Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Zaćmiony umysł po seansie

"Zaćmienie" - taki tytuł nosi największa superprodukcja lata, a może i całych następnych dekad. Miliony nie mogą się mylić: 2 tygodnie w namiotach pod kinami, rezerwacje zrobione 4 miesiące przed premierą, piana cieknąca z ust na samą myśl o rozświetlonej klatce piersiowej Edwarda. Po kilku miesiącach oczekiwań od premiery "Księżyca w nowiu" doczekaliśmy się. Największa filmowa seria od czasu "American Pie" powraca w mistrzowskim stylu.

Saga ta (nie mylić z herbatką) pobiła epokowe "Star WarsDarth Vader i cała paczka imperialnych odludków ustąpiła miejsca wspaniałej trójcy. Nieporównywalnej, bo lepszej od trzech muszkieterów, czy pogromców duchów.

W pierwszej kolejności trzeba pochwalić obsadę. Robert Pattison znów bezbłędnie wcielił się w postać wampira uwodziciela - tą kreacją pobił samego Nosferatu. Taylor Lautner od wielu miesięcy ścigany przez Van Helsinga nie potrzebuje wzmianki, bo zagrał tak perfekcyjnie, że nawet Zoe Saldana jako niebieska kocica zagrała gorzej, chociaż nie wiemy, czy aby na pewno to ona zagrała. Na koniec sama śmietanka, czyli nie kto inny niż Kristen Stewart. Wcześniej wszyscy sądziliśmy, że to tylko infantylna nastolatka z prowincji, a do tego ze skłonnościami samobójczymi, jednak nadszedł czas zmian. Bella dorosła, stała się mężna i rozważna. Sytuacja, w której się znajdowała (między młotem, a kowadłem, czy też między Scyllą, a Charybdą). Miała niełatwy wybór wilkołak, albo wampir no i jeszcze żywe trupy, by się przydały. Wracając kreacja Stewart jest na tyle epokowa, że nic dodać nic ująć. Reżysera pochwalić trzeba najbardziej, jaki film taki reżyser, czyli David Slade.

Arcydzieło w swoim gatunku nieznacznie odbiega od arcydzieła literackiego, na podstawie którego jest oparte. Wrażenia jakich dostarcza film i efekty specjalne są lepsze od tych w takich niezależnych produkcjach z "Transformers" i "Mrocznym Rycerzem" na czele. Sceny walk oraz dialogi to prawdopodobnie najlepsze elementy widowiska. "Terminator" miał swoje "Hasta la vista babe", a tu jest "Kocham cię Bella



Muzyka tu w normie, czyli sezonowe kapele z oscarowym kompozytorem "Władcy PierścieniZabrakło jedynie Waszki G i nowoczesnych rytmów. Poza tymi niedociągnięciami kolejny Oscar. Zdjęcia, co tu dodać, a Oscar. Wychodzące z jeziorka wampiry epa na całego.

Na zakończenie, a to jeszcze nie finał drugiej części przed nami. Świetny film, epicki, genialny, spektakularny, finezyjny, umiarkowany, ale bezgranicznie głupi oraz infantylny. Gerard Butler mawiał "To jest Sparta" tak i ja mawiam "To jest gniot




Moja ocena:
2
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje