Nie ma szans na dziesięć, bo to absolutnie nie łączy się z polityką HBO względem seriali. Poza tym dedecy chcieli wcześniej mieć osiem sezonów (że już o pragnieniach samego Martina nie wspomnę), a z powodów nacisków stacji właśnie musieli się sprężyć w siedmiu. I moim zdaniem tak zostanie, gdyż wszystko zostało już rozpisane na siedem, co ma też związek z tym, jak przedstawili wątki w czwartym i jak to zrobią w piątym oraz szóstym, mają już też zaplanowane całe zakończenie, i raczej za późno już by na tym etapie to zmieniać. To, co gada teraz Lombardo to zwykła gadka szmatka, chyba tylko po to, żeby podkręcić fanów. Możliwe również, że żałują swojego wcześniejszego podejścia.

Swiatowe premiery tego serialu i tak są ewenementem, bo co to jest ten jeden dzień i do tego ta cywilizacja, co najdziwniejsze, dotarła i do nas. A jak ktoś chce uniknąć spoilerów to chyba nie jest to takie trudne.

Zauważyłaś również, że z wypowiedzi aktorów również można wywnioskować, że już serial bliżej końca niż początku? Tak sobie czytałem właśnie wypowiedź Waldau z premiery w London Tower i też mówi w ten deseń. Tak więc sprawa 7 sezonów staje się poniekąd faktem (faktem, bo pamiętam jeszcze jak rok temu była mowa o 7 bądź 8 sezonach, filmu kinowego nie liczę - teraz już tylko mowa o 7).

- o Branie słów kilka:
http://winteriscoming.net/2015/03/13/game-of-thrones-bringing-back-bran-for-seas on-6-is-like-luke-in-return-of-the-jedi/
Jak wiadomo brak Brana w s5 oznacza również brak Hodora, ale bardziej 'urzekła' mnie wypowiedź D&D DLACZEGO go nie ma:
"Calling to mind the time between Star Wars: The Empire Strikes Back and Star Wars: Return of the Jedi, David Benioff made a great analogy.

“Like, it would be far less interesting, after The Empire Strikes Back to have an hour-long movie in between Empire and Return of the Jedi where Luke is training. It’s so much cooler to cut from end of Empire to beginning of Return, where he’s become the Jedi.”"
Kupuje to tłumaczenie xP

- video:
http://winteriscoming.net/2015/03/14/game-of-thrones-season-5-invitation-to-the- set-video/
Najbardziej cieszę się z tego, jak D&D wypowiadają się o 'end-game' i w ogóle 'bliżej końca' - co knoci plany 'szychy' z wyżej z njusa :D

W takim razie powinni usunąć również Aryę, w końcu przez cały "TzS" się tylko szkoliła :P

Dobry argument :D I kto tu zrozumie rozumowanie D&D (przykład mi się podobał, bo jestem fanem SW.. xP)

Przykład z SW rzeczywiście dobry, ale D&D przesądzają z poprawianiem Martina. Bran to tylko wierzchołek góry lodowej... No cóż, niedługo zobaczymy czy te zmiany wyszły serialowi na dobre.

To prawda, już niecałe 4 tygodnie :D

btw. chociaż przyrównanie D&D do SW może też świadczyć, że po GoT mają wysokie mniemanie o sobie, haha xD

A miałeś wcześniej wrażenie, że nie mają? :P

Nie, poważnie xP

Więc usunęli jeden taki wątek, bo dwa to już byłoby za dużo. Wybrali ten, któremu poświęcony jest jeden (!) rozdział w książce, który zrównał się z serialem i w którym póki co nie było jeszcze żadnego dużego przełomu. U Aryi to się przynajmniej coś dzieje, może dziewczyna wyjść na miasto i mieć interakcje z innymi bohaterami.

Co do Brana to tak uprościli i przyśpieszyli jego wątek, że nie ma po co biedak wracać do piątego sezonu. Byleby do szóstego wrócił Isaac.

A tu HBO trololo i zamienią aktora na kogoś starszego bo Isaac nie pasuje do roli drzewka.. xD

- 'bomba' na planie.. swego czasu:
http://winteriscoming.net/2015/03/15/bomb-plot-foiled-on-game-of-thrones-set/
Ciekawe :)

nowe zdjęcia z 5 sezonu

http://westeros.pl/ nowe-zdjecia-z-5-sezonu-gry-o-tron/

Klip, tak jakby misz-masz scen z trailerów 1 i 2 + znajdą się i nowe ujęcia:
http://winteriscoming.net/2015/03/16/game-of-thrones-season-5-preview/
Dany i smoki oficjalnie, czyli z pewnością będzie scena PRAWIE jak z książek, gdzie mam nadzieję widzowie również zobaczą, że smoki są większe (jeśli Drogon nie wystarczy..)
Podoba mi się to, co na WiCnet napisali: Doran, Ellaria, Areo i bękarcice w jednym miejscu + faktycznie po raz pierwszy Dorana widać na 'wózku inwalidzkim' - wcześniej widać było, że na czymś siedzi ale statystyczny widz mógł jedynie przypuszczać, że to swego rodzaju tron tego pana.. krzesło :D

Prosto z oficjalnego bloga Martina:
http://grrm.livejournal.com/412882.html
Jeśli ktoś nie ma zamiaru czytać to chodzi o kolejne 'wizyty' Martina na różnych konwentach i to, że 'nie ma czasu' na nie (nawet na San Diego). Najważniejszy jednak fragment to ten na końcu:
"(Should I complete and deliver WINDS OF WINTER before these cons roll round, I reserve the right to change my mind)."
Jasna cholewa, chyba DAAAAWNO Martin nie precyzował czegoś tak dokładnie jeśli chodzi o WoW :D

Ok, po przeczytaniu njusa na WiCnet:
http://winteriscoming.net/2015/03/17/martin-cuts-back-con-appearances-to-work-on -winds-of-winter/
zrozumiałem cały wpis Martina i muszę przyznać, że cholernie napawa optymizmem na wydanie WoW do roku czasu a może nawet w krótszym okresie. Ogólnie rozchodzi się o to, że Martin zrezygnował z co najmniej 2 wizyt na większych konwentach ponieważ tłumaczy to brakiem czasu na pisanie WoW, czym się obecnie zajmuje. Chodzi również o comic-con w San Diego i, jeśli dobrze zrozumiałem, Martin zmienił by zdanie i się na nim pojawił to oznaczałoby to, że WoW zostało praktycznie ukończone; jeśli nie, to znaczy, że dalej pisze. Pamiętajmy, że WoW oficjalnie nie ma ukazać się w 2015 :)
Komentarz własny: NADAL obstawiam początek 2016, a w każdym razie okres czasu pomiędzy zakończeniem sezonu 5 a rozpoczęciem sezonu 6, a wpis Martina mnie w tym póki co utwierdza (że mocno nad WoW pracuje :D)

miejmy nadzieję, że skończy w tym roku, oby.

inna ciekawostka, nie wiem, czy było: HBO o wykroczeniu poza siedem sezonów i filmie kinowym
żródło: westeros.pl

Tak jest, 7 sezonów i film (co ciekawe, jeszcze rok temu padały słowa 7 albo 8 sezonów, a ostatnimi czasy co czytam wypowiedzi D&D to twardo się trzymają '7 sezonów' :D)

OMG, nie będzie go na CC! To jest jednak news i muszę przyznać, że nieźle z tego na swym blogu wybrnął. Jak dla mnie to ciąg dalszy tego co mówił na ostatnim i kolejny wyraz tego, że odcina się od serialu i nie chce brać dalej udziału w tej szopce ;) W pełni popieram :) (bo daj spokój, udział w jednym panelu na takiej imprezie by go nie zbawił)
Ja wciąż stawiam, że Wichry są już dawno napisane, co najwyżej dopieszczane i wyjdą wtedy, kiedy Martin (i jego wydawca) uzna za stosowne. Chociaż raczej po niż przed piątym sezonem.

Sądzę, że wydawca również zdaje sobie sprawę, że jak uderzać na rynek z nowym tomem to właśnie np. po premierze s5 (które pewnie wiele wątków będzie bliżej końca niż poczatku UdW/TzS). Idealnym okresem byłaby premiera na gwiazdkę, sprzedaż biłaby rekordy (chociaż nie wiem, jak to było wcześniej, nawet nie guglowałem..)

Parę nowych fotek/klipów:
http://winteriscoming.net/2015/03/18/game-of-thrones-season-5-new-photos-and-cli ps-released/
Trystane i Izolda.. Myrcella, jednak postarzenie bohaterów i 'to' zwiastują tego więcej w serialu aniżeli w książce, wg mnie. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

Wątek dornijski mógł zostać wycięty:
http://winteriscoming.net/2015/03/18/benioff-and-weiss-dorne-was-nearly-cut-comp letely/
Bryan Cogman ma ciekawe spostrzeżenia, aż żałuje, że to nie on jest showrunnerem.
Wątek dornijski mógł być wycięty. Co ciekawe, odnoszę wrażenie (albo to tylko ja), że wątek Żelaznych z Victarionem i Euronem na czele został CAŁKOWICIE wycięty z serialu (czyli żadne Greyjoy'e w s6 ani później :( )

Dziecko Lasu w s5:
http://winteriscoming.net/2015/03/17/making-game-of-thrones-children-of-the-fore st/
Najciekawsze: aktorka występuje w s5, czyli brak Brana/Hodora ale Dziecko Lasu już tak?! Myślę, że jeśli tak, to chodzi o scenę z finale s5?

Aktorka Hjort-Sorensen zagra Dziką w s5:
http://winteriscoming.net/2015/03/17/borgen-actress-birgitte-hjort-sorensen-will -play-a-wildling-on-season-5-of-game-of-thrones/
Ponoć nie zagra Val (xP0, ale obstawiają 3 osoby: Dalie, żonę Mance'a Raydera, Harme Dogshead (Psi Łeb? zapomniałem pl tłumaczenia), albo Mother Mole. Jakieś typy?

Już nie lubie tego Trystena taki zmierzły ryj już widze że będzie irytował

blady jak moja dupa mogli go pomalowac choc torche

Sama myśl, że wątek dornijski mógł zostać wycięty spowoduje u mnie dzisiaj nocne koszmary. Łaska Rulora, że się opamiętali. Greyjoyowie chyba rzeczywiście wylecą, bo nie mam pojęcia, jak mieliby ich teraz wkomponować w główny nurt. Chyba nam się szykuję jakiś mini romansik w wersji dla nastolatków.
Co do Dzikiej, to może być tak jak w przypadku Ros - kompilacja kilku postaci. I zastępstwo za Ygritte, w sensie jedna Dzika ubita, to musi pojawić się druga.

"Chyba nam się szykuję jakiś mini romansik w wersji dla nastolatków."
Rzeczywiście, targetem może być młodsza młodzież (idąc na fali wszystkich tych filmów postanowili i takie coś zrobić w GoT..).
Możliwe, że masz rację (choć argumenty mają ciekawe na wymienione postacie (trochę Dalia mi nie pasuje bo Jon powinien ją poznać w s3 ale w serialu przesuwają wprowadzanie postaci do woli więc też byłaby taka opcja)).
Oprócz tego, że Victarion.. nie spoilujmy, to np. wiec mógłby odbyć się nawet i na początku s6 (tylko, że takie odniosłem wrażenie, że tutaj chodzi o całkowite pozbycie się wątku Greyjoy'ów.. teraz pytanie czy

SPOILER KSIĄŻKOWY

Balon G. w ogóle kopnie w kalendarz, bo jeśli nie to przepowiednia-pijawki Mel się nie sprawdziły, serialowy Stannis nie powinien zostać przekonany a został itp.itd. xD

Balon sobie może kopnąć bądź nie, kto o nim z Nieskalanych w ogóle pamięta? Wejdzie nowy mocny wątek - Dorne, nowi bohaterzy, i bye bye Balon & Company. Vic nie jest do niczego na razie potrzebny, a jeżeli Trystane zastąpi Quentyna to tatuś może go wysłać do Dany. Tutaj na pewno nastąpi b. poważne odejście od oryginału, bo po prostu nie mają oryginalnego materiału. A może to sugerować, że Żelaźni w ogóle nie są ważni dla zakończenia.
btw. Harma Psi łeb i Matka Kret :)

I wszystko stało się jasne, dzięki :D Kurcze, jeśli chodzi o Victariona i Eurona to uwielbiam ich z wielu powodów, ale ogólnie chodzi mi o to, że Wronie Oko sprawia wrażenie bardzo enigmatycznej postaci (i to jest super, nie wiadomo co mu strzeli do łba xP), a Victarion to typowy brutal z jakimiś żelaznymi zasadami (to też super, bo po Sandorze brakowało takowej postaci, wg mnie).

Eurrron to jeden z moich faworytów wśród badassów i liczę, że M. rozpisze się na jego temat. Ale nawet jeśli dedeki wykorzystają Greyjoyów, to raczej spłodzą jakiegoś Vicaurona, bo nie wierzę, żeby wprowadzili obydwóch braci. Ja dla odmiany Vicariona niezbyt lubię, jak dla mnie jest nudny, ale wiem, że ma swoich admiratorów. Ciekawe, bo mnie jakoś Ogar takoż nie uwiódł, tzn. miał parę świetnych wejść, aktor b. dobry, a wątek z Aryą w krzakach bezcenny, ale jakoś ... No nie wiem, nie wzruszał i tyle (wiem, w świecie GoT to straszna herezja ;))

WoW (i to nie taka gra), po prostu wow - stska, Ciebie Sandor nie rusza/ł? xP Tosz to faktycznie herezja.. :D

No wiem, że herezja dlatego się z tym nie wychylałam :D. Wiesz, budził moje współczucie, szlag mnie trafiał jak pomyślałam sobie o Gregorze, ale nie należał do moich ulubieńców. No, ale skoro należę do nielicznych na tym forum, którzy niezmiennie lubią Dany ...

"No, ale skoro należę do nielicznych na tym forum, którzy niezmiennie lubią Dany ..."
Rozwiń, proszę ;>

Mam wrażenie, że uwielbianie Sandora stało się takie stereotypowe jeśli chodzi o sagę Martina :D

No, lubię Dany, od początku była jedną z moich ulubionych bohaterek. To postać, która cały czas się zmienia, jest autorefleksyjna, stara się uczyć na swoich błędach. A przecież ma dopiero 14 lat. To mało, nawet jak na martinowskie realia. Większość ludzi wkurzała jej relacja z Daario, a mnie dla odmiany wcale. Tzn. samego Meereen jako lokalizacji nie znoszę, ale wątki z Daenerys są dla mnie zawsze ciekawe.

To ja mam podobnie ale jakoś nie widziałem, byś się wychylała i z tym :D Ja zaraz po przeczytaniu sagi próbowałem wdawać się w nieciekawie zazwyczaj dyskusje o Dany, aż dałem sobie z tym spokój (Twoja taktyka działa xP)

Ależ nie raz broniłam Dany min. w rozmowach z Fune, acz nie tylko. Zawsze jestem gotowa walczyć w obronie smoczycy niczym Drogon. Po prostu musiałeś (o zgrozo) nie trafić na odpowiedni wątek. Takoż zawsze stawałam po stronie Jona, no i oczywiście broniłam także Tyriona. No i oczywiście nie jestem wielbicielką Stacha i uważam, że nie nadaje się na władcę (ale o tym takoż donosiłam w swoich postach ;))

Lol :D Czego to się człowiek nie dowie z tego tematu xP Sts, dziękować za tę odp. :)))

Euron to Daario a raczej go udaje :-)

https://www.youtube.com/watch?v=Crn_eg-1ekU

so true

Do mego osobistego włączenia w tę rozmowę odniosłam się wyżej, natomiast chciałabym dodać, że mi tam Daario (książkowy) takoż nie przeszkadza, idealnie pasuje do osobowości Dany i ubarwia ten wątek, można się przynajmniej pośmiać ;)

To też :D

Ale dlaczego ze mną? Rozumiem jeszcze Tyriona, tego się nie wyprę :D a także pamiętam motyw z Jonem, który uważam że złamał swą przysięgę i w tym się różnimy, chociaż samą postać kocham niezmiernie gorąco w obu wcieleniach i ogólnie oceniam bardzo wysoko pod każdym względem (każdemu może zdarzyć się potknięcie, Jon przynajmniej się tego nie wypierał i poniósł konsekwencje, a także ostatecznie dokonał właściwego wyboru)
Ale Dany? Która to ani mnie ziębi ani grzeje, acz nadaje kolorytu i z fabuły bym jej nie wywaliła, po prostu jakiś specjalnych osobistych uczuć nie mam, a w serialu nawet ją lubię. Nie raz stawiałam się jej heterom i zdecydowanie wtedy bronię tej postaci, gdyż się z nimi absolutnie nie zgadzam. Poza małym cusiem na samym początku sagi oceniam tę postać bardzo pozytywnie. I nie o sam wiek chodzi, gdyż wiek uważam nie jest w tych realiach żadnym usprawiedliwieniem, raczej o doświadczenia tej postaci i wynikające z tego jej możliwości, a także charakter i życiowe wybory.
Jedyne w czym możemy się różnić to w podejściu do pojęcia gwałtu, gdzie ja uważam, że go nie było, ale żebyś musiała jak lwica? Jona to sobie przypominam, ale co do Dany to nie widzę powodu.

A dlatego, że z Tobą właśnie przeprowadziłam jedną z pierwszych poważnych dyskusji na temat Dany (w kontekście jej stosunku do Viserysa). O jakichś potyczkach z hejterami nie chce mi się nawet wspominać.

No chyba że :) Viserys to właśnie ten mały cuś, o którym wspomniałam wyżej. Ale jeżeli chodzi o ogólne podejście do postaci to w porównaniu z wieloma tutejszymi użytkownikami zdecydowanie stoję po przeciwnej stronie barykady, co nawet stosunkowo niedawno miałam okazję ponownie wyrazić, stąd moje powyższe zdziwienie.

"Mam wrażenie, że uwielbianie Sandora stało się takie stereotypowe jeśli chodzi o sagę Martina :D"
Rozwiń proszę :D

Np. ostatni sezon i komentarze na forum odnośnie występów Sandora - chyba na palcach jednej ręki można byłoby policzyć, że ktoś coś napisał, że Sandor jest 'bee' :D Czyli Ogar stał się synonimem czegoś dobrego, prawie jak stereotyp na tym forum (nie twierdzę, że to źle, sam się zaliczam do fanów postaci ale coś w tym jest, wg mnie). Natomiast źle napisałem wskazując na sagę, przecież to forum filmowe :x

A co tu napisać o Sandorze, że jest bee, skoro był gwiazdą ostatniego sezonu, a do tego dano mu za partnerkę ulubienicę widzów (i samych aktorów, jak się okazuje). Ale dobrze, że doprecyzowałeś, że słowo "stereotypowe" łączysz z odbiorem serialu, bo jako wielka fanka tej postaci jeszcze z książek (kreacja Rory'ego jest dla mnie wisienką na torcie) poczułam się z deczko zaniepokojona :D

Jest wiele pozycji serialowych, gdzie widzowie analizują najdrobniejsze szczególiki i głęboko wierzę, że i wśród Nieskalanych są uważni widzowie. Tym bardziej, że jest duże parcie na dvd czy inne blureje i wiele osób zapewne robi sobie powtórki z rozrywki oglądając serial ciurkiem. A też i jeszcze więcej osób sięgnęło po książki.
Wystarczy, że taki Nieskalany powtórzy sobie sezon, gdzie pojawia się wspomniana scena z pijawkami i od razu rzuci mu się w oczy, kto jeszcze nie zginął, więc skoro Mel poniosła porażkę to jakim cudem Stannis ruszył na Mur?
Totalny brak wzmianki o Balonie i olanie tego tematu jest bardzo dużym błędem logicznym i produkcja na takim poziomie nie powinna sobie na takie wpadki pozwalać, niezależnie od tego, jaki procent widzów jest tego świadomych. Typowe dedekowe usprawiedliwienie, jakie zapodałaś, jest jedynie wykazaniem, jak nisko ocenia się swoich widzów i jak też ich się nie traktuje poważnie, na zasadzie, co tam będziemy się przejmować szczegółami, i tak nas będą oglądać i kupować.

To było raczej tłumaczenie "na żarty". Prawda jest taka, że wobec coraz dalej idących zmian względem sagi, mam do tego typu "detali" coraz bardziej obojętny stosunek. Powoli przestaję traktować GoTa jako twór oparty na Martinie i mam przez to do serialu coraz bardziej lajtowy stosunek. Ale jeśli o pryncypia chodzi, to masz oczywiście rację. Widzom należy się szacunek jak psu buda i niewykluczone, że motyw Balona jeszcze się pojawi. Z tym, że ja po prostu "żyję" raczej sagą więc gdyby M. coś "sp.....ł", to bym się wkurzyła. A dedeki ? Nic mnie chyba nie zaskoczy.

Uff :D

Co to za wątek dornijski bez Arianne? Nie, żebym była fanką, ale to pozbawia ten wątek jego serca.

Nie cieszy mnie brak Arianne, ale wobec możliwości wycięcia całego dornijskiego wątku ... Póki co, biorę co dają i najwyżej będę narzekać, że spiep .....li. Zajawki (poza Areo) wyglądają obiecująco, a jak będzie to się jak zwykle w praniu pardon oglądaniu okaże.