Rocky 2 to bardzo dobry dramat obyczajowy. Trzyma poziom pierwszej części, momentami jest nawet lepszy. Niestety wszystko psuje bardzo kiepska walka końcowa- przyznaję wywołuje emocje, jednak jej realizm sięgnął dna. Trening bokserski także przypominał ten z lat 20tych XX wieku, a nie końcówkę lat 70tych. Gdyby...
Wejdźcie sobie na facebook'u na stronę ,,Filmy o walkach, które warto zobaczyć'' tam macie mnóstwo filmów o podobnej tematyce ;)
Nie rozumiem waszego zachwytu tą częścią przygód Rocky'ego. Owszem film utrzymuje klimat pierwszej części, ale nie poziom. Pierwsze 60-70 min. jest przeraźliwie nudne. Oglądamy nic nie wnoszące sceny obyczajowe, kiedy Rocky swym słaby wykształceniem głównie robi z siebie durnia.
Ciekawy jest też motyw śpiączki jego...
Film po wielu latach znów nadawany był w TV, tym razem w TV4. Fajna wersja nawet, czyta Jarosław Łukomski. Szkoda tylko, że przez lipną pogodę w dwóch miejscach podczas nagrywania wyskoczyły mi zakłócenia... Ale zachowam nagranie, bo cenne.
Pewnie w moim przypadku duże znaczenie odgrywa sentyment – Rocky 2 to film mojego dzieciństwa, powstał w roku, w którym się urodziłem, był jednym z pierwszych filmów oglądanych na video a przez jakiś czas nad moim łóżkiem wisiał wielki plakat przywieziony przez tetę z Berlina /do momentu, aż go wymieniłem z kumplem na...
więcejTa część, jak i pierwsza posiada znakomity klimat. Przekaz i muzyka z tego filmu jest po prostu wyśmienita. Gdyby była taka możliwość dałbym tej części ocenę 11/10. Irytował mnie trochę lektor, który nie tłumaczył wszystkich dialogów, chociaż ja i tak je znałem wcześniej na pamięć. "You're going down" :D. Rolex...
Z perspektywy czasu i już jako nie dziecko muszę powiedzieć, że drażni mnie postawa Rocky-ego - pretendenta do mistrza świata - na ringu w finałowej walce w części I jak i II.
Nawet największy amator w boksie wie, co to znaczy trzymać gardę, a Rocky co robi?
Daje sobie obijać makówkę trzymając ręce gdzieś na...
kontynuacja, w podobnym klimacie co jedynka, Sly jako reżyser sprawdził się, miło było sobie popatrzeć na ten "legendarny" już rewanż
Stallone stworzył bardzo fajną kontynuacją, utrzymaną mniej-więcej w tym samym klimacie. Nieco podrasowano soundtrack, sceny treningu są dłuższe, walka jest bardziej brutalna i Rocky ma znów przeciwności losu. Klimat filmu jest niesamowity, Stallone stworzył świetną postać, którą w dwójce rozbudował.
Daje dwa oczka mniej niż "jedynce"; już mówię dlaczego: otóż w pierwszej części już zwróciłem uwagę na nieprofesjonalne odzwierciedlenie samej walki (ipso facto kulminacyjnego punktu filmu) pod względem estetycznym tak samo jak i technicznym ale tutaj to była już jedna wielka tragedia. Nawet ja, jako przeciętny, szary...
więcej
Stworzył ten film. Ukradł go Stallone'owi, który błąka się po ekranie trochę bez celu. Dopiero gdy
pojawia się Mickey film nabiera wyrazu. Rola Mereditha jest bardziej obszerna, o większym wpływie
na fabułę, niż w pierwszym "Rockym". Twardy i wymagający trener, ale nie sadysta. Wierny i
wspierający przyjaciel,...
Na portalu finansowania kreatywnych pomysłów jest projekt realizacji worka bokserskiego
stylizowanego na bryłę mięsa na której ćwiczył Rocky.
http://www.wspieram.to/projekt,69.html
Można go zdobyć. Sprawdźcie.