Przereklamowany !Reżyser korzystał z gotowców ,trochę tego trochę tamtego .Zlepek różnych scen i wydarzeń z obsadą która marzyła by zagrać w filmie Tarantino .Jak dla mnie nic ciekawego nie pokazał ? Odhaczył kolejny film - nijaki !Łagodnie mówiąc porażka ;)
pewnego razu w hollywood byłem juz 6 razy w kinie i niewiem czy czasem nie pujde 7 raz film jest genialny najlepsze jak brat pit robi tak dziwny dzwiek buzia przywolujac psa brendy pod koniec filmu zeby atakowala tych hipisów ale film genialny 10/10
Dobrze, że moja dziewczyna idealnie pasuje pod moją głowę, to się na niej oparłem i zdrzemnąłem. Poszedłem też do sklepu popcorn kupić, w toalecie posiedziałem 10 minut, myłem ręce 11 razy. Ogólnie działo się w kinie że hej.
Zaś mówiąc konkretnie to SMĘT JAKICH MAŁO!!!
Polańkiego było tam tyle co kot napłakał, ale że...
Film osiągnął ogromny sukces w polskich kinach film obejrzało 775 tys widzów w Polsce sam się dołożyłem i to 5 razy tak 5 razy byłem na pewnego rodzaju w Hollywood
... Zawieruchą? Akceptujecie? Przejdzie? Znacie człowieka? Lubicie, cenicie? No jak? A może zwiedzeni jesteście?
bylem na filmie juz 3 razy i jutro wybieram sie 4 raz najlepiej podoba mi sie koncówka jak ten cliff wali ta ruda o szybe i jak rick dalton pali te laske w basenie miotaczem film jest super 10/10 minus dlugi ciezko dotrwac do konca
Obejrzałem dziś (a w zasadzie wczoraj, bo już po północy) film. Wcześniej słyszałem, że Zawierucha pojawia się na 3 sekundy i mówi najwyżej 1 słowo. Żadne z twierdzeń nie okazało się prawdziwe. Tak naprawdę na początku filmu zaskakująco go sporo, potem też pojawia się 2 czy 3 razy. Rola stosunkowo niewielka, ale...
Teraz nagle 2 książki o Sharon Tate, reklamy biją po oczach i koszmar dla niego wraca.
SPOILER niżej!
Swoją drogą to nie wiem czemu Tarantino zwodził widza iż pokaże ten mord na ekranie a potem zmienił całkowicie przebieg historii. Nie wiem też czy ruszanie takiego wątku było "smaczne". To była koszmarna...
film bez fabuly przynudzal bo jest za dlugi ciagle nic sie niedzieje niewiadomo o co w tym chodzi taki bezsensu nierozumiem czemu ma taka wysoka ocene a nie zasluguje na to
ze zmyślonym zakończeniem zmieniającym prawdziwą historię. jeśli największą zaletą jest scenografia to o czym to świadczy.
Oczywiście to Tarantino więc nie wypada tak mówić ale film był po prostu słaby nudny parę udanych scen reszta straszna lipa.
"Pewnego razu w Hollywood" to jeden z najlepszych filmów jakie w swoim życiu widziałem w kinie i z tych które najmniej chciałem zobaczyć (poruszał temat na wspomnienie którego w żołądku mi się przewracało)
Pojedynek między Brucem Lee a postacią graną przez Brada Pitta (Clive Butt czy jakoś tak) to jedna z ciekawszych...
Gapiłem sie na ten syf przez godzinę i nic tu nie ma, czar pedowoodu prysł, nie mogę już patrzeć na te zakłamane krzywe mordy.
Ale uyebanie temu filmowi pół godziny i 25% ego Quentina wyszłoby na dobre i jemu i filmowi i przede wszystkim widzom.
Więcej niż 6/10 nie dostanie.
Kapitalne odzwzorowanie przeminionej złotej epoki Hollywood, znajomość kinematografii i strony technicznej kręcenia filmów, zmieniające się jak w kalejdoskopie konwencje samego filmu, jak zwykle świetne dialogi, rewelacyjni Di Caprio i Pitt, Pacino w epizodzie i "odkurzenie" paru starych aktorów w II planie. Za to...