PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744108}
7,9 9 127
ocen
7,9 10 1 9127
Dragon Ball Super
powrót do forum serialu Dragon Ball Super

Zrobiłem sobie przerwę i teraz oglądam od 77 odcinka. Moje odczucia:
Goku stał się po prostu psychopatą. Tylko walka i walka. Co z tego, że skazał na śmierć wszystkie wszechświaty. Już Piccolo Daimao chcąc niszczyć wszystkie dystrykty w drodze losowania zachował się bardziej ludzko. Wiem, że to tylko "bajka" - bo już nawet nie anime. W anime, które ja znam Goku i wszyscy inni wojownicy zajęli by się eksterminacją tych wszystkich nowych bogów i ich aniołów, bo to oni stanowią realne zagrożenie. Jest to jednak nieważne bo Goku po swojej brawurowej wycieczce w przyszłość sprowadza do siebie jeszcze jednego masowego mordercę, który ma tyle rozumu co dwulatek. Co to za problem - przecież są przyjaciółmi. Zeno i Goku do spółki odpowiadają za masowe mordy. Goku nie jest już obrońcą wszechświata. On na wszystko sprowadza zagładę.
DBS było, jest i będzie jednym wielkim nieporozumieniem

ocenił(a) serial na 7
kilik17

Bo oryginalnie Goku był typem dla którego liczyła się tylko walka a ziemię ratował przy okazji. Sam Toriyama mówił ostatnio, że w anime zepsuli Goku bo zrobili z niego bohatera, którym nigdy miał nie być - owszem, miał ratować ziemię ale nie w interesie by ją ratować ale po to by walczyć z silnymi przeciwnikami. Taki Goku był w mandze.

ocenił(a) serial na 2
Jasiuuu7

Nawiązując do twojej wypowiedzi muszę o to zapytać, bo czegoś nie rozumiem.
Manga i anime to dwie różne sprawy? Zawsze mi się zdawało, że anime jest zbudowane na podstawie mangi, ergo motywy głównego bohatera pozostały w obu nośnikach takie same.
Według tego co napisałeś: w mandze Goku i spółka myślą "powalczmy sobie" i tyle. A w anime "walczymy, żeby ratować świat". Dobrze zrozumiałem, czy nadinterpretacja?
Jeżeli tak, to nie jest to dobre. Przez dwie dekady dzieciaki (a teraz już dorośli) myślały, że Wojownicy Z wypruwali sobie żyły, żeby walczyć o lepsze jutro. Walka nie była dla nich tylko formą obijania sobie nawzajem twarzy wyłącznie dla przyjemności. Zawsze myślałem, że uprawianie sztuk walki to wybranie sobie dobrego stylu życia, trwania w zdrowiu i dyscyplinie swoich własnych postanowień. Tak by nie narażać innych:
- Goku zostaje na Namek, bo wiedział że jeżeli nie powstrzyma Frieza to on przyleci na Ziemie i nikt nie będzie bezpieczny;
- W sadze androidów, pomimo ostrzeżeń Truksa, nie zabija Dr Gero bo przecież nie może go karać za coś czego jeszcze nie zrobił. Pozostaje również ten instynkt walki, dlatego wolał walczyć z androidami - ale wiedział o Sali Ducha i Czasu. To był as w rękawie. Po zlikwidowaniu Cel'a postanowił odwiesić życie na kołku (dosłownie), by już nikt przez niego nie cierpiał.
Saga Majin Buu była już mocno naciągana. Niemal głupkowata, ale Son ujął mnie jednym. Nawiązuje do momentu fuzji z Vegetą.(Goku namawia Vegetę na założenie kolczyków Potara) Przytoczę z pamięci, jeżeli pozwolisz:
Nasza planeta i rasa przepadły. Wielokrotnie mówiłeś o naszej sajańskiej dumie. O wojownikach jakimi byliśmy. Ale to już minęło, teraz jesteśmy na Ziemi i musimy walczyć dalej o nasze rodziny i naszych przyjaciół. Oni stali się jego częścią (mowa o Buu). Są uwięzieni, nie mogą nawet umrzeć. Twój syn i twoja Bulma. Dlatego musimy stworzyć nową rasę i pokazać im czym jest sajańska duma.
Chyba nie muszę mówić jak Son zachowuje się teraz? (właśnie mocno uderzyłem otwartą dłonią w czoło).

ocenił(a) serial na 7
kilik17

Nie, nie wojownicy Z. Tylko Goku, taka była saiyańska natura. Goku był egoistą i myślał tylko o walce a ziemię ratował przy okazji. Nie mówię, że dobro ziemi się dla niego nie liczyło ale na pierwszym miejscu zawsze stała ekscytacja silnym przeciwnikiem i walka z nim.

ocenił(a) serial na 10
Jasiuuu7

Autora tematu nie da sie przekonać , nie chce dopuścić myśli do siebie taka saiyańska natura .

Jasiuuu7

Jestes w bledzie przez goku teraz sa zagrozone wszechswiaty tylko przez niego.

ocenił(a) serial na 10
HOTA

Goku odmieni sytuacje zobaczysz

ocenił(a) serial na 9
HOTA

Jakie przez niego? Gdyby nie zaproponował turnieju to Zeno wymazałby wszystkie wszechświaty biorące udział, a tak chociaż jeden ma szansę.

ocenił(a) serial na 10
Tekashikika

Hota ma na myśli że każdy z wszechświatów jest wymazywany przez Goku . Ale nierealne jest by do jego łepetyny dotarło że sie myli

kilik17

Ostatni odcinek spuścił w kiblu całe dobre wspomnienia jakie miałem. Z głównego bohatera zrobiło się debila który udaje ze nie słyszy co się do niego mówi. Nie wiem co autor ma na myśli, o co mu chodzi, dokąd to prowadzi.
Zen-oh to skurywsyn jakiego nie było jeszcze. On nie jest niemoralny, on jest amoralny.
Resztki nadzei ze jeszcze to się jakoś odkręci upadają.

ocenił(a) serial na 2
marcinohimself

Nie mam pojęcia jak można to odkręcić. Nawet gdyby Goku potajemnie planował rewolte przeciw bogom - to nic na to nie wskazuje. Mógłby szukać sojuszników w innych światach, ale on ich sobie nie zjednuje tylko chce tłuc. Przez moment miałem nadzieje, że ten turniej to lipa i on planuje zamknąć tych wszystkich nieśmiertelnych psychopatów w świecie pustki. Ale to jest niemożliwe. Właśnie pojawienie się kopii Zen-oh psuje wszystko. Jeden jest wystarczająco niebezpieczny, a Son ściąga drugiego.
Ponadto skoro tym dwóm dzieciakom tak się nudzi w trwaniu w nieśmiertelności - to dlaczego odpowiedzią na wszystko jest zniszczenie?
Po co właściwie istnieją ci bogowie zniszczenia, jeżeli kurduple nawet nie dają im szansy się wykazać?

kilik17

Nie mogą już tego odkręcić. Jeszcze obejrzałem początek 81 odcinka, którego nie chciało już mi się do końca oglądać. Jedna rzecz mnie tutaj zniszczyła. Przeciwnik Goku, który kompletnie nie zna Zen-oh ma na tyle odwagi i rozsądku, aby próbować nakłonić go do zmiany decyzji o zniszczeniu wszechświatów, a Goku który uważa się za jego przyjaciela, ani przez chwilę nie przeszła myśl, o tym aby pogadać z nim jak z przyjacielem i nakłonić go do zmiany zdania.

ocenił(a) serial na 2
albertos25

Ja liczę jeszcze na coś takiego. Przy werbunku wymaganej dziesiątki. Szczególnie usłyszeć taki tekst od Vegety do Goku:
Nie mamy wyboru. Zgoda, pójdziemy z tobą wszyscy ten ostatni raz. Jeżeli przegramy, to z honorem. Jeżeli uda nam się wygrać i przetrwać to zginiesz jako ostatni wśród wszystkich wszechświatów, które zniszczyłeś przez swoją głupotę. Po powrocie na Ziemię, zabiję cię Kakarotto!
Niestety to nigdy nie nastąpi, ale podczas 81 odcinka kibicowałem wilkom z 9 świata. Ja nie chciałem, żeby Goku przegrał, a został starty w pył.
Najbardziej wkurza mnie to, że apel o nie niszczenie wszechświatów został przyjęty przez "naszych" za podstęp. Za niegodziwe podjudzanie przeciwko 7 światowi.

ocenił(a) serial na 7
kilik17

Przesadzasz. Gdybyś oglądał uważnie, to wiedziałbyś, że dwóch Zeno i tak planowało zniszczenie 8 wszechświatów. Pozostałe 4 miały przetrwać, bo ze wszystkich wszechświatów radziły sobie najlepiej. Ten turniej to w zasadzie jedyna nadzieje dla pozostałych wszechświatów o przetrwanie. Gdyby Goku nie zasugerował Zeno, by zorganizował ten turniej, to ten po prostu zniszczyłby pozostałe 8 wszechświatów (Włączając to wszechświat Goku) bez zbędnego gadania. Poza tym, Zeno to nie masowy morderca tylko BÓG. Bóg, który widocznie ma prawo decydować o życiu i śmierci pozostałych śmiertelników(To, czy dobrze pełni swoją rolę to inna sprawa. Być może Zeno wcale nie myśli jak dwulatek, tylko sprawia takie wrażenie). Jego siła i siła aniołów to niebo a ziemia w porównaniu do siły Goku i Vegety. Podejrzewam więc, że nawet nie przyszło im do głowy, by spróbować go zabić. A z tym, jak został potraktowany apel tego wilka, to się z tobą zgadzam.

ocenił(a) serial na 2
CesarzTemeri

Po pierwsze - świetny avatar.

Po drugie możliwe, że przesadzam, ale spróbuj spojrzeć na to tak. (Będę trochę filozofował, ale ja tak to widzę).
Nie wiem czy znasz serie gier Mass Effect, ale tam sytuacja była bardzo podobna. Głównodowodząca jednostka SI - Katalizator - (lub Boskie Dziecko, jak kto woli) ubzdurała sobie, że przy pomocy cyber-organicznych machin zwanych Żniwiarzami utrzymuje równowagę przez zabijanie istot wystarczająco inteligentnych by mogłu używać przekaźników masy. Twierdziła, że rasy organiczne są skazane na zagładę jeżeli przekroczą pewien szczebel ewolucji. Wydawało mi się to wtedy i nawet teraz, jednym wielkim absurdem. Przecież mogła przy całej swojej wiedzy kontrolować stosunki istot organicznych i syntetycznych. Wolała jednak nie zadawać pytania "Co by było, gdyby?" i doprawić galaktyce zniszczenie co 50000 lat. Jedynym plusem było to, że nie zabijała wszystkich, a ci słabsi mieli szanse na jakikolwiek rozwój.
Właśnie o to mi chodzi. Bogowie z DBS zachowują się tak samo jak SI z ME. A nawet gorzej. Będąc istotami wiecznymi, czas nie stanowi dla nich bariery. Skoro pozostałe wszechświaty miały zostać zniszczone do cna, to nigdy nie miałyby czasu na to by stać się silne.
Powiedziałeś, że nie oglądałem uważnie. W jednym z odcinków ogłoszono, że było 18 wszechświatów, a Kurdupel zniszczył je nie dlatego, że były słabe, tylko dlatego że miał zły dzień (pewnie mu się mleczaki wrzynały).
Kolejna sprawa - Kurduple cały czas mówią, że są znudzone i szukają sposobów na rozrywkę. Zamiast organizować tego typu rozrywki jak zwiedzanie światów, a nawet patrzenie jak wszyscy walczą na takich turniejach - wolą wszystko zniszczyć. Bo nieśmiertelność, w świecie pozbawionym czegokolwiek jest niesamowicie zabawne.
I ostatnie. Nawet jeżeli zostaną tylko cztery wszechświaty, to któryś z nich zawsze będzie ostatni w kolejce siły i pierwszy do odstrzału. A skoro Kurduple mają nieograniczony czas to pewnie każdemu kiedyś wpadnie do łba: "Dobra, minęło już półtora pierdyliona lat. Idziemy wymazać jakiś wszechświat"

ocenił(a) serial na 7
kilik17

Twój problem jest efektem działań autora. Widzisz, Akira Toyorama, jak na Japończyka, jest dość leniwy, i w swoich dziełach tworzy tylko tyle ile musi. Dotyczy to zarówno rysowania,jak i fabuły. O Zeno dowiedzieliśmy się tyle, że jest jest potężniejszy od Beerusa i Whisa, że może od tak zniszczyć wszystkie istniejące wszechświaty i tyle. Wiele o nim nie wiemy, a z tego co wiemy, jego działania są pozbawione sensu. Gdyby oprócz możliwości niszczenia wszechświatów miał np możliwość tworzenia nowych, jego rola mogłaby być bardziej sensowna (Na przykład jego celem jest stworzenie idealnego wszechświata. Tworzy jeden, wysyła kaioshinów i bogów zniszczenia by ci nadzorowali jego rozwój. Jak stwierdza, że wychodzi im to ch**owo, to niszczy wszystko, tworzy nowy wszechświat i od nowa) Cały problem w tym, że nie wiemy o nim nic, dlatego jego postępowanie z naszej perspektywy jest bezsensowne. Ale to tylko jeden z problemów, jaki ma ta seria. Moim zdaniem wszystko zaczęło się jeszcze przy Battle of Gods, po którego obejrzeniu stwierdziłem, że Toyorama chyba pozapominał połowy tego co stworzył w Dragon Ballu, a ludzie współpracujący z nim nie mają ochoty wytykać mu błędów. Dlatego stwierdziłem, nie można już po DB oczekiwać jakiekolwiek logiki, wręcz uważam, że jeśli jakimś cudem autorzy stworzą coś, co trzyma się jakoś kupy, to już można się cieszyć. Przestałem więc całkowicie przejmować się fabułą i zacząłem kolejne produkcje DB tylko dla akcji i śledzenia losów lubianych przeze mnie postaci. I uważam że dobrze zrobiłem,bo na Powrocie Frizy i DBS dobrze się bawiłem. Poza tym zauważyłem, że im dłużej tworzą Super, tym z odcinka na odcinek ogólny poziom serii rośnie, dlatego nie chciałbym by Super już się kończyło, a wygląda na to, że na tym turnieju się skończy. I przy okazji, uważam że to wciąż jest lepsze niż GT, bo w GT bohaterowie podejmowali jednak głupsze decyzje, a z oglądania GT nie miałem żadnej rozrywki.

ocenił(a) serial na 2
CesarzTemeri

Tym bardziej seria nie powinna istnieć. Przy takim fenomenie jak DB twórca powinien od początku do końca mieć na wszystko oko i trzymać odpowiedni poziom. Jeżeli jest leniwy to wara od klasyka. I niech nie zleca swojej roboty gryzipiórkom partaczom, którzy tak jak on robią wszystko na odwal.
Rób, albo nie rób. Nie ma próbowania.

ocenił(a) serial na 7
kilik17

Ja nie wytrzymałem pierwszych odcinków i pewnie zostanę ukrzyżowany ale animacja i poziom dialogów jest jeszcze gorszy niż miało to miejsce w GT. Miałem wrażenie że zrodziło się coś dla troglodytów a nie chcę siebie za takiego uważać dlatego dla mnie Dragon Ball umarł i uznaję tylko Z.

ocenił(a) serial na 2
ChubakaCieLubi

Wiesz kiedy ja już byłem pewny, że ta seria to chłam?
Kiedy w pierwszym odcinku Trunks i Goten walczyli z wężem, żeby chronić słoik wody w kałuży.
Potem kilka sucharów o biuście Bulmy, łapaniu za przyrodzenie ameby w koronie, gang Pilafa, stukanie kijkiem różowego łajna(niesamowita zabawa, gagi nie z tej planety). Jeszcze długo można wymieniać.

ocenił(a) serial na 7
kilik17

To jakoś przebolałem ale jak zobaczyłem pierwszą walkę z Beerusem i poziom animacji rodem z CartoonNetwork to powiedziałem mnie tu nie ma. Są dużo lepsze anime które można oglądać nie muszę się katować czymś takim i jeszcze jedno Goku w Super to jakaś zupełnie inna postać z zachowania i charakteru. Zrobił się strasznie głupi.... Vegeta to już totalnie nieporozumienie. Z gościa który był dumny ale jednocześnie był doskonałym taktykiem zrobili berzerkera. Chciałbym powiedzieć coś dobrego ale wyprało mi to mózg i ciężko czegoś się dobrego doszukać, nawet nowe formy wyglądają do dupy bo to tylko zmiana koloru a nie nowy design jak to miało miejsce w SSJ4.

ocenił(a) serial na 2
ChubakaCieLubi

https://www.youtube.com/watch?v=3RkD8r42fmk

ocenił(a) serial na 7
kilik17

To jak Maczeta ten sam narrator. Oni powinni zresetować uniwersum i dać nowego bohatera a tak nie ma limitu mocy i to co kiedyś było znakomite teraz jest śmieszne.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

zobacz co Amerykanie u siebie otworzyli .
https://www.youtube.com/watch?v=Ut44iIh288Y

ocenił(a) serial na 1
kilik17

Akira powinien pojsc siedzieć za ta serie. W zyciu tego nie uznam za dalsza przygodę Z, tak jak ona powstala i nabrala rozpedu, tak szybko upadnie, ludzie będą wracac do DB DBZ i DBGT do DBS, nie ma szans

ocenił(a) serial na 10
spider621

Ja wogóle nie zgadzam sie z tym by Akira ,poszedł siedzieć za tą serie . I pewnie sie zdziwisz lecz ; Ja uznaje serie super za kanon ,i mam nadzieje że seria ta ukaże sie do końca . I wtedy sobie ściągnę z sieci i będe wracał do seri po obejrzeniu seri z .

Mi seria super podoba sie,znacznie od db gt . Myśle też że prócz mnie będą też ludzie, którzy lubią tą serie i będą do niej wracali .

ocenił(a) serial na 10
kilik17

Rozumiem cie że ; Ta seria ci sie NIE podoba ,każdy ma inny gust . Ale ja jestem odmiennego zdania otóż ; Mi ta seria podoba sie .

ocenił(a) serial na 1
kilik17

Super jest robiony dla dzieci Cartoon, bez jakichkolwiek emocji, uczuc, wzruszeniu, fabuly, spójnosci energii ki. Wszystko robione na jedno kopyto. Krillan silniejszy od Gohana, co to jest za parodia, OMG. SSJBLUE mierzy się z krillanem po przez uderzeniem fali, to jak się silowac z mrowka i gdzie tu porownywac Moc SSJ4 do SSJB, gdzie najwidoczniej SSJB nie dorownuje SSJ3. Ogolnie Akirze na starość odwala, wiec ma w dupie ludzi, bo i tak wszystko kupia, nie ważne jaki shit, ważne ze robi to Akira HAHAHAHAHAHA.

ocenił(a) serial na 2
spider621

Nie widziałem jeszcze najnowszego odcinka i chyba nie będę więcej oglądał. Po zobaczeniu zwiastuna jak Bulma z Pilafami (celowo wstawiam liczbę mnogą, bo oni mają jeden mózg do spółki) wykonuje ćwiczenia ciążowe......

ocenił(a) serial na 10
kilik17

Pretensje kieruj do studia realizującego dbs ,oni podważali decyzje akiry od samego początku .

ocenił(a) serial na 2
Gokussb

Nie będę do nikogo kierował pretensji, ponieważ moja ocena jest absolutnie subiektywna. Seria mi się nie podoba i basta. Nie zamierzam stanąć na czele ultrageeków i wieszczyć jakie to złe zdanie mam o DBS. Wypowiadam się jedynie na forum by wyrazić swoje zdanie. Jeżeli jesteś innego zdania to twoja subiektywna ocena i nie będę się z nią spierał.

ocenił(a) serial na 10
kilik17

Czy jesteś pewny swej decyzji ? W sensie aby ; Do nikogo nie kierować pretensji ,odnośnie swej subiektywnej absolutnie na temat dbs .

Jakby dbs była by tak tragiczną serią ,jak twierdzisz to ; Sam Akira zadecydowałby o jej zakończeniu wcześniej .

A skoro dbs trwa dalej to oznacza że, seria nie jest tragiczna .

ocenił(a) serial na 2
Gokussb

Widzę, że nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Skąd mam wiedzieć, że Akira chce lub nie chce trwać przy produkcji.
Nie zamierzam karmić trolla.

ocenił(a) serial na 10
kilik17

Skoro tak to odebrałeś to ; Twoja sprawa

ocenił(a) serial na 10
spider621

Skoro na db super narzekasz to obejrzyj to
http://www.filmweb.pl/film/Dragonball%3A+Ewolucja-2009-460812 .

I może sie przekonasz że ,to jest totalna porażka .

ocenił(a) serial na 6
Gokussb

Serio? porównanie z dupy.

ocenił(a) serial na 4
kilik17

Zdecydowanie się zgadzam, to nie DB na jakim się wychowałem. Wygląda to na niskobudżetowe anime, bez większego pomysłu, bez zaangażowania i bez wkładania w to serca. Seria zrobiona chyba tylko po to, by wyciągnąć kasę od fanów, bo na pewno nie po to, by podtrzymać tę świetną atmosferę jaka od zawsze towarzyszyła DB.
Wkurza mnie również, że po skończeniu serii SUPER, już nie ma miejsca na nic więcej. Są już Bogowie i nawet Bóg wszystkich bogów. Nie zbadali całego wszechświata w jakim żyli tylko od razu ociągnęli akcję na 12 wszechświatów.... kolejnym etapem może być chyba tylko jakiś inny wymiar :|
Równie niedorzeczne jest to, że okazuje się nagle, że w całym wszechświecie, wszechświecie w którym, znalezienie samemu super smoczych kul jest niemożliwe bo jest zbyt wielki, okazuje się, że nie ma inny wielkich wojowników. Ba! Z tego co było powiedziane, to jest tylko 5(? nie pamiętam dokładnie) planet w tym wszechświecie, na których jest rozwinięta forma życia i jacyś wojownicy :|

Już seria GT była 100 razy lepsza, pomijając kreskę, która była znacznie lepsza, to sam pomysł na przygody bohaterów był dobry. Podróż w galaktykę, poznawanie nowych cywilizacji, nowych silnych przeciwników... ogromne pole do działania i rozwoju.
Oczywiście SSJ4 czy też fuzja SSJ4 Goku i Vegety była czymś genialnym. Stworzyli postaci od których czuło się tą moc. Teraz stadium, god, rose, black, blue... no kurczę... tęczowe ludki... nic się nie zmienia po za kolorem włosów, równie dobrze można iść do fryzjera i przefarbować.

ocenił(a) serial na 2
Green_5

Już coś podobnego wystawiłem w odpowiedzi dla ChubakaCieLubi (taki mały link z youtube) - tęczowe ludki. Dobry tekst. Co do porównania z innymi seriami - chwilami mam wrażenie, że twórcy próbują nam przekazać podprogowo: Zróbmy z tej części totalnego śmiecia, żeby ludzie, którzy znają coś porządnego zniechęcili się i już nigdy nie prosili o więcej. Przecież jesteśmy zbyt leniwi, żeby produkować coś dobrego. Przecież fanboje kochają wszystko czym rzucimy im w twarz.
Ponadto, co tu dużo gadać - aktorzy mają już swoje lata, kilku z nich już niestety zmarło. Podobno aktorka podkładająca głos pod Goku nie ma już siły na Gohana i Gotena.
I to boli mnie najbardziej. Zamiast zakończyć przygodę ze Smoczymi Kulami naprawdę mocnym Big Bang Kamehameha, wszystko jest szybkie i płytkie. Bez pomysły, ładu i składu. Bohaterowie stali się przykrymi sterotypami.
Goku - pocieszny przygłup (to nie jest komplement)
Vegeta - Gburek z Królewny Śnieżki
Gohan, Goten, Trunks, Yamcha, Tien, Kuririn, Piccolo - nudne tło, fillery, banda błaznów

ocenił(a) serial na 10
kilik17

Narzekających na dbs to mniejszość ,a większości sie podoba .

