Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Czy to tylko czysta formalność?

Film z 1994 r. w reżyserii Giuseppe Tornatorego to francusko-włoskie kino naprawdę wysokiej klasy. Reżyser wykorzystał kryminał jako pretekst do pogłębionej opowieści psychologicznej trzymającej widza w napięciu. Film nie przypomina budową typowego kina gatunku; składa się głównie z dialogów, co daje pole do popisu dla dwóch głównych aktorów – Gérarda Depardieu i Romana Polańskiego; a zakończenie zdecydowanie nie jest "typowo kryminalne", bo może się okazać, że kryminału nie ma.

Depardieu gra mężczyznę, którego policja odnajduje w lesie w deszczową noc. Ma on zaniki pamięci i brak mu dokumentów. Funkcjonariusze zabierają go na posterunek wyglądem przypominający kamienną (prawie) ruinę znajdującą się na prowincji Włoch. Generalnie nic tam nie ma. Po przybyciu komisarza (Roman Polański) udaje się potwierdzić tożsamość przybysza – sławnego pisarza Onoffa. Komisarz jest nim zafascynowany, cytuje jego twórczość, zna biografię i szczerze podziwia. Ale czy to pomoże w przesłuchaniu?



Właśnie, owa czysta formalność, czyli kilka prostych pytań w związku z morderstwem popełnionym w okolicy, staje się trzonem filmu. Rozmowa pisarza z oczytanym komisarzem to intelektualna gra, wyzwanie dla policjanta i tortura dla pisarza. Przez zaniki pamięci mężczyzna nie jest w stanie wyjaśnić krwi na swoich ubraniach ani co robił poprzedniego dnia. Nie pamięta nawet, że zgolił zarost. Widz, inaczej niż w większości filmów kryminalnych, nie prowadzi własnego śledztwa. Wraz z Onoffem jakby PRZYPOMINA sobie ostatnią dobę i tak samo jak on próbuje poskładać kilkusekundowe retrospektywne klatki migające wraz z zadawanymi przez komisarza pytaniami w spójną całość.

Czysto formalne pytania rozciągają się na całą noc. Można powiedzieć, że dzieło Tornatorego spełnia warunki teatru klasycznego czyli jedność czasu i miejsca akcji. Zapuszczony posterunek z dziurawym dachem, szczurami i przerwami w dostawie prądu staje się sceną dramatu, a policyjne przesłuchanie spowiedzią życia i rachunkiem sumienia. Opowieść jest niezwykle wciągająca, a duet Depardieu-Polański to magnetyczne starcie, które buduje cały film. Do tego tajemniczy klimat stworzony przez scenografię i wisienka na torcie w postaci muzyki skomponowanej przez  Ennio Morriconego, która dobrze współgra z montażem potęgującym emocje.

Ten film to zdecydowanie rzecz warta obejrzenia. To jak wszystko jest prowadzone, i jak się kończy może oddać tylko mina po i w trakcie oglądania filmu – z rozdziawionymi ustami i wielkimi oczami.


Moja ocena:
9
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje