Oby nie za bardzo , bo będzie nudno i słodko.

Odcinek lepszy dziś. Fajne sceny w wątku Jaśka- rozmowa z Ramoną, która była dziś nad wyraz zdenerwowana,zagrała to dobrze, na plus też spotkanie z Beatą i pojawienie się Jaśka. Na plus tez pojawienie się Małgosi na Sadybie i scena z Elą i kolejne 300 zł mam nadzieję , że Ela zaangażuje się i rozwikła zagadkę , bo w tym jest dobra. Powrócił dziś stary, dobry Stefanek-fajna scena łóżkowa Zyty i Michała, reakcja Wandzi-choć trochę jej metamorfoza nagła-ale może pod wpływem udaru Edka. Na plus wizyta Michała na Sadybie i reakcja Eli i Jurka, oczywiście dobrze zagrane. Oczywiście nudna Graża i spółka. Pozytywnie Paweł i Junior , a szczególnie zaskakująca końcówka z Barbarą i informacja o adopcji-ciekawa.

No jakoś wszyscy podejmują spontaniczne decyzje... przedwczoraj Paweł, dziś Barbara o adopcji! Ciekawe jest to, że o adopcję starają się także Jacek i Agata ;) Był nasz Stefanek! Gośka u Eli - wyszło to nieźle, a sceny z Beatą też dobre i fajnie, że tak to wyszło i jakoś doszło do zgody.

Faktycznie Jacek-Agata -Barbara- aż prosi się o konfrontację, wspólne spotkanie, wrogów sprzed lat, powinni to wykorzystać:)

No dokładnie! Myślę o tym samym :)

Oby scenarzyści to wykorzystali by ożywić te 3 postaci, ale znając ich nie jest to pewne.

Może kiedyś również Ola i Rafał zaczną o tym myśleć?

Szczerze mówiąc nie widzę Oli w roli matki. Może to dobrze, że Rafał jest bezłpodny.

Dlaczego? Rafał mógłby leczyć swoją bezpłodność (sztuczna inseminacja, in vitro)
To by trochę ubarwiło ich wątek bo oni tylko o pracy rozmawiają.

Niby tak, ale Ola chyba nie odnalazłaby się w roli matki. Jest zupełnie inna niż Agnieszka, przede wszystkim skupia się na swojej pracy, gdzie musi twardo stąpać po ziemi, wyłączając emocje i uczucia. Nie twierdzę, że kuratorzy nie mogą mieć dzieci, ale Olka akurat jest taką osobą, która praktycznie w 100% swoje życie widzi w pracy. Nawet jej partner jest kuratorem, który często doradza jej co ma robić. Agnieszka to z kolei osoba bardziej wrażliwa, czysta, bardzo czuła o czym świadczy jej tryb życia (jest wegetarianką, dba o środowisko), no i najważniejsze dla niej jest dobro dziecka.

Pamiętam że przed laty - gdy Ola była jeszcze z Adamem - wróżka Melania przepowiedziała jej, że będzie miała troje dzieci.

Dziś misz-masz połączony z nudą. Na plus wątek dnia Babci, sceny z Elą, ale też pojawienie się cyrkowca beznadziejne. Rozmowa o Ramonie fajna, jej pojawienie się też , choć przerysowane uczucia do Eli. Ponadto znów podmienili nam Stefanka, scena z Wandzią nawet spoko, ale stary Stef dużo lepszy. Na plusik Ola i Szymczak-jakaś decyzja choć, myślę , że Ola będzie miała kłopoty. Fajna poranna scena Pawła z Wigą o Barbarze z humorem i lekko, szczególnie Wiga. Na minus wątek szalika-totalnie beznadziejnie, jeszcze infantylny Maciek , podobnie nudno u Agi -jedynie dziewczynki miały dobre teksty. Ula i Arek też na minus, jedynie Bożenka z Ulą o Marcie na plus.

Jako że dziś Dzień Babci to i na Sadybie wesoło, fajna scena z nimi wszystkimi, rodzinnie tak :) Bez naszego Stefanka nie ma co... :/ Wątpię, by akurat Marta zadała tak banalne pytanie, jakie zadała Ula dziś Arkowi, ale odpowiedział jak prawdziwy artysta :D A i kto wie, może tym natchnieniem i muzą będzie właśnie Ula? Osobiście jednak wolałbym nie :P

Słaby odcinek na koniec tygodnia. Aga w szkole, Ola w sądzie z wizytami,a potem z Rafałem w domu, beznadzieny Maciek i Kaśka. Ula i Bożenka oraz Arek-wszystkobez polotu lub pzregadane, zanudzone. Na plus Michał na Sadybie o Marysi z Elą, scena z Sandrą i zakończonie dobrze zagrane prz Edka. Ponadto znów dziś wrócił stary Stefanek , ale to żąglowanie dziećmi trochę mało profesionalne. Niezła scena na Truskawickiej ,ale w sumie też bez większego pomysłu

Super wreszcie więcej Maćka, dynamiczne i pełne emocji pościgi wokół stołu i interesujące dialogi z Kasią :) A co do dzieciaka Michała, to ja naprawdę nie wiem o czym Wy w ogóle mówicie, dopóki nie zaczęliście ciągle powtarzać Stefanek to Stefanek tamto ja dzieciaka nie zauważałem. Jest to jest, nie ma to nie ma o czym rozmawiać, małe to takie.

Dokładnie, szczerze to nie kumam ty ochów i achów nad Stefankiem. Jak dla mnie to sprawia póki co takie wrażenie, iż szykuje się nam kolejne drewno na miarę "starego" Pawełka.

Ja osobiście nie przepadam za dziećmi, ale Stefcio jest nadzwyczaj słodki, taki puciek z niego. ;) A ma dopiero niecałe 4 lata, więc ma jeszcze czas na wygadanie się. ;)

Milczek z niego. Znanym mi dzieciom w jego wieku buzia się nie zamyka.

Te sceny z Maćkiem coraz bardziej idiotyczne, że aż żal się robi ;)) Na Truskawieckiej fajnie, ok. Ja tam się jakoś nie spodziewałem specjalnie czegoś więcej, ale może brakowało kuzyna Bolka ;)

Szkoda, że córki nie miałby jakieś ale do ślubu albo choć mogły być bardziej zaskoczone-o to mi chodziło, tekst o babci , w sumie średnio mi się podobał , za plecami zdjęcie Krysi-na cmentarz mogła Zosia iść .

Kasia dobrze dzisiaj podsumowała Maćka, że zachowuje się jak dziecko :)

Dziwie się , że opiekunowie Maćka na to pozwalają. Z reszta Kaśka w tym wątku z szalikiem też nie lepsza, ale ujdzie.

Odcinek jako dobry o dziwo, choć brakło jakiegoś jednego mocniejszego wątku. Sporo ogólnie ich było. Janusz i Manuela, najpierw zanosiło się na romans, dziś bardziej na kłopoty z marną pracownicą , ale jednak liczę na romans , bo może więcej się coś wydarzy, ich sceny nawet spoko, podobnie z Agą w domu, który dziś bardziej pokazano. Na plus Ola i Rafał, po pierwsze na luzie w dresach-szok, Ruda w związanych włosach też, ale przede wszystkim plus, za wątek dziecka i niepłodności Rafała,- wreszcie , choć obawiam się , że czy będzie dalszy ciąg. Fajne sceny na Truskawieckiej Pawła i Juniora , młody ma dobre teksty ostatnio, na plus pojawienie się Bolka, rozmowy o Widze i ślubie, jedynie końcówka mogła być ciekawsza jakaś. Podobnie wątek Pułkownika Edka-dobrze zagrany, ciekawie prowadzony, w tym Michał, Wandzia , Ela-rodzinnie, klanowo, spoko. Oczywiście była drewniana Małgosia i jej kumpela, ale też dość dobra scena z Jackiem, wątek pieniędzy co raz silniej eksponowany, ale zdecydowanie za wolno się to wszystko wlecze.Niejako jako zapychacz, Cześka i Graża, na szczęście krótko-ewentualny kolejny wątek o odchudzaniu -będzie potwornie nużący.

Ja to tak podejrzewam trochu, że może Cześka w ciąży. Ciągłe to słuchanie o tym odchudzaniu już jest nudne w cholerę ;) A co do tego konkursu dla odchudzających się... to O-Królikowksa prowadziła chyba kiedyś tam coś o tej tematyce w tv, hm? A koleżanka Janusza bynajmniej nie sprawdza się w roli "asystentki", ale swój cel ona musi w tym jakiś mieć. W ogóle coś za blisko siebie stali dziś hehe - myślałem, że dojdzie do pocałunku. No i jak ktoś wyżej tam wspomniał już, Olka z Rafałem - jakieś wzmianki o dziecku były dziś.

Odcinek na plus. Sporo o wątku Pułkownika-dobre sceny z rehabilitantem , Edek dobrze gra, do tego Wandzia i Michał też dają radę , podoba mi się pomysł z odkopaniem Bogny, trochę jak za starych lat-bardzo słusznie, pasuje do tego wątku, w jej scenach wypdła dobrze, Michał także. Na plus, Paweł i Junior-który jak już wspominałem ma pisane dobre teksty, dziś też takie były.Oczywiście wątek maratonu trochę przynudza-Ela i Cyrkowiec, Jurek i spółka, na to jeszcze Poldek. Potem Graża i Bożenka i Cześka, jako tako nieźle, ale ten konkurs jednak będzie chyba nuda. Ale spotkanie trzech pokoleń jakby fajne. Małgosia i reszta-oczywiście bez polotu, ale cóż. Na plus Moni, Daniel, jego wyjazd, nawet pojawienie się Bogdana-zawsze coś trochę do przodu to śledztwo, może coś się w tym wątku ruszy.

A to przykry jakoś dla mnie widok, jak ten Edek taki niemocny. Fajnie, że i Bogna ma teraz swoje jakby 5 minut. Jeszcze pojawienie się Bogdana z Moni - jak piszesz, może w końcu coś więcej się dowiemy. Był też Adam, krótko, ale dziś z Gośką ostrzej niż zwykle. No i zgarnął kasę znowu ;) Coś mi się wydaje, że żadnej "wycieczki" nie będzie...

Mnie się wydaje , że wycieczka będzie i organizatorem jest Daniel. Wszyscy tam będą , Małgosia, Laura i Adam ,wtedy tam wparuje Bogdan z Moni, może policja itp i sprawa wyjdzie na jaw:) W śledztwo mogłaby być zangażowana Beata, w końcu też chciała detektywa , ale sprawa umilkła.Ja bym przynajmniej tak rozwiązał ten wątek i tak logicznie się prosi.

Bogdan z Moni i Beatką wparują, a tam orgia ... jak to w sektach :P

Po zmianach w TV , następnego dnia Klan by spadł z ramówki :)

Odcinek nawet dobry. Bardzo na plus watek Edka, Wandzia, Zyta, Michał-fajna scena, prosta i życiowa, podobnie rozmowa z Bogną jak i Michała z Elą, mogliby jednak pokazać Marysię i Sandrę , trochę tego brakuje, ale wątek OK. Co ciekawe Michał nie powiedział o swoim związku z Bogną-czyżby w przyszłości to wyszło na jaw i miało jakiś wpływ ? Podobnie fajne sceny Oli i Agi-na luzie i proste, w tym wątek dziecka-wreszcie poruszony znów,choć kto wie czy Aga nie będzie w ciąży, Manuela z Januszem znów fajnie zagrała, do końca nie wiadomo o co chodzi czy to romans czy roztrzepanie czy jakiś plan. Fajnie było zobaczyć Tadeusza i Pawła w Elmedzie po tak długiej przerwie, potem kolacja na Truskawieckiej i ślub oraz Zakąski nawet wyszło to spoko, Anna jak zawsze w ofensywie, pewnie będzie sołtysem-jednak za dużo jak będzie tego wątku będzie za nudne, oby nie. Ślub dobrze , że po świętach -bo może pokażą , a nie w wakacje. Dobre rozmowy Moni z Gabi o Danielu, nieprzegadane oraz wizyta Bogdana ze stałym już klanowym informatykiem o dziwnym imieniu-tez na plus, wątek sekty co raz mocniej, choć oby szybciej.

Tak jak Poldek na zarządcę, tak Anna Surmacz na sołtysa ;) To nasuwa się pierwsze co heh
Ta Manuela stoi zdecydowanie za blisko Janusza ;)) Że tak Bolek i Henia nie zostali świadkami, to się dziwię... ale oni chyba w tym czasie wybiorą się w tę podróż.

To prawda Bolek tez by się nadawał :) Tak jak Ela :) No własnie dziś niby Manuela tak blisko, a potem zwiała , może ma małe dziecko? Ale wątpię.

Żeby się nie okazało że z Januszem.

Możesz mieć rację:) Szczególnie po dzisiejszym odcinku :)

Odcinek średni dziś. Najbardziej zaskakująca końcówka, ta policja, to ciało , zdenerwowanie Pawła , wyszło to dość dobrze, jakoś pomyślane , choć liczyłem , że doszło do jakiegoś przestępstwa. Pawełek, znów fajny. Wątek z okiem Wigi też dodał trochę do tego wątku. Małgosia oczywiście nudnawa , Jacek OK. Dobra scena Moni i Eli o Danielu, dość rodzinnie i dramatycznie. Dość sporo o Zakąskach, choć dziś nawet nie dłużyło się aż tak bardzo, znośnie. Fajna scena Agi i Janusza na temat ciąży oraz rozmowy szkolne Zosi-też na plus-te trzy małe lepiej grają niż drewno Małgosia.

Dokładnie to samo chcę napisać. Szczególnie ta mała blondynka w porównaniu z Gośką wypadła brawurowo. A jak wynosili to ciało na tych noszach... pomyślałem, że to Wiga tam oO Albo, że jakaś katastrofa w kuchni, czy coś, a tu masz! Pacjent na szczęście :)) Pogawędka u Anny na plus - podobało mi się. Szczególnie jak padały nazwiska tych mieszkańców i w ogóle ;)

Jak zwykle pomysł był dobry skończyło się tak sobie, przecież , mógł to być złodziej u Wigi i ta mogła go zabić dentystycznym narzędziem w obronie własnej-byłoby ciekawiej:)

Odcinek dość nudnawy. Wątek pacjenta Wigi oczywiście, trochę przegadany, potem przeprowadzka, końcówka nawet spoko, śmieszna, ale jak na koniec tygodnia, zdecydowanie jakaś lepsza scena powinna być. Małgosia oczywiście dała czadu dziś z psychologiem, z Beaty wariatkę zrobili-to nawet było niezłe i jej scena z Piotrem, mam nadzieję , że się nie podda i coś wytropi.Ciekawa sena Bogdana z Moni o sekcie, Michał z Elą i Zytą o maratonie-nudno, o Marysi- lepiej, ale znów nie pokazano jej i Sandry. Tadek i Anna o sołtysowaniu-też nic specjalnego. Podobnie jak Zosia, Aga i Janusz o ciąży. Generalnie w tym tygodniu kilka dobrych scen, ale wiele dość nudnych, nie wiele wnoszących. Na plus Edek i jego choroba, sekta z Moni i Bogdanem.

Jak dla mnie to trochę śmieszne żeby zwykłej nastolatce udało się wyrolować (rzekomego) specjalistę od psychologii. Zapewne się okaże, że całym guru tej sekty jest Daniel :D.

Z resztą wielki specjalista , że niby po jednej sesji już pewny diagnozy :)

Aga z Januszem muszą się postarać o dziecko, bo "Zosia tak chce..." ;) Małgosia doskonale odegrała swoją rolę, a pan specjalista od dziecięcej psychiki niespecjalnie się wykazał.

W sumie to nie wiem czemu ja to jeszcze oglądam, przyzwyczajenie, akurat wtedy jem kolacje
Było wiele dobrych wątków ale nie wykorzystano ich potencjału.
1. Cukrzyca Zosi - liczylam poważniesze podejscie to tematu. myślaalm że mloda zachoruje, bedzie badac sie kilka razy dzienie, pokażą jakie to uciazliwe i jak z tym życ. Do tego dieta, rezygnacja ze słodyczy itd. Tymczasem zaserwowano program telewizyjny - zycie bez cukru.
2 Odchudzanie Czeski - odchudzanie na walasna reke, efekt jojo, wyniszczenie organizmu, spalenie mięśni itd, a teraz jakis program w telewizji.
Co za brednie

Rehabilitacja pułkownika to podejrzewam ze Michal bedzie musiał sfinansowac leczenie środkami ze spzredarzy domu.
Maraton tanga - żenada.
Agnieszka chce miec dziecko z konkubentem (serio?) A slub?Tak samo Ola. Paweł mi z gruszki nie z pietruszki chce sie hajtać z Wiga - chociaz on. Jasiek tez się puszcza. Tylko Grażyna i Bożena wziely slub jak nalezy.
Anna Surmacz - sołtys, tego jeszce nie bylo. Juz widze jak bedzie za podatkiem chodzić

10/10 :)

W dobie wojowania o związki partnerskie jakoś wcale mnie to nie dziwi, że w serialach ślub jest rzeczą zbędną. Klan wydawał mi się zawsze najbardziej konserwatywnym serialem ale widać, że tu też jakieś lewactwo zaczęło pisać te scenariusze i na siłę chce wklepać ludziom do głowy jak to fajnie mieć "europejskie poglądy". Z resztą w innych serialach jest podobnie. Zwłaszcza Barwy Szczęscia, z tego co pamiętam wątki o gejach, chrzest dziecka w wieku kilkunastu lat czy też kupa związków na kocią łapę.

Nad wyraz nudny dziś odcinek, choć nie jakiś tragiczny, ale zabrakło ciekawego wątku.Cześka i jej sesja, maraton rozmowa z Grażą, nowe wyzwanie Darka-niestety mało ciekawe. Na plus nowa propozycja dla Bożenki -choć też bez zachwytów. Oczywiście drewna Małgosia i Laura , Beata i jej teksty oraz wielki psycholog Piotr , który nic nie podejrzewa. Najlepsze teksty miał dziś Junior, wpleciono nieźle dziś misję Klanu , żywnościową -ale za dużo tego było, do tak nudnego odcinka.

Pomysł z pączkiem dla Cześki niezły ;) Nawet przypomnieli mi, że niedługo przecież tłusty czwartek! Fajna
scenka z juniorem, Wigą i Pawłem o poranku.

Dziś odcinek trochę lepszy, Głównie kontynuowano wątki z wczoraj, ale w lepszym wydaniu.Intryga Adama z dwoma drewnami :) jest nawet w miarę ciekawa, choć Beata ostatnio jest trochę denerwująca swoją niekumatością .Czeska i Darek-nawet ok, szczególnie scena z nauczycielką, Wiga i kanapki-na szczęście nie za długo.Na plus Ela i Michał o Marysi i nagła znajomość Zyty i Bogny-ale pomysł nad wyraz dobry, szczególnie to nawiązanie do przeszłości i nie wiadomo dlaczego Michał nie mówi jej prawdy-dziwne, pewnie będą kłopoty potem , ale wątek spoko.Nawet to tango dziś jakoś wpasowało. Dość zaskakujące sceny z Agą i oświadczyny-niestety znów jak z jej ojcem-ni z gruszki ni z pietruszki , choć tu trochę lepsze, lepiej zagrane przez Janusza, ale naczelna Singielka w kolejnych odcinkach powinna wyjaśnić zmianę poglądów.

No wyszło to dosyć zabawnie, i z udziałem Zosi ;) Darek to rzeczywiście otrzaskał tam ten j. angielski hihi. Beata może i niekumata, ale też nieugięta wobec Gośki. Czy młody wywalił dziś do kosza kanapki?! Chyba nie tylko mnie to
zirytowało, teraz i ja dołączam się do wypowiedzi wyżej, na temat przetrzepania młodemu tyłka! Ale Wiga ma niezłe podejście do niego :)

Dość ciekawy odcinek. Najlepsza scena-Michał i Bogna , wspomnie z przeszłości powiązane z czasami dziś i Zytą oraz Sandrą, bardzo dobrze zagrane przez Bognę, wątek także jak najbardziej na plus, ciekawie się zapowiada. Wreszcie pokazano Sandrę , Marysię i jej atrapę mieszkania hha-strasznie po oczach pstrokato, ciekawe Klan chyba oszczędza, bo mieszkanie Michała i Sandry są z tekstury :) Scena z Elą oczywiście fajna, podobnie rozmowa z Jurkiem -jak zwykle. Dobry też początek Agi i Janusza-ostatnio ewidentnie scenarzyści uczłowieczyli te postacie, pokazują ich w łóżku , częściej na luzie, w tym wątek ślubu i dziecka. Podobnie z Olą , fajna scena z siostrą , na szczęście scenarzyści wytłumaczyli nam powód zmiany zdania Agi-ma to jakieś ręce i nogi. No i Tadek i Anna-tu trochę nudniej, choć ostania scena i historia niezła, choć wg mnie nie na koniec odcinka. No i nudnawy Miłosz i Bożenka, lepsza Ula i pojawienie się Korbasa-na razie bez historii większej-jedynie ładny kosz kwiatów.