ocenił(a) serial na 2
Gokussb

Argument nie do podważenia. "Większości się podoba". A nie chciałbyś kiedyś przestać być szarą, nudną większością i mieć swoje zdanie? Przeczytałem wiele wątków na tym forum i na wszystkim twoje odpowiedzi są identyczne. "Bo większości się podoba, a przecież większość ma zawsze racje".
To moja ostatnia odpowiedź do ciebie. Przy kolejnej próbie zmanipulowania typu "pisz skargę do twórców", czy "większość ma racje" po prostu cię zignoruje.

ocenił(a) serial na 10
kilik17

Chcesz czy nie to ; Większość zawsze decyduje czy dane anime ,np dbs jest fajne bądź tragedią I mi sie podoba ta seria .

ocenił(a) serial na 4
Gokussb

Większości się podoba... jak do się mówi... większość to zazwyczaj idioci ;)

Mogę się założyć, że 90% osób, które wychowały się na tym anime, zjedzie serie super do góry do dołu. ta seria może się podobać jedynie dzieciakom, max 15 lat, i coś mi się widzi, po Twoich wypowiedziach, że sam więcej nie masz.

ocenił(a) serial na 10
Green_5

Tutaj sie mylisz że większość to idioci , bo ; To właśnie oni decydują czy dane anime np dbs jest dobre czy do kitu . Są to rozsądni ludzie

A mniejszość narzekających na dbs ,nie mają prawa głosu . I swój zakład o zjechaniu dbs przegrasz .

Choćbyś nie wiem jakbyś sie starał tą większość np mnie ,przekonać że dbs jest do kitu NIC nie wskórasz . Uważasz że tylko max 15 letnim dzieciom , tylko podobać sie może ta seria ? Rozczarujesz sie bo ; Moi kumple z poza filmwebu [ pamiętający czasu wcześniejszych seri db ] ,wcale na dbs nie narzekają i podoba im sie . I najstarszych z mych kumpli ma 44 lata i on na dbs nie narzeka .

ocenił(a) serial na 4
Gokussb

Przemyśl jeszcze raz to co napisałeś. Co ma bycie idiotą do większości? I dlaczego uważasz, że są to rozsądni ludzie?

Moje stwierdzenie było ogólne. Większość ludzi, niestety, rozumem nie grzeszy, można nimi manipulować, wmawiać pewne rzeczy. Idealnym przykładem są wybory w Polsce i na świecie ( w systemie demokratycznym głównie ). Głosują ludzie, którzy nie mają pojęcia na na kogo głosują, dlaczego i co zyskają/stracą. Nie mają pojęcia o polityce tylko idą ślepo za populizmami. Dlatego też jestem zwolennikiem testu na IQ przed każdymi wyborami/referendami państwowymi ;)

W przypadku DBS, zapewne te 90% osób, o których pisałem, to są dzieciaki zapatrzone w serie od niedawna, cieszące się, że wyszła nowa. Nie liczy się dla nich nic po za tym, że skoro to DB to trzeba ocenić na 10.

Nie mam zamiaru przekonywać nikogo do tego, żę DBS jest do kitu. Tak na prawdę to widać w każdym odcinku, ale oczywiście, to wszystko jest kwestią gustu... dla niektórych ludzi i gó*wno ślicznie pachnie ;)

ocenił(a) serial na 10
Green_5

Sprostuje cie bo ; Nie trzeba być znawcą pisowni ,aby wiedzieć z kim ma sie doczynienia .

