Recenzja filmu
Rocky jest zwycięzcą!
"Rocky 2" jest drugim z kolei filmem przedstawiającym losy znanego boksera Rocky'ego Balboy.
Po przegranej walce, Rocky (Sylvester Stallone) wraz ze swym rywalem trafia do szpitala. Staje się znanym i powszechnie lubianym człowiekiem. Po pewnym czasie bierze ślub z Adrian (Talia Shire), kupuje dom i stara się o dobrą pracę. W tym samym czasie Apollo Creed (Carl Weathers) otrzymuje nieprzyjemne listy od kibiców, którzy zarzucają mu, że walka była ustawiona i z całą pewnością powinien przegrać. Rozwścieczony mistrz za wszelką cenę próbuje doprowadzić do rewanżu. Początkowo niechętny Rocky, który nie może znaleźć wymarzonej posady, w końcu ulega i zaczyna wyczerpujący trening pod czujnym okiem swojego trenera.
Pierwszy "Rocky" stał się niespodziewanym hitem. Podbijał kina i ludzkie serca. Po trzech latach od jego premiery Sylvester Stallone zajął się realizacją drugiej części filmu. Tak jak poprzednio napisał scenariusz i zagrał główną rolę. Nowością było to, że zasiadł również na stołku reżysera. Po premierze ludzie przyjęli film bardzo ciepło. Stallone stworzył sequel w mniejszym lub większym stopniu dorównujący oryginałowi. Znakomicie wywiązał się ze swoich obowiązków. Świetnie spisali się również pozostali aktorzy, tacy jak Carl Weathers, Talia Shire, Burt Young czy wcielający się w rolę trenera Rocky'ego - Burgess Meredith. Jednak jedną z najważniejszych osób biorących udział w tworzeniu filmu był rewelacyjny kompozytor Bill Conti.
Ogromną zaletą pierwszej części "Rocky'ego" była właśnie muzyka stworzona przez Billa. W dużym stopniu to właśnie dzięki niemu film odniósł wielki sukces. W drugiej części ten genialny kompozytor przeszedł samego siebie. Stworzył doskonałą ścieżkę dźwiękową, doskonale pasującą do klimatu filmu. Takie utwory jak "Redemption" czy "Overture" są idealnym uzupełnieniem tego, co słyszeliśmy w oryginale. Potraficie wyobrazić sobie serię filmów o Rockym bez muzyki Billa? Bo ja szczerze mówiąc zdecydowanie nie!
Podsumowując, jest to jedna z najlepszych kontynuacji w historii kina. Rewelacyjny klimat, muzyka, świetna fabuła i obsada tworzą sequel niemal idealny. "Rocky 2" to wspaniały hołd oddany ludzkiej odwadze, pełny humoru i potasu film, który dostarczając wielu wrażeń w przejmujący sposób ukazuje ludzki dramat.
Po przegranej walce, Rocky (Sylvester Stallone) wraz ze swym rywalem trafia do szpitala. Staje się znanym i powszechnie lubianym człowiekiem. Po pewnym czasie bierze ślub z Adrian (Talia Shire), kupuje dom i stara się o dobrą pracę. W tym samym czasie Apollo Creed (Carl Weathers) otrzymuje nieprzyjemne listy od kibiców, którzy zarzucają mu, że walka była ustawiona i z całą pewnością powinien przegrać. Rozwścieczony mistrz za wszelką cenę próbuje doprowadzić do rewanżu. Początkowo niechętny Rocky, który nie może znaleźć wymarzonej posady, w końcu ulega i zaczyna wyczerpujący trening pod czujnym okiem swojego trenera.
Pierwszy "Rocky" stał się niespodziewanym hitem. Podbijał kina i ludzkie serca. Po trzech latach od jego premiery Sylvester Stallone zajął się realizacją drugiej części filmu. Tak jak poprzednio napisał scenariusz i zagrał główną rolę. Nowością było to, że zasiadł również na stołku reżysera. Po premierze ludzie przyjęli film bardzo ciepło. Stallone stworzył sequel w mniejszym lub większym stopniu dorównujący oryginałowi. Znakomicie wywiązał się ze swoich obowiązków. Świetnie spisali się również pozostali aktorzy, tacy jak Carl Weathers, Talia Shire, Burt Young czy wcielający się w rolę trenera Rocky'ego - Burgess Meredith. Jednak jedną z najważniejszych osób biorących udział w tworzeniu filmu był rewelacyjny kompozytor Bill Conti.
Ogromną zaletą pierwszej części "Rocky'ego" była właśnie muzyka stworzona przez Billa. W dużym stopniu to właśnie dzięki niemu film odniósł wielki sukces. W drugiej części ten genialny kompozytor przeszedł samego siebie. Stworzył doskonałą ścieżkę dźwiękową, doskonale pasującą do klimatu filmu. Takie utwory jak "Redemption" czy "Overture" są idealnym uzupełnieniem tego, co słyszeliśmy w oryginale. Potraficie wyobrazić sobie serię filmów o Rockym bez muzyki Billa? Bo ja szczerze mówiąc zdecydowanie nie!
Podsumowując, jest to jedna z najlepszych kontynuacji w historii kina. Rewelacyjny klimat, muzyka, świetna fabuła i obsada tworzą sequel niemal idealny. "Rocky 2" to wspaniały hołd oddany ludzkiej odwadze, pełny humoru i potasu film, który dostarczając wielu wrażeń w przejmujący sposób ukazuje ludzki dramat.
Udostępnij: