No ja tez patrze z boku jako widz i od poczatku kerem robil idiotke z bennu od poczatku zapewnial o swojej milosci co okazalo sie gowno prawdą pozniej jak wyjasnila sie cala akcja z szeh to on nagle poczul sie samotny więc wymyslil w popłochu zenujący ślub dalej wciskal kity o milosci i ta farsa jakos by uszła bo ich związek polegał na chodzeniu do restauracji i trzymaniu sie za rączki a przy pierwszych problemach jak alkoholizm lub utrata dziecka dał d,py jako facet,mąż,przyjaciel jego milosć jestnic nie warta na tym nie polega rodzina ze jak jest fajnie to sie bawimy a jak jest problem to uciekamy na kazdym etapie ich związku wszystko bylo do bani, moze mamy inne podejscie do zycia i pewnie nie zgodzisz sie ze mna ale ja tak to widze

To juz onur jest lepszy jako partner zyciowy szeh zawsze moze na niego liczyc wystarczy jeden telefon do onura i on ogarnia wszystko łacznie z poronieniem ,porwaniem szeh tym ze uciekla z ich slubu itp

Jesteś za surowa dla Kerema.

Nie wiem jak to będzie wyglądało. Ale póki co to się z tobą nie zgadzam. Kerem przecież nie może zaciągnąć Beni siłą na odwyk i zmusić do leczenia. To i tak nic nie da, jeśli sama nie będzie chciała się leczyć. Podobnie jest z depresją. Oczywiście mógł by to zrobić, tyle że najpierw musiał by pójść do sądu i założyć jej sprawę o ubezwłasnowolnienie.

Lubie kerema o wiele bardziej niz onura ale jestem a przynajmniej staram sie byc sprawiedliwa w ocenie caly zwiazek bennu i kerema jest beznadziejny nawet przez sekunde nie nabralam sie na to ze on ją kocha poprostu wszyscy po sprawiez szeh odsuneli sie od niego i zostala mu tylko benia , co do mojej surowosci ok nie da sie nikogo zmusic do leczenia ale zdrada to najgorsze co mogl zrobic jezeli osoba ktora podobno kocha potrzebuje pomocy jedyne co to ją dobił co do jego staran na czym niby one polegały? On i melek przyprowadzali pijana benie do domu i przykrywali kocykiem super szkoda ze nie zapiła sie na śmierć ale przynajmniej bylaby przykryta juz szeh wiecej zrobila kiedy zabrala jej flaszke zaciagnela do lazienki opieprzyla i wsadziła jej łeb pod zimny prysznic , jestem doroslym czlowiekiem mysle logicznie nic w zyciu nie jest proste ani czarno-biale kazdy w zyciu ma problemy gorsze chwile a benia pije bo nie radzi sobie z codziennym zyciem jest infantylna i glupia jezeli ktos ma powody do picia to szeherezada jej nikt nie pomagal sama sobie radzila a jak umarl jej mąz sama poszla na terapie nie pakuje sie w toksyczne związki jak onur zaczyna klamac to szech ucina sprawe w dwie sekundy a nie czeka az bedzie ją oklamywal codziennie , za to benia woli pić niz dac sobie rade z zyciem

Ja akurat nie oglądałam odcinków w których ona straciła dziecko i zaczęła znowu pić. Także nie wiem jak to wyglądało.

Dobra zostawmy ten temat moze to ja nie mam racji benia zawsze mi dzialala na nerwy dorosla kobieta ktorą trzeba nianczyc nachalna do faceta ktory jej nie chce stosujaca szantaze emocjonalne a jak to nie zadzialalo to wziela sie za picie

A jak ci się podobał Ali Kamal? Nagle obudziły się w nim ojcowskie uczucia? Ja osobiście w nie nie wierzę. Dobrze się stało że dostał po gębie od Jamana. I trochę mi było dzisiaj żal Kerema.

Ali kemal byl zerem i bedzie gdyby nie tatuś i jego pieniadze to zadna by go nie chciala jego dzieci wychowuja dziadkowie to najmlodsze zabrala fusun a umuta olał gdyby nie burhan to nawet by o tym nie pomyslal zeby go odszukac
Kerema szkoda najgorsze bylo to ze jak on sie tam miotal i plakal to nikt nie probowal go uspokoic nawet bennu czy burak ktory jest jego bratem wszyscy zajeli sie seval jak zwykle kerem zostal sam

Przecież Onur go wsparł. nawet go przytulił:)

No tylko on na sam koniec a żona , brat ?

Ja widziałam tylko końcówkę tej sceny. Jak Bennu trzymała go za ramię a potem jak roztrzęsiony wyleciał stamtąd to za nim pobiegła. Szczerze to gdyby nie to co zrobiła na końcu to też pomyślała bym, że wcale się tym nie przejęła.

Mnie się wydaje, że Burak i Bennu po prostu byli w zbyt wielkim szoku żeby jakoś zareagować.

Dla seval to byl zaden news ona od 30 lat wiedziala ze kerem jest adoptowany za to on dowiedzial sie przypadkowo przezywal prawdziwy dramat ale oczywiście seval teatralnie zemdlala odprowadzili ja do pokoju a jedyna osoba ktora poszla za keremem to onur

Ale przez jakiś czas odpoczniemy od tego zamieszania. W święta serialu nie będzie.

Widziałam tę scenę i moim zdaniem Tardu bardzo dobrze ją zagrał ale.....zastanawiam się czemu kazano mu zagrać w taki sposób? Rozumiem, że dla Kerema to jest wielki wstrząs, ale czy powinien reagować tak jak by zawalił mu się cały świat? Mam małe wątpliwości. Ciekawe jak teraz będą wyglądały jego relacje z bratem....a właściwie to z kuzynem.

Wierzę, że w takiej sytuacji człowiek czuje się tak jakby zawalił się cały świat. Przypomina mi się reportaż sprzed paru lat - o bliźniaczkach zamienionych w szpitalu (powstał na kanwie tego zdarzenia film). W realu porozpadały się rodziny, jedna z bliźniaczek nie utrzymuje kontaktu z nikim z rodziny, ani biologicznej ani tej w której się wychowywała.

Na szczęście takie historie to dzisiaj rzadkość :)

Dzisiaj się zacznie. Kerem obrazi się na całą familię :)

Może Bennu czekała aż Kerem się uspokoi i ochłonie myślę ,że on był nawet nie chciał jej wtedy widzieć.

Aktorka, która gra matkę Bennu i Melek jest w cywilu matką Szeherezady.

Trochę się wyjaśniło dzisiaj w kwestii prawdziwych rodziców Kerema. Jedno mnie zastanawia. Dla czego wszyscy skupili się na Seval? Melek pyta czy się dobrze czuje? Onur każe Burakowi przy niej czuwać. Ale nikomu, poza Bennu na dłuższą metę nie przyszło do głowy, że również Kerem może ciężko znosić tę historię. Dowiedział się, że matka jest jego ciotką o brat kuzynem. Że jego biologicznymi rodzicami byli nastolatka, która puściła się z żonatym facetem a potem skoczyła z 10 piętra i nauczyciel muzyki, do tego żonaty, który bzyknął swoją uczennicę a jak z nim zaciążyła to się zwinął. Jednak najbardziej denerwujące były dla mnie wyznania Seval. Burak był chory, więc podrzucała Kerema babci a sama siedziała w szpitalu. A jej mąż? Nie mogli wynająć opiekunki dla Kerema i wymieniać się opieką nad oboma chłopcami? Mi po prostu wydaje się, że tak było jej wygodnie. I ten tekst, że gdyby nie choroba Buraka to on był by jej ukochanym synem. Zastanawiam się jak można kłamać w takiej chwili? Reakcja Kerema na śmierć babci (wolał by aby to Seval umarła), jasno pokazuje że ich relacje nigdy nie były normalne. Seval zawsze bardziej kochała Buraka i to on był dla niej najważniejszy. Również gdy obaj dorośli. Najlepszy dowód na to, to to, że mimo iż Burak dawno temu wyzdrowiał to ona wciąż traktuje go jak by miał 5 lat. Kerem zawsze to wiedział a kiedy poznał powód takiego stanu rzeczy, to zareagował tak jak zareagował.

Kolejna sprzeczka Onur-Szeherezada.....tym razem to ona ma focha.

A Ali Kamal...proszę bardzo! Burhan na chwilę spuścił z tonu, nie mówi o małym Umucie. I Ali Kamal od razu zapomniał o synu. I szybko przeszła mu rozpacz po śmierci Jansel....a podobno tak bardzo ją kochał. Ta miłość nie przeszkadza mu w kokieteryjnym patrzeniu na siostrę Arzu.

Ojciec miał na głowie rozwijającą się firmę, na pewno nie miał odpowiedniej ilości czasu dla Kerema. Z dwojga złego lepsza kochająca rodzona babcia niż wynajęta opiekunka. Seval nie kłamie mówiąc, że kocha Kerema jak rodzonego syna. Nie wiem czy masz rodzeństwo mające potomstwo, ale jeżeli masz to zastanów się czy roztoczyłabyś nad nim opiekę w razie jakiegoś nieszczęścia i czy pokochałabyś te dzieci jak własne. Mnie i moją siostrę do czasów szkolnych wychowywali dziadkowie i to ich w tym okresie darzyłyśmy miłością a nie rodziców.
Ali Kemal to głupek nad głupkami, jeszcze nie raz da temu dowody.

Może gdyby Seval się tak nie cackała z Burakiem, to Kerem nie miał by powodów do takiego myślenia.

A co do Alego....aż boję się pomyśleć jakie głupoty jeszcze odstawi.

Wkurzają mnie te dwie dziewuchy, które mieszkają w domu Burhana. Wiem od was, że ta jedna zbałamuci Alego. Dziewczynki dobrze dzisiaj potraktowały wredną Nadide, stronnicza baba, jakim prawem odseparowała dziewczynki od matki? jak jej synek się puszczał, to latała za nim i błagała, żeby wrócił do domu, a jak Fusun się puściła, to wyrzuciła ją z domu! Na Ali Kemala, to aż brak słów, znowu się popłakał, co za beznadziejny gościu. Skoro Burhan i Nadide widzą jaki to debil, to powinni mu powiedzieć: Wez ty się chłopie rozwiedź, poszukaj sobie jakiejś dopasowanej do siebie kobity i się stąd wyprowadź. Moim zdaniem dziewczynki nadal powinny bojkotować Nadide i Alego Kemala, bo im się to należy.
W dodatku Ali Kemal prześpi się z tą całą Arzu i w Świecie seriali przeczytałam, że Nadide każe uzna, że powinien się z nią ożenić, no ta baba to w ogóle się nie uczy na błędach, znowu wpakuje debila w małżeństwo z dyktatorem w spódnicy, który będzie nim pomiatał. Tradycja, tradycją, ale widziała co się stało z małżeństwem Fusun i Alego Kemala, więc powinna z tego wyciągnąć jakieś wnioski. Zresztą, nie oszukujmy się, nie wszystkie tamtejsze kobiety czekają z tym do ślubu, weźmy np. taką Bennu, więc Nadide nie musiała podsuwać Alemu takiego rozwiązania sprawy. Nadide myśli, że Ali kemal się ożeni i co? i że będzie wszystko ładnie, pięknie? Tak będzie "pięknie", że Burhan ponoć w którymś odcinku skopie Alego Kemala i tyle z tego będzie hahaha :D

Ali Kemal to brak słów na niego.

Szeh i Onur znów się posprzeczali....tym razem to ona ma focha.

A co myślisz o reakcji Kerema? I o słowach Seval? Mówiła prawdę, że go kocha? I że gdyby nie choroba Burak to on był by jej ukochanym synem? Szczerze mówiąc, to ja jakoś nie bardzo.

Onur i Szeherezada, to taka sama patologia jak Bennu i Kerem. Szeherka wiecznie obrażona i skwaszona, nic tylko skakać koło niej i ją obsługiwać, współczuję tej całej Mihriban i nie dziwę się, że kobita od niej ucieknie. Kerem nie chce rozmawiać z Bennu o swich rodzinnych sprawa, bo mówi, że to jej nie dotyczy i w takich chwilach właśnie widać jakie z nich udane małżeństwo, przecież w takich momentach ludzie szukają pociechy i pocieszenia u współmałżonka, tymczasem tutaj Kerem totalnie ją olał.

Nie oglądałam całego odcinka, a na co chorował Burak?

Burak był chory na serce czy coś. Seval siedziała z nim w szpitalu a Kerema podrzuciła babci. Powiedział Beni, że kiedy okazało się, że babcia nie żyje to żałował, że to Seval nie umarła. To bardzo wiele mówi o tym jak wyglądały jego relacje z matką.

Kurcze, a myślałam, że te jego relacje z matką były dobre.

Onur powiedział dzisiaj swojej matce, że ona i jego ojciec miesiącami się na siebie obrażali, czyli taka sama patola jak teraz u Onura i Szehe, już wiadomo po kim to ma.

Prześpi się z Ahu, tą co dzisiaj przyjechała. O ślubie zdecyduje Burhan a nie Nadide.
Dzisiaj o 18.20 w TVP1 będzie dokumentalny film "Kismet-Turecka telenowela zmienia świat". Warto obejrzeć, pozwoli nam wiele zrozumieć.

Wiem, że z Arzu, a w którym odcinku Burhan skopie Alego?

Właśnie widziałam, że będzie program o tureckich serialach :P

W jednym z ostatnich odcinków. Ten głupek nad głupkami okradnie fabrykę swojego ojca.

Burhan już dawno powinien go wywalić z domu.

Tak a oprócz tego, wybić mu z głowy opiekę nad synem. A na temat widywania się z małym to Nadide i Burhan na pewno dogadali by się z Jamanem....gdyby tylko chcieli.

Wywali, wywali. Późno to nastąpi ale nastąpi. Bombowa scena - a gdzie ja będę pracował?, za 2000 lir? spłata karty to 7-8000 lir/m-c, tylko 3 pokoje? bułki, mleko tyle kosztują?, resztę mam oddać żonie?

Kopana scena jest w 89 tureckim odcinku.

Zgadzam się Ali Kemal nie potrafi nic innego robić tylko płakać rozwalił mnie jego tekst kiedy jedna z córek zapytała czy ożeni się z tamtą kobietą a on "jak ty się do mnie odzywasz" xD
Nadide też mnie irytuje z nich wszystkich to jedynym normalnym i trzeźwo myślącym jest Burhan.

Nie do końca, bo chce by Ali zajmował się swoim synem. Chce w ten sposób skrzywdzić własnego wnuka ;)..... a to nie zbyt dobrze o nim świadczy.

Wychowanie dzieci spoczywa na matkach, babciach i służbie. Ojcowie pracują (przeważnie).

Nie zawsze :P

Czy ktoś mi może napisać, w którym odcinku Burhan skopie Ali Kemala? W dzisiejszym odcinku Ali tak mnie wkurzył, że muszę sobie to obejrzeć :D

No napisał Ci ktoś wyżej, że w jednym z ostatnich, ostatnim lub przed, ale ja oglądałam te długie, więc nie wiadomo jak je podzielą,

Wiem, zapytałam, bo nie mogłam tego znaleźć, więc myślałam, że ktoś poda mi bardziej konkretną informację.

ktoś tu pisał, że Fusun wróci i z Kemalem i Ganim będą okradać Burhana, więc jeszcze sporo czasu upłynie zanim to się wyda

To jest kwestia tłumaczenia. W wersji rosyjskiej na pytanie córki czy rozwodzi się z matką po to żeby ożenić się z tamtą kobietą, Ali Kemal odpowiada "no co ty córka".

Nie oglądałam dzisiaj tego odcinka i chyba porzucę ten serial definitywnie, przełączyłam tylko dwa razy jak się siostry kłóciły a ali beczał i jak Onur przepraszał Szehe. Dziwi mnie tylko, że taki Burhan przyjmuje każdego do domu, dziewczę ma kurs i ni z tego ni z owego przyjeżdża do rodziny jak na stancję

Ja generalnie oglądam już tylko dla tego, że jestem ciekawa, jak to się skończy.

Szeherezada i Onur się dzisiaj rozstali....miejmy nadzieję, że na zawsze.

Za wcześnie się cieszysz, za 2 czy 3 odcinki pogodzą się.

Mnie zastanawia reakcja Kerema. Ok, jest wstrząśnięty ale chyba to wyolbrzymia. Momentami zachowuje się tak, jak by mu odbiło.