Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Alan Mathison Turing był niepozornym angielskim matematykiem i kryptologiem, a także twórcą maszyny Turinga i współtwórcą informatyki. Choć niepozorny, osiągnął rzecz niemożliwą. Rozszyfrował niemiecki kod Enigmy. "Gra tajemnic" nie jest kolejnym filmem o łamaniu kodu, ale o człowieku, który tego dokonał.





Turing przez swoje niecodzienne zachowanie, od małego zmagał się z prześladowaniami ze strony rówieśników. Jako genialny nastolatek nie mógł znaleźć nici porozumienia z kolegami. Jedyną osobą, która potrafiła go zrozumieć, był Christopher, jego bliski przyjaciel. W życiu Turinga zajął zresztą tak ważne miejsce, że skonstruowana przez niego maszyna została nazwana na jego cześć.

Alan Turing (Benedict Cumberbatch) nie potrafi porozumiewać się z ludźmi nawet w dorosłym życiu. Przez swoje nieodpowiednie zachowanie nieomal zostaje odrzucony w czasie rozmowy kwalifikacyjnej. Komandor Denniston (Charles Dance) dostrzega jednak ukryty w nim potencjał i daje mu szansę. Turing dołącza do ekipy w Bletchley, na której czele stoi żądny sukcesu Hugh Alexander (Matthew Goode).



Mimo starań grupy, niemieckiego szyfru nadal nie udaje się złamać. Zniecierpliwiony Turing podejmuje więc radykalne kroki i dzięki Winstonowi Churchillowi przejmuje dowodzenie. Ogłasza nabór na nowych kandydatów, którzy mogliby przydać się w łamaniu kodu. Takim trafem poznaje genialną matematyczkę Joan Clarke (Keira Knightley), która pokonuje wszystkich konkurujących z nią mężczyzn.

Ekipa w nowym składzie, z Turingiem i Christopherem - jego skomplikowaną maszyną na czele - w pocie czoła walczą każdego dnia z niemieckim szyfrem. Dopiero przypadkowa pogawędka w barze nasuwa genialnemu matematykowi rozwiązanie zagadki. Takim trafem, przez zupełny przypadek, Alan Turing dokonuje niemożliwego.



Benedict Cumberbatch swoją kreacją kultowego detektywa w "Sherlocku" dowiódł już, że role genialnych socjopatów są stworzone wprost dla niego. W "Grze tajemnic" znów zaskakuje i prezentuje się lepiej niż kiedykolwiek. Rola tak wielkiego umysłu, człowieka, który odmienił losy świata, była wielką odpowiedzialnością, ale Cumberbatch nie zawiódł i pokazał się z jak najlepszej strony. Obsady dopełniają charyzmatyczna Keira Knightley oraz rewelacyjny Matthew Goode, którzy wspierają Turinga w jego poczynaniach. Nie można zapomnieć o Charlesie Dance i Marku Strongu, którzy jako postaci utrudniające rozwiązanie zagadki reprezentują mroczniejszą część drugiego planu.



Ogółem film wypada naprawdę solidnie. Morten Tyldum stworzył bardzo dobry i ciekawy film o nieprawdopodobnie zdolnym człowieku. "Gra tajemnic" przybliża tę wyjątkową postać i pozwala zrozumieć kierujące nią emocje. Pomimo umieszczeniu w filmie kilku wynalazków, które w czasie trwania fabuły jeszcze nie istniały, całość jest dość dopracowana. Trzyma w napięciu, wciąga i intryguje. Pokazuje również okrucieństwo wojny oraz potęgę III Rzeszy, która przez długi czas była niezwyciężona. Gdyby nie Turing, zginęłoby dużo więcej niewinnych osób, wojna trwałaby dłużej, a może i skończyłaby się inaczej. Rozszyfrowanie Enigmy znacząco wpłynęło na sukces Aliantów, którzy znając plany Niemców, wiedzieli, gdzie mogą zaatakować.



Jeden genialny człowiek nie rozumiany przez społeczeństwo odmienił losy wojny, a jego własny kraj odwdzięczył się za jego wkład, oskarżając go o przestępstwo. Homoseksualizm był wówczas karalny. Turing miał do wyboru więzienie lub leczenie. Wybrał drugą opcję, bo jak twierdził, w więzieniu nie mógłby pracować. Nie wytrzymawszy psychicznie, w 1954 roku popełnił samobójstwo.

Jego dalsze losy nie są uwzględnione w samej fabule. O jego ostatnich latach życia dowiadujemy się z napisów na końcu filmu. To one uświadamiają nam, jak nieszczęśliwym był on człowiekiem. Pomimo dokonania niemożliwego, nie potrafił czerpać radości z życia. Natłok problemów, z którymi musiał sobie radzić przytłoczył go i w efekcie pozbawił świat geniusza, którego dokonania nie zostały należycie docenione.

Świetna gra aktorska, dobre zdjęcia, ciekawe dialogi i niebanalna opowieść czynią "Grę tajemnic" filmem godnym Oscarów. Dla wszystkich zainteresowanych II wojną światową lub naukami ścisłymi, a także zwykłych kinomanów, pozycja obowiązkowa.


Moja ocena:
8
Omne principium difficile est.
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje