Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Remember, remember, the fifth of November

Z jednej strony dziwny facet w masce posługujący sie pseudonimem "V", ubrany jak muszkieter, mający bzika na punkcie daty piątego listopada - do tego świetnie władający nożem i szpadą i posługujący sie językiem rodem z XVI wieku. Z drugiej: grupa mężczyzn stojących na czele wielkiej machiny rządowej mającej na celu podporządkowanie sobie ludności za wszelką cenę i wszelkimi dostępnymi środkami. Gdzieś między nimi szukająca swojego miejsca w społeczeństwie Evey Hammond, której rodzinę zabił "ustrój polityczny" i której marzeniem jest "pokonać strachCzy ten opis zapowiada film o wzniosłych ideach, technikach manipulacyjnych stosowanych przez rząd, miłości, zemście i starciu rożnych światopoglądów? Zapewne nie, ale "V for Vendetta" właśnie takim filmem jest.

Miejsce: Londyn. Czas: przyszłość. Były więzień obozu, w którym prowadzone były badania na ludziach w celu uzyskania broni biologicznej, szuka zemsty na tych, którzy odpowiedzialni są za jego cierpienie. Poparzoną w wyniku pożaru twarz chowa za maską. Karze nazywać się V - V jak Vendetta. Jego celem jest sprawienie, by odtąd  piąty listopada nigdy nie minął bez echa. I oto na jego drodze pojawia się młoda kobieta - Evey Hammond. Chęć odwetu na bezwzględnych politykach rządzących ich krajem połączy ich i karze razem walczyć w imię wspólnego dobra.



"V for Vendetta" jest wspaniałą filmową adaptacją komiksu z lat 80-tych. W formie zajmującej opowieści przekazuje wiedzę historyczną oraz ukazuje metody manipulacyjne o jakich nam się nawet nie śniło. Jest jednym z tych dzieł, po których obejrzeniu w głowie kotłuje nam się od myśli i pragniemy dowiedzieć się czegoś więcej na temat wydarzeń historycznych, o których traktuje. Wspaniałe kreacje Hugo Weavinga oraz Natalie Portman na długo zapadają w pamięć, tak samo jak niezapomniany klimat filmu.

Jednym z aspektów tego obrazu jest ukazanie roli, jaką w naszym życiu mogą odegrać przypadkowo poznani ludzie. V dzięki Evey nauczył się odpowiedzialności i wzmocnił swoją wytrwałość w dążeniu do postawionych sobie zadań. Osiągnął wszystkie swoje cele, a jego zwycięstwo jest tym piękniejsze, że ukazane przez pryzmat śmierci. A Evey? Cóż, Evey dzięki V przestała żyć przeszłością i uwierzyła we własne możliwości. A co najważniejsze urzeczywistniła swoje największe marzenie: pokonała strach.


6
25.08.2009 --> 1szy łeb ;D 08.07.2010 --> 2gi łeb ;] on my way to 3ci.. Fanka Tarantino, Lyncha i Dolana oraz Festiwalu Camerimage
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje