Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Brutalna zemsta po raz drugi

Horror "Bez litości" ("I Spit on Your Grave") swoją premierę miał trzy lata temu i narobił wokół siebie wiele szumu, wywołując ostre dyskusje zarówno w środowisku krytyków filmowych, jak i samych widzów. Liczne kontrowersje związane z filmem, są oczywiście skutkiem bardzo brutalnej historii, która została przedstawiona w prawdziwie bezkompromisowej i sadystycznej formie.

I tak też jest w drugiej części "Bez litości". Gwałt staje się bezpośrednią przyczyną zemsty ofiary na swych oprawcach. Młoda kobieta pragnie zostać modelką. W tym celu umawia się na spotkania z różnymi fotografami, aż w końcu trafia do pewnego studia, w którym poznaje trzech mężczyzn. Tak rozpoczyna się koszmar, który zniszczy psychikę bohaterki i popchnie ją do wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę.



Produkcja ta zalicza się raczej do gatunku horrorów ciężkostrawnych, które mają na celu szokowanie widza poprzez ukazanie cierpienia w jego najsurowszej formie. Film ten nie straszy, nie wywołuje w nas przerażenia, lecz stwarza poczucie odrazy do tego co widzimy. Ogólnie cała otoczka fabularna nie wzbudziła we mnie większego zainteresowania, reżyser mógł zastosować bardziej kreatywne rozwiązania w budowaniu akcji, ale czy faktycznie jest to tak ważne w tego rodzaju produkcjach?

Bohaterka przechodzi przez dwie fazy, tj. gwałt i ucieczka, by na końcu postanowić o zemście. W każdym z tych etapów towarzyszą nam różne emocje, obrzydzenie i pogarda do czynów, które oprawcy wyrządzają bezbronnej kobiecie, miesza się ze współczuciem. Reżyser (Steven R. Monroe) nie ma skrupułów i przedstawia nam twardą opowieść, w której brak miejsca na litość, a ludzi sprowadza do pozycji zwierząt, kierowanych chorym instynktem. Sceny gwałtu oraz tortur na osobach odpowiedzialnych za tragedie młodej dziewczyny są zdecydowanie mocne, u słabszych widzów mogę powodować odruchy wymiotne.

Podchodziłem do "I Spit on Your Grave 2" z takim samym stosunkiem jak do pierwszej części. Nie oczekiwałem, że scenariusz będzie przedstawiał jakąś wyszukaną historię, lecz stawiałem, że twórcy ukażą nam spory kawał brutalności i bestialstwa. I muszę powiedzieć, że druga cześć nie zawiodła mnie. Otrzymałem to, czego się spodziewałem. I chociaż nie jestem wielkim zwolennikiem filmów grozy, gdzie główny temat to ukazanie przemocy w jej najgorszym wymiarze, to jednak ten film grozy mogę polecić.

Moja ocena:
7
Zapraszam na moją stronę poświęconą horrorom: HORROROMANIAK.PL
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje