PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38233}

Pasja

The Passion of the Christ
7,4 238 118
ocen
7,4 10 1 238118
6,8 28
ocen krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja


* * * * * SPIS TREŚCI: http://www.filmweb.pl/user/impactor * * * * *
------------------------------------------------------------ -------------------------------

Już po raz czwarty przychodzi mi zakładać kontynuację tego tematu. Trzy jego poprzednie części osiągnęły w sumie 3000 postów. Licząc z tematami pomocniczymi (jak np. „Biblia w 5 minut”), ta dyskusja liczy ponad 4000 postów. Jeśli nie jest to najpopularniejszy temat w historii Filmwebu, to na pewno jest on w ścisłej czołówce.
Jednak popularność sama w sobie nie ma znaczenia. Liczy się merytoryczność i rzetelność informacji.


& & &


Zapraszam i Ciebie, czytelniku, do udziału w tym temacie. Udziału przybierającego jedną z dwóch form:

–- 1. Pasywnej.
Możesz być jego biernym czytelnikiem. Aby Ci w tym pomóc, po kliknięciu na moim nicku znajdziesz szczegółowy (choć niepełny) spis treści: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Zawiera on podstawowe informacje (poczynając od wyjaśnienia pojęć ateizm, agnostycyzm i teizm), przez omówienie poszczególnych argumentów wysuwanych na poparcie tezy o istnieniu boga (głównie biblijnego Jahwe), aż po nagranie dyskusji z księdzem doktorem z Papieskiego Uniwersytetu, specjalizującego się w historii starożytnej.


–- 2. Aktywnej.
Możesz też być jego aktywnym, wypowiadającym się uczestnikiem. Jeśli masz coś wartościowego do napisania, to gorąco Cię do tego zachęcam. Szczególnie, jeśli wierzysz w jakiegoś boga. Odpowiedz po prostu na pytanie:

–----------------------------------------------------- ----------------------------------------------------
„W jakiego boga wierzysz, i dlaczego uważasz obiekt swojego wierzenia to za prawdę.”
–----------------------------------------------------- ----------------------------------------------------

Możesz też odnieść się do poruszanych wcześniej kwestii (np. tych widniejących w spisie treści), klikając Odpowiedz w pierwszym poście wątku.



& & &


–- Dlaczego temat zdobył taką popularność? –-

Są tacy, którzy stwierdzą, że z powodu jego kontrowersyjności. Po części jest to prawdą. Tylko co to mówi o społeczeństwie, w którym za kontrowersję uznaje się cytowanie Biblii, oraz przedstawianie logicznie spójnych argumentów bazujących na faktycznych założeniach?
Co to mówi o ludziach, jeśli bulwersują ich fakty i ich merytoryczna analiza?


Ale poza powyższym - a nawet przede wszystkim – ten temat to cenne źródło rzetelnej i demonstrowalnie prawdziwej informacji. Informacji szczególnie cennej dla ludzi wierzących, ponieważ są oni aktywnie pozbawiani dostępu do tej informacji:

*** duchowni pozbawiają wiernych dostępu do Biblii poprzez serwowanie im jedynie jej wybranych, bezpiecznych fragmentów, które nie naruszają (niezgodnego z Biblią) „image” chrześcijańskiego boga, wytworzonego głównie w ciągu ostatnich dwóch wieków z powodu presji zachodniej cywilizacji humanistycznej. Tymczasem jeśli Biblia jest Słowem Bożym, każdy powinien znać jego całość.

*** apologeci pozbawiają wiernych konieczności samodzielnej oceny pozostałych fragmentów, usprawiedliwiając zaprzeczanie wprost tekstowi biblijnemu „interpretacją”, przypisami i modyfikacją. Apologeci podrzucają też wiernym filozoficzne argumenty, które nie sprawią że ktokolwiek w boga uwierzy, ale pozwolą ludziom już wierzącym wiarę w tego boga umocnić. Oczywiście pod warunkiem, że będą oni całkowicie ślepi na gargantuiczne i wielopoziomowe błędy logiczne, z których każdy taki argument jest zbudowany

*** indoktrynacja religijna (najpoważniejszy problem) pozbawia wiernych zdolności do użycia swojego własnego intelektu do oceny walentności (czyli poprawności, zasadności, spójności i prawdziwości) twierdzeń religijnych. Religia uczula wiernych przeciwko krytycznemu myśleniu, przeciwko logice i przeciwko wiedzy – czyli przeciwko wszystkiemu temu, co jest niezbędne w procesie rzetelnego i niezawodnego dochodzenia do prawdy.


Tylko dlaczego? Czy twierdzenia walentne, poprawne i zgodne z rzeczywistością mają się czego bać, jeśli podda się je krytycznemu myśleniu i analizie popartej rzetelną wiedzą? Oczywiście, że nie! Takim twierdzeniom może to tylko pomóc.
Więc jakim twierdzeniom pomaga niewiedza, ignorancja, niezdolność ich krytycznej oceny i brak samodzielnego myślenia? Odpowiedz sobie sam, czytelniku.


Niewiedza jest więzieniem umysłu. Niezdolność krytycznego myślenia jest strażnikiem celi. Wiara jest tego więzienia nadzorcą.



Ten temat jest odpowiedzią na bardzo ważne, lecz jakże proste pytanie:

–----------------------------------------------------- ------------------------------------------------------------ ----------
„Czy istnieją jakiekolwiek dobre powody do przyjęcia za prawdę twierdzenia o istnieniu jakiegokolwiek boga.”
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ----

Nie odmawiaj sobie zapoznania się z jego treścią nawet, jeśli masz odmienną opinię. Przecież jeśli Twoje wierzenie ma umocowanie w rzeczywistości, to analiza tejże rzeczywistości może to wierzenie tylko wzmocnić.

A przecież zależy Ci na utrzymywaniu wierzeń zgodnych z rzeczywistością, prawda?

RogerVerbalKint

W mojej prywatnej ocenie zasłużyłeś tym wpisem na tytłu kato(mene)lika miesiąca...
Gratuluję - przebiłeś wielu zatwardziałych chamów co nie jest proste...

ocenił(a) film na 9
TruR

Idź się pomódl - pomoże Ci może zanim zejdziesz w cierpieniu pokryty własnymi fekaliami z tego łez padołu - wtedy w bólu i smrodzie czegoś co wyplywa z Twoich wnętrzności nie ma miejsca na racjonalizm - pozostaje skamlenie do Boga - jedynego Boga, który stworzył ten świat i Ciebie

RogerVerbalKint

Jeszcze jakbyś mnie oświecił którego dokładnie boga masz na myśli - Swiatowida ? Perkuna ? Daćboga ? Pisząc jedynego jesteś mocno nieprecyzyjny wiec i instrukcja wychodzi nietęga...
P.S. to musi być wybitnie frustrujące - podporządkowywać cale życie dla jednego momentu na samym końcu - ja bym nawet rzekł że dość niemądre - zostawiać odłogiem hektar pola by pielegnować jedynie jego zagonek... ale co kto lubi...
P.S.2 Przyszedłem na świat za pomocą metody in vitro więc mnie akurat stworzyli mama z tatą przy wybitnej pomocy paru tęgich doktorskich głów które za nic mają zabobony i pomagają ludziom wbrew absurdalnym doktrynom kilku oszołomów twierdzących że znaja 'wolę boga' ... natomiast chętnie poznam proces Twojego 'stworzenia' bo przyznam że takowego jeszcze nie widziałem/doświadczyłem... Jeśli natomiast masz na myśłi proces który w konsekwencji umożliwia Ci choćby korespondowanie ze mną to nazywa się on ewolucją i jest całkiem dobrze opisany przez naukowców - w przeciwieństwie do każdego z bogów jakich na przestrzeni dziejów wymysliła sobie ludzkość...

_aneta_

Nauka nie zaprzecza wierze. To jest teoria propagowana przez grupę osób o przekonaniach ateistycznych. Prawda jest taka ze nauka i wiara potrafia korespondować jeśli spojrzy sie na nie odpowiednio szeroko. Powiem więcej-nauka która odslania jak doskonale zaprojektowany jest swiat, temperatura topnienia i zamarzania wody, Odleglosć Ziemi od slońca, cały organizm czlowieka tylko sugeruja ze prawdopodobnie nie jest to wszystko dzielem przypadku. Tak samo promuje się bzdurę że ewolucja zaprzecza temu że to Bóg stworzył ziemie co jest oczywiście nie prawdą.Jeśli dla Boga pojęcie czasu jesrt inne a ewolucja jest motorem promujacym rozwój ktorego siła sprawczą mogł być Bóg to wszystko gra idealnie. D

ocenił(a) film na 8
Cadavera

►►►Nauka nie zaprzecza wierze.

Nauka nie zaprzecza wierze pierwszego typu, czyli naiwności. Ale zaprzecza jak najbardziej wierze drugiego typu, czyli urojeniu.


►►► Prawda jest taka ze nauka i wiara potrafia korespondować jeśli spojrzy sie na nie odpowiednio szeroko.

Jak najbardziej. Jeśli ktoś gotów jest pozostawać irracjonalny w stosunku do części swojego życia, to jak najbardziej potrafią one ze sobą koegzystować. W końcu jest wielu naukowców-teistów, chociaż im wyższy poziom nauki, tym ich mniej.


►►►Powiem więcej-nauka która odslania jak doskonale zaprojektowany jest swiat, emperatura topnienia i zamarzania wody, Odleglosć Ziemi od slońca, cały organizm czlowieka tylko sugeruja ze prawdopodobnie nie jest to wszystko dzielem przypadku.

Hahaha. Chyba Ci się coś pomyliło. Nauka odsłania przed nami, jak kolosalnie spieprzonym projektem jest świat:
- ponad 99,999% wszechświata powoduje natychmiastową śmierć życia,
- galaktyki wpieprzają się jedna w drugą. Andromeda zaraz pieprznie w Twoją Drogę Mleczną
- wszechświat się rozpada i zdechnie w zjawisku zwanym Wielkim Rozerwaniem
- życie na Ziemi było wybite prawie do kilka razy i ewolucja musiała zaczynać od nowa
- ludzi toczą nieszczęścia wynikające z ich niedorobionej konstrukcji, jak np. zęby mądrości, wyrostki robaczkowe, naczynka krwionośne przed siatkówką, no i w końcu owa nieszczęsna wiara – czyli naiwność i/lub urojenie

Dlatego właśnie oczywistym jest, że nie ma w tym żadnego świadomego projektu. Tylko bezrozumna ewolucja życia i bezduszne prawa fizyki.


A poza popełnianiem błędu faktycznego, popełniaż też błąd logiczny zwany Błędem Strzelca Wyborowego. Czyli wyrzucasz rzutkę z samolotu, wysiadasz, znajdujesz ją wbitą w źdźbło trawy i kwitujesz to „O rany! To nie mógł być przypadek! Jestem tak zayebisty, że trafiłem w źdźbło trawy.”

Zapominasz też, że mieszkając na miliardzie planet na których życiu się nie udało albo rozwinąć, albo przetrwać, nie byłbyś w stanie walnąć tego gargantuicznego błędu logicznego „jak idealnie zaprojektowany jest ten świat do życia”.

Ewidentnym jest róznież, że nie rozumiesz czym jest PRAWDOPODOBIEŃSTWO. Otóż coś takiego nie istnieje. Jeśli chcesz wiedzieć dlaczego, to kliknij w link na dole tego postu i przeczytaj sobie punkt "Argument z symulacji".


►►►Tak samo promuje się bzdurę że ewolucja zaprzecza temu że to Bóg stworzył ziemie co jest oczywiście nie prawdą.

To właśnie teiści nierozumiejący czym jest ewolucja promują tą bzdurę. Teoria Ewolucji zaprzecza biblijnemu stworzeniu człowieka przez boga, a nie stworzeniu Ziemi.
Stworzeniu Ziemi przez boga zaprzecza Teoria Formacji Układów Planetarnych oraz Geologia.


►►►Jeśli dla Boga pojęcie czasu jesrt inne a ewolucja jest motorem promujacym rozwój ktorego siła sprawczą mogł być Bóg to wszystko gra idealnie. D

Czyli tak samo, jeśli ewolucja i prawa fizyki są narzędziem Taty Muminka. I w ten oto sposób udowodniłeś stworzenie świata przez Tatę Muminka.

Pogratulować.



------------------------------------------------------------ ---------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

impactor

http://www.ateista.pl/showthread.php?t=14396

Można się nieźle uśmiać. Szczególnie, kiedy zwróci się uwagę na fakt, iż nasz kochany Impactor poszedł tam, aby szukać poklasku wśród ateistycznej społeczności. I takie zaskoczenie! Potraktowali go tak, jak powinno się traktować pysznego buca, który ledwie liznął temat, a mieni się cytuje:" łoświeconym". Aż impactor zaniemówił i przestał się udzielać. A szkoda, bo beka była...

ocenił(a) film na 9
Donaldinho

Nie wiem w jakim jesteś wieku i czy masz potomstwo - ale proponuję aby jakoś się spiknąć - nie wiem, może poprzez filmwebowych znajomych i systematycznymi prośbami do panów redaktorków w końcu zablokować tematy tego buca - jest to w końcu forum FILMOWE, moje dziecko ma własne konto na tym portalu i osobiście nie chcę aby tego typu osoba zaczęła je indoktrynować - będzie szukał, znajdzie sobie racjonalistę.pl, ale nie chcę by jakiś szmaciarz odebrał mu wiarę, jak osiągnie najgłupszy wiek gimbusa, podobnie jak nie chcę by diller sprzedał mu dragi pod szkołą lub dyskoteką, lub molestował go pedofil. Sami ateiści w podanym przez Ciebie linku mieli negatywne zdanie o działalności tego pana...
P.S. zapraszam do znajomych - strategię zawsze można opracować w wiadomościach...

RogerVerbalKint

W sumie racja. Jeśli Impactor chce rozmawiać na tematy inne niż filmowe może wejsć w zakladke fora filmwebowe i wybrać dział ,Inne' w końcu powinniśmy mówić tu o filmach :)

Donaldinho

Impaktor widać chciał z siebie zrobić ateistycznego guru albo proroka ale wiadomo jak to jest. Ateisci to też mądrzy ludzie i sami chcą być dla siebie sterem, żeglarzem i okrętem :) Nie potrzeba im krzykaczy co do dużo wołają ale nic po za tym. Zresztą wołać z wdziękiem też trzeba umieć :)

impactor

Ecce primo jestem kobietą a secondo nic z tego co Pan mówi mnie nie przekonuje także jako naukowca w kierunku medycznym. Jest coś takiego jak prawdopodobieństwo co więcej-(szok!) można je ocenić. Co do tego że nauka koresponduje z wiarą w temacie ewolucji zgodni są właściwie wszyscy księża katoliccy. wiem że dla Pana to żaden autorytet i nie musi być zresztą ale chodzi o to że stwierdził Pan że wiara wypiera nauczanie o ewolucji. Sam fakt że Wszechswiat dąży do zagłady i kilka razy był niszczony a także się odnawiał a pomimo to ludzie nadal istnieja na jednej z bardzo wielu planet i wiele świadczy o tym że jeszcze sobie trochę pożyja MOŻE coś znaczyć.

ocenił(a) film na 8
Cadavera

►►► nic z tego co Pan mówi mnie nie przekonuje także jako naukowca w kierunku medycznym.

Dlatego też jak już napisałem „Jeśli ktoś gotów jest pozostawać irracjonalny w stosunku do części swojego życia, to jak najbardziej potrafią one ze sobą koegzystować.”



►►►Jest coś takiego jak prawdopodobieństwo co więcej-(szok!) można je ocenić.

Tak, i prawdopodobieństwo tego, że się tu znaleźliśmy, wynosiło 100%.


►►►Co do tego że nauka koresponduje z wiarą w temacie ewolucji zgodni są właściwie wszyscy księża katoliccy.

1. Co za bzdura. Proszę się przejechać do jakiejś miejscowości poniżej 20 000 mieszkańców i zobaczymy czy miejscowi księża będą przyjmować ewolucję.

2. Oczywiście, że Watykan przyjął ewolucję, kiedy nie miał już innego wyjścia aby nie wychodzić na idiotów nawet przed laikami. Bo Watykan, będąc umocowany w cywilizacji europejskiej, w odróżnieniu od pozostałych odłamów chrześcijaństwa, próbuje zachować przynajmniej pozory racjonalności.
Oczywiście ceną za to akceptację ewolucji było odrzucenie kolejnego filaru religii i usunięcie całego powodu istnienia chrześcijaństwa. Ale od kiedy to chrześcijanom brak logiki w czymkolwiek przeszkadzał?



►►►chodzi o to że stwierdził Pan że wiara wypiera nauczanie o ewolucji.

Ciekawe, gdzie.
Cechą wiary - czyli naiwności i/lub urojenia - jest to, że nie wypiera ona niczego (oprócz rzetelnego dochodzenia do prawdy) i wszystko przy niej przejdzie. Nie ważne jak uzasadnione, ani jak absurdalne. Jak moralne, ani jak bestialskie.


►►►Sam fakt że Wszechswiat dąży do zagłady i kilka razy był niszczony a także się odnawiał

Że co? Może dobrze byłoby od czasu do czasu wyściubić nos poza swoje pole medyczne, żeby takich głupot nie pisać.


►►►a pomimo to ludzie nadal istnieja na jednej z bardzo wielu planet i wiele świadczy o tym że jeszcze sobie trochę pożyja MOŻE coś znaczyć.

Znaczy dokładnie to – że żyją i może jeszcze pożyją. Co jeszcze miałoby znaczyć?
Korci Panią popełnienie całej gamy błędów logicznych, poczynając od Argumentum ad Ignorantiam a na Pani ulubionym Błędzie Logicznym Strzelca Wyborowego kończąc?


Jeżeli jest Pani rzeczywiście naukowcem, to znamienne że znajomość metody naukowej nie uchroniła Pani przed popełnianiem tak podstawowych błędów w myśleniu. Niestety, religia potrafi uszkodzić zdolność krytycznego myślenia u każdego – starczy spojrzeć na skądinąd genialnego Blaise Pascala.

ocenił(a) film na 8
impactor

"Jeśli ktoś gotów jest pozostawać irracjonalny w stosunku do części swojego życia, to jak najbardziej potrafią one ze sobą koegzystować.”

Brawo! Uznanie, że racjonalność i irracjonalność mogą koegzystować (i nie doprowadzić do katastrofy) to już coś.
Dalszym krokiem byłoby uznanie, że ich "wspólnota" może prowadzić do czegoś dobrego.

ocenił(a) film na 8
daniello77

►►►Uznanie, że racjonalność i irracjonalność mogą koegzystować
Gdyby nie mogły, to ci ludzie nie mogliby istnieć. A skoro istnieją, to mogą.

►►►(i nie doprowadzić do katastrofy) to już coś.
Chyba się zagalopowałeś.

►►►(Dalszym krokiem byłoby uznanie, że ich "wspólnota" może prowadzić do czegoś dobrego.

Może i może. Ale balans korzyść:szkoda jest tragiczny. Np. dobrem zarażenia się Boreliozą jest możliwość poczytania czasopism w poczekalni do lekarza.

Oczywiście można to zrobic i bez boreliozy - tak samo jak wszystkie korzyści religii można osiągnąć bez religii. Niestety, wielu daje się przekonać sprzedawcom boreliozy, że tylko dzięki niej można poczytać te czasopisma.

ocenił(a) film na 8
impactor

No wiesz... szanuję Twoje podejście do tematu, mam nadzieję, że Ty kiedyś uszanujesz moje.

ocenił(a) film na 8
daniello77

Ależ ja szanuję Twoje prawo do posiadania odmiennego podejścia :)
A cała reszta to opcjonalne extra.

ocenił(a) film na 8
impactor

Nie chodzilo mi o to żebyś szanowal moje prawo kochany

ocenił(a) film na 8
daniello77

Tak jak mówiłem – wszystko inne to opcjonalne ekstra, zależne od każdej osoby.

W moim konkretnym przypadku na wypracowanie mojego szacunku za pomocą utrzymywania bezpodstawnych [lub absurdalnych :( ] wierzeń szanse są raczej marne. Nie ważne, czy jest to medycyna alternatywna, astrologia, czy jakaś religia.

Co nie znaczy, że nie szanuję Cię jako osoby. Chodzi tylko o jeden mały/duży(?) wycinek Twoich przekonań.

ocenił(a) film na 8
impactor

"Transcendentny to inaczej wymykający się zwykłemu ludzkiemu doświadczeniu, wykraczający poza zasięg ludzkiego poznania przy pomocy podstawowych pięciu zmysłów; niepoznawalny przy użyciu dostępnych środków naukowych."

Oczywiście to Twój wybór, żeby odrzucać wyższe poznanie. To, co jest na szczycie piramidy Maslowa masz prawo uznać za cos zbędnego - mając świadomośc, że odrzucasz coś co dla wielu jest celem lub najwyższym poziomem poznania. YYYYY ale naprawde? naprawde jestes pewien, ze tego wlasnie chcesz?

ocenił(a) film na 8
daniello77

Dopóki to „transcendentne poznanie” prowadzi w identyczny sposób tak do Jahwe, jak i do Mbombo, krasnoludków, Tatusia Muminka oraz bycia Napoleonem - to wybacz, ale podziękuję za nie w imię utrzymywania wierzeń prawdziwych i unikania wierzeń fałszywych (oraz absurdalnych).

A osoby nazywające coś takiego "poznaniem" ciężko pracują na brak mojego szacunku.

PS
Zmysłów każdy zdrowy człowiek ma 21.

ocenił(a) film na 8
impactor

Pytanie - czy uznajesz jakikolwiek przykład transcendentnego poznania (odchodząc na chwilę od chrześcijaństwa), ktory uznajesz za wartościowy.

?

"Zmysłów każdy zdrowy człowiek ma 21." - Ciekawe napisz cos więcej, podrzuć linka ewntualnie.

ocenił(a) film na 8
daniello77

►►► Pytanie - czy uznajesz jakikolwiek przykład transcendentnego poznania (odchodząc na chwilę od chrześcijaństwa), ktory uznajesz za wartościowy.

Nie tylko nie znam walentnego przykładu poznania transcendentnego, ale nie wiem nawet, co to znaczy. Jeśli rozumiesz przez to „poznanie pozazmysłowe” to sam związek frazeologiczny jest bez sensu, skoro wszystko co wiemy o świecie wskazuje na to, że poznawać ten świat możemy tylko za pomocą zmysłów.


►►► "Zmysłów każdy zdrowy człowiek ma 21." - Ciekawe napisz cos więcej, podrzuć linka ewntualnie.

Pogoogluj. Łatwo znaleźć. Te, które pominąłeś, to m.in.:

Zmysł swędzenia.
Zmysł bólu.
Zmysł równowagi.
Zmysł temperatury.
Zmysł pragnienia.
Zmysł głodu.
Zmysł przyśpieszenia.
Zmysł położenia kończyn kiedy nie są one widoczne.

ocenił(a) film na 8
impactor

Kontynuując pośrednio temat transcendencji.

Nie uważasz, że całkiem rozsądnym jest założenie istnienia wymiarów wykraczających poza 4 wymiarową czasoprzestrzeń?

Skoro w teorii matematycznej rozważanie nieskończonej ilści wymiarów jest czyms zupełnie normalnym - to utrzymywanie, że świat realny ogranicza się do 3ech wymiarów, ktore możemy badać podstawowymi zmysłami i na pewno nie ma nic więcej jest nieuzasadnione. Zgoda?

ocenił(a) film na 8
daniello77

►►►Nie uważasz, że całkiem rozsądnym jest założenie istnienia wymiarów wykraczających poza 4 wymiarową czasoprzestrzeń?

Uważam, że absolutnie nierozsądnym jest zakładanie istnienia czegokolwiek, bez posiadania żadnych dowodów takowego istnienia.


►►►Skoro w teorii matematycznej rozważanie nieskończonej ilści wymiarów jest czyms zupełnie normalnym - to utrzymywanie, że świat realny ogranicza się do 3ech wymiarów, ktore możemy badać podstawowymi zmysłami i na pewno nie ma nic więcej jest nieuzasadnione. Zgoda?

Nie. Od kiedy to rzeczywistość opisuje matematykę, a nie matematyka rzeczywistość?

I kto powiedział „na pewno nie ma nic więcej”? Przestań robić Stracha na Wróble (http://en.wikipedia.org/wiki/Straw_man).
Roszczenie sobie wiedzy absolutna to domena teizmu.

ocenił(a) film na 8
impactor

Oczekujesz prawdopodobnie, aby dowieść rzeczy, której dowieśc się nie da.
istnieją jedynie przykłady odchyleń od normy - przykłady wyjątkowe i niepowtarzalne.

