Ruszają zdjęcia do parodii legendy o Wilhelmie Tellu
Screendaily / / 07-08-2006 09:02
Dziś reżyser Mike Eschmann rozpoczyna zdjęcia do zapowiadanego od kilku już lat filmu "Tell" - parodii legendy o narodowym bohaterze Szwajcarów - Wilhelmie Tellu. W roli tytułowej występuje komik Mike Mueller nominowany do Szwajcarskiej Nagrody Filmowej za kreację w przebojowym "Mein Name Ist Eugen".
Scenarzysta filmu Juergen Ladenburger zapowiada "Tella" jako skrzyżowanie bawarskiej komedii w stylu "Buta Manitou" z prześmiewczymi obrazami Mela Brooksa.
Film Eschmanna opowiadać ma historię mistrza kuszy, który wspólnie z Heidi - inną ikoną szwajcarskiej kultury, zajmuje się sprzedażą eliksiru zapewniającego wieczną młodość. Wilhelm nie jest jednak szczęśliwy. Jako Austriak z pochodzenia skrycie marzy, że kiedyś uda mu się zdobyć szwajcarskie obywatelstwo. Na razie jednak jego szanse na "awans" są mierne.
Budżet produkcji wyniesie 3,8 miliona Euro. W obsadzie "Tella" znaleźli się również niemieccy aktorzy: Axel Stein, Christian Tramitz i Udo Kier. Premierę komedii zapowiedziano na jesień przyszłego roku.
Wilhelm Tell słynął w całej Europie ze swojego kunsztu strzelania z kuszy. Pewnego dnia nowo powołany wójt miasta Altdorf nakazał wszystkim mieszkańcom ukłonić się w pas przed jego własną czapką - symbolem władzy Habsburgów. Gdy Tell odmówił, postawiono go przed ciężką próbą. Musiał zestrzelić kuszą jabłko, z głosy swojego syna. Inaczej groziła im śmierć.
18 listopada 1307 roku Tell podszedł do próby i wykonał zadanie. Wtedy wójt zaproponował powtórzenie próby. Tell odpowiedział, że gdyby zabił syna, od razu skierowałby kuszę w kierunku okrutnego ciemiężyciela. Za to stwierdzenie zamknięto go w zamku Küssnacht. Wilhelm Tell uciekł i zabił kuszą wójta. Ta śmierć zapoczątkowała rebelię, która uwolniła Szwajcarię spod jarzma Austrii.
Scenarzysta filmu Juergen Ladenburger zapowiada "Tella" jako skrzyżowanie bawarskiej komedii w stylu "Buta Manitou" z prześmiewczymi obrazami Mela Brooksa.
Film Eschmanna opowiadać ma historię mistrza kuszy, który wspólnie z Heidi - inną ikoną szwajcarskiej kultury, zajmuje się sprzedażą eliksiru zapewniającego wieczną młodość. Wilhelm nie jest jednak szczęśliwy. Jako Austriak z pochodzenia skrycie marzy, że kiedyś uda mu się zdobyć szwajcarskie obywatelstwo. Na razie jednak jego szanse na "awans" są mierne.
Budżet produkcji wyniesie 3,8 miliona Euro. W obsadzie "Tella" znaleźli się również niemieccy aktorzy: Axel Stein, Christian Tramitz i Udo Kier. Premierę komedii zapowiedziano na jesień przyszłego roku.
Wilhelm Tell słynął w całej Europie ze swojego kunsztu strzelania z kuszy. Pewnego dnia nowo powołany wójt miasta Altdorf nakazał wszystkim mieszkańcom ukłonić się w pas przed jego własną czapką - symbolem władzy Habsburgów. Gdy Tell odmówił, postawiono go przed ciężką próbą. Musiał zestrzelić kuszą jabłko, z głosy swojego syna. Inaczej groziła im śmierć.
18 listopada 1307 roku Tell podszedł do próby i wykonał zadanie. Wtedy wójt zaproponował powtórzenie próby. Tell odpowiedział, że gdyby zabił syna, od razu skierowałby kuszę w kierunku okrutnego ciemiężyciela. Za to stwierdzenie zamknięto go w zamku Küssnacht. Wilhelm Tell uciekł i zabił kuszą wójta. Ta śmierć zapoczątkowała rebelię, która uwolniła Szwajcarię spod jarzma Austrii.
Udostępnij: