Mój poniższy tekst ma na celu wyśmianie i zniszczenie pseudo-artykuliku jakim jest „50 Prawd Objawionych – John Rambo”: http://www.film.org.pl/prace/50_prawd_rambo.html
i piszę go będąc w transie od słuchania muzyki filmowej, pochodzącej z omawianego tytułu „John Rambo”. Zacznę od początku, czyli krótkiego monologu...
To poprostu Mistrzostwo przez duże M"obojętnie gdzie pojawiał się Stallone soudtrack musiał być Genialny i dopasowany i taki był,Obojentnie czy Sly grał u kogoś czy to był jego film,poprostu Gośc to doktor Soundtrack,,
Czy ktoś może podać filmy, w których jest podobna, poprawnie wyreżyserowana, względnie realistyczna i dłuższa niż 10min rozpierducha?
Uprzejmie dziękuję
Walące się gałęzie pod wpływem pocisków lepiej wyglądały 30 lat temu w Predatorze. Tutaj komputerowa animacja się tnie. (tylko dlaczego nie chciało się reżyserowi złamać 2 gałęzi ?).
Brak ujęcia całego pola bitwy, co wygląda sztucznie. "Ok, muszę poreżyserować postrzelenia, więc nakręćcie 10 minut materiału jak...
Oglądając pierwsze 3 części aż ciary przechodziły...nikt chyba nie zapomni Rambo szyjącego
sobie rozwaloną rękę lub wyciągającego wielki drut z ciała..oglądając tą odsłonę aż żal się
robiło...zobaczymy jak wyjdzie V odsłona.
Przez połowę scen, w których występuje patrzy się na Rambo. Przez połowę z pozostałej połowy się drze. Jakby ją wyrzucić z tego filmu to dużo by nie stracił ;) A przynajmniej można wyrzucić te niepotrzebne sceny.
Film jest dobry, ale jednak widać przepaść czasową między powstaniem III i IV części - kiedyś nie wciskali...
Nie zasługuje na 10 jak dla mnie bo za mało jest akcji w nim ale forma Stallone no i było masę strzelaniny.
Film jak najbardziej zasługuje na moce 7.
Esencja Rambo.
Może jestem psychol ale świetnie mi się ogląda takie jatki. To duzi chłopcy lubią najbardziej:)
7/10.