1. Czy żyjąc w Matrixie jesteś w stanie udowodnić istnenie rzeczywistego zewnętrznego świata?
Odpowiedź: nie - dopóki jesteś niewolnikiem matrixa.

2. Reguł, własności czy samego istnienia dajmy na to 21 wymiaru nie da się udowodnić bazując na wcześniejszych 20 wymiarach - tak samo jak 3wymiarowa geometria jest zupełnia czymś innym niż 2 wymiarowa. Nie udowadna się praw przestrzennych czy samego istnienia przestrzeni na płaszczyźnie, to bez sensu. Nie udowadniamy istnienia przestrzeni - bierzemy to za cos oczywistego. Nie udowodnisz istnienia wiecej niż 3wymiarowej przstrzeni. Weżmiesz ją za oczywistą wtedy, gdy oczywistym stanie się poruszanie, obserwowanie jej. Należałoby jeszcze wziąc pod uwagę wymiar rzeczywostości, ktrym jest twórcz myśl czowieka. Jest możliwośc, że rzeczywistośc jest czymś co może istnec bez czowieka czy jakiegokolwiek innego obserwatora - choć nie jest to udowodnione. Jednakże istnienie żywego - twórczego organizmu w środku tej rzeczywistości zmienia ją. I tak myśl o Bogu zmienia rzeczywstośc i wpolkreuje ją. Jako osoba wierząca powiem, że nie tyle nasza myśl stwarza Boga w rzeczywistości - ile to człowiek reaguje na Boga - reagując wspókreuje Go za sprawą samego Boga.

ocenił(a) film na 8
daniello77

Kręcisz się w kółko wokół jednego prostego faktu – nie istnieje nic co w rzetelny sposób wskazywałoby na istnienie jakiegokolwiek innego „wymiaru”. I niezależnie od tego, w ile warstw retoryki będziesz to owijał, jądro problemu pozostanie niezmienione.


To tak, jakby próbować zmieniać wynik działania
0 = 0 * 1
poprzez zastępowanie jedynki ciągle to nowymi liczbami:

Może 0 * 2 przestanie równać się 0?
Nie? To może 0 * 10⁷ przestanie równać się 0?
A może 0 * (193287532983⁹⁹⁹⁹⁹⁹ * 9999⁹⁹⁹⁹⁹)??!?

„Nie bądź śmieszny, ateisto! Najtęższe teistyczne umysły świata dodawały na przestrzeni tysiącleci kolejne liczby do mnożnika zera. Jak ktokolwiek przy zdrowych zmysłach może nadal twierdzić, że działanie „0 * ta ogromna liczba wypracowana przez tęgie religijne głowy” nadal równa się zero?”

Lekcją jest tutaj nie powiększanie drugiej liczby, tylko pozbycie się z działania zera. A tym zerem jest właśnie wiara, czyli wierzenie bez dowodów, lub wbrew dowodom.



I dopóki wszystko sprowadza się do tego, to Twoje argumenty – tak jak zwykle – działają równie dobrze na korzyść istnienia Jahwe, jak i krasnoludków, Mbombo oraz Latającego Potwora Spaghetti. I dlatego właśnie są bezwartościowe.


Każdy Twój argument rozbija się o jedną i tą samą prawdę:
▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽▽
Dopóki nie ma dobrych podstaw uważać, że coś takiego istnieje, to nie ma podstaw do przyjęcia, że coś takiego istnieje. Niezależnie od tego, czy to coś istnieje, czy nie.
△ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △ △

Zamiast więc próbować wtaczać ten sam głaz pod ciągle tą samą górkę, zastanów się przed stworzeniem kolejnego argumentu, czy nie sprowadza się on do tego samego, co zawsze – do próby usprawiedliwienia wiary w Jahwe poprzez usprawiedliwienie wiary _WE WSZYSTKO_.



Warto jednocześnie zwrócić uwagę na to, że w tej chwili próbujesz jedynie obronić pozycji deistycznej, w właściwie – co gorsza – pozycji spirytystycznej (pozbawionej odwołań do jakiegokolwiek boga), która nie ma z chrześcijańskim bogiem nic wspólnego. Więc nawet, gdyby udało Ci się uargumentować istnienie jakiegoś 22 wymiaru, w żaden sposób nie przybliżyłoby Cię to do istnienia jakiegokolwiek boga, a co dopiero boga Jahwe.

ocenił(a) film na 8
impactor

Od samego pocztątku, gdy Lew zaczął śpewać w ciemnościach, wuj Andrzej zdał sobie sprawę, że to co słyszy jest jakąś pieśnią.

Ale pieśń bardzo mu się nie spodobała. Sprawiała, że czuł sie tak, jak wcale nie chciał sie czuć, a do głowy przychodziły mu takie

myśli, które wcale nie sprawiały mu przyjemności. Potem, gdy wzeszło słońce i zobaczył, kto tak śpiewa ("To tylko jakiś lew"

pomyslał wtedy z ulgą), uparcie wmawiał siebie, ze lew nie śpiewa i nigdy nie śpiewał, tylko ryczy, tak jak każdy lew w naszym

świecie, zamkniety w ogrodzie zoologocznym. "Przecież to oczywiste, ze lew nie może naprawdę śpiewać - myslał. - Musiało mi

się tylko zdawać. W końcu trudno sie dziwić, nerwy mam zupełnie rozstrojone. Czy ktoś kiedykoliwek słyszał o śpiewającym

lwie?" A im dłuzej i piękniej Lew śpiewał, tym usilniej wuj Andrzej próbował w siebie wmówić, że przeciez nie może słyszeć

żadnego śpiewu, tylko zwykły ryk. A tak juz niestety bywa, że jesli ktoś próbuje być głupszym, niz jest, bardzo często staje się

głupszym naprawdę. W każdym razie wujowi Andzrejowi sie to udało. Wkrótce zamiast cudownego śpiewu słyszał tylko ryk lwa.

Wkrótce też po prostu nie mógł słyszeć juz niczego prócz ryku, nawet gdyby chciał. I kiedy w końcu Lew przemówił i powiedział:

"Przebudż się!" wuj Andzrej nie słyszał żadnych słów, tylko jakieś warczenie. A kiedy zwierzęta w odpowiedzi przemówiły ,

słyszał tylko szczekanie, pomrukiwanie, porykiwanie i wycie. A kiedy wybuchneły śmiechem- no cóż, sami możecie to sobie

wyobrazić. I było to dla niego gorsze niż wszystko, co się do tej pory wydarzyło: straszliwy, mrożący krew w zyłach, ogłuszający

ryk wściekłych o głodnych bestii.

Zabawne, że widzisz w tym co piszę postawę deistyczną a nawet "co gorsza" spirytystyczną. Widocznie w kazdej przemyślanej

postawie jest część prawdy. Ja natomiast staram Ci sie opisac świat duchowy tak jak go widzę. Ty natomiast starsz sie

zaszufladkować to, co mówie pod coś co niby znasz. "Bog jest wszystkim we wszystkim" pisał apostoł Paweł, jego też nazwałbyś

spirytystą? :D lol

Widzisz - jak długo bedziesz chciał być mądry, będziesz..... tak właśnie. A jesli staniesz sie kiedys znów jak dziecko -

zobaczyć to co jest prawdziwe lecz niezwykłe. Musisz stać sie napowrót jak dziecko, zeby narodzić sie na nowo. A jedynie Ci,

którzy narodzą się na nowo ujrzą Krolestwo takim jakie ono jest.

Tobie się naprawde wydaję, że ja staram Ci sie cos udowodnić? :D Już Ci napisałm poprzednio, że ograniczając się do jakiegos tam

wymiaru nie da sie udowodnić zagdanień, ktore dotyczą wymiarów wyzszych. Tak jak pisałem ostatnio - nie udowadnia się

istnienia rzeczywistości. Uznajemy rzeczywistośc za rzeczywistą ponieważ w niej na codzień funkcjonujemy. Jeśli kiedyś

zdobedziesz sie na to by stać sie znowu dzieckiem i obudzisz w sobie na nowo zmysły, które uśpiłeś, wtedy zobaczysz, że

rzeczywistośc duchowa istnieje i nie jest mniej prawdziwa od tych wymiarów, których tak uparcue sie trzymasz swoimi 5 cioma czy

tez 21 zmysłami. Trzymając się swojego sześcianu 3ech wymiarów nigdy ani nie obalisz istnienia wymiaru 4ego ani też go nie

udowodnisz, nie zmieżysz i nie zamkniesz 4tego wymiaru w swojej 3wymiarowej probowce. Pozostaje jedynie sie przebudzić.

ocenił(a) film na 8
daniello77

Ciężko się to czytało. W każdym razie musiałbym powtórzyć swój poprzedni post, ale skoro już go napisałem, to nie ma po co tego robić. Skomentuję tylko kilka nowych myśli.

►►►Bog jest wszystkim we wszystkim" pisał apostoł Paweł, jego też nazwałbyś spirytystą? :D lol

Nie. Nazwałbym go panteistą, gdyby rzeczywiście jego wierzenia były zgodne z tym, co tu napisał.
Ale jako że był twórcą jednej z największych religii teistycznych, to wiemy, że nie były.

Nie pierwszy raz to co Paweł pisał/mówił mija się z prawdą. W końcu to on głosił że kłamstwo jest cnotą jeśli przysługuje się chrześcijaństwu (Rz 3:7).


►►►Widzisz - jak długo bedziesz chciał być mądry, będziesz..... tak właśnie. A jesli staniesz sie kiedys znów jak dziecko -zobaczyć to co jest prawdziwe lecz niezwykłe. Musisz stać sie napowrót jak dziecko, zeby narodzić sie na nowo. A jedynie Ci, którzy narodzą się na nowo ujrzą Krolestwo takim jakie ono jest.

Czyli żeby uwierzyć w Jahwe, muszę doprowadzić się do stanu w którym zacznę myśleć jak naiwne dziecko niewiedzące niczego o świecie i zdolne do uwierzenia w cokolwiek :) Czyli znowu dokładnie tak samo, jak z Muminkami i krasnoludkami.

Całkowicie się z Tobą zgadzam :)


►►►Trzymając się swojego sześcianu 3ech wymiarów nigdy ani nie obalisz istnienia wymiaru 4ego ani też go nie udowodnisz, nie zmieżysz i nie zamkniesz 4tego wymiaru w swojej 3wymiarowej probowce. Pozostaje jedynie sie przebudzić.

Trzymając się swojej Ziemi nigdy nie obalisz istnienia Doliny Muminków, ani jej nie udowodnisz, nie zmierzysz i nie zamkniesz, nie ulokujesz ani nie odkryjesz jej na swojej Ziemi. Pozostaje jedynie się przebudzić do rzeczywistości w której Muminki cieszą się radością i życiem.

http://www.youtube.com/watch?v=_YwVxiGewGw

ocenił(a) film na 8
impactor

Pytanie do Ciebie - czy istnieje czy przypuszczalnie mogloby istniec cokolwiek co zgodnie z Twoimi regułami może przekonać osobę zakorzenioną w 3ech wymiarach do istnienia 4tego wymiaru? Co by to było?

PS. dzieki za piosenkę o muminkach, mimo iz nie przsluchalem jej dokonca, budzi miłe wspomnienia :)

ocenił(a) film na 8
daniello77

Zegarek.

ocenił(a) film na 8
impactor

Ignorant. Nie odpowiedziales na pytanie.

ocenił(a) film na 8
daniello77

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czasoprzestrze%C5%84#Czasoprzestrze.C5.84_w_mechani ce_relatywistycznej

ocenił(a) film na 8
impactor

Wiec co uznajesz teorie czasoprzestrzeni o wiecej o więcej niż 4 wymiarach? Od poczatku chodzilo mi o 4ty wymiar przestrzenny a Ty mi tu z zegarkiem wyskakujesz.

ocenił(a) film na 8
daniello77

No to trzeba się wyrażać precyzyjnie, a nie nazywać innych ignorantami.

„czy przypuszczalnie mogloby istniec cokolwiek co zgodnie z Twoimi regułami może przekonać osobę zakorzenioną w 3ech wymiarach do istnienia 4tego wymiaru? Co by to było?”

