Na to nie licz że zbiegiem czasu doszytege błędy w swych wypowiedziach ,i zacznę słuchać takich typków jak ty .

I nie jestem wyśmiewany na całym tym portalu ,jak sobie ubzdurałeś w tej swej chorej j głowie . I jeśli choć troche twa hipoteza trzymała by sie sensu ,to nikt by mnie do znajomych by nie przyjmował , a to robią .

Co za tym idzie mógłbyś zrozumieć że błędy masz w sobie .

To ma swoją nazwę.
Narcyzm. Ewentualnie egoizm, ale myślę że aż tak źle to jeszcze nie jest.

skoro według twej logiki to jest ; Narcyzm. Ewentualnie egoizm, to nie mamy wogóle o czym gadać .

No wiem. Po prostu zostawię go w spokoju, niech się dobierze do kogoś innego.

Nah, schizofrenia to coś zupełnie innego, to tutaj to narcyzm, jak już napisałem.

spam w tym temacie powstał przez delcarde a nie prze zemnie .

ale dalej odpowiadasz i podbijasz temat do góry ;]

nie robiłem tego z własnej inicjatywy tylko przez typka delcarde ,poczytaj jego posty to przekonasz sie .

Zobacz co sie w tym temacie wyprawia

do delcarde kieruj pretensje nie do mnie

Pretensje o co? :) O to, że ktoś próbuje normalnie z tobą dyskutować, ale ty jak zwykle zbaczasz z tematu? No to chyba jednak problem po twojej stronie leży.

Na całym portalu poza tobą i Sined oraz green 5 i być moze Goku from dbz nie ma z takim myśleniem ; Nie da sie z tobą normalnie gadać . Stanowicie garstkę osób więc sie nie liczycie

Wiesz co? Ciężko w to uwierzyć. Ciągle poszkodowanego udajesz, nawet na forum ogólnym filmwebu. Nie wiem, czy pewien użytkownik stamtąd się po prostu nad tobą lituje, czy jak, patrząc na to, co dzisiaj pisał - ale odpowiedz mi teraz na pytanie. Jak dyskutować z tobą normalnie, skoro ciągle schodzisz z właściwego tematu i piszesz o czymś innym? Uwierz, że próbowałem od samego początku, gdy tylko zacząłem się udzielać w jednym z tematów. No i co? I nic, bo ciągle najeżdżasz na każdego, kto ma na jakiś temat odmienne poglądy.

To jest tylko wasza sprawa i logika że nie chcecie w to uwierzyć , jak mówię STANOWICIE garstkę osób ., z takim myśleniem . I zobacz że autor tamtego tematu sam zmienił temat a nie ja

Ale w co uwierzyć? Próbowałem z tobą rozmawiać normalnie i tak, by cię przekonać, że atakowanie każdego, kto ma odmienne poglądy na dany temat niż ty jest nie na miejscu. A ty po prostu ciągle wrogo nastawiony jesteś, bo ktoś raczył ocenić negatywnie serię którą lubisz. Plus pamiętam, jak pisałeś, żebym się nie udzielał, bo się dopiero co zarejestrowałem. Czyli już wtedy zacząłeś się tak zachowywać.

Mam pytanie, po cholerę mu odpowiadasz?

zobacz też na cytaty sined green 5

No, cytaty, które dokładnie opisują sytuację - czyste fakty na twój temat.

@Nevarius A czemu mu odpowiadam? Choćby dlatego, żeby inni mieli świadomość, jak wyglądają z nim dyskusje. Uwierz, że próbowałem normalnie z nim rozmawiać - jednak ciężko o to, choć przyznam, że dalej czekam, aż zacznie dyskutować tak, jak trzeba. Tym bardziej zabawne jest to, że on twierdzi zupełnie odwrotnie, iż to my się tutaj jakoś niestosownie zachowujemy, pokazując jednocześnie, że nie bierze pod uwagę tego, co sam pisze.

naprawde sie spodziewasz że Nezemis bierzerze twoją i twych kolegów strone ??

to jego cytat
Ja się nie śmieję, więc ich wniosek leży i kwiczy. Olej ich i mów im "Turlaj dropsa". Zwracaj się czasami do mnie po jakieś dobre riposty. Zacytuj mi co do Ciebie mówią i gwarantuję, że skleją japska. A jak nie to będziesz miał satysfakcję że wygrałeś dyskusję ;)

I to jest dobra riposta? Proszę cię...

jest i był i przymknij sie wreszcie .

Jak dojrzale, nie ma co. Brak słów.

Jeżeli byłbyś dorosły to w końcu odpuściłbyś tą spine co zacząłeś .A skoro ją kontuujesz pokazujesz jaki z ciebie nie dorosły

Tak widzę jak prowadzisz z nim "zaciętą" dyskusję, ktòra bardziej przypomina siłówkę. A co to, uważasz się za jakiegoś mentora, który "wskazuje drogę"? Chcesz na siłę pokazać, że jesteś ten lepszy i ogarnięty? Chyba każdy kto ma rozum doskonale wie kto to Gokussb. Więc daruj sobie bo zachowujesz siè jak dziecko, które powoli popycha zabawkę po stole. A kiedy ze stołu spada to mówisz "ja chcè by ludzie mieli świadomość jak działa grawitacja" !!

Widać że sprawia Ci to rozrywkę i TYLKO to. Więc nie wciskaj kitu że robisz tu jakąś misję. Odpowiadasz mu na posty a rozsądny użytkownik WIE kiedy zakończyć rozmowę, bo zauważa że zmierza ona na zły tor, z tego czy innego powodu. Z Goku da się normalnie rozmawiać. Ale teraz to tylko sam siebie ośmieszasz robiąc z siebie typowego osiłka z gimnazjum który lubi dręczyć inne osoby i sprawia mu to radość. A takie coś nie wzbudza szacunku ( może na początku). Ale im dalej w las tym bardziej widać jak zżera Cię nuda w życiu skoro tra isz czas na dyskusje z gokussb.

luknij prosze tez tu na typka green 5 i na typka sined


http://www.filmweb.pl/serial/Dragon+Ball+Super-2015-744108/discussion/Odcinek+10 2,2919276?page=13#post_15555239

Tu ciekawe sformułowanie: "Chyba każdy kto ma rozum doskonale wie kto to Gokussb". Brzmi to, jakby stało za tym coś więcej niż "zwykły użytkownik filmwebu". Jeśli stoi za tym jakaś większa historia, to będę wdzięczny za oświecenie.

Nemezis to mój dobry kolega i nie sądze by ci wyjawił historie .

Wymieniles z nim wiecej wiadomosci niz ja na filmwebie w ogóle i mam Ci takie rzeczy tłumaczyć? Sam wyciągaj wnioski

Zauważ że green 5 przesiaduje tylko na tym forum a na inne fora wchodzić nie chce ,gdyz według niego to sensu nie ma .

Wnioski swoje mam, ale swego czasu, na poważnie zadane pytanie, czy wszystko z nim "ok", nie dostałem odpowiedzi, więc założyłem, że nie ma żadnych problemów z głową, tylko po prostu trolluje.

A ja powiem w ten sposób:

Internet ma tą zaletę, że pewne zasady i morale nie muszą tu obowiązywać a użytkownik sam dba o to jakie treści chce odbierać. W twoich wypowiedziach do goku ewidentnie bije duma i pogarda dla niego (w dodatku podsycone ironicznymi śmieszkami). I teraz tak: teoretycznie może to być uzasadnione, ale nie musi. Pytanie wièc do Ciebie. Skoro tak bardzo bolą Cię jego wypowiedzi, że desperacko piszesz z nim po kilka stron maszynopisu i tylko bardziej się nakręcasz, czemu zwyczajnie nie odpuścisz? Nie odpisuj mu, nie prowokuj, daj mu żyć i pisać jak on chce, sam widzisz że kręcicie się w kółko. Bo serio jest to żałosny widok jak pastwicie się nad nim. I przez to, paradoksalnie - to nie on się ośmiesza ale wy.

Cóż, dumy w moich wypowiedziach raczej nie widzę, pogardę i ironiczne śmieszki, czasami owszem. Zakładam, że Gokussb jest takim człowiekiem jak wszyscy inni tutejsi użytkownicy, a to co robi to czysty trolling, bo nie wierze, że ktoś o zdrowych zmysłach, może być tak pozbawiony autorefleksji. I nie, nie bolą mnie mnie jego wypowiedzi a jedynie irytują... Natomiast czy się nakręcam... raczej prowadzi mnie czysta ciekawość jak daleko Gokussb jest w stanie się posunąć w swoim zacietrzewieniu ( już zaczął obrażać nasze rodziny ) i może nadzieja na jakąś zmianę(?), w końcu po to się dyskutuje, by wymienić się argumentami i spróbować przekonać do swoich racji.

Czy olać i pozwolić pisać tak jak chce? Z jednej strony podejście słuszne, każdy jest inny a internet anonimowy... z drugiej, na większości for dyskusyjnych moderowanych na bierząco, w ciągu kilku chwil dostał by zakaz pisania. Tak jestem "wrażliwy" na, może nawet nie ortografie, ale na poprawność formułowania zdań czy logikę w nich zawartą, bo to właśnie wypowiedzi użytkowników, determinują poziom tutejszej społeczności, a że wszystkie są publiczne, to jestem w pewnym sensie zmuszony do ich czytania, szczególnie jeśli wypowiedzi pojawiają się w wątku, który śledzę i się w nim udzielam.
A kto się ośmiesza... jeśli z Goku jest oficjalnie coś "nie tak", to uderzę się w pierś i zmienie podejście. Natomiast na ten moment jedyne co mogę sobie zarzucić to karmienie trolla, co oczywiście dobre nie jest, ale czasami ciężko się oprzeć.

" I nie, nie bolą mnie mnie jego wypowiedzi a jedynie irytują... "

Dlatego na nie odpowiadasz? Bo Cię irytują? Jak mnie coś irytuje to tego unikam, albo nie odpisuję. Bo takie coś nazywa się masochizmem

"Natomiast czy się nakręcam... raczej prowadzi mnie czysta ciekawość jak daleko Gokussb jest w stanie się posunąć w swoim zacietrzewieniu ( już zaczął obrażać nasze rodziny )"

Czyli oficjalnie przyznajesz się do tego, że prowokujesz jak daleko jakiś użytkownik może się posunąć w wyzwiskach w internecie. Odkryłeś jakiś czuły punkt i atakujesz go by sprawdzić jak użytkownik wybucha. Brawo ... wręczę Ci medal normalnie -,-

" może nadzieja na jakąś zmianę(?), w końcu po to się dyskutuje, by wymienić się argumentami i spróbować przekonać do swoich racji."

Skoro jednak widzisz od kilkunastu postów, że to nie działa to czemu nadal próbujesz? To tak jakbyś pukał do zamkniętych drzwi, doskonale wiedząc, że nikogo w środku nie ma. Bez sensu ...

"Tak jestem "wrażliwy" na, może nawet nie ortografie, ale na poprawność formułowania zdań czy logikę w nich zawartą, bo to właśnie wypowiedzi użytkowników, determinują poziom tutejszej społeczności, a że wszystkie są publiczne, to jestem w pewnym sensie zmuszony do ich czytania, szczególnie jeśli wypowiedzi pojawiają się w wątku, który śledzę i się w nim udzielam."

No widzisz, ale trafiłeś na użytkownika, który łechta Twoją wrażliwość i zamiast nie czytać jego postów, to toczysz walkę z wiatrakiem.

Jeszcze rozumiem, gdybyś po prostu był na to zły i mu nie odpisywał. Ale Ty w dodatku dyskutujesz z kimś, kto pisze posty, które ... mocno Cię irytują. De facto sam sobie Tworzysz problem. ¯\_(ツ)_/¯

"A kto się ośmiesza... jeśli z Goku jest oficjalnie coś "nie tak", to uderzę się w pierś i zmienie podejście. Natomiast na ten moment jedyne co mogę sobie zarzucić to karmienie trolla, co oczywiście dobre nie jest, ale czasami ciężko się oprzeć."

WIęc sam widzisz, że nie ważne co piszesz, będziesz na tej przegranej pozycji. Bo albo karmisz trolla, albo dyskutujesz z kimś, z kim jest coś nie tak. A nawet jak jest to ktoś normalny to sam widzisz, że do nikąd dyskusja nie prowadzi.

Wniosek nasuwa się sam co nie?

"Dlatego na nie odpowiadasz? Bo Cię irytują? Jak mnie coś irytuje to tego unikam, albo nie odpisuję. Bo takie coś nazywa się masochizmem"

-Jak mnie coś irytuje co jet w "obrębie" mojego działania to staram się to zmienić a nie uciekać. Jego posty na całym FB mnie irytują ale nawiązuje z nim "dyskusje" jedynie w wątku, w którym się udzielam. Analogicznie to uciążliwego sąsiada... nie staram się zmienic sąsiada który wali ciągle w ścianę, chyba, że ta ściana graniczy z moim mieszkaniem.

"Czyli oficjalnie przyznajesz się do tego, że prowokujesz jak daleko jakiś użytkownik może się posunąć w wyzwiskach w internecie. Odkryłeś jakiś czuły punkt i atakujesz go by sprawdzić jak użytkownik wybucha. Brawo ... wręczę Ci medal normalnie -,-"
Nie wkładaj mi w usta nie moich słów czy celów. Nic nie przyznaję, nie znalazłam żadnego słabego punktu i nie atakuje. Prowadzę z nim wymianę zdań cały czas w ten sam sposób, chcąc mu uzmysłowić, że teksty jakie tworzy są często niezrozumiałe i nielogiczne.

"Skoro jednak widzisz od kilkunastu postów, że to nie działa to czemu nadal próbujesz? To tak jakbyś pukał do zamkniętych drzwi, doskonale wiedząc, że nikogo w środku nie ma. Bez sensu ..."
Do póki Gokussb odpisuje, udziela się i ta pseudo wymiana zdań w tych wątkach trwa, to nadzieja jest... bo jak widzisz, Twoja analogia jest bez sensu, gdyż ktoś w domu jest, tylko po prostu jeszcze nie otworzył.

"No widzisz, ale trafiłeś na użytkownika, który łechta Twoją wrażliwość i zamiast nie czytać jego postów, to toczysz walkę z wiatrakiem."
Tak jak już pisałem... jeśli ktoś na "moim podwórku" gdzie "bawię" się z innymi, przychodzi i stara się narzucić swoją wolę, swoje przekonania i żadnego dialogu nie jestem w stanie póki co z nim nawiązać, to jedyną możliwością są dalsze próby, bo podwórka zmieniać nie zamierzam.

"WIęc sam widzisz, że nie ważne co piszesz, będziesz na tej przegranej pozycji. Bo albo karmisz trolla, albo dyskutujesz z kimś, z kim jest coś nie tak. A nawet jak jest to ktoś normalny to sam widzisz, że do nikąd dyskusja nie prowadzi."
Cóż, powiedział bym raczej, że moja pozycja jest patowa a nie przegrana oraz, że jest nadzieja na wygraną moją, bądź nawet wspólną ( również i Gokussb ) ;)

Btw. Wyglądasz na rzeczowego człowieka ale jednej rzeczy nie rozumiem. Gokussb pojawił się na forum DBS i zaczął durne rozmowy chyba z każdym z możliwych użytkowników tu piszących. A mimo to, przyszedłeś tu ( zapewne na jego prośbę ) i nas pouczasz. Nie sądzisz, że łatwiejszym i mądrzejszym wyjściem było by przekonanie właśnie Gokussb by to on odpuścił, bądź też nauczył się prowadzić merytoryczną dyskusję ?

Nie wiem jak ty ale Delcarde avel sirkris800 i jego banda trolli ,powinni już dawno zniknąć z tego portalu . Dziwne że szefostwo portalu jeszcze z nimi porządku nie zrobiło

piszą do Ciebie?

Póki co nie ale delcarde jest aktywny ,i już pewnie myśli co mi napisać .

Tego nie wiesz. Ciesz się więc faktem, że ci nie odpisują

Ok . A oglądasz serie dbs ? Ja tak i czekam aż seria sie skończy po czym z sieci ściągnę na kompa .

Jestem po 10 odcinkach, nie ma za bardzo czasu by oglądać, to sobie na spokojnie dawkuje. Ale jeszcze nie bardzos ie orientuję kiedy się akcja dzieje. W sensie przed GT czy po GT

Akcja ma miejsce przed GT . PO GT jest seria dragon ball Absalon ale to seria fanowska

a która z serii dragon ball jest według ciebie najlepsza a która najgorsza ?

Bo wygląda u mnie to tak

Najlepsze sie db
DB classic 1 seria
dbz
dbs
db absalon

i najgorsza seria db
DB GT

i co sądzisz o odzewie green 5 ? jest przekonany że miałbym na forach zakaz pisania

jemu sie wydaje że ze mną jest problem a nie z nim

wygląda na to że sie uspokoili

Nie uważam się za mentora, ale przeglądając chociażby temat DBS, miałem przyjemność czytać posty Gokussb, toteż się odniosłem. Lepszy i ogarnięty? Nah, zupełnie nie o to chodzi, żeby pokazać jaki to ja nie jestem. To, że już wielokrotnie ktoś zwrócił mu uwagę, to nic? Ja po prostu zrobiłem to samo, żeby w końcu zauważył, że nie jest całkiem bez wad (zresztą nikt nie jest). Wiesz w ogóle co napisałeś teraz? Że zupełnie popierasz takie zachowanie.

"Chyba każdy kto ma rozum doskonale wie kto to Gokussb"

Więc kto to jest? Za typowego trolla się nie uważa, tak więc staram się mu uwierzyć na słowo. Jeżeli jednak to miałeś na myśli, to tym bardziej dziwię się, że nie widzisz nic w tym złego. Czemu miałbym odpuścić? No to może jemu to wytłumacz? Green_5 przytoczył tu ważną kwestię: "jeśli z Goku jest oficjalnie coś "nie tak", to uderzę się w pierś i zmienie podejście" - jednak podobno wszystko jest w porządku.

"Widać że sprawia Ci to rozrywkę i TYLKO to. Więc nie wciskaj kitu że robisz tu jakąś misję."

I znowu - nie. Skoro się wypowiada na mój temat w różny sposób, tak samo mi odpisuje na posty sprzed x czasu, kiedy zacząłem się wypowiadać w temacie, to chyba mam prawo się włączyć? Czemu mu odpisuję? Odpowiedź masz wyżej. To on może pisać co chce, a ktoś inny nie ma prawa, bo tak? Wystarczy, że przestanie najeżdżać na każdego, w zasadzie bez powodu, niech ogółem nie kłóci się o każdą wystawioną opinię, bo od tego to się głównie zaczęło. Jak myślisz, skąd się wzięły te uwagi w jego kierunku? No raczej nie bez powodu, skoro tyle osób coś miało do zarzucenia właśnie jego osobie?

" Z Goku da się normalnie rozmawiać"

Czego przykładem na pewno nie są tematy poświęcone DBS. Nie wiem, jak z tobą rozmawiał i nie wnikam w to, jednak to, że totalnie nie respektuje czyichś opinii, a atakuje od razu, tudzież zmienia od razu temat, gdy ktoś mu odpisze, nie utwierdza mnie w przekonaniu kompletnie, że można w ten sposób normalnie rozmawiać.

"Ale teraz to tylko sam siebie ośmieszasz robiąc z siebie typowego osiłka z gimnazjum który lubi dręczyć inne osoby i sprawia mu to radość."

Ciekawe, że spostrzegłeś to w mojej postawie, natomiast jego już jest zupełnie normalna. Interesujące ;] Patrz wyżej.

"Ale im dalej w las tym bardziej widać jak zżera Cię nuda w życiu skoro tra isz czas na dyskusje z gokussb."

A czy przypadkiem nie pisałeś przed chwilą, że można z nim rozmawiać normalnie? Więc taki zarzut pasuje do mnie tak samo jak do ciebie czy kogokolwiek, kto z nim pisze. Skoro się wypowiada, to chyba logiczne jest, że prędzej czy później ktoś da jakiś odzew.

Jeszcze jest coś, co przykuło moją uwagę.

"rozsądny użytkownik WIE kiedy zakończyć rozmowę"

Czyli skoro to napisałeś, to jednak masz świadomość, że tak zupełnie normalnie nie da się dyskutować w ten sposób i że coś tu nie gra. Rozsądny użytkownik nie kłóciłby się o każdą subiektywną opinię - tak samo by nie trollował (zakładając oczywiście, że to zwykły trolling, nie jestem do końca przekonany co do tego).

Rozmawiam z Tobą, bo nie mam Cię w znajomych i tylko tak mogę dać Ci do zrozumienia jak bardzo bez sensu są Twoje posty z Goku. Goku mam w znajomych, więc z nim prywatnie rozmawiam i daję mu do zrozumienia by przestał Tobie odpisywać.

Tak, masz prawo mu odpisywać. Ale masz też rozum i godność człowieka, która jednak chyba z tyłu głowy CI podpowiada, że "chyba to jednak nie ma sensu, co nie?".

W dodatku sam widzisz, że Twoja rozmowa z nim do nikąd nie prowadzi a jest zwykłym przekrzykiwaniem się. WIęc przepraszam bardzo, ale kto kogo tu prowokuje? TO jest jak pytanie: kto jest głupszy - głupiec, czy ten kto za nim idzie?

Odpuść sobie, bo sam widzisz, że marnujesz tu czas i swoje posty. Nie odpisuj mu i rób swoje. Założę się że masz ciekawsze rzeczy do roboty w życiu niż odpisywanie randomowej osobie z internetów, która zaszła ci za skórę.

No nie wiem - wystarczy odpowiednie podejście. Ja lubię Przebudzenie Mocy - on nienawidzi. Jakoś na forum nigdy się z nim o to nie pokłóciłem. Szanuję jego zdanie, on szanuje moje. Można? Można. Wystarczy jednak odrobina pokory i zero agresji. I można z każdym dojść do porozumienia.

Większość uwag wzięło się z tego, że nikt normalny nie umie przerwać dyskusji w odpowiednim momencie, i zaczyna naśmiewać się z Goku. Ojeeejku .. robi śmieszne błędy ortograficzne - no kuźwa tragedia !!! Dzwońcie po internetową policję ...

Brawo - skoro już dotarłeś do wniosku, żeby z Goku nie dyskutować, to zachowaj się rozsądnie i przestań mu odpisywać. Choćby skały srały - nie odpisuj mu.

"Goku mam w znajomych, więc z nim prywatnie rozmawiam i daję mu do zrozumienia by przestał Tobie odpisywać. "

To teraz jeszcze mu wytłumacz, co to znaczy mieć subiektywną opinię i że nie warto się o to sprzeczać w taki sposób. Piszesz, żeby przestał pisać ze mną, tak jakbym to ja go zmuszał do pisania tego typu rzeczy, co jest odrobinę... dziwne.



"Tak, masz prawo mu odpisywać. Ale masz też rozum i godność człowieka, która jednak chyba z tyłu głowy CI podpowiada, że "chyba to jednak nie ma sensu, co nie?"

Jednak z drugiej strony coś jest w tych jego postach drażniącego, że czasem się nie da. Chcę zauważyć też, że już raz skończyłem z nim jakże ciekawą dyskusję, jednak po jakimś czasie znowu odpisał. Byłem przekonany, że zacznie rozmawiać tak, jak się należy, a było zupełnie inaczej - odsyłam do poprzedniego komentarza. Więc teraz ja zadam pytanie - kto tu kogo prowokuje? Ten, co normalnie rozmawia na temat, czy ten, co wyzywa wszystkich wokół od chorych umysłowo, bo mają inne zdanie? Czy ty w ogóle jesteś w temacie?

"No nie wiem - wystarczy odpowiednie podejście. Ja lubię Przebudzenie Mocy - on nienawidzi. Jakoś na forum nigdy się z nim o to nie pokłóciłem. Szanuję jego zdanie, on szanuje moje. Można? Można. Wystarczy jednak odrobina pokory i zero agresji. I można z każdym dojść do porozumienia."

No to świetnie, tylko zauważ, że on zupełnie inaczej traktuje tych, których ma w znajomych, a inaczej resztę osób - np. nas, w tematach DBS. Podam ci taki przykład. Gokussb zapytał jednego użytkownika, co sądzi o trylogii DB. Gdy ów user stwierdził, co o tym myśli w zupełnie normalny sposób, nie popierając tej idei, ten nie odebrał tego normalnie, lecz po prostu od razu zaczął stwierdzić, jaki to on nie jest ograniczony. Żałosne? Owszem. Inny przykład? Stwierdzanie, że czyjeś argumenty są bezsensowne, bez logicznego wytłumaczenia (i ciągłe powtarzanie tego w kółko), dlaczego tak uważa. Chcesz jeszcze inny? Wyzywanie userów od chorych umysłowo (a nawet ich rodzin!), co jest już totalną porażką - tylko dlatego, że to właśnie on ma problem z zaakceptowaniem tego, co ktoś napisze.

"Większość uwag wzięło się z tego, że nikt normalny nie umie przerwać dyskusji w odpowiednim momencie, i zaczyna naśmiewać się z Goku. Ojeeejku .. robi śmieszne błędy ortograficzne - no kuźwa tragedia !!! Dzwońcie po internetową policję .."

To dlatego, że on cały czas pisze, jacy to inni są źli. Jak ktoś się odniesie do tematu, ten od razu się włącza krytykując i uprzedzając kogoś innego, by nie wdawał się w dyskusję. To on ewidentnie prowokuje, a nie my. Błędy ortograficzne akurat wcale mnie nie obchodzą, było już to zresztą tłumaczone tyle razy... Bardziej chodzi o logikę jego wypowiedzi, kiedy najpierw coś napisze, a potem udaje poszkodowanego, bo ktoś coś jemu odpisał, według niego, niestosownego, czego przykładem są teraz twoje wypowiedzi w tym temacie, jak mniemam.

"Brawo - skoro już dotarłeś do wniosku, żeby z Goku nie dyskutować, to zachowaj się rozsądnie i przestań mu odpisywać. Choćby skały srały - nie odpisuj mu."

A to stwierdzenie jednak pokazuje, że to ewidentnie on prowokuje do dalszych tego typu rozmów. Nie byłoby tego, gdyby to właśnie on się niepotrzebnie nie wychylał (patrz wyżej, co mam na myśli konkretnie).

Pytałeś, czy to ja uważam się za mentora, tymczasem sam wyjaśniasz mu, żeby to on nie odpisywał? To teraz racz jeszcze mu wytłumaczyć pewne kwestie, które przytoczyłem, bo o to głównie w chodzi w całym tym incydencie. Jak się uspokoi, nie będzie tego typu sytuacji. Tyle.

"Jednak z drugiej strony coś jest w tych jego postach drażniącego, że czasem się nie da."

Czyli nie umiesz się powstrzymać od trzymania się z daleka od komentarzy i użytkowników, którzy Ciebie osobiście drażnią? O Jezu ... niektórzy powinni zdawać test na korzystanie z internetu. Chłopie dam Ci radę - nie bądź masochistą i nie ulegaj dziecięcej pobudce odpisywania na takie komentarze. Bo tylko sam siebie drażnisz i masz pretensje do nie wiadomo kogo. Sam sobie rzucasz kłody pod nogi. A jesteś w internecie i sam decyduj jakie treści chcesz odbierać. No chyba, że kręci Cię pisanie z drażniącymi Cię osoba.i. To wtedy cofam wszystko i droga wolna. Ale potem nie przybiegaj z płaczem do moderatorów i nie zachowuj się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.

"No to świetnie, tylko zauważ, że on zupełnie inaczej traktuje tych, których ma w znajomych, a inaczej resztę osób - np. nas, w tematach DBS. Podam ci taki przykład ....dlatego, że to właśnie on ma problem z zaakceptowaniem tego, co ktoś napisze."

Ale po cholerę mi tłumaczysz jego zachowanie? Rozmawiamy o TOBIE, nie o nim. Co on zmusza Cię do odpisywania? Stoi pod domem z lufą wycelowaną w Twoją głowę? Każe Ci recytować jego posty w szkole, albo pisać je po stokroć w zeszycie?

Co mnie obchodzi jak on się zachowuje? I co CIEBIE to obchodzi? Jesteś w internecie i sam decyduj o sobie. Podyskutowałeś z nim, sam widzisz, że nie ma to sensu i do kogo pretensje jak nie do siebie? xDD

"To dlatego, że on cały czas pisze, jacy to inni są źli. Jak ktoś się odniesie do tematu, ten od razu się włącza krytykując i uprzedzając kogoś innego, by nie wdawał się w dyskusję. To on ewidentnie prowokuje, a nie my."

A jednak to WY nie potraficie się powstrzymać od komentowania jego wpisów, zamiast je skutecznie ignorować, lub (jeśli taka potrzeba) - zgłaszać je moderatorowi, skoro tak BAAAAAARDZO was drażnią. To nie ... wdajecie się z nim w dyskusje, zaczynacie go ośmieszać, chwytać za słowa, ciągnąć za język i prowokować. Założę się, że gdybyście zachowali trzeźwość umysłu i skończyli dyskusję w odpowiednim momencie i powstrzymali się od dalszej wymiany - nie padły by słowa o obrażaniu rodzin. Zwłaszcza, że w anonimowym internecie zakończenie dyskusji jest jeszcze prostsze niż budowa cepa ...

"A to stwierdzenie jednak pokazuje, że to ewidentnie on prowokuje do dalszych tego typu rozmów. Nie byłoby tego, gdyby to właśnie on się niepotrzebnie nie wychylał (patrz wyżej, co mam na myśli konkretnie)."

Prowokuje, a wy mu odpisujecie ... dalszy komentarz potrzebny?

"Pytałeś, czy to ja uważam się za mentora, a teraz wyjaśniasz mu, żeby to on nie odpisywałł? To teraz racz jeszcze wyjaśnić mu pewne kwestie, które przytoczyłem, bo o to głównie w chodzi w całym tym incydencie. Jak się uspokoi, nie będzie tego typu sytuacji. Tyle"

Nie jestem jego niańką i ty też nie. Zachowuj się jak normalny użytkownik i nie wchodź do baru tam, gdzie nie czujesz się dobrze. No chyba, że jesteś masochistą ...