Gdybym ten film obejrzala 30 lat temu to moze mialby wyzsza u mnie note. Niestety w 2022 odbior juz jest inny. Teksty to suchary, fabula do polowy jeszcze ok, ale ten ‘ksiaze z bajki’ na koniec to tak jak z konopii. Dla mnie film kultowy to np Mis czy Rejs, albo VABANK, Teksty ktore smiesza zawsze a na dodatek swietna...
więcejale Załuski ma w dorobku prawie same słabe filmy. Wyjście awaryjne, gdyby nie M. Głądkowska, do której mam slabość, też zasługuje na 2 gwiazdki.
ło matko, ło jezu, ło boże, obraz sielskiej i anielskiej wsi spokojnej i wesołej z epoki walki o ogień, żeby pudla z owcą pomylić a syndrom sztokholmski z happy endem, nie mogę..
Owszem, film jest całkiem zabawny, ze świetną drugoplanową rolą Jerzego Turka i całkiem niezłą główną Grażyny Błęckiej-Kolskiej, pomyłką jest jednak robienie z tego filmu w Polskich mediach kultu na miarę "Samych Swoich" - z piasku bicza nie ukręcisz... Wiele komediowych sytuacji w "Koglu-Moglu" wygląda strasznie...
O ile mi wiadomo to Piotrusia grał Michał Koterski a nie Maciej Koterski. W 3 części grał Maciej ale Zakościelny.
Film bardzo oczywiście super ;d
Ale irytowały mnie trochę nieścisłości .
np. 1)Kaśka przez cały film mówiła że nie pije alkoholu natomiast podczas spotkania z przyjaciółmi w barze piła piwo.
2) Kiedy Kaśka wpada do samochodu zawady i mówi że się śpieszy na uniwersytet , po czasie mówi że musi być w domu.
3) Kaśka...
Moim zdaniem jest to marna, żałosna, bardziej irytująca niż śmieszna
komedyjka...
Gra aktorska (przynajmniej większości bohaterów) to absolutne dno!
Kasia - naiwna, przygłupia, ubezwłasnowolniona przez rodziców, choć w
pewnym sensie wzbudzająca litość dziewczyna.
Piotruś - rozpieszczony, niezwykle irytujący...
Kobieta rezygnująca ze studiów i marzeń na rzecz zostania kurą domową. Typowy polski punkt widzenia.
Przyjemnie się ogląda wieczorową porą. Zawsze śmieszy. Smaczkiem filmu jest muzyka Seweryna Krajewskiego.
Uwielbiam oglądać szczególnie sceny w mieszkaniu Wolańskich. Przypomina mi się dzieciństwo i mieszkanie w bloku
Radujmy się i dziękujmy losowi (oraz twórcom) za ten film: perełka komedii polskiej. Nigdy nie można się nim znudzić. Jest ŚMIESZNY ŚMIESZNY a poza tym jest ŚMIESZNY. Super! Szkoda, że powstały tylko dwie części.
Zamiast ślubu z przymusu jest zmarnowanie życia z despotycznycznym tyranem. Nie mogę uwierzyc że bohaterce mogły zazdrościć kobiety oglądające ten film. To jest tak absurdalne że aż straszne
To nie jest tak, że ja tego filmu nie lubię. Może został tragicznie zrealizowany, niemniej jednak mam bardzo duży sentyment co do starszych części i prawie przy każdej scenie z Wolańskim miałem lekkie wzruszki.