Najlepsze filmy i seriale o adopcji. Top 10 produkcji, które warto obejrzeć

"Rodzina zastępcza" to serial, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiej telewizji. Był emitowany od 1999 do 2009 roku (od 2004 jako "Rodzina zastępcza plus"), opowiadał o perypetiach dzieci i rodziców z rodziny Kwiatkowskich oraz ich sąsiadów Kossoniów. Obyczajowa komedia stała się pretekstem do uwypuklenia największych atutów całej obsady. Na ekranie błyszczeli zwłaszcza Piotr Fronczewski jako Jacek Kwiatkowski, Tomasz Dedek, czyli Jędrula, oraz Jarosław Boberek, serialowy Posterunkowy. Choć serial dziś raczej nie przechodzi próby czasu, jest elementem telewizyjnego folkloru przełomu wieków. To nostalgia, od której wciąż trudno się uwolnić.

Nominowany do Oscara dramat "Lion. Droga do domu" to film oparty na życiorysie Saroo Brierleya (Dev Patel), który jako pięciolatek zgubił się na ulicach Kalkuty. Gdy trafia do sierocińca, zostaje adoptowany przez australijską parę, Sue (Nicole Kidman) i Johna (David Wenham) Brierleyów. Po latach od feralnego wypadku Saroo postanawia wrócić do Indii w poszukiwaniu biologicznych rodziców. Historię, którą napisało życie, twórcy postanowili pokazać jako klasyczny melodramat o dziecku bez własnego domu. Dobroć ludzi wokół (a może przeznaczenie) sprawiła, że bohater mógł rozpocząć swoją drogę jeszcze raz. Nie brakuje wzruszających wspomnień, łzawych spotkań czy pięknych ujęć natury - wszystko podporządkowane tytułowej podróży, która ostatecznie nie zakończyła się wygraną podczas 89. rozdania nagród Amerykańskiej Akademii.

"Współczesna rodzina" to jeden z sitcomów podbijających amerykańską telewizję jeszcze w pierwszej dekadzie XXI wieku. Bohaterami serialu są trzy rodziny, które poprzez pokrewieństwo muszą wspólnie radzić sobie ze swoimi problemami. Element fabuły dotyczący adopcji pojawia się na początku historii, gdy Cameron i Mitchell finalizują starania o urodzoną w Wietnamie dziewczynkę Lily. Tak jak w przypadku seriali trwających przez wiele lat, widzowie oglądali dziecięcych bohaterów, którzy dorastali, a nawet sami zakładali rodziny. Kontrapunkt w postaci perspektywy rodzicielskiej nie tylko dodawał okazji do komediowych puent, ale uczynił z pokoleniowych relacji główny temat opowieści. Produkcja była emitowana przez 11 sezonów i zakończyła się w 2020 roku.

John Cusack wciela się w owdowiałego pisarza powieści sci-fi, który próbuje poradzić sobie z uporządkowaniem życia bez żony. Postanawia adoptować dziecko, ekscentrycznego chłopca imieniem Dennis. Okazuje się, że wierzy on w swoje pozaziemskie pochodzenie - jego zdaniem urodził się na Marsie. W miarę postępu fabuły bohater zaczyna grać w grę narzuconą przez podopiecznego, prowadzi rozmowy po myśli dziecka. Wyjątkowa ciepła opowieść o odkrywaniu celu w życiu i spotkaniu dwóch społecznych wyrzutków, którzy z wyboru pozostają na uboczu.

Ekranizacja powieści Lillian Beckwith opowiada o Tomásie, ośmiolatku, który mieszka w domu dziecka i oczekuje na rodziców zastępczych. Niespodziewanie trafia pod skrzydła Maire, żywiołowej kobiety z wyjątkowo optymistycznym podejściem do życia. Sama mieszka na wyspie Corrie u wybrzeży Irlandii. Gdy główny bohater pojawia się tam, jego nowy ojciec nie wydaje się go akceptować. Film podnosi ważny temat tożsamości i kwestii poświęcenia jej w zamian za dopasowanie się do grupy. Wyjątkowa opowieść podkreślająca, jaką siłą dysponuje rodzina, gdy jej członkowie trzymają się blisko. Występują Connie Nielsen, Aidan Quinn i John Bell.

Nim reżyser J.A. Bayona wyruszył na podbój Hollywood, w rodzinnej Hiszpanii zyskał rozgłos za sprawą filmu "Sierociniec". Horror wyprodukowany przez Guillermo del Toro opowiada o matce, która wraz ze swoim adoptowanym synem powraca w rodzinne strony. Zamieszkuje w sierocińcu, w którym jako młoda dziewczyna oczekiwała na przybycie nowej, kochającej rodziny. Opuszczony budynek kryje swoje mroczne tajemnice, które zaczynają wychodzić na światło dzienne. Za sprawą dziecka wyczuwającego nadnaturalne zjawiska widz obserwuje świat z pogranicza jawy i mrocznego koszmaru bez możliwości ucieczki. Mieszanina gatunków, udane role dziecięce i zajmująca historia - wszystko to znajdziecie w widowisku późniejszego twórcy "Jurassic World: Upadłe królestwo". Film uhonorowano sześcioma statuetkami Goya.

Tytułowa bohaterka filmu Pablo Larraína to tancerka, która wraz ze swoim mężem-choreografem postanawia adoptować dziecko. Widzowie poznają ją, gdy małżeństwo się rozpada, a chłopiec wraca do sierocińca i do innej rodziny zastępczej. W życiu Emy zostaje jedynie reggaeton, poprzez który próbuje poradzić sobie ze stratą ukochanych. Spontanicznie podejmuje decyzję o realizacji planu, który w teorii naprawi popełnione błędy. To seans złożony z samych nieoczywistości, dramat wszystkich uczestniczących w traumie - dziecka, rodziców i ludzi wokół. Twórca "Jackie" i "Spencer" potwierdza, że portrety psychologiczne skonfliktowanych bohaterek i relacje z otoczeniem to temat, który wręcz musi pojawić się w jego każdym filmie. W tytułowej roli Mariana Di Girolamo.

Francuski film "Wymarzony" to opowieść o małym Theo, który zostaje oddany do adopcji. W oczekiwaniu na rodzinę zastępczą chłopcem zajmuje się Jean (Gilles Lellouche), ojciec tymczasowy. Między dwójką nawiązuje się niezwykła relacja. Tymczasem jako matka zastępcza zostaje wytypowana Alice (Élodie Bouchez). Trzy wątki łączą się we wzruszającą historię o działającym systemie, którego podporą są ludzie dobrej woli. Gatunek, jakim jest dramat, wymaga emocjonalnego prawdopodobieństwa, które zbliża widza do doświadczenia choć fragmentu życia. Nawet rozczulenie zostało wplecione w trudne dylematy moralne, przez które muszą przebrnąć rodzice i pracownicy społeczni.

"Yang" to film z kategorii nieoczywistych. Na ekranie śledzimy rodzinę: matkę utrzymującą swojego męża i ich adoptowaną córkę. Najlepszym przyjacielem dziewczynki jest android, który pełni funkcję starszego brata. Nieoczekiwanie spokój zostaje zaburzony - maszyna psuje się bez możliwości naprawy. Taki wypadek, choć dezorganizujący i obnażający wszystkie wady życia w ekranowej przyszłości, odkrywa całą prawdę o rodzinie. Niby futurystyczny, a całkowicie realistyczny w sferze emocji film sci-fi obnaża wszelkie trudności, z jakimi muszą zmagać się rodzice córki, którzy zdecydowali się na stworzenie wspólnego domu. W obsadzie Colin Farrell, Jodie Turner-Smith, Justin H. Min i Malea Emma Tjandrawidjaja.

Dzieci rozdzielone od dorosłych to horror w śnie każdego świeżo upieczonego rodzica. Rzeczywistość tylko rozbudza myślenie o takich nieszczęśliwych splotach wydarzeń, bo z mediów wiadomo, że zdarzały się one w przeszłości. Wyjątkowo interesująca i przerażająca jest historia, którą przedstawia film dokumentalny "Bliscy nieznajomi". Tylko przypadek sprawił, że trzej nastolatkowie spotkali się na swojej drodze - wyglądali zupełnie identycznie, zachowywali się wyjątkowo podobnie. Dopiero wtedy odkryli prawdę o swoim pochodzeniu i adopcji, która ich rozdzieliła. Dramat bohaterów rozgrywał się na oczach fleszy i kamer z całego świata, które uczyniły z chłopaków międzynarodową sensację. Twórcy, pracując na faktach, wywiadach i materiałach archiwalnych, tworzą zajmującą opowieść o precedensie, który w teorii nie miał prawa się wydarzyć. A jednak - ucierpiały na tym dzieci i ich otoczenie. Pytanie, które stawiają przed sobą twórcy, nie należy do prostych. Co bowiem decyduje o naszej tożsamości: nasze wychowanie, otoczenie, ludzie spotkani po drodze, czy geny odziedziczone z linii matki i ojca? Wielowątkowa i przede wszystkim zajmująca opowieść ma znaleźć swoje kolejne oblicze w postaci produkcji fabularnej.