Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Lustereczko, powiedz przecie...

O taką Śnieżkę my walczyli. Inscenizacyjnie dopieszczona i świetnie obsadzona wersja Tarsema Singha jest jak rękawica rzucona zanurzonemu w cytatach, autoironicznemu kinu familijnemu. To film mądry, zabawny, pomysłowy i efektowny. Przywracający czystości i naiwności baśniowej konwencji rangę cnoty.



Wszystko gra: Śnieżka jest młodziutka i przestraszona, Zła Królowa gardzi swoimi poplecznikami i szczerzy zęby w fałszywym uśmiechu, książę ma kwadratową szczękę i daje popis musztry, zaś krasnale, choć straszą gębami recydywistów, rozbawią dzieciaki w każdym wieku. Jako że mamy do czynienia z komedią, wszystko przefiltrowane jest przez parodystyczną konwencję – najmłodsi widzowie będą śmiać się do rozpuku, widząc zaloty Księcia, na którego rzucono urok "szczenięcej miłościDorośli uniosą kąciki ust, obserwując bezustanne umizgi jednego z krasnali do obojętnej Śnieżki.

Twórcy klasycyzują, ale wiedzą kiedy powiedzieć "stop!Snując opowieść, narrator przekornie dorzuca swoje trzy grosze, jednak nie jest to stygmat nachalnego "jajcarstwaReżyser puszcza "oczko" do starszych widzów i sygnalizuje erotyczne potrzeby bohaterki, ale nigdy nie przekracza granicy dobrego smaku. Scenarzysta wkłada miecz w dłoń bohaterki, lecz nie czyni jej bezpardonową rebeliantką. Najlepszym przykładem artystycznej dojrzałości twórców jest scena, w której Królowa trafia do gabinetu odnowy biologicznej. Pszczeli jad powiększa jej usta, pijawki ujędrniają skórę, a ohydne wije zajmują się paznokciami – w eleganckim baśniowym kostiumie kryje się zgrabna anegdota o współczesności. Takich anegdot jest więcej.
 
Chybione pomysły inscenizacyjne (królowa wynurzająca się z magicznego jeziora niczym u-boot) oraz estetyczne (umówmy się, sprężynowe nogi krasnali nie są mistrzostwem świata w dziedzinie animacji komputerowej) giną w fantastycznie zaprojektowanym, baśniowym świecie. Skromne, teatralne wręcz plany (jak zaśnieżony las) współistnieją na ekranie z potężnymi, stworzonymi w komputerze przestrzeniami. Popisy grafików nie przyćmiewają jednak aktorskiego show, w którym pierwsze skrzypce grają Julia Roberts i Armie Hammer. Roberts po raz kolejny pozwala swojemu uśmiechowi żyć własnym życiem, z kolei Hammer z cudownym dystansem portretuje współczesnego Księcia – faceta, który gotów jest stanąć na rzęsach, żeby ucieleśnić baśniowy wzór męskości. Przeglądającego się w lustereczku, a nie w krzywym zwierciadle.

6
Michał Walkiewicz
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje