Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Każdy jest inny - każdy jest taki sam


Najnowszy film Charliego Kaufmana sygnowano mianem "najbardziej ludzkiego filmu rokuNic więc dziwnego, że przyciągnął on uwagę rzeszy kinomanów, którzy w dzisiejszych czasach od filmów oczekują czegoś głębszego, niż tylko krwawej jatki polanej soczystymi wulgaryzmami. "Anomalisa", autora scenariuszy do "Adaptacji", "Zakochanego bez pamięci" czy "Synekdochy, Nowy Jork", to kolejny film zaopatrzony w niecodzienną strukturę i jeszcze bardziej pokręconą fabułę, a w centrum uwagi są... lalki. Czy jest tu miejsce na "bycie ludzkim"? Naturalnie!
Charliego Kaufmana uznaje się za niezwykle oryginalnego twórcę. Krytyk filmowy Matt Zoller Seitz posuwa się nawet o stwierdzenie, że kiedy ten pojawia się w napisach końcowych jako scenarzysta to można śmiało uznać ten film za jego autorstwa, nawet jeśli został nakręcony przez innego reżysera. Było tak w przypadku wyżej wymienionych filmów (co ciekawe, bohatera "Adaptacji" również nazwał Charliem Kaufmanem).

"Anomalisę" można śmiało zaliczyć do tego grona. Zawirowanie wokół mediów wywołał fakt, iż film powstał w technologii stop-motion, użytej na przykład przy produkcji "Fantastycznego Pana Lisa" Wesa Andersona, a główne role przypadły lalkom specjalnie wykonanym przez zespół drugiego reżysera, Duke JohnsonDuke'a Johnsona. Historia skupia się na osobie Michaela Stone'a (głosu użycza David Thewlis), przeżywającego depresję eksperta od zwiększania wydajności przeróżnych korporacji. Stone właśnie przyleciał do Cincinnati w stanie Ohio, gdzie ma wygłosić przemówienie na temat wydajności hotelów. Jednakże jego spokój mąci przeświadczenie, że tak na prawdę to wszystko nie ma celu, a wszyscy ludzie to tylko nieoryginalne kopie tej samej postaci stworzonej przez ciągłą presję ciążącą na społeczeństwie; wypowiadający się nużącym, pozbawionym emocji głosem aktorzy w teatrze świata (Tom Noonan). W oczach Michaela Stone'a ludzkie współczucie przepadło. Jednakże, przypadkowe spotkanie z jedną z uczestniczek konferencji, Lisą (Jennifer Jason Leigh), zapala w nim światełko nadziei.



Połączenie zawiedzionego swoim życiem mężczyzny w średnim wieku, szukającego pocieszenia na dnie butelki whisky i żywiącego nadzieję na rozpalenie wygasłego płomienia łączącego go z dawną znajomą, może przywodzić na myśl fabułę "American Beauty" Sama Mendesa. Widać to również w portrecie społeczeństwa, jaki się nam zarysowuje na tle niezliczonych postaci o tych samych twarzach i głosach. Nietrudno dostrzec, że "Anomalisa", podobnie jak "American Beauty", to coś więcej niż tylko historia mężczyzny przeżywającego kryzys wieku średniego.

Kaufman w swojej historii ucieka się do gorzkiego i slapstickowego humoru, jednakże są one skontrastowane dojrzałymi i dramatycznymi przeżyciami Michaela. "Anomalisa" może i figuruje w bazach danych, jako gatunek animowany, lecz jest to animacja dla dorosłych, a za dowód niech posłuży chociażby scena łóżkowa, którą poprzedzają długie rozmowy i dywagacje, nadając jej jeszcze głębszego i bardziej naturalnego tonu. Sam Michael dostrzega, że czuje się wyrwany z tego świata, z czego zwierza się Lisie. Jego praca przestała go interesować, żona go wspierać, a dziecko motywować do powrotu do rodzinnego domu. Jakiekolwiek próby naprawienia tej sytuacji poprzez rozmowę z innymi osobami spaliły na panewce, gdyż każdy zajęty jest sobą i swoimi problemami, natomiast rozterki ludzi przeżywających depresję to dla nich tylko kolejna kula u nogi. I to jest powód, dla którego twórcy zdecydowali się nadać przeróżnym postaciom tę samą twarz – każdy jest inny, jak mawiają nasi rodzice, lecz każdy jest taki sam, jak przekonuje nas Kaufman. A kiedy znajdziemy już tę osobę, która nas rozumie, z którą możemy porozmawiać, jest to jak znalezienie wyjątku od reguły, odkrycie anomalii.

Dzieło Kaufmana może się wydawać sztuczne na pierwszy rzut oka, w tym, jaką formę przybrała ta przypowieść, lecz już w pierwszych minutach "Anomalisa" wkracza na wielką przestrzeń, spowitą alegoriami i aluzjami do kondycji dzisiejszego świata, dzięki czemu przekaz filmu przybiera na sile oraz wzbudza w nas mieszane emocje. W końcu taki był zamysł Kaufmana, by nie odpowiedzieć na pytania, lecz wymusić na nas ich zadanie.

6
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje