postać: drewno, płaska, nogi jak patyki, oczy tak ciężkie od szpachli że wyglądają jakby miały się zapaść, wygląda jakby się nie wkleiła w tą rolę.
Takie lekkie kino na wieczór.
Dowód na to, że z prostej, banalnej historii można zrobić coś niezwykłego. O takich filmach mówię, że są "ciepłe" i mają duszę. Nie wszyscy to zrozumieją, ale wiele osób będzie wiedzieć o co chodzi...