Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Życie to jest bajka!

Nigdy w Życiu. Zapewne powie tak każdy mężczyzna, jeśli jego kobieta poprosi go, aby poszedł z nią na film "Nigdy w życiu!A ja mówię: "Nigdy w życiu nie odmawiajcie

Film powstał na podstawie bestsellerowej powieści Katarzyny Grocholi pod tym samym tytułem. Judyta to tak naprawdę właśnie autorka książki. Bo Grochola rzeczywiście rozwiodła się z mężem, zakochała się w innym facecie i wybudowała dla siebie i dla swojej córki dom. Autorką scenariusza do filmu jest Ilona Łepkowska. Warto wspomnieć tu, że pani Ilona jest scenarzystką słynnych seriali takich jak "M jak miłość", "Klan" czy "Na dobre i na złe



Ale wracając do samego filmu. Wielką zaletą "Nigdy w życiu!" jest duża doza humoru. Ja dawno tak nie uśmiałem się na żadnej komedii. Ale same żarty nie czynią tego obrazu dobrym. Uroku nabiera już wtedy, gdy w pierwszych sekundach filmu słychać przyjemną nastrojową muzykę i piękny widok na jeziorko i las. Pierwszy raz widzimy też pełną wdzięku postać Danuty Stenki, czyli filmowej Judyty. Jej gra to coś wspaniałego. Dotąd Stenkę uważałem za twardą kobietę z zasadami lub bez nich, a tu pokazała swoją kobiecość, urok i wdzięk w całej okazałości. Aktorka po prostu tryska na nas z ekranu jak orzeźwiający wiosenny deszczyk. Nie będę nawet wspominał o pięknej urodzie aktorki, bo o tym można by napisać kolejną recenzję (oczywiście na szóstkę). W ogóle w "Nigdy w życiu!" mamy do czynienia z samymi kobietami o niepospolitej urodzie. Mówię oczywiście o Joannie Brodzik, która grała przyjaciółkę Judyty. Jednak w tym przypadku jej uroda górowała nad umiejętnościami aktorskimi, mimo to nie można powiedzieć, że była zła. Grzechem byłoby też nie wspomnieć o odtwórczyni roli córki Judyty, czyli Joannie Jabłczyńskiej. Rodzi nam się chyba wreszcie dobra aktorka, która w przyszłości może zagrać kilka naprawdę świetnych ról. Innym zaś zjawiskiem był Jan Frycz. Zagrał pierdołę do kwadratu i zrobił to tak naturalnie pierdołowato i dobrze, że zacznę lubić takich ludzi. Artur Żmijewski zaś był dobry i nic więcej, może gdybym rzadziej widział go na ekranie telewizora to oceniłbym go jeszcze lepiej.

Film ten też znalazł się u mnie na drugim miejscu wśród takich, w których znajdują się najpiękniejsze pocałunki w historii kina. Nigdy w życiu ustępuje tylko miejsca "AmeliiPocałunki są tu subtelne i piękne, a nie jak zazwyczaj w aktualnym kinie erotyczne. A pocałunkom wtóruje muzyka skomponowana przez Macieja Zielińskiego. Może trochę baśniowa, ale ten film ma coś z bajki, bo opowiada o kimś, komu życie się szczęśliwie odmieniło i przecież nie jest to naiwne, ponieważ w "Nigdy w życiu!" nie jest tylko ziarnko prawdy, ale cały wór tych ziaren. Całości dopełniają świetnie dobrane piosenki polskich wykonawców ze szczytów list przebojów. To wszystko nadaje dynamiki Judycie i trochę nam, tym, którzy oglądają z drugiej strony ekranu.

Nigdy w życiu nie przypuszczałbym, że taki romans wywrze na mnie, mężczyźnie, tak ogromne, pozytywne wrażenie. Każdy powinien wybrać się na ten film. Da nam tyle uśmiechu i pozostawi w sercu choć trochę ciepła. Ależ się rozczuliłem. A więc zabieram się za czytanie drugiej części książki i nie doczekam się chyba filmowej kontynuacji.

6
Kocham kino o czym nie trudno się zorientować. Jestem od niego uzależniony, jest dla mnie jak mocno odurzający narkotyk. Po za tym moimi mniejszymi miłościami jest czytanie książek oraz słuchanie... przejdź do profilu
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje