Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Wielka wojna

Większość gier strategicznych na ogół do mnie nie przemawia. Znajdzie się jednak kilka takich, które są w stanie skutecznie przykuć moją uwagę na wiele godzin. Z nadzieją na taki efekt kupiłem jeden egzemplarz "Warhammer 40,000: Dawn of War". Od chwili, gdy przeczytałem o tej grze artykuł opublikowany na łamach pewnego polskiego czasopisma zajmującego się tematyką gier, wiedziałem, że będzie to coś dobrego. 



Oprawa wizualna bardzo mi się podoba. Stylistyka przemawia do mnie w stu procentach. Dodatkowo jest to po prostu dobrze wyglądająca strategia czasu rzeczywistego, biorąc pod uwagę realia i możliwości obliczeniowe komputerów osobistych z 2004 roku. Muzycznie i dźwiękowo "Warhammer 40,000: Dawn of War" trafia w moje uszy niczym rzutka w dziesiątkę na tarczy. Bardzo się cieszę z takiego aranżu. Technicznie nie mam tej grze nic do zarzucenia. Stosunkowo niskie wymagania sprzętowe i brak błędów działają na korzyść tej produkcji studia Relic Entertainment.



Fabularnie nie jest źle, aczkolwiek mogłoby być lepiej. Niestety, ale produkcje autorstwa amerykańskiego studia Relic Entertainment cechują się brakami w tego typu rzeczach. Natomiast na pochwałę zasługuje świat gry i klimat. Kampania dla jednego gracza jest dość długa, ale nie sztucznie przeciągnięta. W każdą misję grało mi się wybornie. Pomysłowość amerykańskiego studia zasługuje na bardzo wysokie noty. 



Rozgrywka skupia się konstruowaniu jednostek i budowli. Każda z ras różni się od innych pod tym względem. Dodatkowo posiadają także własne style rozgrywki. Naprawdę bardzo cieszy mnie brak pozornego wyboru, którego pełno w tego typu grach. Grywalność "Warhammer 40,000: Dawn of War" stoi na wysokim poziomie. Aż chce się toczyć kolejne boje. Dodatkowo cieszy mnie bardzo rozsądny balans ras, który pozwala na przyjemną rozgrywkę w sieci.



Szkoda, że "Warhammer 40,000: Dawn of War" jest bardzo skomplikowany dla niedzielnego gracza. Gra składa się z tak wielu (jak na 2004 rok) składowych, że trudno będzie komuś nowemu wejść w nią z przytupem od pierwszych kilku godzin. Na szczęście początkowe misje nie są zbyt wymagające, przynajmniej na rozsądnym poziomie trudności. 

Kosmiczni Marines, Orkowie, Eldarowie i Kosmiczni Marines Chaosu to cztery możliwe ścieżki rozgrywki. W trybie sieciowym warto dobrać sobie rasę startową, która bazuje na preferowanym stylu gry. Mnie najbardziej odpowiadając Kosmiczni Marines, którzy dla nowicjusza na start będą najlepszą opcją.

 

Podsumowując, "Warhammer 40,000: Dawn of War" to bardzo dobra strategia czasu rzeczywistego. Polecam każdemu, kto lubi po prostu jakościowe gry, nawet te sprzed 15 lat. 

Moja ocena:
8
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje