"Lindir to gej bankowo, ten elf co go Kili pomylił z elficą to samo. A Galadriela i Arwena są trans" - padłam :D
A tak na poważnie, to też sobie ich inaczej nie wyobrażam, to jest po prostu inny typ urody. A scenka z Kilim miała na celu pokazać różnice kulturowe (choć niektórzy sobie dorobili, że to Kili jest gejem, ale to już w ogóle...), dlatego chłopak się poczuł zakłopotany tym, że elf to jednak nie elfka :D

Teraz ludzie są straszni. Pokażą zadbanego faceta, to zaraz gej, pedał, gej, ciepły itd. Nikt nawet nie bierze pod uwagę tego, że eldy to inna rasa, to nie ludzie i mieli prawo inaczej wyglądać. Ale nie zaraz homo.

Eldary mogłyby powiedzieć "Ech, ci śmiertelnicy i ich marne poczucie estetyki" ;)

Oj mogliby, szczególnie jakby zobaczyli faceta z brzuchem piwnym i w sandałach ze skarpetkami, najlepiej białymi.

W sandałach i w skarpetkach, chyba lepiej brzmi :)

:)

Boże, to już jest takie siłowe, że bardziej się nie da. Może od razu jakieś Power Rangers...

Jak sie czyta takie komentarze to ręce opadają a nawet gorzej :/ Niedługo oskarżenia o gejostwo będą niewystarczające i Thranduil zostanie jeszcze zoofilem. PETA powie go do sądu bo zgwałcił swoja futerkowa maskotkę poprzez zabranie jej na wojnę z orkami i krasnoludami. Biedne zwierzątko doznało takich traumatycznych przeżyć że wylądowało na resztę życia w psychiatryku dla zwierzęcych weteranów wojennych i teraz będzie procesować sie o odszkodowanie. Tak jak 1000 łosiów przed nim.

Przecież to żadna nowość. W LOTRZE też robili z Sama i Froda gejów. Teraz facet z facetem nie może być friendsami, bo zaraz się z nich robi homo.

Wiem, ze nie nowość ale jak to brzmi ... mroczny gej.... Ja pierdziele.... :/ Naprawdę nie zdziwie sie jak beda niedlugo oskarzac Thrandiego albo inne elfy o jakąś inna filię...

No mroczny to on nie jest. Prędzej Sauron :D

Szkoda, że Saurona nie oskarżają o gejostwo, w końcu się zadawał z Melkorem i takie tam...

Ekhm....

Co, oskarżają? Ja tam wolę wizję Phobs, w której to Sauron jest takim mądrym i cwanym sidekickiem, a Melkor takim nie do końca mądrym złoczyńcą :D Ale nie, żeby zaraz para...

Chyba nie oskarżają, bo do oskarżania musieliby uznać homoseksualizm za przestępstwo lub coś złego, a takowa myśl raczej im nie przyświeca. Jednak takie shipy jak Sauron/Morgoth czy Sauron/Celebrimbor istnieją i mają się dobrze, z tego, co ostatnio widziałam.

Oho, to nawet z Celebrimborem? Nieźle. A myślałam, że raczej Celebrimbor/Narvi to jest otp <3 Oczywiście jaja sobie w tym momencie robię, choć niektórzy to mają takie pomysły, że jak czytam, to mam "Mamo, ratunku, zabierz mnie stąd".

To też, to też. Naczelna zasada 80% fandomów wszelakich: jest dwóch białych facetów? Jest OTP.

Bo zazwyczaj jest tak, że dwóch facetów ma lepiej rozpisany wspólny wątek (czy to będzie przyjaźń, czy rywalizacja, czy droga od niechęci do akceptacji) - niż niejedna para miłosna w tym samym filmie/ serialu, często z udziałem tych samych panów i jakiejś randomowej ładnej pani, która lepiej by wyszła nie będąc częścią romansu.
Że nie wspomnę o niewymuszonej chemii między aktorami, po której widać, że się zwyczajnie lubią - co też jest obecne w wielu produkcjach.

Mnie osobiście nie dziwią wcale tego rodzaju shipy, bo łatwo wychwycić sztuczność i naturalność relacji bohaterów. Dziwi mnie histeryczna reakcja na nie, bo "nie było to zamierzeniem twórców", pffft, too late suckers :D

Ale czasami są przegięcia w pairingach, czy np. jeśli chodzi o pokazanie fanartów aktorom, fanfików, czy tworzenie takowych o aktorach :/ To już dla mnie przesada. Nawet Dean i Aidan się o tym wypowiadali.

Ja widziałam paring Fili/ Kili. To jest obrzydliwe i dla mnie niezrozumiałe. Przecież to są bracia, skąd w ogóle takie pomysły?! Chore. Można sobie pożartować z niektórych postaci, ale czasem naprawdę ludzie przeginają.

Dla mnie najgorsze jest to, że Durincest jest niezwykle popularny, choć to dopiero nie ma sensu kanonicznego. I większość obrazków czy fików jest stworzona na zasadzie - dwóch facetów fajnie wygląda? Są braćmi? Co z tego, niech to będzie zakazana miłość! Zero jakiejś psychologii i w ogóle :/ Nie lubię incestów w żadnej postaci poza wyjątkami, typu, że oni nie wiedzą, że są rodzeństwem, czy jest nieodwzajemnione uczucie lub miłość platoniczna. Ale spełniony romans? How about no? Jeszcze w dodatku widziałam headcanony, że Fili i Kili to tak naprawdę synowie Thorina, to już całkiem :/

Takie pokazywanie uskuteczniają zazwyczaj dziennikarze, którzy chcą wywołać salwy śmiechu wśród widowni oraz podkręcić atmosferę pieprznymi rysunkami i zmuszaniem do czytania na głos fanfików (jak ostatnio Freemana i Cumberbatcha). Fakt, że dzieje się to kosztem upokorzenia aktorów, którzy próbują zachować twarz w takich sytuacjach oraz kosztem upokorzenia fanów, którzy tworzą dla fandomu i jest im przykro, że ich twórczość jest tak traktowana - to już osobna historia.

Takie są media. Sex się sprzedaje, a ileż można pytać aktora o jego rolę, skoro szybciej i łatwiej jest go w taki sposób zawstydzić :(

No to dla mnie jest tak samo jak się robi parę z Thorina i Thranduila czy inne takie. Co prawda to postacie fikcyjne, ale...ja na miejscu takiego aktora, nie czułabym się fajnie, kiedy jakaś grupa fanów, swatała by mnie z kolegą, a w moim przypadku koleżanką z planu.

Ja myślę, że im to nie przeszkadza i wręcz się cieszą, jeżeli budzą takie zainteresowanie fanów, którym chce się o nich pisać, rysować i tworzyć gify.
ALE
Może ich to cieszyć, ale niekoniecznie chcą to widzieć. Dlatego uważam za głupie narzucanie fanowskiej twórczości z seksem w tle zarówno przez dziennikarzy i namolne fanki.

Można sobie zadać pytanie - jacy są bogowie np tumblra objawiani w pierdylionie przejawów szalonej fanowskiej twórczości? I na czyich barkach popłynęli Avengers, Sherlock, Thor, Hobbit i Star Trek? Fani odwalają połowę roboty w promocji filmów i seriali, mało kto oglądałby np. Hannibala, gdyby nie intensywne gifowanie na necie :)
Ja się osobiście o połowie oglądanych seriali dowiedziałam z tumblra.

Nie zapominajmy jednak o ciemnej stronie fandomu. Kompletnym szczytem zidiocenia i moim zdaniem powinno być to karane, jest wysyłanie pogróżek partnerkom życiowym swoich idoli, lub komukolwiek, kto raczy ich skrytykować.

A gdzie sie o tym wypowiadali? Proszę o linka :)

Boże, jestem pewna, że było na 100% na oficjalnym facebooku Hobbita. Ale ktoś robił screeny, z tego co pamiętam, to może je znajdę.

Oooo to az dziwne ze tego nie zauwazyłam bo mam dodanego hobbita na fejsie. Ale bede wdzieczna za poszukanie. A pamietasz chociaz co oni mniej wiecej mowili?

Nie znajdę tego. Ale była mała afera z tym. Bo na stronie facebookowej Hobbita był event, gdzie Dean i Aidan odpowiadali na pytania fanów. Jedna dziewczyna zapytała "Co sądzicie o fanfikach i czy je czytacie". Nie zapytała o slash, o pairingi, ale ich odpowiedź była taka: "Wiemy, że istnieje ten cały slash, ale nie czytamy tego i nas do tego nie ciągnie".

W sumie jesli chodzi o fanficki to sie nie dziwię. Sama kiedyś pisalam, tylko ze o HP i chybabym umarla ze wstydu gdyby ktorys z aktorów to zobaczył albo chociazby sama Rowling. Generalnie tam to bardzo łatwo o przesadę o czym wiem z doświadczenia, chociaz i tak nie umywa sie to do tego co niektorzy teraz wypisuja. Jednak myślę że te normalne fan arty, typu Thrandy party king albo Kili zazdrosny o majestat Thorina mogłyby im sie spodobać. Nie ma tam nic obraźliwego przecież.

Nie, myślę, że Lee wie nawet o party kingu i nie ma nic przeciwko :) Ale fanfiki też piszę, ale nie pokazałabym tego aktorom, czy komukolwiek z ekipy, po co mi to? Piszę to dla siebie i dla fandomu, a nie po to, żeby się aktorom przypodobać. Choć pewne dzieła fanowskie są bardzo szeroko znane bez takiego rozgłosu, jak słynne "They're taking the Hobbits to Isengard" :)

Isegard jest juz kultowy :) A o czym piszesz? LOTR, Hobbit, Sherlock czy moze cos jeszcze innego? Bo ja zaczynalam z HP ale pozniej zaczelam dodawac do tego LOTR, Gossip Girl i zmierzch po czym zostawilam w cholere. Juz sama nie wiedzialam o co tam chodzi.

Ja teraz to głównie Hobbit i przerzuciłam się na angielski, by ćwiczyć język i zyskać więcej czytelników. Zdarzyło mi się pisać do Doctora Who (ale nie mam takich fajnych pomysłów jak oryginalni twórcy, więc zostawiłam), wcześniej długo do Hetalii, ale też porzuciłam. Muszę czuć temat, nie każdy fandom, w którym siedzę jest dla mnie dobrym tematem do fanfika :)

A gdzie sie o tym wypowiadali? Proszę o linka :)

Poprosze linka do ich wypowiedzi :)

Niedługo homoseksualizm to będzie za mało. Na pewno coś wymyślą. Szkoda, że dzieci nie pokazują w tych filmach bo zaraz by się od pedofilów zaroiło.

To moze lepiej niech tego malego Froda nie pokazuja :P

hahahahahahahahahah nie mogę :D

:D

Z Bilbo może być coś na rzeczy. Dostał malucha na wychowanie, stary kawaler. Strach pomyśleć co w tej norze się wyprawiało. Może dlatego takie oczy maślane robił potem do Sama?

To jest obrzydliwe.

Jest. Tak samo jak porównywanie elfów do pedałów.

Dokładnie, tego typu żarty o małym Frodo i Bilbie są tak samo niestosowne, jak nazywanie elfów "pedałami".

Zgadzam się w pełni. Te wszystkie wyzwiska są idiotyczne, a nazywanie elfów pedałami to już jest najgorszy debilizm chyba.
Elfy wiadomo jakie były i mają prawo czasami wyglądać delikatniej, ale że od razu baby albo pedały?

i za dziwne eksperymenty genetyczne. Nie wiadomo czy to łoś był czy jeleń. Łosiojeleń, GMO. Albo pozazdrościł Mikołajowi i renifery hoduje, takie wielkie też genetycznie modyfikowane.

Łosiojeleń :D

Hahahahaha leżę :D Zwłaszcza przy tych genetycznie zmodyfikowanych reniferach :D

"pozazdrościł Mikołajowi" hahahahaha padłam:D

Pomijając już genialność tego posta (:D), chciałabym wyjaśnić, że to był megaloceros: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jele%C5%84_olbrzymi

:D

Dzięki za info :-)

To nie było na poważnie ;)