Tamten temat ma już 1000 postów, więc założyłam nowy.
Dzisiaj Benia chyba w końcu zrozumiała, że nie potrzebnie tak latała za Keremem. Nie może pić, ale jednak pije. Może zapije się na śmierć?
Sceny bennu z keremem sa nudne jak flaki z olejem juz lepiej zeby w ogole nie pokazywali tej ich udawanej sielanki
I tak będzie w kółko będą się godzić i kłócić w końcu to telenowela.
To nie Arzu będzie się zalecać do Ali Kemala tylko Spojler: jej siostra będą mieli romans i nawet będą chcieli się pobrać wgl to ona będzie taką drugą Fusun
Jeśli chodzi o Kerema to spokojnie będzie go więcej niedługo wyjdzie ta sprawa z adopcją.
Ciekawe jak to przeżyje? Pewnie będzie załamany. I ciekawe, dla czego prawdziwa matka go nie chciała?
Ojciec był żonaty, spanikował i się zmył. Rodzina ją wywiozła do innego miasta. To były czasy kiedy ciąża panieńska była wielką hańbą, szczególnie w tamtej kulturze. Ojciec później jej szukał, pisał listy, które przechwytywała Seval.
A możesz zdradzić jak będa wyglądać ich relacje? Zwłaszcza na początku? I czy Kerem będzie mieć duży żal do Seval?
Kerem będzie początkowo wstrząśnięty obrazem tego człowieka, z czasem, gdy wyjaśni się sprawa listów stosunki się poprawią. Przybraną matkę najpierw odrzuci, potem zda sobie sprawę z odwiecznej prawdy, że nie ta matka co urodziła...
Będzie bardzo przeżywała rozstanie z Burakiem, jego związek z Sezen. Jakoś więcej nie zapisało mi się w pamięci.
Przyczyna rozwodu leży w sieci intryg Edy, stracie dziecka, nałogu Bennu. Np Bennu dostaje sms z nr pokoju w hotelu w którym Kerem ma się rzekomo spotykac z kochanką. Pijana Bennu wdziera się do pokoju a tam tajna narada kierownictwa holdingu z ważnymi kontrahentami.
Tak myslalam ze nawarstwilo sie pare spraw ale to kerem powinien miec dosc bennu wiec mnie zdziwilo ze to od niej wyszedl pomysl z rozwodem myslalam ze kerem zmalował cos co przebilo alkoholizm beni
Też tak myślałam. Chorobliwa zazdrość, plus alkoholizm małżonki....żaden normalny facet na dłuższą metę tego nie wytrzyma.
z Sezen czy Selin? ta jej koleżanką do której wczoraj dzwonił? myślałam, że matka się wyprowadzi, a ona pójdzie do niego i go nastanie bez majtek :)
ta siora nie długo przyjedzie nie? Czytałam opisy odcinków do przodu na wp, będzie miała na imię Ahu.
wieczne kłótnie, tego już się nie chce oglądać, mi się wczoraj nawet oko zamknęło :)
Ali Kamal chce odzyskać Umuta. Czyżby nagle obudziła się w nim ojcowska miłość? I czy tylko ja nie wierzę w szczerość jego intencji?
Powiedzcie mi co się działo po tym jak Kemal próbował dziecko porwać? a dokładniej jak Szeha się dowiedziała...
Kemal dostal po pysku od jamana i podeszdl sobie, a szeh walnela focha bo mert zadzwonil do niej i sie wygadal ze u niego w klubie byl onur z tubą nie chcala rozmawiac z onurem poszla do domu popłakać a onur pojechal nad bosfor wpatrywac sie w wode ( niewiem czy twoje pyt o szeh tego dotyczylo ale jedyne o czym dowiedziala sie szeh to klamstwo onura)
Burhan zachował się się jak cywilizowany człowiek ,a jego syn co wpada jak do siebie i weź tu daj takiemu dziecko.
no o to, bo ja oglądam dwa seriale na raz i tak migałam widziałam, że odstał po pysku, a Burhan jak dzidzia beczał, a potem widziałam jak Szeh beczała, a moja roczna córka tak się z niej śmiała, że myślałam, że padnę, a w jakiej sprawie Mert dzwonił? Tylko wydać Onura?
Ktos poprosil o numer tel szeherezady i pytal ją czy moze podac bo nie znal tego czlowieka a przy okazji wspomnial ze ma duzo pracy i nie ma czasu rozmawiac z goscmi w klubie a byl tam onur z tubą jak znalazl czas to oni wyszli szeh polączyla fakty bo wczesniej onur powiedzial ze jadl kolacje z jakims ludzmi ktorzy nastepnego dnia mieli jechac do ankary czyli nie bylo zadnej kolacji a onur byl w klubie merta z jakas panną i poczula sie oszukana
Peride to nastepna krolowa dramatu ok widac ze ma depresje ale powodem tego jest samotnosc ona chyba nie rozumie ze kazdy ma swoja rodzine , przyjaciol, prace , pasje a ona wymaga od wszystkich calodobowego zainteresowania zamiast isc na kawe , do kina , kupic sobie kota , pozwiedzac troche swiata to nie jest tak ze nie mam ampatii ale seval zrobila jakies badania po ktorych kazdy sie dowie ze kerem jest adoptowany to jest problem dla calej rodziny , szeh ma syna , onura , chodzi do pracy , kerem zacznie szukac biologicznej rodziny , kazdy ma swoje problemy a peride mysli ze kazdy zostawi swoje zycie zeby dotrzymywac jej towarzystwa i pic z nią herbatki to bardzo egoistyczne to nie jest ich wina tylko jej ze nic nie robi z wlasnym zyciem
W jakiej sprawie zadzwonił Mert do Szehy? powiedział Ej wiesz, że Onur był z tubą w klubie, czy jak?
Zadzwonił w sprawie kumpla ,który kupił działkę i chce wybudować dom i spytał się Szeh czy podać jej numer i przy okazji powiedział ,że teraz ma dużo pracy i wczoraj nawet nie zdążył się pożegnać z Onurem i Tubą którzy razem wyszli.
Zamiast się odciąć od przeszłości to ona wciąż do niej wraca.Nie rozumiem po co poszła do tej kochanki na co jej to było jeszcze bardziej się zdołowała.
Szczerze coraz bardziej wkurza mnie ten serial, ale oglądam. Coraz więcej głupstw- Kerem taki niby zakochany w Seher, a tu Benia puściła go w trąbe, to nagle lata za nią jak piesek, poza tym ten nagły ślub, nawet nie powiedział jej kocha. Najsmutniejsze dla mnie- śmierć Jansel, chyba najbardziej ją lubiłam i miałam nadzieje, że ułoży sobie życie z Jamanem. A i wisienką na torcie- zachowanie Nadide, wcale się Fusun nie dziwie, że znalazła sobie kochanka, niech ma kobita coś z życia (choć nie lubię tego babola), a Nadide święcie oburzona, a jej synek jak się zachował, jak zwykła p***a, ale jak widać facet może więcej wg. starej. Kupy się to czasem nie trzyma, ale już jestem w połowie więc dokończe ;)
Dobre bylo jak dzis przez chwile bennu zaczela myslec logicznie komentujac zwiazek swojej matki ze ojciec od lat ja zdradza i oklamuje nigdy nie byli szczesliwi i nie potrafili sie rozstac benia znalazla analogie do swojego kretynskiego zwiazku z keremem i ze pewnie u nich bedzie tak samo oczywiscie kerem powiedzial ze nigdy jej nie zdradzi tylko ze juz wiemy ze za pare odc zdradzi ja z edą , nie pamietam jak bylo wczesniej ale chyba kerem sypiając z zaynep byl juz z bennu w tym udawanym związku i do tego kochał szeh
Jak spał z Zaynep, to jeszcze nie był z Bennu. A jeśli chodzi o romans z Edą, to wiele czynników się na to złożyło. Po śmierci dziecka Bennu całkowicie się załamała i pogrążyła w alkoholizmie. Kerem naprawdę bardzo walczył o ich związek i o wyciągnięcie Bennu z nałogu, ale ona za cholerę nie chciała współpracować. W końcu nie wytrzymał i skończył w łóżku w Edą. W każdym razie Kerem to nie jest gość, który lubi skoki w bok. Ich małżeństwo do czasu śmierci dziecka było całkiem udane.
:-) podziwiam wyrozumialosc wszystkich jezeli chodzi o związek kerema ja tam sie nie znam na nalogach ale czy to czasem nie jest choroba alkoholowa i czy tego sie nie leczy? A jakby bennu stalo sie cos innego np miala depresje i on tak by to przezywal ze az by ją zdradził tez kazdy by pisal ze to jest spoko moze jestem wychowana w innej kulturze ale wlasnie w tych gorszych momentach w zyciu ludzie powinni sie wspierac , ten ich zwiazek jest do bani nie opiera sie na zaufaniu , milosci , wsparciu w zasadzie to jest bo jest, co do smierci dziecka przeciez kerem tez je stracil tez na nie czekal ciekawe czy ktos go wspieral
Wiesz, jestem tuż przed porodem, i gdyby nie daj Boże coś stało się mojemu dziecku, to nie wiem czy też nie pogrążyłabym się w autodestrukcji tak jak Bennu. Nie wiem czy umiałabym wspierać mojego męża, mimo że go bardzo kocham. Dlatego nie obwiniam Bennu za jej zachowanie. Nie twierdzę, że zdrada jest spoko, ale nie umiem też potępiać Kerema, bo tak jak piszesz on też bardzo cierpiał. Ale nie mógł przeżywać żałoby, bo zajął się Bennu, która cały czas piła i go odtrącała. On naprawdę starał się jej pomóc, ale to wszystko go przerosło. Ludzie nie zawsze potrafią sobie poradzić w obliczu tragedii. Nawet najbardziej kochające się małżeństwa przechodzą kryzys lub rozpadają się w obliczu takiego dramatu. Kerem tak naprawdę nie szukał u Edy seksu tylko właśnie wsparcia, którego tak bardzo potrzebował.
A kto obwinia bennu? Pomysl ze twoje dziecko umarlo a facet do tego cie zdradza serio tez bys byla taka wyrozumiala? A wymowka dla niego jest to ze nie byl w stanie zniesc twojego cierpienia
Pewnie nie byłabym wyrozumiała. Kiedy człowieka dotyka cierpienie myśli tylko o swoim bólu i zwraca uwagi na otoczenie. Ale patrzę na to z boku, jako widz. Kerem też cierpiał. Zawsze w takich sytuacjach kobieta może sobie pozwolić na rozpacz, a od faceta wymaga się, żeby był silny i ją wspierał. Kerem próbował, ale nie podołał temu zadaniu. Tysiące mężów, nawet najbardziej kochających, na jego miejscu też nie dało by rady. Nie uważam, że jego zdrada to nic takiego, ale nie był to zwykły skok w bok, bo żonka mu się już znudziła i potrzebował urozmaicenia. Nie można go porównać do ojca Bennu, który przez lata zdradzał żonę, bo lubił się zabawić.