Jeśli będą trzymali się książek, to Clarissa będzie drugim mechanikiem, takim pomocnikiem Amosa. Byk będzie pilotem i to właśnie będzie zmiana względem sagi.

O tak, Peaches uwielbiam. Pamiętam jak pierwszy raz słuchałem Nemesis Games i Amos poszedł się z nią spotkać. Z miejsca polubiłem ich wątek. Późniejsza interakcja z Holden też fajnie wyszła. Clarissa da na 100% pewną "świeżość" na Roci w przyszłym sezonie. I Bull także. Ja osobiście cały czas trzymam kciuki, że powróci kapitalny Jared Harris jako Anderson Dawes, choćby na kilka scen. Chciałbym go zobaczyć razem z Marco i Filipem.

Moze ktoś wyjaśnić czym była ta materia "pochłaniająca" marsjański okręt i ludzi na statku pod koniec finałowego odcinka?

SPOJLER!

Tego nie wiadomo, nawet w ostatniej z wydanych książek, w której akcja dzieje się 30 lat po wydarzeniach z Inarosem. Wiadomo tylko, że ta "materia pochłaniająca" ma związek z czymś co wykończyło twórców protomolekuły. Prawdopodobnie to jacyś obcy z innego wymiaru, ale póki co na 100% nikt nie wie.

A czym jest ten cały watek marsjan?? Co oni knuja??

To są tomy 7-9 książki, które nie będą póki co zekranizowane, a może nawet w ogóle. Uciekinier z Marsa Winston Duartre stworzy międzygalaktyczne imperium o nazwie Lakonia. Więcej nie piszę, bo ktoś chce to może przeczytać.

O bożę to nieźle potem ta historia odpływa.Coś tam wiedziałem o Lakonii i że Inaros to pionek,ale nie aż tak. Skończy sie serial to sobie doczytam w książkach :)

Nie czytałem książek (jeszcze, ale to raczej nieuchronne) - ta grupa marsjan to sztampowi ekstremiści, faszystowscy fanatycy dla których jedyna racja to ich racja. Scena z odbieraniem rodzinnej pamiątki była wyraźnym przesłaniem.
W realu masz ISIS, Opus Dei, Czerwonych Kmerów i niestety pukający do tego klubu PiS. Nie ważna jest ideologia, ważny jest beton i odrzucanie innych punktów widzenia.
To samo było pokazane w obradach ziemskiego rządu (przed rozwiązaniem). Taka ludzka natura i wielkiego wysiłku wymaga jej wyważenie. Fajnie że autorzy/scenarzyści to wiedzą. To jeden ze składników, dla których Expanse jest tak dobrym serialem.

Tylko skąd oni zdobyli aż taką siłę?? Tam na Marsie nie ma rządu??

Czy kilka statków to aż taka siła - Mars w serialu jest rysowany na supermocarstwo. Frakcje ekstremistyczne zawsze znajdą sposób. To kwestia motywacji. Abstrahując od faktu, że mówimy o serialu który, jakby nie było, jest fikcją...
W osi fabuły Mars stracił fundamenty, co było pokazane w poprzednim sezonie. Ogólnie to widzę w tym przenikliwość autora historii. Lub umiejętność obserwacji. Obecnie w fazie upadku znajdują się USA, a zaczęło się o od rozpadu ZSRR... brzmi jak absurd, ale jaki ma sens istnienie mocarstwa, które nie ma przeciwnika.
To właśnie dzieje się w Expanse z Marsem - fundament przestał istnieć i społeczeństwo oparte na zagrożeniu zaczyna się rozpadać Takie klimaty to woda na młyn ekstremistów i cwaniaczków.

Nie zupełnie o to chodziło. Mars rozpadł się ponieważ wizja zielonego Marsa przestała być atrakcyjna. Marsjanie żyli, pracowali i umierali dla dobra przyszłych pokoleń. Aż tu pewnego dnia okazało się że nie trzeba iść tą drogą, wystarczy przejść przez pierścień i są planety gotowe do zasiedlenia. W takiej ilości że nie ma nawet zasobów by tego dokonać.

Gdyby wizja zielonego Marsa była motywem napędzającym, to społeczeństwo składałoby się z rolników i inżynierów, a nie wojska.

Nie mniej masz rację - jakie by nie były wcześniejsze fundamenty, zostały skruszone przez pojawienie się bramy do innych, "gotowych" światów.

Było mówione przez Millera w Holdenowej głowie :)
Wspomniana była siła, z powodu której protomolekuła ocenia układ czy jest zainfekowany i podjąć decyzję czy unicestwić układ czy otworzyć przejścia do "czystych" układów.