Ostatni raz w serialu widac go gdy Kloss ucieka z obozu...
Tak plus filmowa wersja serialu też fajna choć konflikt reżysera z Aleksandrą Śląską nieco zmienia obraz filmu.
Filmowa wersja? Mówisz o filmie "EPITAFIUM DLA BARBARY RADZIWIŁŁÓWNY"? A o jakim konflikcie z Aleksandrą Śląską mówisz, bo nie słyszałem o nim.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=4&ved=0ahUKEwjp8YX3 783ZAhVBU1AKHfQqCgUQFghHMAM&url=http%3A%2F%2Fstyl-gwiazd-populada.pl%2Fnews-dwie -krolowe-to-o-jedna-za-duzo-epitafium-dla-barbary-radziw%2CnId%2C2193833&usg=AOv Vaw06JyLjEpg9Xfilq5ONv6JQ to masz link tam wszytko jest wyjaśnione bo to długa historia.
Dziękuję. Ciekawa anegdota, nie powiem. Uśmiechnąłem się przy opisie, jaki speszony był Jerzy Zelnik przy kręceniu sceny erotycznej z nim i Anną Dymną :) Pamiętam, jak w programie "KOCHAMY POLSKIE SERIALE" przyznał, iż kochał się w Annie Dymnej, jak chyba większość męskiej ekipy filmowej serialu :)
Szkoda że teraz robią mało produkcji historycznych a jak już to wychodzą takie gnioty jak 1920 Bitwa Warszawska czy Bitwa pod Wiedniem.
I jeszcze coś do Gwiezdnych wojen serial rebelianci w 4 serii wprowadza ciekawą rzecz niby podróże w czasie tak Ezra ratuje Ashoke. https://www.youtube.com/watch?v=2OLNHU9xBCM a to dalszy ciąg sceny https://www.youtube.com/watch?v=ICDpyiZ3-V4
Nie zgodzę się, aby "1920: BITWA WARSZAWSKA" było gniotem. Dla mnie to jeden z ostatnich naprawdę udanych filmów kostiumowych, jakie w najnowszych czasach powstały. Co innego "BITWA POD WIEDNIEM". Tutaj się zgadzam, że to gniot, do tego przesadnie religijny.
Wielu ten film uważa za słaby i tragiczne role Urbańskiej i Szyca krytycy zmieszali ten film z błotem mi też się nie podobał tak jak np serial 1920 Wojna i miłość.
Szyc i Urbańska może rzeczywiście nie są aktorami na wysokim poziomie, ale już za to Olbrychski, Linda i Ferency to prawdziwe perełki filmu, w każdym razie jak dla mnie. Dlatego też ten film mi się mimo wszystko podoba i uważam, że jest jednym z niewielu dzisiaj udanych kostiumowych dzieł.
Może tragedii jednak nie było ale też nie uznał bym tej produkcji za udaną ci dobrzy aktorzy jedynie sprawiają że można z bólem przebrnąć przez ten film.
Ja osobiście uważam tę produkcję za udaną, ale oczywiście to tylko moje zdanie w tej sprawie i każdy ma prawo mieć inne. Ja jednak naprawdę lubię ten film, a dobrzy aktorzy tylko bardziej sprawiają, że jest mi on milszy.
Tak, to sama prawda. Tutaj się z Tobą zgadzam. "BITWA POD WIEDNIEM" to już naprawdę bardzo kiepski film. Zdecydowanie ten film mógł być całkiem niezły, ale niestety nie postarali się. Efekty specjalne, przesadna religijność, do tego kiepskie wątki poboczne. Nie ma co, nie jest to film wysokiej jakości.
Oczywiście, że pomysł jest bardzo dobry - ukazać jedną z najsłynniejszych bitew w historii świata, ale niestety wykonanie było już co najmniej kiepskie.
To prawda, a prócz tego jeszcze jakoś mało w tym filmie Polaków. Więcej skupiają się na samym Kara Mustafie albo na tym mnichu, co ludzi za sobą porywa, aby szli się bić w obronie wiary. A moim zdaniem lepiej by było, jakby się skupili na Polakach i ich roli w obronie Wiednia.
Szkoda że nie nakręcono pdobnego filmu z Dmochowskim myślę że nawet przy mniejszym budżecie wyszedł by dobry film.
Zgadzam się, gdyby nakręcono go w (że tak powiem) minionej epoce, a Dmochowski wcieliłby się w Sobieskiego, to byłby naprawdę dobry film. Co najmniej dobry. Jeśli chodzi o podobną tematykę, to istnieje film "NA ODSIECZ WIEDNIOWI", ale film ma w sobie za dużo dokumentu, a za mało fabularnych scen. W sumie wyszedł z niego reportaż historyczny z drobnymi wstawkami fabularnymi. A jako fabularny byłby dużo lepszy.
I wielka szkoda, że to Jerzy Binczycki, a nie Mariusz Dmochowski zagrał tam Sobieskiego. Jerzy był wielkim aktorem, ale jak Sobieski, to tylko Dmochowski :)
Podzielam to zdanie. Emil Karewicz był genialnym Jagiełła w obu tych produkcjach. Nie będę zaprzeczał, że był genialny w tej roli. Miło było go zobaczyć po polskiej stronie, bo jako Brunner to wiadomo, kim był xD
Tak to była świetna rola. Tak że czekam z ciekawością na ten nowy film o legionach Piłsudskiego mam nadzieje że się postarają.
Ja też mam wielką nadzieję, że się postarają. Bo ostatnio niestety niezbyt się starają w tym, co robią, ci nasi filmowcy. Ale cóż... Być może do tego filmu podejdą na poważnie. I mam nadzieję, że Piłsudski będzie w tym filmie ważną postacią, a nie tylko tłem.
Jak więc zaczną emitować ten serial w polskiej telewizji naziemnej, to wówczas z wielką przyjemnością będę go oglądał, bo przyznam Ci się szczerze, że jestem go bardzo ciekaw. Zwłaszcza, że tak bardzo mi go polecasz.
TVP ogłosiło że powstaną seriale o Piłsudskim i Mickiewiczu mogą być ciekawe ten pierwszy ma tytuł młody Piłsudski.
O Piłsudskim serial? Jeden już powstał i jest całkiem dobry, ale też niestety za krótki - 8 odcinków to za mało, aby pokazać całe jego życie. Mam wielką nadzieję, że jeśli takowy serial powstanie, to będzie o wiele dokładniejszy. W takim wypadku popieram pomysł. Podobnie jak serial o Mickiewiczu :)
Dokładnie tak. Piłsudskiego zawsze grali naprawdę wyjątkowi i dobrzy aktorzy. Więc teraz też powinno tak być. Wybitny aktor grający wybitną postać historyczną.
Zgadzam się. Mickiewicza doskonale zagrał Kolberger w filmowej wersji "PANA TADEUSZA" i był rewelacyjny. Uwielbiam go w tej roli. Szkoda, że już nie żyje, bo idealnie pasowałby do roli Mickiewicza - w wersji dojrzałej.
Chodzą plotki że młodego Mickiewicza ma zagrać Musiał ale oby to tylko plotka bo by była tragedia. Choć np jego ojciec złym aktorem nie jest.
Tak właśnie zastanawiam się, kto by mógł zagrać dorosłego Mickiewicza i prawdę mówiąc nie mam za bardzo pomysłu. To powinien być aktor fizycznie podobny do granej przez siebie postaci. Choć kogo by nie wybrali, chyba i tak nie przebije Kolbergera w tej roli.
Szkoda, bo chętnie bym się już z tym serialem zapoznał. A przy okazji jestem też bardzo ciekaw, jak wypadnie Jan Frycz jako Piłsudski. Jestem bardzo ciekawy tego, jak podoła on temu zadaniu, bo że podoła, to moim zdaniem pewne, bo aktorem jest bardzo dobrym.
Aha, rozumiem. A więc to będzie film pełnometrażowy. Takie buty. Bo ja myślałem, że serial. Chociaż mogą rozkręcić na serial, choć jeśli już, to powinni to zrobić lepiej niż z "QUO VADIS" czy "OGNIEM I MIECZEM", gdzie nie dodali zbyt wiele.
Owszem, lubię polskie seriale kryminalne. Oczywiście najbardziej stare i dobre. Przede wszystkim "NA KŁOPOTY BEDNARSKI", "KAPITAN SOWA NA TROPIE" oraz "07 ZGŁOŚ SIĘ". Wręcz kocham te seriale :) A z nowości wprost uwielbiam "OJCA MATEUSZA" :)
Ja też uwielbiam Ojca Mateusza podoba mi się bardziej niż Oryginał , lubię też serial Komisarz Alex ale od odc z Pawlickim i z Wieczorkiem bo tez Wesołowskim to była tragedia i marna kopia Oryginału , bo Komisarz Rex był fajnym serialem.
Lubię też Kryminalnych, Trylogię Oficera , Glinę i Pitbula. 07 zgłoś się też lubię.
"OJCIEC MATEUSZ" to po prostu genialny serial, uwielbiam go i jestem nim po prostu zachwycony. Żaden inny współczesny serial kryminalny nie jest w stanie mu dorównać. Te stare, dobre seriale to jeszcze, ale te nowe mogą się schować. "OJCIEC MATEUSZ" to wyjątkowy serial, który bardzo lubię oglądać.
Tak i Żmijewski idealnie pasuje do tej roli bo np w Oryginalnym Don Matteo Terenc Hill jest troche za stary.
Zgadzam się, a do tego Piotr Polk jako Możejko i Michał Piela jako Nocul są też rewelacyjni. Uwielbiam też Eryka Lubosa jako Waldka vel Pluskwę. No i babcia Lucyna też jest genialna :)
W Don Matteo był 3 komendantów teraz jest kobieta a ten 2 szef ożenił się z córką pierwowzoru Nocula. Też w 11 serii zmieniono miasto akcji z Gubbio na jakieś inne teraz nie pamiętam nazwy , u nas by to nie przeszło np podobnie w Komisarzu Alexie w obu przypadkach Sandomierz i Łódz są nie do zastąpienia.
Ciekawe. Tego nie wiedziałem. Ale czasami ojciec Mateusz wyjeżdżał do jakiegoś innego miasta i tam rozwiązywał zagadkę, ale to były sporadyczne sytuacje, bo prawie cały czas akcja ma miejsce w Sandomierzu. I prawdę mówiąc tak jest lepiej.
Taka ciekawostka Don Matteo jest wzorowany na Brytyjskiej książce Ojciec Brown niedawno był nawet serial aktorem który grał Artura Wesleya w HP i też wzorowali się na serialu detektyw w Sutannie.
No proszę, to bardzo ciekawe. A więc tak to wyglądało. Czyli inspiracji można szukać w różnych źródłach, a nie tylko w serialu "DON MATTEO". Ale tak czy siak nasz polski odpowiednik moim zdaniem wypadł im doskonale i z wielką przyjemnością przyznaję, że należę do jego fanów :)