Zobaczyłam ten film dopiero wczoraj i byłam nim naprawdę olśniona. Nie tylko pod względem
subiektywnego odbioru emocjonalnego, ale również nieprawdopodobnego kunsztu, który jest
kwestią zupełnie niepodważalną i bezdyskusyjną. Mając jakąkolwiek wiedzę na temat robienia
filmów, nie można po prostu obiektywnie...
Już myślałem, że nie obejrzę filmu zbliżonego nutą światła na przykład do Zwierciadła- Tarkowskiego. Jak dobrze odczuć ten smak autorskiego kina. Podobnie jak z dobrym winem, to wymaga ono jednak wiedzy. Dlatego warto zaproponować początkującym kilka seansów z Bergmanem, Antonionim, Hasem, Kurosawą i Tarkowskim. Co...
więcejI na tym stwierdzeniu opiera się reżyser budując swą skromną, choć niesamowitą opowieść pokazaną przez obrazy.Spodziewałem się nudnego filmu, rozczarowałem się."Ciche Światło" okazało się wciągającym, mającym niemal oczyszczający charakter zjawiskiem.Jak dla mnie zaraz po "Aż poleję się krew" pozycja obowiązkowa w...
Nasz Johan niestety doświadcza przygniatającej obecności łyżki, która uparła się, aby być.
Łyżka, jak wiemy z arcydzieła kina popularnego, jest nie lada Symbolem i jak widać nie traci
znaczenia w Kinie Moralnego Niepokoju. Czy główny bohater wytrzyma konfrontację?
Dziwny, bardzo dziwny. Sama treść ok i mógłby z tego być naprawdę dobry film gdyby nie to przeciąganie scen w nieskończoność. Na początku wschód słońca, czekam i czekam a tu nadal wschód, i nadal, i nadal i tak chyba z 10 min.Pierw myślałam, że dvd mi się zacięło więc zaczęłam przewijać do przodu. I tak przewijałam co...
więcejJeden z najlepszych filmów jaki widziałem. Głęboko alegoryczny. Niesłychanie
wysmakowany i magiczny. To nie jest jakiś tam pseudoartystyczny zachwyt. Ten film jest w
jakiś wyjątkowy sposób prawdziwy. Naprawdę trzeba to zobaczyć. Ciesze się że ciągle
jeszcze filmy robią ludzie którzy maja coś wyjątkowego do...
Nie wiem, czy przeciętny zjadacz chleba wie, że i u nas byli mennonici. Sprowadzono ich w XVI w. jako niechcianych w Holandii sekciarzy, by pomogli zagospodarować ziemie leżące między Wisłą i Nogatem. Ich ciężka praca zaowocowała wyłonieniem spod wody żyznych ziem żuławskich. Niestety, stali się ofiarami polityki...
to już przegięcie. Idealnie nadaje się do tezy Maklakiewicza z "Rejsu", choć on miał na
myśli polskie filmy.
Juz sama nie wiem, co bardziej draznilo w ogladaniu tego filmu, sama treść czy tez gra
aktorów (oprocz filmowej żony). Główny bohater był tak bardzo drewniany, że ciezko skupić
sie na reszcie aspektow. Dzieci niestety tez chyba przypadkowo znalazly sie na ekranie. Caly
czas w scenach w wodzie patrzą w kamere....
Jeżeli ktoś uważa, że ten film jest głębokim, wielowarstwowym filmem, to chyba mało widział takich filmów. Dla wszystkich chcących naprawdę zobaczyć głęboki, symboliczny, alegoryczny film polecam np. Powrót lub Wyspę oba produkcji rosyjskiej i co tu dużo mówić, nikt od Rosjan nie potrafi kręcić lepszych tego typu...
Nie wiem dla kogo jest ten film. Dla osob z opoznieniem rozwoju? Dla anemikow? Dwie i pol godziny nudy! Zero muzyki. Zadnej akcji. Dialogi raz na 15 minut.
Nie zrozumcie mnie zle. Lubie wolne filmy (np. stare dziela Herzoga), ale to to juz przesada. Do tego wszystkiego fabula filmu jest najzwyczajniej w swiecie...