Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja wyd. DVD filmu

Inna jakość wampiryzmu

"Vampire Knight Guilty" to kontynuacja pierwszej serii anime Vampire Knight o szkole podzielonej na klasy: dzienną (dla ludzi) i nocną (dla wampirów). Seria nie skupia się jednak na Akademii Cross.

Przez pierwsze odcinki męczymy się, podobnie jak w serii pierwszej, z rozterkami głównych bohaterów. Yuuki rozpacza twierdząc, że rani Zero. On zmaga się ze swoją naturą łowcy wampirów i stawaniem się tym, czego najbardziej nienawidzi. A Kaname... Kaname po prostu chodzi i jest piękny. W sumie jak wszyscy w Vampire Knight i "Vampire Knight Guilty

Ciekawej staje się, gdy Zero coraz trudniej panować nad swoim ciałem i poskromić żądze, Yuuki za wszelką cenę chce odkryć swoją przeszłość, a dawni krewni Kaname wracają do żywych. Kolejne odcinki zaskoczą nas wątkami kazirodczymi, nowymi bohaterami oraz w końcu (dzięki, o Panie!) kilkoma krwawymi walkami! Szkoda, że musieliśmy na to czekać całe dwie serie...



Ogromną wadą tego anime jest bardzo powolne rozkręcanie się akcji. Widz zanim zdąży się czymś zaciekawić zanudzi się wiele razy, a co poniektórzy pewnie przewiną przydługie rozważania przerywane ciągłymi westchnieniami postaci.

Na plus wypada na pewno ich wygląd (jeżeli ktoś lubi podziwiać modeli), ale przez ile odcinków można patrzeć na idealne oczy, idealne włosy i, o zgrozo, te same, idealne mundurki szkolne. Prawdziwą zaletą jest ciekawa zmiana Yuuki i odkrycie pewnego faktu z życia Kaiena Crossa. Fajnie, nawet przez chwilę, zobaczyć go w roli innej niż tatuś czy dyrektor szkoły.

Muzyka, która w poprzedniej serii była największą zaletą tu mnie trochę zawiodła. Nie jest zła, ale nie dorównuje tej z Vampire Knight. Po skończeniu serii nie pamiętamy ani piosenki początkowej, ani końcowej. Oczekiwałam czegoś więcej.

Druga seria wydaje się trochę doroślejsza i dlatego bardziej przypadła mi do gustu, ponieważ pomimo melancholijnego nastroju, na który tak się narzeka, jesteśmy ciekawi dalszych losów bohaterów. "Vampire Knight Guilty" powinno spodobać się wszystkim, którzy przebrnęli przez pierwszy sezon. Zakończenie może nie zyskać akceptacji romantyczek, które marzą o ugryzieniu przez jakiegoś ładnego wampira, ale ja od początku wolałam Zero.


6
chyba koniec z tajemniczością :) nastąpiła nowa eraaa. witaj w sali samobójców!~.
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje