Kontrowersje wokół nowej roli gwiazdora "Piratów"

Aktor Zach McGowan ("Piraci", "Shameless - Niepokorni") dostał rolę hawajskiego bohatera Benehakaki "Bena" Kanahelego w nadchodzącym wojennym dramacie "Ni'ihau". Decyzja obsadowa wywołała kontrowersje i sprowokowała oskarżenia o "wybielanie


Film opowie historię tego, jak Kanahele uratował Shigenoriego Nishikaichiego, japońskiego pilota, który brał udział w ataku na Pearl Harbor. Nishikaichi rozbił się na hawajskiej wyspie Ni'hau, po czympołączył siły z trzema mieszkającymi w okolicy Japończykami i zaczął terroryzować tamtejszą ludność. Zabity przez niego Kanahele został uznany przez amerykański rząd za bohatera usiłującego zapobiec przejęciu wyspy. Incydent sprowokował też prezydenta Roosevelta do przesiedlenia tysięcy amerykańskich obywateli japońskiego pochodzenia. Tę decyzję uznaje się za jedną z czarniejszych kart w historii USA.



McGowan to błękitnooki mężczyzna rasy białej. Kanahele był natomiast rodowitym Hawajczykiem. Na Twitterze już rozpętała się burza i zaroiło się od porównań wytykających twórcom filmu błąd obsadowy.


Zdjęcia ruszają w tym miesiącu. Scenarzystą i reżyserem jest Gabriel Robertson. Studio nie skomentowało kontrowersji.