Zawsze mogą ich zabrać w "nowej wersji" z alternatywnej "Ziemi bez Winchesterów" ;)

Ps. Dabb poległ na całej linii, chociaż ten season finale daje więcej możliwości niż ten z zeszłego roku. Niech tylko zmienią showrunnera ;)

Ataner - Bohaterska przemowa Łosia z 12x22 na pewno znajdzie się w "Anabelli" - być może w "Szkockich opowieściach" też ;) ... Już dawno się tak nie wzruszyłam (hehe)
Bosze, cóż ten Dabb narobił, nawet jak miał fajny pomysł, to go koncertowo "spartaczył"... Rozumiem, że "Chłopcy" (Jensen & Jared) mieli lepsze rzeczy do roboty w domu, ale ktoś powinien czuwać nad serialem i dać im coś do roboty na planie.

To straszne, ale najfajniejszy moment z wielu, wielu odcinków, to jak stoją we dwóch nad maską popsutego pickupa, bo Castiel (oby ś.p.) zwędził im "Maleństwo". No i fajnie wyglądali jak się ( w końcu ) spocili z tymi kilofami ;) Ale Dabb ma wyjątkowy talent do zabijania słynnej supernaturalowej dramy i już nawet "opera mydlana" się nie sprawdza ;)

A można było np wątek pogarszającej się amnezji Deana pociągnąć przez kilka odcinków - Oj Jensen by to spokojnie zagrał (miałby coś do roboty ;) ) . To samo z obrazoburczym President!Lucek (taki mały House of Cards - czemu nie? ) Sammy, mógł znowu odzyskać coś ze swoich mocy (patrz odcinek z Magdą).
Nad fatalnym wykonaniem nie najgłupszego pomysłu z LoL (London Men of Letter) nie będę się rozwodzić.
W tym sezonie dostaliśmy głupiutki odcinek z "Hitlerem" tak durny, że aż zabawny, ale o wiele bardziej podobał mi się ten z łodzią podwodną z s11.
Mary ograbiono z całego uroku "nieżyjącej matki" nie dając jej w zamian polubić... Chociaż w sumie nie mam nic do tej postaci - ani mnie ziębi, ani grzeje, a to bardzo źle. Już większe wrażenie zrobiła na mnie sztywna Lady Bevell (czy jak jej tam było) - można było wątek z nią prowadzić w sposób bardziej pokrętny i dwuznaczny... Może by co z tego było.

Ps. Sceny "akcji" poza tymi z Jensenem... tragedia... Kiedyś przecież bracia Winchester potrafili wykiwać SWAT i nie wyglądało to głupio.

Chyba coś przegapiłam. Nie załapałam o co z tą amnezją chodzi. Nie wszystkie odcinki 12 sezonu oglądałam, może to z tego wynika. Możesz mnie oświecić o co z tą „pogarszającą się amnezją” chodzi?

To masz ten odcinek do nadrobienia - 12x11 - Regarding Dean.

Ok, dzięki! :)

Obejrzałam. Rowena zdjęła z niego urok, więc nie wiem dlaczego ta amnezja miałaby postępować?

Chodziło mi bardziej o jakieś rozwiązanie fabularne na kilka odcinków.

SPN cierpi albo na nieudane wątki główne ciągnięte z doskoku przez cały sezon (duża ilość postaci ginie poza kadrem jak np Rowena ), albo na Filipy z Konopiii - patrz sprawa Styneów (tych od Frankensteina), która można było spokojnie rozpisać na kilka dodatkowych odcinków, by zbudować napięcie.
Jedynie wątek piekła / Lucyfera był w miarę, chociaż nie bez błędów, konsekwentnie budowany ;)
Fajne pomysły, jak np Dean - Firewall, problem z niebiańską zasłona itd itp zostają w składzie rzeczy zapomnianych.

NEED. COFFEE. NOW.

Hej! Oto ciasteczka, które kupiłam w... sklepie. Spróbuj, nie pożałujesz.

Supernatural kiedyś był wyjątkowym serialem, z wyjątkowymi bohaterami, z niezapomnianymi dialogami i dużą dawką różnorakich emocji oraz z niesamowitą muzyką. A teraz...

I pewnie dlatego z tak wielką przyjemnością oglądam stare odcinki. Zawsze wprawia mnie w dobry nastrój dźwięk odjeżdżającej Impali, cudowny klimat i przedstawienie więzi braterskiej.

Hej o Ty, co nie masz FB ;) Nie mam dobrej rady na to co się teraz dzieje... Mam Śliwowicę do ciasteczek... Ewentualnie mogę wyciągnąć Lucka z kontenera np w Albanii ;)
Anabella już dawno nie dostała paszy.

Daję znak życia.

Nie lubię FB...
Kocham Twitter.
I co tu zrobić?

A tak w ogóle to zdradziłam w tym roku Supernatural i zamiast na JIB - to na Gwiezdne Wojny poleciałam... No co? 40 im stuknęła na liczniku! A fanką jestem WIELKĄ.

No cóż nie możemy wszyscy lubić tego samego by świat byłby strasznie nudnyyyyy :D :D

W sumie to się nie dziwię, że ich zdradziłaś. To już nie jest ten serial co dawniej :( :( Poza tym na JIB jeździłaś co roku, a tutaj taką okazję przepuścić to byłby grzech :P
A poza tym ja wciąż czekam na zdjęcia z tej wiekopomnej imprezy :D :D Obiecałaś mi coś wysłać, żebym mogła ci pozazdrościć :P

Fred powiedział mi, że jeśli zrobi sobie kiedyś konto na FB, to tylko dlatego, żeby Was śledzić :) Spryciarz.

Gwiezdne Wojny. Największy fantastyczny świat ever (przepraszam fanów Śródziemia). Ilość książek, fanficów, fanartów, kreskówek, komiksów, gier jest nieskończenie wielka i stale rośnie. Zawsze znajdzie się coś, o czym nie miało się pojęcia. Hm, jak widać Einstein się nie mylił, galaktyka wciąż się rozrasta!

A Supernatural, no mój entuzjazm zmalał i wypalił się...

Siedzę teraz przed laptopem, dodaję jakieś bonusowe zdjęcia i filmiki.
Zaraz Coś Ci wyślę ciekawego - miej oczy szeroko otwarte!

Założę to konto ale nie za darmo. Muszą mnie czymś przekupić.

Fred, wstydź się! Chcesz zdradzić Twitter?!

To nie zdrada, tylko rozejrzenie się po terenie wroga.

Tak sobie tłumacz... ta zniewaga krwi wymaga!

Lepiej dajcie cynk (na priv) jak was znaleźć na Twitterze... Bywam tam od dawna ;)
A tu głucho od czasu kolejnej fantastycznej 'poprawki' FW... Można klikać i klikać a powiadomienia znikają wg własnego uznania.

Mam dzisiaj urojonego kaca xD
Do niczego się nie nadaję, tylko bajki oglądam....

Też to dzisiaj mam - paracetamol nie działa, więc przejaśniam sobie w głowie oglądając archiwalnego blondi Redforda... Dochodzę do piorunującego wniosku, że blondi Brad Pitt to tylko tania podróbka ( aczkolwiek wizualnie bardzo bliska pierwowzoru ).

Ze mną coraz gorzej ostatnio. Jak nie muszę to mało co pożytecznego robię, w domu zamiast się chociaż zająć czymś produktywnym, to siedzę i oglądam seriale albo czytam fanfiction (to już jest niebezpieczne, teraz jestem w trakcie takiego co ma 90 rozdziałów -,-). Nie chce mi się walczyć z leniem. To zresztą walka z góry skazana za porażkę ;D

A co dokładnie podczytujesz? (nie ty jedna mas lenia).

Coś z mojego Doktora, po angielsku: jak chcesz linka mogę dać.

Tego od niebieskiej budki? Dawaj.

https://www.fanfiction.net/s/8373952/1/Breaking-Destiny
Pomocy, nie mogę przestać czytać.

Dobra to nie przeszkadzam... A ręczniki kiedyś znajdziesz (od dr Eris?)... Mogą być nawet wyrwane z OTCHŁANI ;) ewentualnie lekko skamieniałe... Jedna budka wylądowała już w bunkrze i Ataner chyba nią latała.... Ale wiesz, co to co tam czytasz jest dobre.

I jak tam? Skończyłaś czytać :)

Już dawnooo... Kocham Mistrza odkąd tylko zjawił się w serialu i przeczytam każde fanfiction w którym się pojawi!

John Simm to po prostu mój Mistrz. Początkowo chciałam go udusić sznurowadłem, a potem zaczęłam śpiewać wesoło "I can't decide whether you should live or die" i... tak już mi zostało.

A jako Razor, no nie wierzę, że go nie rozpoznałam!

Wiem. Ten akcent! Ten bolesny akcent.
John Simm to świetny aktor.

Dobra, wysłałam :) Miłego wieczoru.

Osric będzie 1 lipca w Warszawie (10:00 sobota)! Idziecie dziewczyny? Bilety nie są drogie.

Wiem, słyszałam o tym. Mają tam być jeszcze dwie aktorki z Lucyfera.
Lubię go, może bym poszła.

To super, a gdzie są wszyscy?

Nie mam zielonego pojęcia...
Pewnie są zajęci.

Hej... Tęsknię za Wami "Pacany"... (może się ktoś odezwie za jakiś czas)... Zróbmy zbiórkę na godzinę jakąś konkretną. Wiem, że upał, Twetter, Facebook itd, ale żal Ciełej Elity. Lexa dawaj info z Gwiezdnych Wojen... Oglądacie coś, bo ja szczerze się przyznam, że mam odrzut od seriali ;)
Ktoś chce "Anabellę" aktualną w wersji PDF, żeby temat ogarnąć ? Czy w związku z durnym show runnerem porzucamy najfajniejszych braci we wszechświecie? (hehe nie bierzcie tego zbyt poważne ;) )

Cześć Evo, co słychać?

Głucha cisza ;) Ponoć niedługo będziesz gdzieś tu bliżej ?

U mnie jest dość głośno, czasem nawet za głośno :)))))
W sierpniu będę a dokładniej osiemnastego.

Czyli się nie wysypiasz... No to coś uknujemy na tego 18.

Ale co tak sucho mnie witasz w bunkrze, postaw szklankę czegoś mocnego. Co tam u Anabelli, wciąż paskuda żyje?

Już nadrabiam - najlepszy przyjaciel łowcy w bunkrze się ostał - kukurydziany burbon, nieco ciepły... Może być?

Anabella tonie w dziurawym kontenerze w okolicach Albanii, razem z tankowcem, który osiadł na mieliźnie... Do środka wkradli się hodowcy kur klatkowych... którzy nienawidzą "wolnego wybiegu"... W grę są też zamieszani alfonsi z Dubrownika, specjalizujący się w pokazach dla starszych pań po 60-tce, prowadzący również firmę sprzątającą... Danny i inni są zagrożeni...

Daj, schowam go na razie, syn się obudził i podejrzanie się patrzy co robię. Idę zaśpiewać mu kołysankę.

Możesz umoczyć paluszek w butelce i użyć zamiast smoczka - powinno zadziałać ;)

Cześć wszystkim. Ciekawostka: jeśli podejdziesz do przypadkowej osoby w restauracji i zaczniesz jej śpiewać Sto lat dostatecznie długo i głośno, reszta gości dołączy.

Wiem :) Byłam przy tym. Ale masz głos, chłopie!

Dzięki hahaha, jednak Danny wygrał.

W śpiewaniu nikt nie ma z nim szans - nawet w takim pijackim się kochany nie zająknie.

Naprawdę? Tyle rzeczy mnie omija, jeszcze nigdy nie słyszałam jak śpiewał...

A co ze mną? Bo poczuję się zazdrosny.