleniu i chciałem zobaczyć czy potrafisz się odnieść merytorycznie do wypowiedzi, w której specjalnie nic nie napisałem takiego co mogłoby cię obrazić personalnie. a ty w pierwszej odpowiedzi napisałaś o "naiwnym myśleniu" a teraz zamiast odpowiedzieć merytorycznie na argument zaczynasz robić podjazdy w stylu "listy tematów dozwolonych" podczas gdy ja piszę o jałowości a nie zezwoleniu. mieli ludzie rację pisząc, że jesteś zadufana w sobie i tych, którzy mają zdanie od razu uważasz za mniej inteligentnych mimo, że nie potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na ich logiczne argumenty tylko szybko uciekasz w osobiste wycieczki. nie sil się na odpowiedź (w twoim stylu) bo ja skończyłem coś co myślałem, że będzie dyskusją a okazało się od razu dążeniem do przepychanki z twojej strony

ocenił(a) serial na 4
rodmans

Witam w uniwersum magdyxd

Bendarczyk

Ale ja cię podniecam...

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Przecież już mówiłem, bawisz. Jak w cyrku a ty jesteś najlepszą z małpek

Bendarczyk

Pokazuj swój poziom.

Bendarczyk

sorry - nie. ja się nie wbijam w takie dyskusje. już się nauczyłem, że to nie ma najmniejszego sensu. podziwiam, że się Tobie chciało

rodmans

Nigdzie nie napisałem o "naiwnym myśleniu" to twoja interpretacja moich słów, zresztą w żaden sposób nie ocenia twojej perspektywy, gdyż nawet jej nie napisałeś.... O_o

magdaxd

"jest wg mnie naiwną próbą zrozumienia czegoś, czego nie zrozumiano."

rodmans

naiwna próba nie jest naiwnym myśleniem. Możesz myśleć bardzo dorośle i rezolutne, ale naiwnie próbować coś osiągnąć, bez zamierzonego rezultatu... Czy ja piszę w jakiś niezrozumiały i skomplikowany sposób?

magdaxd

zrozumienie nie jest wynikiem myślenia? to jest właśnie twój sposób manipulowania? podajesz teraz definicję próby a nie zrozumienia. serio to nie ma sensu. żyj w swoim świecie gdzie tylko ty znasz jedyną prawdę

rodmans

Zrozumienie nie jest synonimem myślenia. Czyli ja faktycznie piszę niezrozumiałym dla niektórych językiem, który jest interpretowany w sposób opaczny...

magdaxd

dobra - ostatni raz: ty nie piszesz w sposób trudny do zrozumienia - ty po prostu manipulujesz zarówno swoimi jak i cudzymi wypowiedziami.
czy ja napisałem, że zrozumienie jest synonimem myślenia? napisałem, że jest wynikiem myślenia. to duża różnica.
wcześniej napisałaś "jest wg mnie naiwną próbą zrozumienia czegoś, czego nie zrozumiano." czyli odnosisz naiwność próby do mojej możliwości zrozumienia czegoś a nie np. do naiwnej próby podskoku po jabłko wiszące na wysokości 3 metrów.
ale definicję naiwnej próby to w tym przypadku możemy zastosować rzeczywiście do mnie - naiwnie spróbowałem uzyskać od ciebie rzeczową wypowiedź z merytorycznymi argumentami chociaż z góry spodziewałem się, że jest to skazane na porażkę

rodmans

Skoro mnie nie zrozumiałeś, bo w twoim rozumieniu napisałam coś innego, bo tak wywnioskowałeś z moich słów, to znaczy że manipuluję? Rozumiem, że twoje założenie jest takie, że wiesz ode mnie lepiej, co chciałam napisać i co napisałam... Manipuluję, bo mnie nie zrozumiałeś, ok.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Chłop się pyta:
"zrozumienie nie jest wynikiem myślenia?"

Ty odpowiadasz:
"Zrozumienie nie jest synonimem myślenia."

Jaki skomplikowany proces w twoim mózgu musiał zajść, że zmieniłaś słowo "wynik" na "synonim"? Jak zwykle zmanipulowałaś kogoś wypowiedź i wpasowałaś we własną, aby wyszło, że masz racje. Już ci ktoś tłumaczył, na forum to nie przejdzie, wszystko jest na piśmie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 4
magdaxd

XDDDDD Zawsze jak kończą ci się pomysły i oblężona twierdza pada wyciągasz piękne smaczki, najpierw była psychoanaliza, potem jakieś podjazdy pod rodzinę i znajomych, teraz widzę nadszedł czas na teksty o benisach i zegzie. hahah bo wiecie, hahaha bo wiemy. Nie licz, że zejdę do twojego marnego poziomu żartu :P Pozostanę jednak przy wypunktowywaniu twojej hipokryzji i manipulacji.

Bendarczyk

Oblężona twierdza? Kto mnie niby obleżył? Ty ze swoją tapetą z Marvela? Nie rozśmieszają mnie... Tak się podniecasz moją osobą, że zacząłeś mieć na moim punkcie obsesję... Zastanawiam się czy przejawia się na tle seksualny... Choć fuj, wolę nie wiedzieć.

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Czy doczekam się w końcu jakieś merytorycznej wypowiedzi z twojej strony, czy doświadczamy już tylko personalnych wycieczek w moim kierunku? Wszystkim dookoła zarzucasz brak kultury, a na razie tylko ty przejawiasz takie zachowania. Widzę, teraz ujawniają się jakieś skryte seksualne fantazje ;) nawet przez chwile nie przyszłoby mi do głowy coś takiego, a ty jak widzę nawet publicznie o tym opowiadasz ;) głodnemu chleb na myśli co? Niestety nie w moim kierunku takie propozycje.

Bendarczyk

Tak, gdy ja się takowej doczekam... Póki co jesteś pieniaczem (do czego zresztą sam się przyznałeś).

ocenił(a) serial na 4
magdaxd

Zdradzisz w końcu jaka permutacja zaszła w twojej głowie, zamieniając słowo wynik na synonim? Kogo chciałaś zmanipulować? Czy ze swoim dzieckiem z ultra rzadkim imieniem też rozmawiasz w taki sposób? Nie boisz, że wyrośnie na gościa niepotrafiącego normalnie rozmawiać?

ocenił(a) serial na 4
Bendarczyk

Zdradzisz w końcu jaka permutacja zaszła w twojej głowie, zamieniając słowo wynik na synonim? Kogo chciałaś zmanipulować? Czy ze swoim dzieckiem z ultra rzadkim imieniem też rozmawiasz w taki sposób? Nie boisz, że wyrośnie na gościa niepotrafiącego normalnie rozmawiać?

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Najważniejsze, że Netflix anulował ten syf. Drugiego sezonu nie będzie bo nikogo nie interesuje czy to był sen czy symulacja. Tak to jest jak się pogrywa z widzami.

SmokeMonster

Nikt z widzami nie pogrywał. Netflix nie mówił nic o więcej niż jednym sezonie. To twórcy chcieli robić więcej, ale przygotowali materiał na jeden sezon. Nie wiem po co ludzie tworzą jakieś wymysły, skoro jest jasny konkret i kropka.

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

To chyba widziałaś inny serial.

SmokeMonster

Tak, wiele osób obejrzało go bez zrozumienia, jakby zupełnie inny serial oglądali XD

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Raczej nikt nie ma ochoty na kolejny serial z pierdyliardem bezsensownych zagadek, które na końcu okazują się snem. Do kosza!

SmokeMonster

Po pierwsze, nie było w serialu motywu snu, zagadek nie było tak wiele, nie były bezsensowne, a to że ty nie zrozumiałeś, to nie jest wyznacznik. 1899 zostało wypuszczone tylko dlatego, że ludziom spodobał się motyw "pierdyliarda bezsensownych zagadek" w Dark XD, a poszedł do kosza z powodu zbyt wysokiego budżetu w stosunku do oglądalności i afery z plagiatem XD

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Nie, wcale nie było zagadek i wcale nie okazało się na końcu, że wszyscy spali. A serial jest super i będzie miał sto sezonów...

ocenił(a) serial na 7
magdaxd

Niczego nie pozamykał, prawdopodobnie Maura znajduje się teraz w kolejnej symulacji w kosmosie. A kolejna seria to będzie dopiero real. Już na początku jest powiedziane, że ludzki umysł jest większy niż może i kosmos.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones