Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Śmierć i dziewczynka

Zrealizowana już ponad rok temu "Pułapka" swego czasy mocno namieszała wśród kinomaniaków-internautów, którzy na różnego rodzaju forach dyskusyjnych zawzięcie kłócili się na jej temat. Niezwykle aktualny, poruszający temat pedofilii i niebezpieczeństw jakie niesie ze sobą sieć dreszczowiec Davida Slade'a właśnie wchodzi na ekrany naszych kin.

Czternastoletnia Hayley Stark i 32-letni fotograf Jeff Koehler poznają się na jednym z internetowych czatów. Po kilku tygodniach wirtualnych rozmów postanawiają spotkać się w realu. Jeff proponuje kawiarnię, ale dziewczyna nalega, żeby jak najszybciej pojechali do niego, gdzie nie przestaje zaskakiwać gospodarza. Odmawia szklanki wody robiąc sobie drinka, bez oporów zgadza się na sesję fotograficzną. Wydaje się, że wiemy dokąd zmierza ta historia. W pewnym momencie jednak role się odwracają i domniemamy drapieżca sam staje się ofiarą.

W dzisiejszych czasach, kiedy coraz częściej na jaw wychodzą zbrodnie dokonywane przez pedofilii, a internet stał się doskonałym miejscem "polowań" różnego rodzaju przestępców i dewiantów "Pułapka" musiała spotkać się z dużym zainteresowaniem zarówno widzów jak i krytyków. Jednak biorąc za punkt wyjścia internet i pedofilię debiutujący na dużym ekranie David Slade stworzył trzymający w napięciu dreszczowiec, w którym emocje bohaterów, jak rzadko kiedy, przekładają się na emocje widzów.

"Pułapka" to film praktycznie dwóch aktorów. Przez ponad 90% czasu ekranowego jesteśmy świadkami rozgrywki pomiędzy Koehlerem i więżącą go dziewczyną. Co więcej, aż do samego końca nie jesteśmy pewni komu ufać. Koehler bardzo przekonująco odrzuca zarzuty stawiane mu przez Hayley, a widz przez długi czas nie wie komu kibicować i kto ma rację.



Duża w tym zasługa aktorów, czyli Patricka Wilsona i Ellen Page, którzy stworzyli w "Pułapce" niezwykle wiarygodne kreacje. Reżyser nie ułatwiał im zadania, czego dowodem są częste zbliżenia kamery na twarze aktorów pokazujące targane bohaterami emocje. Szczególne brawa należą się Page, której rola pozostaje w pamięci jeszcze długo po wyjściu z kina.

"Pułapka" zwraca również na siebie uwagę niezwykle ciekawym sposobem realizacji. Mimo niskiego budżetu i bardzo kameralnej, w sumie, fabuły w filmie znalazło się wiele ciekawych zdjęć i zabiegów formalnych. David Slade, który szlify reżyserskie zdobywał kręcąc wideoklipy i reklamówki, wykorzystał w swoim debiucie wiele rozwiązań kojarzonych głównie z tego rodzaju produkcjami. Slade świetnie operuje kolorami i nie nadużywa szybkiego montażu przedkładając nad niego ciekawe, nie unikające dużych zbliżeń zdjęcia.

Głównie dzięki doskonałemu aktorstwu i sprawnej reżyserii "Pułapkę" oglądamy jednym tchem nie zwracając uwagi na pewne niedociągnięcia, których w filmie nie zabrakło. Scenariusz ostatecznie nie wyjaśnia motywów stojących za działaniami Hayley, a sama historia - mimo dużej dynamiki - wydaje się nieco przeciągnięta. Po prostu po tak dużej ilości emocji w pewnym momencie kolejne próby poniżenia Jeffa przestają robić na widzach odpowiednie wrażenie i zaczynają delikatnie nużyć.

Są to jednak drobne i w przypadku debiutanta absolutnie wybaczalne potknięcia, które nie powinny was zniechęcić do tego filmu. Jeżeli szukacie w kinie emocji "Pułapka" wam ich dostarczy w nadmiarze.


6
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje