Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja gry

Zemsta jest bolesna

Nie jestem wielkim zwolennikiem bijatyk. Uważam, że ten gatunek gier jest zbyt ograniczony, by zaskakiwać mnie czymś interesującym co roku. Jednak w każdym stadzie czarnych owiec, znajdzie się kilka białych. Rozpoczynając przygodę z "Tekken 3" miałem nadzieję, że tym jakościowym produktem będzie właśnie produkcja od studia Namco.



Oprawa wizualna jak na 1997 rok robiła wrażenie. Bijatyki w erze konsoli Sony PlayStation były bodajże jednym z ładniej wyglądających gatunków. Muzycznie i dźwiękowo jest tylko nieźle. Technicznie sprawa wygląda świetnie. Gra na konsolach od firmy Sony działa rewelacyjnie. Najlepiej jest ograć ten tytuł na PlayStation3.

Jeśli jesteś osobą, dla której sensowna fabuła w grze ma znaczenie, to od razu możesz wysiąść z pociągu o nazwie "Tekken 3". Scenariusz jest banalny, ale nie jest wcale ujmą dla produkcji, która skupia się przede wszystkim na rozgrywce. Wcielamy się postać syna Jun Kazama – Jina. Startując w turnieju żelaznej pięści, dążymy do dokonania zemsty. Na pewno osoby odpowiedzialne za tą historię nie mogą otrzymać mojej pochwały. Na szczęście nie psuje to ogólnego odbioru.





Jak na bijatykę "Tekken 3" to mocno taktyczna gra. Jest to chyba największy atut tej produkcji. Poza tym gracz musi wykazać się nie lada cierpliwością i refleksem. Sterowanie za pomocą pada to jedyna słuszna opcja. Żaden inny kontroler do tej gry nie sprawdziłby się. Niestety, ale poziom trudności jest zbyt wysoki dla nowych graczy. Wiele produkcji z lat dziewięćdziesiątych XX wieku charakteryzuje się pochłanianiem dużej ilości czasu odbiorcy w celu nauczenia się gry na wysokim poziomie. Tylko że bez sporych umiejętności nie damy rady przejść tej gry. Moim zdaniem to ujma dla "Tekken 3"

Urozmaicenie postaci, lokacji i ciosów jak na 1997 rok budziło na pewno respekt ze strony graczy. Patrząc na ówczesną konkurencję, można było śmiało stwierdzić, że po "Mortal Kombat 3" nadszedł nowy domina tor rynku bijatyk. Przynajmniej na jakiś czas.



Ogólnie obijanie przeciwników podoba mi się, a system walki nie jest tak łatwy do rozgryzienia, co skutkuje zabawą na dłuższy czas. Z drugiej strony niekoniecznie musi się tak stać, gdyż rozgrywka po kilkunastu godzinach zaczyna nudzić.

Podsumowując, "Tekken 3" to dobra bijatyka, w którą warto spróbować zagrać. Niestety, ale wyżej wymienione wady nie pozwalają mi wystawić wyższej noty, chociaż Namco na pewno mogło wykonać swoją pracę jeszcze lepiej. 


Moja ocena:
7
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje