Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

500 słów o "Nieodwracalnym"

Zacznę od końca: Piękna Alex (Monica Bellucci) wraz z partnerem Marcusem (Vincent Cassel) spędzają nago, czytaj: mile, czas w swoim łóżku. Alex mówi ukochanemu o swoich podejrzeniach odnośnie ciąży, które wkrótce potwierdza test. Następnie wraz z przyjacielem Pierre'em (Albert Dupontel), byłym chłopakiem Alex, udają się na imprezę. Tam dochodzi do kłótni, po której Alex opuszcza towarzystwo. Podczas powrotu do domu, w ciemnym tunelu, zostaje brutalnie zgwałcona. Marcus i Pierre otrzymują od losu jeden cel: zemstę.

Nie liczcie na to, że powyższy opis zniweczy Waszą chęć obejrzenia tego filmu, narracja jest tutaj płynna, w przeciwieństwie do filmu, gdzie jest całkowicie odwrócona. Widzimy Marcusa i Pierre'a wyprowadzanych przez policję z klubu, do którego z pewnością nie chcielibyście wejść, chociażby z uwagi na nazwę: "OdbytnicaDowcipnie można by zapytać: co robili w "Odbytnicy"? Jednak na śmiech, w tym obrazie, nie ma miejsca.

Przeanalizujmy kilka ujęć. Film składa się z 12 (niektóre źródła podają 13) scen, z których kilka przeraża. Scena z gaśnicą w klubie podaje w wątpliwość zdrowie psychiczne twórcy tego filmu, Gaspara Noego, z chęcią krzyknęlibyśmy: "dośćCo twórca chciał nam zasygnalizować? Czyżby jedynym zadaniem było wywołanie szoku? A może starał się nas przygotować na to, do czego doszło w tunelu? Zastanawiałem się także nad przesłaniem początkowej sceny, w której uwięziony starszy mężczyzna żałuje swoich czynów - uprawiania seksu z córką. Wydawać by się mogło, że scena ta nijak się ma do całości, doszedłem jednak do pewnych wniosków, o których później.



 W "Nieodwracalnym" wykorzystuję się dobry, nowatorski pomysł. Brutalność filmu daje się obronić, potrzeba na to czasu, jego mankamentem jest natomiast poetyzowanie i nie przekonuje mnie tutaj argument przeciwstawności. Potęga czasu, który góruje nad nami jak jakiś bóg, której nie możemy pokonać, co się stało, to się nie odstanie. Zgadza się, jednak w momencie dokonywania wyboru to my mamy zdecydowaną przewagę nad czasem. Głównym motywem jest zemsta i to powinno wystarczyć, Noe stara się ubrać ją w sposób zaskakujący; raz mu się to udaje, raz nie. Sceny przemocy robią wrażenie także dlatego, że spodziewamy się czegoś innego, wybraliśmy się przecież na "Nieodwracalne", a nie "Nocny pociąg z mięsem", a kontrowersje wokół tego filmu nie zburzyły naszej podświadomości. Obraz ma w sobie kilka kadrów rodem z pornografii, na szczęście daleko mu do "Gwałtu" Virginii Despentes.

Reasumując, film Gaspara Noego nie jest może arcydziełem, zasługuje natomiast na określenie: "solidne kinoWszystkim wrażliwym osobom zasugerowałbym, aby nie opuszczały natychmiast kina po scenie w klubie, można na chwilę zamknąć oczy i obejrzeć film do końca, gdyż warto. Czasu nie da się odwrócić, uważam jednak, że Noe wskazał nam coś, na co chyba nikt nie zwrócił uwagi. Starszy człowiek współżyjący z córką miał przecież wybór, każdy go ma. My przecież jesteśmy w stanie zrozumieć ten obraz, odczytać odwróconą narrację, mamy przewagę nad czasem, mamy wybór, wykorzystajmy to, inaczej czas może nas pokonać, może być nieodwracalny. Pomysł z przestawieniem scen jest trafiony, idealny dla tego tytułu. Postanowiłem zatem dopasować się w jakiś szczególny sposób do jego twórców i zmieścić tę ocenę w założonych dokładnie pięciuset słowach. Pomyślicie, karkołomne zadanie? Skądże. Oto dwa ostatnie: gorąco polecam.




Moja ocena:
8
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje