Dwudziesta ósma odsłona quizu. Przypomnę zasady:
http://www.iv.pl/images/35350995973121891878.png
Podsumowanie edycji I-XX :
http://hostuje.net/file.php?id=f84922ec8f09ea4fbc7bd5ed0ce1aa1e
Zbiór Pytań i Odpowiedzi z edycji I - X:
http://hostuje.net/file.php?id=034d548216e5714ecc5993d9615dcb6f
Ostatnia pytała Fune, czekamy (lub nie) na potwierdzenie :)
Miłej zabawy.
Bracia- byli trzej, jeden umarł. Dwóch pozostałych zostało Nieskalanymi. Ich imiona to Marselen i Mossador.
Kto miał ochotę na kaczkę z cytrynami i został spławiony słowami, że to nie Dorne i nikt z krzaka mu ich nie zerwie? Mała podpowiedź- POV "Gołąbka"
Nie było mnie przez kilka dni więc sorry za brak potwierdzenia :) Trzeba było świętować zdany semestr ;)
Chciałam sobie na pytanie odpowiedzieć a tu pytania nie ma, więc napiszę byle co, żeby za mną kartonu nie wstawiali. BYLE CO ;)
A że się pod Funiastą podpiełam: szczególne ukłony w Pani stronę biję :D
Za ukłony podziękowała, a mogłabyś mi potwierdzić, co bym mogła pytanie z czystym sumieniem zadać :P
Ja bym potwierdził, ale jako facet mam wątpliwości czy kasztanowy kolor włosów kwalifikuje się jako rudy. Proszę mnie oświecić ;)
Ja, mimo swej płci, również mam wątpliwości, stąd zwrócenie się do Żelki jako hmm eksperta :D
Ale dobra, żeby nie było, dorzucam bliźniaków Redwyne o wdziecznych pseudonimach :)
Żeby bardzo nie spamować, napiszę tu: kasztanowy to kasztanowy, nie rudy :P
A dlaczemu mnie ze swojego kartonowego wspomnienia wycięłaś? Moje serce jest zranione niemal jak u misiaka widocznego w moim avatrze.
Pisałam we własnym imieniu, najmocniej przepraszam za ten mój brak skromności. Tym razem ja ukłony biję. A co do Robba to specjalnie poszukałam, bo jakoś mi tak nieśmiało kołatało po głowie, i nasz tłumacz, a przynajmniej jeden z nich, uważa inaczej :P
Robb wahał się przez chwilę. – Greatjon uważa, że powinniśmy podjąć walkę z lordem Tywinem, co by ich zaskoczyło – powiedział – natomiast Gloverowie i Karstarkowie radzą obejść jego pozycje, połączyć się z ser Edmurem i wspólnie uderzyć na Królobójcę. – Przeczesał palcami czuprynę rudych włosów z wyrazem niepewności na twarzy. – Chociaż... zanim dotrzemy do Riverrun... nie jestem pewien...
Ano, jak tłumacz tak rzecze... To niech się dokształci ;) Dla pewności sprawdziłam u lodowo-ognistej wiki i tam jak wół red-brown, czyli kasztanowe. po oryginale nie chce mi się szukać :D
Ukłony przyjęte, serce nie krwawi ;D
No dobra, niech stracę (te parę chwil) He ran his fingers through his shaggy mane of auburn hair, looking unhappy :D
Ale nie było doprecyzowane w pytaniu co do wersji językowej :P
Będę wychwalać Twą łaskawość, Pani.
Kolejne ukłony dla Pani ;)
Wiesz, bronię tych kasztanowych jako nie-rudych, bo sama teraz takie mam i się buldoczę, kiedy mi ktoś o rudości mówi.
Mati, Ty nie cwaniakuj tak, aż taka foszasta nie jestem ;)
Wyślij mi w wiadomości mail, jakiego używasz, to prześlę Ci focię kartonu :D
Pewne dwie postaci, z czego jedna wymieniona została wyżej jako rudowłosy wielbiciel cytryn do kaczek, łączyło wspólne regionalne pochodzenie. Jakie znane są nam dwie [polskie] wersje nazewnictwa tego miejsca, jako że i w tym przypadku drugi tłumacz nie poszedł (i słusznie mym skromnym zdaniem) tropem poprzedniego? (K)
Dornijskie Bagna i Dornijskie Pogranicze. Jak widać daleko pada jabłko tłumacza pierwszego od jabłoni tłumacza drugiego ;)
No widać :) Pytaj oczywiście :)
edit. nawiasem mówiąc to przy takich zmianach powinno się dawać przypis z informacją (i mówię tu o tych wszystkich różnicach, nie tylko tej)
Ale wiesz, że ten drugi tłumacz co rusz musiałby dawać przypis? Wg mnie, to powinno się jeszcze raz przetłumaczyć GoT, a nie ciągle odświeżać pierwszego gniotka.
Jak wiadomo na Murze mieli sobie przysmaki czasem, wyciągali je dla specjalnych gości. Na przykład na kolacji z Tyrionem cytuję: "Były też sałatki z włoskiego grochu, szpinaku i liści rzepy". Gdzież tu błąd jest?
Nieeeee. Czytaj, czytaj i czytaj. Może w końcu Ci się zaświeci żaróweczka ;)
Podpowiadam, że mówimy o świecie PLiO
Liści rzepy się nie je ?
Skąd wzięli świeże warzywa... chociaż w sumie posiadali chłodnie ;)
Edit. Wiem - włoski groch ;)
Ej, ale tak przy okazji, czy "turnip greens' nie oznacza właśnie warzywa rzepy, czy korzonka? Bo równie dobrze mogłoby być samo "turnip".
Wydaje mi się, że można to traktować jako element zieleniny tego warzywa czyli właśnie liście. Bo właśnie równie dobrze można by użyć 'turnip', a już nie możesz (chyba) użyć tylko tego jak chcesz skorzystać w swej kuchni tylko z liści.
Brawka :D
Nie wiem co brał tłumacz, że ciecierzycę przetłumaczył na włoski groch, ale co mu tam. Przecież może kiedyś jakaś wzmianka o Romusie i Romulusie się pojawi a i okaże się, że Tyrion do Włoch jeździ na słynne bunga bunga :D
W oryginale: "There were salads of spinach and chickpeas and turnip greens, and afterward bowls of iced blueberries and sweet cream".
Takich wpadeczek musi być dużo, ciężko ogarnąć taką "cegłę" tekstu. Z drugiej strony, płacą tłumaczowi aby zrobił to dobrze...
A może włoski groch w Westeros to groch z włoskami ? ;) Dobra, nieważne ;)
Znalazł w słowniku, że "chickpeas" to m.in. groch włoski i nie pomyślał chłop, że w Westeros czy Essos nikt by raczej ciecierzycy włoską nie nazwał :D
No bo często błędnie nazywa się sałatką to co jest surówką, i odwrotnie :D
To może, że serwujący ten posiłek nie powinni znać czegoś, co nazywa się zwyczajowo "włoskim"?
Proszę odgadnąć tożsamości pewnego rodzeństwa, oraz przy każdym imieniu napisać, co naprowadziło was na trop. (K)
http://www.iv.pl/images/54126584791812910643.png
Rodzeństwo Starków. Przede wszystkim kolejność, a także
Robb i korona; Jon i włosy; Sansa i piękne włosy oraz oko w prezencie od niedoszłego męża; Bran i sny o jednookiej wronie; Arya i chuligański look, Rickon jako najmłodszy
edit. ogólnie poza kolejnością jeszcze kolor włosów