Odpowiedź, tak jak zawsze, brzmi:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa

ocenił(a) film na 8
impactor

A więc dobrze - czy zgodnie z metodą naukową wyobrażasz sobie jakikolwiek scenariusz, który prowadziłby do uznania przez Ciebie 4tego wymiaruprzestrzeni za rzeczywisty? Proszę o wykazanie sie inwencją twórczą.

ocenił(a) film na 8
daniello77

Chyba już na to pytanie odpowiedziałem:
Scenariusz, w którym za pomocą narzędzia metody naukowej wykazanoby istnienie 4-tego wymiaru.

A wyobrażanie sobie jego szczegółów, to chyba robota kogoś, kto postuluje istnienie takiego wymiaru, prawda?

ocenił(a) film na 8
impactor

- czy istnieje czy przypuszczalnie mogloby istniec cokolwiek co zgodnie z Twoimi regułami może przekonać osobę zakorzenioną w 3ech wymiarach do istnienia 4tego wymiaru? Co by to było?

- zegarek

- Wiec co uznajesz teorie czasoprzestrzeni o wiecej o więcej niż 4 wymiarach? Od poczatku chodzilo mi o 4ty wymiar przestrzenny a Ty mi tu z zegarkiem wyskakujesz.

- Odpowiedź, tak jak zawsze, brzmi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa

- "A więc dobrze - czy zgodnie z metodą naukową wyobrażasz sobie jakikolwiek scenariusz, który prowadziłby do uznania przez Ciebie 4tego wymiaruprzestrzeni za rzeczywisty? Proszę o wykazanie sie inwencją twórczą."

- Tak. Scenariusz, w którym za pomocą narzędzia metody naukowej wykazanoby istnienie 4-tego wymiaru.

:D



ocenił(a) film na 8
daniello77

Gratuluję wyobraźni.

użytkownik usunięty
daniello77

Przepraszam ze wtrace moje 5 groszy - nie rozumie co ma nazwanie kogos ignorantem do ignorwania kogos/czegos (pomimo ze taka sytuacja nawet nie miala miejsca gdyz impactor odpowiedzial - zegarek)?

Te dwa wyrazy nie maja wspolnej genezy/korzeni.
Ignorant - czlowiek odznaczajacy sie brakiem podstawowej wiedzy, nieuk
Ignorowac - celowo nie zauwazac, nie brac pod uwage.


ocenił(a) film na 8

Dzięki za zwrócenie uwagi, użwyłem słowa ignorant błędnie.

Komentarze z SJP:

ignorant - człowiek odznaczający się brakiem podstawowej wiedzy; nieuk

- skoro ignorant to nieuk to jak nazwać osobę będącą obojętną na to co się wokół niej dzieje?

- Skoro ignorant to nieuk, to osoba lekceważąca innych to cham.


:D

użytkownik usunięty
daniello77

Profesro Miodek prawde nam powie :D

http://vod.tvp.pl/audycje/wiedza/slownik-polskopolski/wideo/jak-ma-sie-ignorant- do-ignorowania-odc-70/2967696

ocenił(a) film na 8
impactor

List do Rzymian 3,1-12

1 Na czym więc polega wyższość Żyda? I jaki pożytek z obrzezania? 2 Wielki pod każdym względem. Najpierw ten, że zostały im powierzone słowa Boże. 3 Bo i cóż, jeśli niektórzy stali się niewierni, czyż ich niewierność miałaby zniweczyć wierność Boga? 4 Żadną miarą! Bóg przecież musi okazać się prawdomówny, każdy zaś człowiek kłamliwy, zgodnie z tym, co napisane:
Abyś się okazał sprawiedliwy w słowach Twoich
i odniósł zwycięstwo, kiedy Cię sądzą.
5 Lecz jeśli nasza nieprawość uwydatnia sprawiedliwość Bożą, to cóż powiemy? Czy Bóg jest niesprawiedliwy, gdy okazuje zagniewanie? - wyrażam się po ludzku. 6 Żadną miarą! Bo w takim razie jakże Bóg sądzić będzie ten świat? 7 Ale jeżeli przez moje kłamstwo prawda Boża tym więcej się uwydatnia ku Jego chwale, jakim prawem jeszcze i ja mam być sądzony jako grzesznik? 8 I czyż to znaczy, iż mamy czynić zło, aby stąd wynikło dobro? - jak nas niektórzy oczerniają i jak nam zarzucają, że tak mówimy. Takich czeka sprawiedliwa kara.
Wszyscy - Żydzi i poganie - popadli w grzechy
9 Cóż więc? Czy mamy przewagę? Żadną miarą! Wykazaliśmy bowiem uprzednio, że tak Żydzi, jak i poganie są pod panowaniem grzechu, 10 jak jest napisane:
Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego,
11 nie ma rozumnego, nie ma, kto by szukał Boga.
12 Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem się zepsuli,
nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego.


I Ty naprawde w tym fragmencie widzisz to, że Paweł otwarcie przynaje sie do tego, że głosząc ewangelię świadomie kłamie?

ocenił(a) film na 8
daniello77

►►►- zegarek

Najbardziej powszechny miernik czwartego wymiaru.


►►►Odpowiedź, tak jak zawsze, brzmi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa

Jedyna znana ludzkości metoda rzetelnego i bezkonkurencyjnie najbardziej niezawodnego docierania do stanowisk możliwie najbliższych obiektywnej rzeczywistości, czyli prawdzie. Coś nie na rączkę?


►►►Gratuluję wyobraźni.

Wyobrażanie sobie szczegółów udowadniania wymiaru metafizycznego to robota kogoś, kto postuluje istnienie takiego wymiaru.

Reguły są jasne – pozostaje tylko coś teraz zademonstrować.

Co? Nie możesz zademonstrować? Nie możesz nawet sobie tego wyobrazić? Ojej...
Może więc pora zawiesić wierzenie w Dolinę Muminków do czasu kiedy wymyślisz w jaki sposób zademonstrować jej istnienie?



Gratuluję przedstawienia czterdziestego-ósmego niewalentnego argumentu proteistycznego.
Niedługo będziesz obchodził swój jubileusz.
Zastanawiam się, co Ci dać w prezencie...



PS
►►► I Ty naprawde w tym fragmencie widzisz to, że Paweł otwarcie przynaje sie do tego, że głosząc ewangelię świadomie kłamie?

Przestań przekręcać moje słowa.

ocenił(a) film na 8
impactor

►►► Wyobrażanie sobie szczegółów udowadniania wymiaru metafizycznego to robota kogoś, kto postuluje istnienie takiego wymiaru.

sam rzucileś wyzwanie teistom, więc mógłbyś się wysilić... sprecywoać jakiego dowodu własciwie oczekujesz.. rzucanie hasłem, że ma być to dowód naukowy to minimum
- siedzisz sobie i oceniasz wszystkie zaproponowane przez teistów scanariusze zgodnie z rególami, w których sam czujesz sie jak ryba w wodzie - bardzo wygodne.

ocenił(a) film na 8
impactor

►►►- zegarek - Najbardziej powszechny miernik czwartego wymiaru.

Haha norposze juz się nie tłumacz z tego zegarka, jakbyś zrobił cos złego (tylko winni sie tłumaczą?) - juz nawet gruby zaczyna Cie bronić, chyba widzi że się pogrążasz ;)

użytkownik usunięty
daniello77

Ja nikogo nie bronie - ja niose prawde ;)

Sledze watki na FW, sam troche szukam po internecie/ksiazkach. Szukam prawdy, bo ona nas wyzwoli(z wiary w mity wymyslone przez ludzi).

ocenił(a) film na 8
impactor

►►► Jedyna znana ludzkości metoda rzetelnego i bezkonkurencyjnie najbardziej niezawodnego docierania do stanowisk możliwie najbliższych obiektywnej rzeczywistości, czyli prawdzie.

Udowodnij to twierdzenie. Śmiem się nie zgadzać.

ocenił(a) film na 8
daniello77

►►► sam rzucileś wyzwanie teistom, więc mógłbyś się wysilić... sprecywoać jakiego dowodu własciwie oczekujesz.. rzucanie hasłem, że ma być to dowód naukowy to minimum

Przecież sprecyzowałem - oczekuję wykazania metodą naukową!

Wymyślasz sobie Dolinę Muminków, a ja mam zastanawiać się w jaki konkretny sposób ją udowodnić? Puknij się w głowę. Metodologia jest jasno określona, i skoro coś postulujesz, to Twoja biznes w jaki sposób tą metodologią udowodnić swoją tezę.


►►► - siedzisz sobie i oceniasz wszystkie zaproponowane przez teistów scanariusze zgodnie z rególami, w których sam czujesz sie jak ryba w wodzie - bardzo wygodne.

Tylko, że owe reguły nie są w mocy dlatego, bo mi się tak podoba, tylko dlatego, bo to jedyny znany człowiekowi sposób docierania do prawdy. Więc jeśli teiści nie czują się w nich jak ryba w wodzie, to najwyższa pora się poczuć.


►►► Haha norposze juz się nie tłumacz z tego zegarka, jakbyś zrobił cos złego (tylko winni sie tłumaczą?) - juz nawet gruby zaczyna Cie bronić, chyba widzi że się pogrążasz ;)

?
Ty tak na poważnie? „Winny się tłumaczy”?

I JA się tym zegarkiem pogrążam? JA?
Ten wątek robi się coraz bardziej absurdalny.


►►► „Jedyna znana ludzkości metoda rzetelnego i bezkonkurencyjnie najbardziej niezawodnego docierania do stanowisk możliwie najbliższych obiektywnej rzeczywistości, czyli prawdzie.”
Udowodnij to twierdzenie. Śmiem się nie zgadzać.

Nie posądzam Cię o żądanie udowodnienia skuteczności metody naukowej. A to znaczy, że... że... żądasz udowodnienia nieskuteczności innych metod?!?!

Ręce opadają...
Znowu Ci się pomyliło na kim spoczywa brzemię dowodowe? Jeśli twierdzisz, że inne metody (np. wróżenie z fusów, wysysanie z palca, interpretacja snów, zachowanie świętych kurczaków ( http://quod.lib.umich.edu/d/did/did2222.0000.865?rgn=main;v iew=fulltext ), albo poczucie głębokiego bezpodstawnego przekonania) są porównywalnie skuteczne, rzetelne i weryfikowalne metody dochodzenia do prawdy, to je zademonstruj.

Dopóki tego nie zrobisz – metoda naukowa pozostaje jedyną nam znaną.

ocenił(a) film na 8
impactor

Poprawny link do metody dochodzenia do prawdy za pomocą Świętych Kurczaków:
http://quod.lib.umich.edu/d/did/did2222.0000.865?rgn=main;view=fulltext

Przetestuj ją, nigdy nie wiadomo...

ocenił(a) film na 8
impactor

To kiedy w końcu wykażesz, że zdanie

"„[Metoda naukowa] Jedyna znana ludzkości metoda rzetelnego i bezkonkurencyjnie najbardziej niezawodnego docierania do stanowisk możliwie najbliższych obiektywnej rzeczywistości, czyli prawdzie."

jest zasadne?

ocenił(a) film na 8
daniello77

Zastanawiam się, na ile Twoja niezdolność do zrozumienia prostych konceptów wynika z Twojej pierwotnej charakterystyki intelektualnej, a na ile jest to skutek tego, że u Ciebie ostatecznym priorytetem jest zgodność z twierdzeniem religijnym.

Jeżeli jakiś proces logiczny prowadzi w innym kierunku, to znaczy że ten proces jest błędny – i wtedy strzela Ci umysłowy bezpiecznik zamontowany przez indoktrynację religijną, blokując wszelkie dalsze myślenie w tym kierunku i wyrzucając Cię do punktu wyjścia.

Złożyłeś swój intelekt na ołtarzu wielopoziomowego absurdalnego zabobonu, i dlatego jesteś uodporniony na jakikolwiek racjonalny, logiczny dyskurs. Na szczęście służysz jako doskonały przykład na który można wskazywać kiedy mowa jest o intelektualnych szkodach wywoływanych przez religię. Bo – tak jak wirus lub pasożyt – religia nie może przetrwać bez uszkodzenia systemu odpornościowego nosiciela, którym w wypadku religii jest sceptycyzm i krytyczne myślenie – czyli zdolność do docierania do stanowisk prawdziwych.

Mimo, że smuci mnie Twój los, to dziękuję Ci za rolę, którą spełniasz.

-------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdźmy: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones