haha a ja pomyślałam, że zaraz się do niej dosiądzie i ją pocałuje :D

Że ona się nie umie zachować, to rozumiem, ale że on niby taki wykształcony i obyty robi z siebie widowisko, to już jakaś kpina. I co z niego za facet, że nie umie sobie poradzić z laską, która ma zaledwie 1,60 wzrostu? Nie mówię, że powinien ją uderzyć czy pobić, ale przecież taką kruszynkę to powinien bez trudu obezwładnić, a on niemalże dostał od niej wpier**ol.

haha tak! <3
Ale Monica, po całej akcji, jak jej facet się całuje z była żoną, chce przyspieszyć ślub...

Monica chciała zerwać z Pablem, ale ostatecznie uległa namowom Lorenzy.

Lorenza to gorsza wiedźma od Rity

Też tak uważam. Lorenza krzywdził własnego syna.

W dzisiejszym odcinku była kolejna z moich ulubionych scenek: pijany Pablo.

Dokładnie hehe

Świetny był :D Zabawny i mądrze mówił :D A później jak Lorenza mu nakłamała, że Fernando oświadczył się Esmeraldzie to żal mi się go zrobiło :(

Nic dodać, nic ująć. Tylko szkoda, że trafiłam na to przypadkiem dzisiaj, a nie rok szybciej.

http://lahoradelanovela.com/la-gata-telenovela-critica-final/

Nie ma w tej telce zbyt wielu absurdów i raczej jest logiczna, ale zauważyłam, że np. Esmeralda powiedziała do dyrektorki przedszkola, że skończyła liceum. Tymczasem podstawówkę skończyła jak była w zaawansowanej ciąży. Dzieci wciąż jeszcze raczej niemowlaki, a ona już zdążyła skończyć liceum. Rozumiem, że podstawówkę szybko skończyła, bo to jednak niezbyt dużo nauki dla dorosłej osoby, ale liceum to już nie tak łatwo skończyć. Wiadomo, nie wiem jak jest w Meksyku, ile tam trwa liceum, jakie są wymagania w stosunku do uczniów, ale mało prawdopodobne, żeby liceum dało się skończyć w kilka miesięcy.

Nie pamiętam kiedy Esme o tym mówiła, ale to pewnie absurd, albo niedociągnięcia w scenariuszu. W Dzikim sercu Maricruz chyba w kilka miesięcy od analfabetki stała się businesswoman.

To było jak Esmeralda szukała pracy w przedszkolu, w 41 odcinku. Powiedziała dyrektorce, że ukończyła liceum i wybiera się na studia pedagogiczne.

Dzięki ;) Przypominam sb tę rozmowę.

wg mnie za dużo działo się w początkowych odcinkach i teraz mogą się ciagnąć(a mamy dopiero czterdziesty któryś odcinek).gdzie tam do końca.Pablo i Kotka już tyle przeżyli,że na 100 odc by to można rozłożyć.nie lubię jak akcja się ciągnie w nieskończoność ale takie szybkie tempo też nie jest dobre.

mnie wkurzyła Kotka,że z małymi dziećmi na wysypisko wróciła.rozumiem,że nie chciała mieszkać z Cichym bo ją podjudzał do zemsty itp ale nie mogła wynająć jakiegoś mieszkania itp przecież śmietnisko to nie miejsce dla tak małych dzieci.nie mogę tego pojąć.

a Pablo wyglądał jak pajac tak wymalowany,haha:)nie wiem,jakoś mam absmak do tego gościa.po roli Octavio jakoś nie mogę go polubić do końca:)

Bardzo idiotycznie postąpiła wracając z dziećmi na wysypisko... Jak nie chciała mieszkać z Cichym mogła zostawić dzieci Pablowi, a sama wracać na śmietnik...

A ja nie rozumiem Pabla. Co z niego za ojciec? Jak może pozwolić, żeby jego dzieci mieszkały w takich warunkach, na wysypisku? Powinien namówić Esmeraldę, żeby z nim zamieszkała, albo po prostu zabrać jej te dzieci. Każdy sąd stanął by po jego stronie widząc "mieszkanie" Esmeraldy.

no własnie.a co oni do jasnej cho...ry nie mają nawet kasy żeby wynająć jakiekolwiek mieszkanie,nawet najmniejsze byłoby lepsze niż to na śmietnisku.przecież Pablo pracuje,teraz także Esmeralda,dali by radę ale nie,lepiej na śmietnisku mieszkać?;)i czemu nie wróciła do tego murowanego domku po swoich znajomych co już tam kiedyś mieszkała?woli mieszkać w ruderze z Ritą.kompletnie tego nie kumam?!poza tym jako przedszkolanka musi chodzić czysta i zadbana,to gdzie się teraz będzie myła jak na wysypisku nie ma gdzie?!dziwne to wszystko,Meksyk to jednak dziki kraj.albo scenarzyści oderwani od rzeczywistości.

dziwi mnie jeszcze,że Cichy woli żeby jego córka z wnukami znowu mieszkali na wysypisku niż ujawnić jej prawdę o swoim ojcostwie.przecież gdyby Kotka wiedziała,że to jej ojciec wszystko inaczej by mogło wyglądać.no ale nie,on musi imię oczyścić,haha,żałosne;)i dlaczego nie da jej kasy na jakieś lokum?normalnie popieprzona ta logika telenowel.jak nie pałac to wysypisko.a gdzie coś pomiędzy??

Taa.. juz dawno powinien jej o tym powiedziec. Tak samo w dobie takiej medycyny dziecko umiera na zapalenie pluc po zwyklym zmoknięciu na deszczu. A ta tępa Esmeralda wierzy, że po tych wszystkich akcjach włocha on jej bezinteresownie pomaga.

Mnie wkurza, że Esme nie chciała przyjąć kasy od Pabla, a przyjęła pomoc od Włocha... Co za kretynka z niej ...:/

Nieraz mam wrażenie, że oglądam serial o nastolatkach. Wkurzające to jest. Na początku odcinka obrażeni, na końcu pogodzeni. I w następnym znowu to samo.
I jeszcze ta sprawa z Virginią i Carlosem. Tak to jest jak ślepa zadaje się z ofermą co boi się nawet starej baby. Za dobrze na tym nie wyszła. Nie przepadam za tą parą. Wolałabym by dali jej jakiegoś przystojnego okulistę do zakochania. Ale byłam zdziwiona gdy powiedzieli, że nie ma jeszcze 18 lat. Myślałam, że jest starsza.

Virginia miała 15-16 lat po tym przeskoku, więc obecnie ma mniej więcej 17 lat.

Tak ich zachowanie jest czasem irytujące. Esme dwa dni temu zabrania Pablo płacić za leczenie córki, a dzisiaj Esme mu wypomina, że nie płaci za leczenie Lety...:/

Ja też nie przepadam za wątkiem Carlosa i Virginii.

A ja myślałam, że było kiedyś powiedziane, że Virginia już jest pełnoletnia, więc ja już sama nie wiem ile ona ma lat.

właśnie wyprowadziła się z domu z dwojgiem małych dzieci, wtedy jeszcze nie miała pracy kompletny absurd, nikt w rzeczywistości by tak nie zrobił, a dzieci raczej nie byłyby jej wdzięczne że z willi sprowadziła je na śmietnisko

Też mnie trochę to wkurza. Na początku dożo rzeczy się działo a teraz wieje nudą. w sumie można włączyć dowolny odcinek a akcja się za dużo nie przesunęła.

Mnie zawsze dziwi dlaczego na początku serialu gdy Cichy miał wyjść z więzienia rodzice Pabla powiedzieli, że przeprowadzili się by ich nie znalazł. A teraz okazuje się, że on z Blanką mieszkał w tym domu. Chyba jak sobie kupił dom to powinien wiedzieć gdzie się mieścił wcześniejszy, a nic o tym nie mówił, dopiero na zaręczynach.

Też na to zwróciłam uwagę i to musi być jakiś błąd w scenariuszu...

Rita mówi, że to Pablo na pewno postrzelił Włocha, bo wcześniej mu groził.
Że "Pablo to morderca, wystarczy na niego spojrzeć"
hahahahhaha tak, przecież Pablo ma delikatne rysy twarzy jak dziewczynka xDD

Utknełam na 40 odcinku Kotki i nie mogę ruszyć dalej. Akcji prawie nie ma żadnej i ciągle wałkowanie tego samego proci się schodzą i rozchodzą przez jakieś głupoty. Ile można ciągle tego samego.Zastanawiam się czy mam to dalej oglądać.

Po wczorajszym odcinku stwierdzam, że to szczęście, że nie mamy ich zwyczajów i nie musimy w środku tygodnia wstawać na ósmą na ślub.

Ale przecież to nie są zwyczaje. U nas też można brać ślub rano i w środku tygodnia. To tylko zależy od człowieka.

No tak ale cywilny. A tu chodzi o kościelny. U nas zawsze jest w sobotę popołudniu. Ja przynajmniej tylko znam takie, które się tego dnia odbywają. A jak by było inaczej nie sądzę by ludzie chcieli chodzić w dni powszednie. Nie dość, że trzeba pieniądze wydać, to jeszcze zwalniać się z pracy.

W tym przypadku chodziło o to, że chcieli ślub jak najszybciej, więc najbliższy termin był w tygodniu. Ja się spotkałam ze ślubami kościelnymi nie tylko w sobotę popołudniu, więc już mnie to nie zaskakuje.

i znowu wątek z zazdrosną laską co chce zabić w imię miłości.dziwne to wszystko.przecież ta baba jest za stara dla Pabla.i już go kocha a zna go raptem chwile.poza tym co oni maja z tym zabijaniem?znam sporo kobiet,które są lub były o kogoś zazdrosne i jakoś nigdy sie za zabijanie nie brały.co oni maja w tych telkach z tym mordowaniem.naciagane to strasznie jest.

A zauważyłaś, że Gisela w ostatnim odcinku, gdy była chyba u Pabla w pokoju szpitalnym łykała jakieś tabletki? Może brakuje jej jakiejś klepki ? :P :D

całkiem możliwe zważywszy na to jak się zachowuje.i te jej oczy rozbiegane i pełne agresji.

dziwi mnie również nagła zmiana charakteru matki Pabla.nagle się taka dobra stała.ok rozumiem,że przez ostatnie wydarzenia trochę spokorniała no ale bez przesady,charakter się nie zmienia ot tak-no chyba ,że na gorsze.jeszcze się na końcu telki okaże dobrą osobą,taką "do rany przyłoż".nie zdziwi mnie to:)

Na razie PAblo jest w ciężkim stanie, więc pewnie stąd taka zmiana.
W CCEA ta aktorka miała właśnie taką rolę, gdy ze złej przemieniła się w dobrą postać.

ale ona już wcześniej się zmieniła,zanim Pablo miał wypadek,jak mówiła do Agustina o swoich wnukach.zachowywała się jak wspaniała babcia,mówiła o nich czule a do niedawna miała je gdzieś.nie wierzę w takie przemiany charakteru,w prawdziwym życiu się nie zdarzają zbyt czesto ale telka radzi się swoim prawami.swoją drogą Laura Zapata jest stworzona do grania czarnych charakterów.ta jej(sorry za wyrażenie) morda pełna nienawiści i odrazy do biedaków,normalnie super to gra.odkąd pamiętam grała zazwyczaj czarne charaktery i zawsze była w tym świetna;)

Nie Lorenza nie będzie dobra.

Ojej, a ja cały czas myślałam, że oglądałaś La Gate w oryginale ;p a może oglądałaś tylko ci umknęło, że Gisela cierpiała na dwubiegunowość, o ile dobrze pamiętam i się leczyła na to właśnie.

A może Tb umknęło, że to nie jest temat do spoilerów :P

Coś mało nas na forum. Dawniej po odcinkach specjalnie tu wchodzilam, bo można się było pośmiać z dziewczynami, a teraz tak pusto.

Pewnie część z nas ogląda coś innego, może to dlatego...?
Ja też zaglądam do tego tematu od czasu do czasu.

Pewnie tak... jateż rzadko zaglądam, nawet nie chce mi się dopatrywać absurdów. Póki co oglądam tylko Kotke, Narzeczonej nawet nie zaczynalam, bo gdybym nie miała jak oglądać, to tylko bym się denerwowała, a nadrabiać mi się nie chce ;) Ogólnie mi się podoba, dość szybko wszystko się toczy i odcinków jest mało w porównaniu do niektórych telek. A Ty oglądasz coś nowego, co tam fajnego meksykancy wyprodukowali? Zawsze byłaś do przodu w tym temacie, więc pytam? :)

Ja oglądam Kotkę drugi raz, ale nawet tam nie często zaglądam. Obecnie oglądam 3 tureckie telenowele :) Ale od przyszłego tygodnia będą tylko dwie, bo jedna mi się skończy.
Z nowości Televisy to oglądam Antes muerta que Lichita (z Maite Perroni w roli głównej) oraz Pasion y poder (z Fernando Colungą), ale muszę nadrobić, bo trochę w tyle jestem. Ogólnie to Televisa chyba jakiś kryzys przeżywa, bo telki mają dość niskie ratingi... Przeważnie poniżej 20 pkt ratingowych, a to naprawdę dość kiepsko.