Złote Globy: W telewizji albo wcale
- / / 06-01-2008 11:47
Na tydzień przed uroczystą galą rozdania Złotych Globów walka o przetrwanie ceremonii nabiera nowych rumieńców, a emocje osiągają poziom wrzenia.
Gildia Scenarzystów Amerykańskich (WGA) poinformowała organizatorów gali, iż nie będzie pikietować uroczystości pod warunkiem, iż nie będzie ona transmitowana w NBC będącej członkiem zrzeszenia producentów AMPTP, z którymi WGA nie może dojść do porozumienia w sprawie kontraktów. Takie stanowisko otwiera drogę do przeprowadzenia gali, gdyż aktorzy i inni przedstawiciele show-biznesu mogliby się spokojnie na niej pojawić bez obaw, iż okrzyczani zostaną łamistrajkami. Co więcej, WGA zapewniła organizatorów, iż będzie zachęcać aktorów i scenarzystów do uczestnictwa w gali.
Takie rozwiązanie odrzuca jednak NBC, które twierdzi, że jej prawo do transmisji gali z wręczenia Złotych Globów 13 stycznia lub w innym terminie broni zawarty ze Stowarzyszeniem Prasy Zagranicznej akredytowanej przy Hollywood kontrakt. NBC, które i tak mocno naraziło się WGA wprowadzając ponownie na antenę popularny wieczorny talk-show Jaya Leno, nie zamierza i tym razem scenarzystom ustępować.
W Hollywood jest teraz jak w ulu. Wszyscy chcą przekonać NBC, by jednak stacja zmieniła zdanie i pozwoliła nagrodzić twórców za ich dokonania w ubiegłym roku. Jeżeli to się nie uda, ceremonia wręczenia Złotych Globów nie odbędzie się.
Gildia Scenarzystów Amerykańskich (WGA) poinformowała organizatorów gali, iż nie będzie pikietować uroczystości pod warunkiem, iż nie będzie ona transmitowana w NBC będącej członkiem zrzeszenia producentów AMPTP, z którymi WGA nie może dojść do porozumienia w sprawie kontraktów. Takie stanowisko otwiera drogę do przeprowadzenia gali, gdyż aktorzy i inni przedstawiciele show-biznesu mogliby się spokojnie na niej pojawić bez obaw, iż okrzyczani zostaną łamistrajkami. Co więcej, WGA zapewniła organizatorów, iż będzie zachęcać aktorów i scenarzystów do uczestnictwa w gali.
Takie rozwiązanie odrzuca jednak NBC, które twierdzi, że jej prawo do transmisji gali z wręczenia Złotych Globów 13 stycznia lub w innym terminie broni zawarty ze Stowarzyszeniem Prasy Zagranicznej akredytowanej przy Hollywood kontrakt. NBC, które i tak mocno naraziło się WGA wprowadzając ponownie na antenę popularny wieczorny talk-show Jaya Leno, nie zamierza i tym razem scenarzystom ustępować.
W Hollywood jest teraz jak w ulu. Wszyscy chcą przekonać NBC, by jednak stacja zmieniła zdanie i pozwoliła nagrodzić twórców za ich dokonania w ubiegłym roku. Jeżeli to się nie uda, ceremonia wręczenia Złotych Globów nie odbędzie się.
Udostępnij: