Jedno ze szczytowych osiągnięć braci Marx. Istny festiwal absurdu w wydaniu Groucho, Chico i Harpo. Bryluje rzecz jasna ten pierwszy - praktycznie każda kwestia, jaka pada z jego ust to demonstracja najwyższej próby humoru, cięta i bezlitośnie inteligentna. Pozostali zresztą nie pozostają daleko w tyle. Nieśmiertelne,...
więcejbrakuje mi w tym filmie anarchii z kaczej zupy. kz byla zbiorem gagow luzno powiazanych fabula. taki maraton smiechu. walimy w kazdego kto sie nawinie.
w operze nastapily istotne zmiany, ktorych autorem byl m.in. the boy wonder, pragnacy odswiezyc image braci.
teraz pomiedzy gagami mamy przerwe na love story, ktora...
Jeśli komuś podobał się film to polecam:
http://www.filmweb.pl/film/Czacha+dymi-1992-4323
film czerpie garściami w filmów braci Marx, a najwięcej właśnie z "Nocy w operze", więc warto przynajmniej raz obejrzeć ;)
Wpisujecie tu te, które was najbardziej rośmieszyły :
-Na pewno masz, co trzeba, Otis?
-Żadna się jeszcze nie skarżyła.
-Szukam kogoś.Nie wiesz przypadkiem kogo?
-Mam na końcu języka
ma ktoś odpowiednie napisy do tego filmu? te które znalazłem są jakieś trefne. Połowa
dialogów jest tylko tłumaczona a najlepsze partie (które zwykle trafiają się Groucho) jest
"przemilczana". a żeby rozumieć ze słuchu braci Marx trzeba być naprawdę dobrym z
angielskiego moim zdaniem:P Więc jak, ma ktoś?
Komedia która jest w I dwudziestce najlepszych komedii wszechczasów
Oto pełna lista
31r- Światła wielkiego miasta (Chaplin)
36r- Dzisiejsze czasy (Chaplin)
40r- Dyktator (Chaplin)
33r- Kacza zupa (bracia Marx)
35r- Noc w operze (bracia Marx)
34r- Ich noce (Clark Gable)
38r- Drapieżne malenstwo...
co można jeszcze powiedzieć... pod wpływem tego filmu zespół "Queen" nagrał płytę pod tym samym tytułem.
A oto jeden z lepszych tekstów:
Driftwood (Groucho): Ta kobieta? Wiesz dlaczego z nią usiadłem?
Pani Claypool (Margaret Dumont): Nie;
Driftwood: Ponieważ przypomina mi panią.
Pani Claypool: Poważnie??
Driftwood:...
Tak uważali oni sami i ja się z nimi całkowicie zgadzam, chociaż obecnie za ich najdoskonalszy film uchodzi "Kacza zupa" to myślę, że "Noc w operze" jest lepsza.
Bardzo lubię kiedy w kinie jest takie zamieszanie, że trudno się w tym wszystkim połapać. A muszę przyznać, że Braciom Marx doskonale się to udało. Film choć stary, (ja widziałem go tylko w wersji czarnobiałej, i to parę razy. Skąd to kolorowe zdjęcie? Był koloryzowany?) to mnie ubawił do łez. Podobnie zresztą jak...