Film przesłodzony do granic możliwości. Aż mdli.
Wszystko tak pięknie się składa. Zero realizmu.
Bajki na resorach.
Mimo tak świetnej ekipy aktorów film.... nudny i bardzo słaby... zdecydowanie jestem na NIE ale to kwestia gustu :)
Wypełniony do granic możliwości gwiazdami młodego pokolenia. Zrealizowany z ogromnym rozmachem obraz o współczesnym społeczeństwie rodem z amerykańskiego snu. Jak zawsze w takich sytuacjach bywa film ma wielu bohaterów, jak dla mnie o wielu za dużo. Przeplatające się wzajemnie historie po czasie zaczynają męczyć. Czas...
więcejBardzo cienki film. nie pomogli znani aktorzy. ciągnie się i jest nudny. jeżeli macie ochotę obejrzeć komedię romantyczną to wybierzcie inny film.
No ja muszę zacząć swego posta tak jak kilku moich poprzedników. No
po takiej obsadzie spodziewałem się czegoś innego ,ale w sumie to
czego? Tego ,że Ci wszyscy znani i lubiani stworzą maksymalnie dwie
rodziny ,gdzie może być zamieszanie związane z tym jednak
''przereklamowanym'' świętem? Być może oczekiwałem...
czy to jest dobry film na niedzielny wieczór? mam ochote obejrzec ale widze niezbyt dobre opinie na jego temat..pomóżcie !
Eh, jak to miała być odpowiedź na brytyjską "To właśnie miłość", to wyszła straszna klapa :(
Tylu fajnych i lubianych aktorów, a tu taka żenada... Ani wzruszeń, ani humoru, ani scenariusza, a granie jak w sit-comie. Litości!!
Wyszło, że nagranie z N-ki mieliśmy oglądać z małżowinką na dwa razy, ale nawet nie...
Może i obsada całkiem dobra, ale jak dla mnie za dużo tych aktorów, na dodatek wszystkich
na pierwszym planie. Przez to akcja non stop się przewraca i czasami może się nieźle
zakręcić, o co wgl chodzi. A reszta okej, całkiem przyjemna komedia romantyczna, akurat na
dzień św. Walentego. ;)
Dajcie oceny, chętnie zobaczyłbym ten film, ale nie wiem czy się opłaca. Uzasadnijcie swoją
ocenę, proszę!
Nie takie złe, ale odrzuca mnie to, że wykorzystano pomysł z filmu "to właśnie miłość" - zlepek historii romantycznych.
Film z tytułu postu o wiele bardziej mi się podobał niż ten.
Na początku był trochę nudnawy, ale później się wciągnęłam i było nawet pare śmiesznych scen, np. kiedy Taylor Lautner biegł przez te płotki, taki zadowolony, i nagle się wywalił :D albo, gdy ta typa przebrała się za kelnerke i poleciła danie główne dnia :) Osobiście polecam, można się przy nim zrelaksować.