Young Film Festiwal rozpoczęty

Od projekcji filmu "Wesele"Wojtka Smarzowskiego we Wrocławiu rozpoczęła się pierwsza edycja Young Film Festival. Impreza prezentuje twórczość filmowców, którzy nie ukończyli 40 lat. Podczas festiwalu zostanie pokazanych 17 filmów polskich i zagranicznych. Jury pod przewodnictwem Andrzeja Żuławskiego przyzna nagrody w ośmiu kategoriach, m.in. najlepszy młody aktor i aktorka, scenarzysta, reżyser, oraz Grand Prix. – Czekam na dobre filmy i czekam na filmy polskie. Mój syn, też młody reżyser, od lat nie może ukończyć swojego filmu z powodu braku środków. Polskie kino jest w agonii i potrzebny jest mu młody, ożywczy duch. I jak pojawia się taka inicjatywa, jak ten festiwal, to trzeba jej przyklasnąć. Bolączką numer jeden jest to, że w naszych szkołach fatalnie się uczy, nie mówi się np., jak pisać scenariusze – stwierdził Żuławski. Głównym kryterium przyjęcia filmu był wiek twórców. Reżyser obrazu w momencie, gdy film powstawał, nie mógł mieć ukończonych 40 lat, a od premiery dzieła nie mogło upłynąć więcej niż dwa lata. Do festiwalu zgłoszono 70 filmów, z których komisja kwalifikacyjna zatwierdziła 17. Dodatkowo kilka najciekawszych obrazów zostanie pokazanych poza konkursem. – Były dyskusje nad kryterium wieku. Razem z szefem artystycznym festiwalu Robertem Gonerą dyskutowaliśmy w pewnej kawiarni nad tą cezurą. Pojawiały się różne koncepcje – 25 albo 30 lat. Ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na 40 – powiedział dyrektor imprezy Piotr Wawrzynów. Na festiwalu zaprezentowany zostanie cykl "Młodzi gniewni z tamtych lat", podczas którego wyświetlone zostaną filmy m.in. Andrzeja Wajdy i Wojciecha Hasa z czasów, gdy ci artyści nie mieli jeszcze 40 lat. Organizatorzy nie przewidują nagród pieniężnych ani rzeczowych. Zwycięzcy w ośmiu kategoriach otrzymają statuetki "szermierza" autorstwa Agaty Leszczyńskiej. Figurka jest pomniejszoną kopią rzeźby stojącej przed Uniwersytetem Wrocławskim.