Film posiada klimat Stephena Kinga i naprawdę mi się podobał. Oczywiście książka jest bardziej rozbudowana, możemy w niej poznać to, co się działo w głowach bohaterów (a to moim zdaniem jest najlepsze). No i jak zwykle w filmie fabuła została odwrócona do góry nogami.
Film oglądałem z dużym zaciekawieniem i dlatego...
Ogólnie wyszło kiepsko - Klasa B. Nijak nie da się porównać do produkcji w reżyserii Mary Lambert z 1989 r. Gra aktorów sztuczna, fabuła sklecona byle jak. Animacja kota - żenada. Efekty CGI - eee, co proszę. Film jest tandetny, źle zrealizowany i bez klimatu.
10 letnia dziewczynka pyta zaraz na początku filmu "tato, czemu zwierzęta żyją krócej niż ludzie?", rozumiem, że dziecko będące w jej wieku nie wie np. o żółwiach, jedyne co zna to chomiki? to amerykański standard - taki stan wiedzy, czy o co chodzi w tych filmach?
Po co robić remake dobrego filmu ? Każdy wie o czym jest ten film i jak się toczy akcja . Zakończenie i kilka szczegółów inne , ale generalnie to samo . Z tym ze pierwowzór o wiele lepszy , po części dlatego że zaskakiwał . Ten film nie zaskakuje niczym .
Aktorzy nudni, większość akcji przewidywalna, całość nie straszna. Te ostatnie 20 minut jedynie mnie trochę poruszyło.
który wskrzesza umarłych. King ciekawa wizja, co prawda nie jestem po lekturze książki, ale sam pomysł nietuzinkowy. Lata temu mistrz grozy miał takie wizje, to praktycznie co jedna jego propozycja książkowa zawiera jakieś frikowe elementy. Gdyby się uprzeć, ale to tak bardzo, to kontynuacja by mogła powstać. Jeśli...
Według mnie jest to jeden z tych lepszych remaków. Pierwszy film nie zrobił na mnie jakoś wielkiego wrażenia, natomiast ten bardziej mi sie spodobał. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na całkiem fajny klimat, który jest budowany w tym filmie. Sam więc fakt, że skupiono się na nim zamiast jump scare’ach zaliczam na...
więcej...się podobało. Mało przeczytałem książek Kinga, bo za dużo tam tępawych metafor, i źle mi się te książki odbiera. Ale Smętarz oglądałem jako dzieciak, i ten zrobił na mnie również wrażenie. Na ile odbiega od książki nie wiem, i nie planuje się dowiedzieć. Ale zagrał na dobrych strunach mojego mózgu ;D
Jedyne co mi sie podobalo w tym filmie to opadajaca powieka jak po udarze mozgu. Wywolywala we mnie bardziej zal niz strach. Reszta to bajzel i nie umywa sie do pierwowzoru, a szkoda.
Można obejrzeć, wzruszyć ramionami i zapomnieć. Poprzednia ekranizacja była lepsza. Tu wszystko dzieje się za szybko. Nie wiem, po co ten film powstał. Na realizację czekają setki tysięcy dobrych książek. Mogliby nakręcić chociażby "Pana Lodowego Ogrodu" :)
ech, naiwności moja ..., twórcy zamiast poruszać ważne tematy nadal bawią się w bajki, które straszą. Żal potworny, bo za parę dekad nie będziemy potrzebować bajek, żeby się bać ... ps. wg raportu WWF w ostatnich 40 latach wyginęło 60% gatunków zwierząt na świecie. To jest dopiero cmentarzysko.
Dopiero, co skończyłem czytać książkę. Była super. Film z 2019 jakoś nie oddaje tego napięcia, przeczytanego w powieści. Z kolei film o tym samym tytule, ale z 1989 r., bardziej przypomina wydarzenia z książki i mimo braku takich efektów specjalnych, jakie dzisiaj można w filmach zaobserwować, to ma swój klimat i...
Abstrahując od fabuły. Czy mi się wydaje, czy akcja obydwu filmów dzieje się w tym samym miasteczku? W filmie „To” wszystko dzieje się w Derry w stanie Maine, a w „Smętarzu (...)” akcja rozgrywa się w stanie Main, ale wydaje mi się, że w jednym ujęciu widać napis miasteczka na znaku drogowym. Jakby ktoś mógł jakieś...