Ustalonego prawa w Polsce nie zmienisz .większość ma decydujący głos, w każdej sprawie .

do pierwszego pytania ; Ja cienie nie nazwałem idiotą . Więc nie wiem co masz na myśli ; Co ma bycie idiotą do większości .
do pytania drugiego ; Ponieważ ta większość skoro chwali dbs ,to oznacza że im ta seria sie podoba .

Jeśli według ciebie nie jest normalne by dbs oceniać na 10 ,to nie mamy o czym rozmawiać .

ocenił(a) serial na 4
Gokussb

Ręce podają... :O

ocenił(a) serial na 10
Green_5

od zawsze tak było że większość ma prawo głosu ,a mniejszość nie ma nic do gadania .

ocenił(a) serial na 7
Green_5

Pozwolę sobie wtrącić kilka zdań w tę zażartą, ale mimo wszystko we strony autora wątku, dosyć konstruktywnie prowadzoną dyskusję. Nie wiem do jakiej grupy zaliczą mnie fani i antyfani nowego DB, jednakże w dużym uproszczeniu - oglądam i podoba mi się. Wychowałem się w czasach dubbingowanego po francusku DB i DBZ bodaj na rtl7. Przełączałem kanały gdy mama wchodziła bo byłem wychowywany dosyć konserwatywnie, a 'bajka' w której ludzie okładają się pięściami i leje się tam krew, nie byłaby dla mnie dobrym przykładem: P
Dlaczego ta seria mi się podoba? Cóż, w sumie, dlatego że innej nie ma. Mam swoje lata więc jestem już sentymentalny. Uwielbiałem to. Teraz po wielu latach dostajemy kontynuacje, więc grzech byłoby nie wrócić. Nie przeczę, że nie można w żaden sposób porównać tego do pierwotnych serii. Razi mnie miękkość, brak emocji, klimatu (tylko momentami pojawiają się "smaki" z dzieciństwa) w wielu przypadkach brak logiki i żonglowanie poziomami mocy, które wypaczają całość.Mimo wszystko oglądam każdy odcinek i nie będe przeżywał i wylewał swoich żali na forach, bo nie widzę w tym sensu. Chcę zobaczyć jak się to skończy i wśród wielu obowiązków życia, czasem wrócić do małego świata z dzieciństwa.

ocenił(a) serial na 10
nillvo

Czemu nazywasz fanów nonowego DB antyfanami ? Co do większości z twej wypowiedzi zgadzam sie .

ocenił(a) serial na 7
Gokussb

Nie nazywam, przeczytaj dokładnie :)

ocenił(a) serial na 10
nillvo

Racja ale mniejsza o to . Oglądałeś 91 odcinek dbs ? Ja tak

ocenił(a) serial na 1
Gokussb

Ty raczej niewiele dobrych anime widziales, bo trzeba nie miec gustu zeby nazwac super arcydzielem. kazdy odcinek dbz moglbym obejrzec 10 razy pod rzad, a tu odcinek przewijam ze wychodzi mi jakies 3-5 minut ogladania, totalnie nie ma porownania! Jak mozna byc tak slepo zapatrzonym, jak w ogole mozna bylo stworzyc taki chlam, to ja sie dziwie. DB super mozna opisac w paru myslnikach, jest tak oklepane, nudne i zrobione pod nowoczesne dzieci, ktore widzac teczowe kolory sraja po kątach z radosci. Same walki sa tak beznadziejnie zrobione, nie ma na nie pomyslu. Tak jak z freezerem walczyli przez paredziescia pieknych odcinkow, tak tutaj postukaja, sie , kamehameha, ewentualnie jakis przyplyw mocy z dupy i po walce. Samo zaprojektowanie swiata rzadzonego przez istote ktora chciala by sie tylko bawic jest absurdalne. Tak naprawde nie widze nic pozytywnego w tej serii, bo to nawet juz nie te same postacie( kompletnie zmienione i splycone charaktery) . Przeciez to jest totalna porazka zeby kobieta podkladala glos pod 3 postacie(goku, gohan, goten). I te dzwieki podczas walki goku z gohanem- jajajajajajajajaajjajaja... ahh szkoda szczępic ryja

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones