Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja wyd. DVD filmu

Wróg publiczny numer 1

"Doberman" zaczyna się od napadu na furgonetkę pełną pieniędzy. Yann – tytułowy Doberman (Vincent Cassel) – wraz ze swoją szaloną dziewczyną Nathalie (Monica Bellucci) są głowami gangu, którego członkowie to psychopaci i kompletne świry. Wybrali ciekawą drogę zarabiania pieniędzy, a mianowicie – napadają na banki i konwoje z pieniędzmi.

Wyjątkowa brutalność towarzysząca napadom i sposób, w jaki gang nabija funkcjonariuszy i szefa policji w butelkę, sprawia, że widnieją oni na czarnej policyjnej liście, zarazem stając się wyjątkowo poszukiwanymi przestępcami. Po kolejnym udanym napadzie do śledztwa i poszukiwań przestępców włącza się "brudny glina", Christini la Hayete. Od tego momentu akcja filmu przybiera szybszy i bardziej brutalny akcent. Policja wszelkimi możliwymi sposobami stara się złapać nieuchwytnych przestępców.

Na płycie DVD obraz został zarejestrowany w formacie 2.35:1 (anamorficznie), co w połączeniu z kolorami nadaje filmowi nieco chłodny wyraz. Kolejna cecha to przerysowany kontrast nadający obrazowi charakter komiksu. Film cechuje dobre rozłożenie dźwięku po wszystkich kanałach (Dolby Digital 5.1). Gdyby nie świetna lokalizacja głosu, prawie niedostrzegalna byłaby sztuczność wybuchów i strzałów. Dodatki na płycie DVD to filmowy trailer oraz teasery prezentujące montaż oraz ujścia z planu filmu.



Sam tytuł – "Doberman" – może wskazywać nam, z jakim filmem przyjdzie nam się spotkać. Nie jest tylko bezpłciową strzelaniną niemającą kompletnie żadnego sensu. Jest to ciekawe ujęcie dwóch światów, bandytów oraz policjantów, przedstawienie ich sposobu myślenia i postrzegania tego, co się wokół nich dzieje.

Film jest wypełniony brutalnością i przemocą, ale po jego głębszej analizie zdecydowanie te cechy schodzą na drugi plan. Doskonale rysująca się granica pomiędzy przestępcami a policją nagle ulega zatarciu. W pewnej chwili zadajemy sobie pytanie : Kto tak naprawdę jest dobrym charakterem w tym filmie? Policjant czy tytułowy Doberman?

"Doberman" na pewno nie przypadnie do gustu wszystkim, ale jeśli ktoś ma ochotę na szybkie i dobre kino wypełnione akcją, powinien sięgnąć po tę pozycję bez zastanowienia. Dla mnie, jako fana kina akcji, jest to film bardzo istotny i nietuzinkowy, bez wahania wpisuję go na swoją listę obrazów, o których należy pamiętać i do nich wracać. Mocny, dobrze nakręcony, ciekawy i nieprzewidywalny - jeśli uważasz, że jest Cię w stanie zainteresować środowisko bywalców klubów, prostytutek, transwestytów, brutalnych glin i najróżniejszej maści osobowości, u których każdy lekarz psychiatra stwierdzi ciężkie odchylenia od normy – polecam.

Moja ocena:
9
Send me dead flowers to my wedding and I won't forget to put roses on your grave.
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje